Skocz do zawartości
Forum

Dwa osobne konta w małżeństwie


Gość zonkas

Rekomendowane odpowiedzi

Zaciśnij zęby, przeczekaj. Skończ naukę, odkładaj tyle pieniędzy, ile zdołasz. Mając fach i trochę grosza, łatwiej ci będzie coś postanowić na przyszłość.
Stań się bardziej samodzielna. A może dzięki temu zyskasz szacunek męża?
Najważniejsze jednak, że to ty będziesz miała świadomość, że w razie czego, poradzisz sobie w życiu.
Nie będziesz zdana na jego łaskę.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Co to za mąż, na którego szacunek trzeba pracować wkładając sobie przysłowiową miotłę w ty..k idąc po pracy do domu.
Każdy w życiu ma gorsze i lepsze chwile( lata), Twoje " gorsze" są przez niego, bo jemu zaufałaś i jemu urodziłaś dziecko ( mogłaś przecież innemu) i to jak on się teraz zachowuje świadczy o nim. Jak można zaufać komuś kto nas poważa tylko w czasach gdy dobrze się mamy i w zdrowiu i finansowo i psychicznie? To tacy pseudo przyjaciele się zachowują. Może zbyt surowe są te moje osądy, ale gdy kogoś nazywamy mężem, to i zobowiązujemy do czegoś i na odwrót. Teoria swoje a praktyka swoje. Natomiast tu jest jednak za dużo nawet jak na nasze przaśne polskie warunki.
Niestety odkładaj swoje pieniądze na bok i to tak aby przy sprawie rozwodowej nie mógł na nich położyć łapy, a rodzice też ńiech do tej wspólnoty się nie dokładają, bo może przyjdzie im kiedyś na Ciebie i dziecko wyłożyć sporą sumę.
Pana męża wypadałoby wysłać na terapię, bo jeśli to co opisujesz jest prawdą to trudno po takich przeżyciach być normalnym człowiekiem.

Odnośnik do komentarza

Przedstawiłaś go jako sknerę, który gromadzi pieniądze i żałuje każdej złotówki, którą ma wydać.
Jeśli spłacacie kredyty, utrzymanie dwóch samochodów też kosztuje, do tego szkoła i td, to faktycznie może on mieć za mało pieniędzy. Wtedy kupno nowej kanapy, może być problematyczne i ty powinnaś to zrozumieć.

Odnośnik do komentarza

Uświadom mężowi, że stosuje wobec Ciebie przemoc ekonomiczną. Jesteś teraz w gorszej sytuacji z powodu, że tak powiem, funkcji biologicznej. Jesteś matką małego dziecka i z tego powodu nie możesz podjąć pracy na pełnym etacie, wykorzystywanie tego faktu przez męża jest wobec ciebie nie fair. Szkoda oddawać małego dziecka do żłobka, ale gdy skończy 3 lata koniecznie pomyśl o przedszkolu. Jeśli mąż wyśmiewa Twoje zarobki zaproponuj opiekunkę, a wtedy będziesz mogła pracować więcej i więcej zarabiać. Obawiam się, że warunki w jakich był wychowany, zdeterminowały jego charakter i podejście do spraw finansowych. Tego raczej nie zmienisz, ale spróbuj znaleźć na niego sposób, na pewno nie kłótnią. Uważam też, że propozycja oddzielnych kont w Twojej sytuacji jest dla ciebie bardzo nie korzystna. Tak mogą robić małżonkowie, którzy mają podobne dochody. Tak jak Ci tu wcześniej radzili, zaproponuj rodzicom pomoc w postaci wpłat na oddzielne konto. Doceń, że mimo wszystko Twój mąż ponosi jednak większość kosztów Waszego utrzymania. Na koniec rada, którą może niektórzy skrytykują, ale prawdopodobnie możesz sprawdzić jego dochody. Poszukaj (tak żeby o tym nie wiedział) jego zeznania podatkowego. Tam jest dochód brutto. Można policzyć ile do staje "na rękę", no chyba, że rozlicza się w jakiś inny sposób.

Odnośnik do komentarza

~zonkas
Bo ma dobre zarobi tylko my splacamy karty kredytowe kredyt na dwa samochody .

