Skocz do zawartości
Forum

Analizowanie zachowania innych ludzi


Gość zaniepokojonaswiatem

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zaniepokojonaswiatem

zawsze analizuje zachowanie innych ludzi, dlaczego zrobili tak a nie inaczej, nie ma sytuacji w której nie zaczynały myśleć, snuć swoich filozoficznych rozumie na tego typu pytania. Jeśli chodzi o związek i kobiety, to zawsze wydaje mi się że mają mnie za gorszą i za wszelką cenę chcą odbić mi partnera, bo naprawdę ma duże powodzenie i podoba się kobietą, w przeszłości takie sytuację miały miejsce i od wtedy stała się ostrożna. Z biegiem lat zaczęłam coraz więcej myśleć i opisywać negatywne scenariusze podam przykład : przez to że zachowałes się w taki sposób, zrobiłeś jej bez sensu nadzieję i teraz ona będzie wpiepszac się w nasz związek. Przyszedł do nas bo pewnie chce coś mieszać itd. Ogólnie nie dostrzegam pozytywnych cech w obcych ludziach, odczuwam od nich zagrożenie i najchętniej nie wychodziłabym z domu, bo wtedy moje myśli zameczają mnie jeszcze bardziej. Dużo myślę, analizuje czasem trafnie, bo mam potwierdzenie swoich rozmyślań no i przez to zaczynam jeszcze bardziej nad wszystkim się zastanawiać, jestem już tym w sumie zmęczona. Chciałabym iść ulica nie odczuwać zagrożenia i nie rozmyślac, nie wymieniać się w psychikę ludzi.
Mam już tak od kilku lat ale z biegiem czasu te objawy się nasiliły i nie potrafię w inny sposób funkcjonować, a gdybym na siłę przestała analizować ludzkie zachowania czuła bym się głupia, ślepa. Idącą przez życie z pustką w środku.

Czy moje zachowanie jest chore? Co mi dolega?

Odnośnik do komentarza
Gość zaniepokojonaswiatem

a i zapomniała o najważniejszym, często przelewa tego typu rozmyślania na partnera i jeśli jakieś zachowanie człowieka mnie zdenerwuje : że ktoś się będzie pychą z buciorami w związek, to w konsekwencji agresję przelewam na partnera, nieraz nawet mam ochotę zabić takie kobiety, lecz to tylko myśli których w rezultacie nie byłabym w stanie przerodzić w czyny.

Odnośnik do komentarza

No to jest chorobliwa zazdrość... Zadręczysz nie tylko siebie ale i partnera. Naprawdę terapia by tu wiele zdziałała. Może jest coś w Twojej przeszłości czego już nawet nie pamiętasz, a co sprawiło że jesteś podejrzliwa, nieufna i zaborcza. To nie Twoja wina, że tak jest, ale aby się tego dowiedzieć i to zmienić potrzebny jest fachowiec. Niemniej tak jak dopisałam Ci w poprzednim wątku - dziel to co Cię niepokoi przez 10. I staraj się trzymać język za zębami - bo facet może tego na dłuższą metę nie wytrzymać. Zapisz się na terapię - wiele się o sobie dowiesz. Życzę powodzenia. :)

Odnośnik do komentarza

zaniepokojonaswiatem, podejrzewam, że masz skrajnie zaniżoną samoocenę i na niej zasadza się Twoja chorobliwa zazdrość. Nie wierzysz, że możesz podobać się partnerowi, że jesteś wystarczająco atrakcyjna, myślisz, że inne kobiety są od Ciebie lepsze, dlatego upatrujesz w nich potencjalnych rywalek i osaczasz swoją zazdrością niczemu niewinnego faceta. Ta zazdrość Cię zjada, czyni zgorzkniałą, nieznośną, zaborczą. W ten sposób niszczysz swój związek. Terapia jest jak najbardziej wskazana.

Dużo myślę, analizuje czasem trafnie, bo mam potwierdzenie swoich rozmyślań no i przez to zaczynam jeszcze bardziej nad wszystkim się zastanawiać, jestem już tym w sumie zmęczona.

