Nic nie sprawia mi przyjemności i radości.

[Gość pokręconaaa]

Zauważyłam, że od kilku ostatnich dni nic nie sprawia mi przyjemności. Cały czas zadręczam się bezsensownymi myślami, przez to nie potrafie skupić się w pełni na konkretnych rzeczach które robię.
Nawet nie wicie jakie to jest męczące i jak chciałabym sie tego pozbyć.
Tak naprawde od ostatniego czasu wszystko jest okej, mam pracę, zapisałam się na siłownie to co zamierzałam udało się. Teraz, nie potrafię się na tym skupić, cały czas nękają mnie myśli typu (co myślą o mnie inni, co będzie jutro, za tydzień, ustalam sobie jakieś scenariusze tego, jak będę się zachowywać, co będę robić) i w kółko jest to samo... nie mogę się uwolnić. Zawsze gdy wracałam do domu, cieszyłam się, że spędze czas z rodzicami, kiedy był weekend, cieszyłam się że trochę odpoczne... te przykłady z których zawszę się cieszyłam, teraz nie mają dla mnie żadnego znaczenia, ponieważ zastępują to myśli w mojej głowie. Nie czuje przyjemności ze spotkania z przyjaciółmi, z wyjścia na imprezę. Tak jakby wszystko co ma się dziać i będzie się działo w najbliższym czasie, było bez sensu. To co piszę jest pokrecone, ale nawet nie wiecie jakbym chciała cieszyć się z tego co robię, a nie bezsensownie zadręczać się i zadręczać. Co się ze mną dzieje?

[Gość cipex]

nudne story

[girl89]

wyglada na to ze cierpisz na depresje byc koze warto wybrac sie do psychologa na rozmowe lub wygadac sie bliskiej osobie?

[mgr Kamila Krocz]

Nie jestem za tym, by stawiać diagnozy przez Internet. Niekoniecznie musi to być depresja. Możliwe, że brak radości z różnych codziennych czynności to chwilowy kryzys, jakaś chandra, która minie. By postawić diagnozę depresji objawy depresyjne muszą trwać co najmniej dwa tygodnie. Jeżeli Twój obniżony nastrój będzie się przedłużał i uniemożliwiał Ci normalne funkcjonowanie, proponuję skonsultować się ze specjalistą. Pozdrawiam i życzę powodzenia!