No tak, szkoda ,że nie trzy...jak wiesz o waszej trudnej sytuacji, to nie wiem dlaczego w ogóle założyłaś ten watek,jakby kanapa była Twoim najważniejszym problemem życiowym,jak się che mieć dwa samochody na kredyt, to można spać na podłodze.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ten wpis o holocie nie byl moj sorry...stracilam ta pol etatowa prace..zostaly mi tylko pieniadze od rodzicow..tak mamy dwa samochody zdecydowalam sie na pojazd kiedy jeszcze pracowalam moja glupota teraz przyjdzie mi go sprzedac..kolejne dni kolejne klotnie...dopiero dzisiaj sie do wiedzialam ze bedzie pracowal w wigilie ja mu na to ze jak ona mi to mogl zrobic ze wie ze gdzie tutaj mieszkamy nie mamy ani rodziny ani w sumie nikogo bliskiego...ze bedzie mi cholernie przykro byc sama z dzieckiem w wigilie w domu...a on na to ze oh przywyklnij nie ma sprawy zrobimy sobie wigilie dzien wczesniej!!!!zapytalam sie co z gotowaniem co mam zrobic to on mi powiedzial ze chce to a to...czyli mam ugotowac co on chce a jak ja cos chce to mam sobie pojechac i kupic za swoje pieniadze!!!czyli jak chce rybe po grecku to za swoje,sernik czy makowiec za swoje...on teraz jezdzi i kupuje to co on uwaza ze jest potrzebne do jedzenia ja tylko mowie ze np proszek sie skonczyl i trzeba kupic ale jezeli ja mam ochote np na frytki czy ciastko to musze(!) mu dac ze swoich pieniedzy..powiedzcie mi bo chyba oszaleje czy to jest normalne????jeszcze poszukalam perfumu taniej takiego jak chcial zeby mu kupic na swieta cos drobnego..odjelam sobie zeby jemu dac...to uslyszalam ze stawiam go w glupiej sytuacji bo on nic dla mnie nie ma..a wczesniej mowil ze do 50 zl moze mi cos kupic on tak postepuje jak wiatr zawieje masz tutaj kup sobie cos na drugi dzien nie nie masz....tak samo moje urodziny niedawno byly nie dostalam przyslowiowego kwiatka kupiz ciasto ktore mu smakuje i ktore sam zjadl ze niby dla mnie..po kilku dniach dowiedzialam sie ze chcialem ci cos dac ale nie dalem....wyje z bessilnosci i rozpaczy najbardziej bedzie mi przykro w te swieta:(

Odnośnik do komentarza

z pieniedzmi to dowiedzialam sie ze nie jest az tak zle jak mowi ma te ekstra pieniadze za nadgodziny nie duzo ale ma,czy ekstra bonus wyplate.Naszej malej odkad sie urodzila nie kupil nic tak sam od siebie nic ja kupuje na to co on przyzwala...ostatnio ogladalam na fb jak kolezanek maz przebiera sie dla dziecka za mikolaja i zrobilo mi sie cholernie smutno ze moje dziecko nigdy tego nie dostanie:(

Odnośnik do komentarza

No to nieźle, ktoś tu się pod Ciebie podszył,zresztą na forum przeróżne dziwne rzeczy się z nickami dzieją, najlepiej mieć chyba oczy dookoła głowy. :P
Przykre że nie masz od męża wsparcia i zrozumienia nawet w sprawie przygotowań do świąt. A Twoim rodzice mieszkają w Polsce? Masz kogoś tu na miejscu, komu mogłabyś się wygadać, przyjaciółkę, znajomych?

Odnośnik do komentarza

Kawo do mnie chyba jeszcze nie dociera z kim mieszkam;(((on kiedys nie byl az taki zly.dopiero w ostatnich tyg mojej ciazy zamienil sie w takiego potwora dla mnie.jak to jest mozliwe ze urodzenie dziecka tak go zmienilo? A moze mi sie oczy otwarly???powiedz mi kawo czybto jest normalne twierdzi ze nie ma na podarunek dla mnie czy corci a szuka po internecie gdzie by kupic.pianino tanio??!nie interesuje go moja osoba co chce zjesc nic kto tak postepuje???

Odnośnik do komentarza

Robic ta wigilie czy po prostu dac sobie spokoj?zachowywac pozory dla dziecka?jakie to wszystko jest przykre dla mnie;(dlaczego on taki jest?czy dlatego ze pochodzi z rodziny gdzie odmawiano mu praktycznie wszystkiego i gdzie czul sie gorszym?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...