Wiesz, że nasze myśli mogą funkcjonować na zasadzie samospełniającego się proroctwa? Wcale nie musisz mieć racji, ale Twój mózg może selektywnie dobierać fakty, argumenty tak, by potwierdzić Twoją tezę. Nasze mózgi są stronnicze. Twój także. Pozwól sobie pomóc i skorzystaj z pomocy psychologa. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

mgr Kamila Krocz
zaniepokojonaswiatem, podejrzewam, że masz skrajnie zaniżoną samoocenę i na niej zasadza się Twoja chorobliwa zazdrość. Nie wierzysz, że możesz podobać się partnerowi, że jesteś wystarczająco atrakcyjna, myślisz, że inne kobiety są od Ciebie lepsze, dlatego upatrujesz w nich potencjalnych rywalek i osaczasz swoją zazdrością niczemu niewinnego faceta. Ta zazdrość Cię zjada, czyni zgorzkniałą, nieznośną, zaborczą. W ten sposób niszczysz swój związek. Terapia jest jak najbardziej wskazana.

Zgadzam się całkowicie. Zauważ, że tak naprawdę najbardziej poszkodowaną osobą jesteś przez to Ty, choć na innych ludzi i relacje z nimi też wpływa to destrukcyjnie. To Ty się najbardziej zadręczasz, to Ty najmniej wierzysz w siebie, to Ty najbardziej cierpisz. Tak jak tu już napisano, daj sobie pomóc i skorzystaj z psychoterapii.

Odnośnik do komentarza

Zaniepokojona:

To jest podstawowa zasada sukcesu lub porażki w życiu:
"Stajemy się tym o czym myślimy"

Jeżeli myślisz negatywnie, przyciągasz jak magnes do swojego życia negatywne rzeczy, jeżeli myślisz pozytywnie przyciągasz do swojego życia pozytywnych ludzi, pozytywne wydarzenia, te wszystkie pozytywne niby przypadki. Przypadków nie ma, jest tylko kontrola swojego życia lub udawanie przed sobą że jej nie ma.

Recepta: Zmień swoje myśli na pozytywne, szukaj w każdym wydarzeniu pozytywnych skutków, skupiaj się na tym co Ci się udało, a nie na tym co się nie udało, stań się odwrotnym paranoikiem, kimś kto myśli że świat spiskuje na jego korzyść,

Polecam też film Sekret. ..i parę książek np: Nikodem Marszałek - Odrodzenie feniksa ; Nikodem Marszałek - Motywacja bez granic ; Dale Carnegie - Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi ; Ben Sweetland - Bogać się, kiedy śpisz.

A na początek zmianę myślenia ze skrajnie negatywnego na pozytywne.

Zwykła logika: czy to dziwne, że jeśli myślisz negatywnie Twoje życie jest równie negatywne? A swoje myśli masz pod całkowitą kontrolą. Więc to już tylko kwestia nauczenia się odpowiedniej kontroli. Masz tak jak myślisz, wiec myśl dobrze.

I jeszcze jedna NAJWAŻNIEJSZA rzecz którą robi tylko 3% ludzi, musisz mieć w życiu zapisany cel.

Dużo o tym mówi np: Brian Tracy, jego wykłady możesz znaleźć na youtube czy chomikuj

Pozdrawiam
Skip

Jeśli masz jakiś problem to na 100% ktoś już go miał

Odnośnik do komentarza
Gość p9RHYNSdorzW

Michael Jackson był,jest i BĘDZIE ikoną muzyki pop.Zniszczyły go media a nie,jak tdwerizą inni,operacje plastyczne.Może jakiś procent zdrowia sobie zepsuł z własnej woli,ale tak naprawdę nieodparta chęć zarobienia dużych pieniędzy przez bezdusznych i bezlitosnych ludzi biznesu oraz przez brukowce prasowe zrobiły z niego pedofila,zboczeńca itp.Nienawidzę każdego,kto wyrazi złą opinię o człowieku,ktf3ry na stałe zapisał się do historii muzyki pop,bo niejeden artysta wzorował się na muzyce i tańcu Michaela Jacksona.Niech Ci ,ktf3rzy go krytykowali i krytykują nadal pokażą,że osiągną przynajmniej połowę tego ,co osiągnął Krf3l muzyki pop,a nie żerują na innych.MICHAEL,w naszych sercach zawsze będziesz żył!!!Bf3g z Tobą,SPOCZYWAJ W POKOJU.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...