Skocz do zawartości
Forum

Pretensje byłego męża odnośnie wychowywania dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich
Jestem po rozwodzie 3 lata. Mój, były mąż ma inną partnerkę (związał się z nią jeszcze jak byliśmy małżeństwem) nigdy nie utrudniałam mu kontaktów z dzieckiem, nawet pozwoliłam mu zabrać dziecko na noc. Cały czas oskarża mnie o to, że dziecko jest źle ubrane, że nie tak niby się zachowuję, że jeszcze nosi pieluchę ( gdzie tylko mu się to zdarza jak wraca od niego, dziecko zapomina mówić mi, że chce siusiu, tylko się moczy, kiedy ja idę do pracy, dzieckiem zajmuję się moja mama, tez mu to bardzo przeszkadza, stwierdził, że dziecko bardziej jest przywiązane do babci, jego partnerka buntuje, go żeby prowadziła ze mną "wojnę". kiedy dziecko wraca od niego, nie chce mnie przytulać, rozmawiać ze mną. Co powinnam w tej sytuacji zrobić?

Odnośnik do komentarza

Nie daj się!
Jak ma pretensję do ubioru to powiedz, by kupił coś dziecku, to co jemu odpowiada.
Wychowanie - tłumacz, że dziecko potrzebuje obojga rodziców, a jak go porzucił, to niech teraz nie narzeka.
Nie daj się stłamsić, nie miej poczucia winy, nie przejmuj się głupim gadaniem.
Problemem jest to, że zapewne tam go buntują, przeciw tobie.
Utrudni ci to wychowanie dziecka, więc o ile możesz, to staraj się te wizyty ograniczać.
Może udałoby się, aby to on was odwiedzał? /o ile nie byłoby to dla ciebie zbyt bolesne./

Odnośnik do komentarza
Gość Lawendowa

po pierwsze ile dziecko ma lat? Może podpytaj się go dlaczego jest inne jak wraca od taty...
po drugie tak jak unna mówi nie daj się. Czepia się jego wyglądu to niech coś mu kupi, nie tak się zachowuje to niech sie zastanowi czy to aby nie przez to że wolał swoją kochankę a nie dziecko

Odnośnik do komentarza

Lemon, Ty możesz po prostu się nie przejmowac tymi uwagami, postawić się byłemu,.

Ale co ma zrobić dziecko? Bo oni ewidentnie maja na niego negatywny wpływ, skoro za każdym razem gdy wraca od nich, jest takie odmienione, nie chce się przytulać, itp. Jesli rzeczywiście nastawiają je przeciwko Tobie, to przeciez ono im tego ne wyperswaduje.

Dlatego według mnie najlepiej dla niego by było ograniczyć te wizyty na tyle, na ile się da. Przynajmniej do czasu, gdy były i jego partnerka nie zmienią do Ciebie nastawienia, i nie zaczniecie się ze soba normanie dogadywać, choć nie wiem, na ile to realne.

Odnośnik do komentarza

Tak, jak mówi Kwiatuszek- nie daj się sprowokować. Myśl o dziecku, co ono musi mieć w tej swojej główce, skoro tak bardzo zmienia się jego nastawienie, co oni muszą mu mówić.. Ogranicz wizyty z ojcem i porozmawiaj z nim poważnie na temat tego, co się dzieje z Waszym dzieckiem. To, co oni robią jest skrajnie nieodpowiedzialne, mogą Cię nie lubić (chociaż dla mnie to jest śmieszne, że facet był z Tobą a teraz takie coś odstawia), ale niech krzywią dzieciakowi psychiki na całe życie.

Odnośnik do komentarza

lemon13
Dzisiaj miał wizytę z dzieckiem, babcia dała mu garstkę chrupków i przyprowadzając dziecko narobił szumu, że babcia go źle odżywia i on sobie tego nie życzy. I będzie to zgłaszał wyższym organom.

garstkę chrupków będzie zgłaszał? powodzenia mu życzę.... palant
wiesz możesz iśc z dzieckiem do poradni psychologicznej aby specjalistta z nim pogadał, określił jego stosunek do ojca itp, albo sama spróbować go podpytać co tam się dzieje

Odnośnik do komentarza

Ja osobiście nigdy na noc nie dałabym nawet ojcu dziecka.Zaufanie miałabym tylko do babci.Jest za małe dziecko nie wszystko byłoby w stanie powiedzieć gdyby działaby mu się krzywda.Po wizycie dziecko zachowuje się inaczej , więc trzeba się zastanowić dlaczego?.Uwagi męża byłego są skandaliczne i nie ma się co przejmować i nie daj sobie na głowę wejść.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Myślę ze najlepszym rozwiazaniem byłby mediator .Nie wydaje mi się że jesteście w stanie wypracować kompromisu w tym stanie rzeczy.
Jeśli nie udowodnisz męzowi zaniedbań to nie masz prawa ograniczyc mu opieki nad dzieckiem.Jesli sie uprze moze zrobic Ci sprawę sadową za utrudnianie sprawowania rodzicielskich obowiazków .Dlatego myślę ze powinniscie dla dobra dziecka poszukac kogoś kto pomoże Wam rozwiazywać problemy zwiazane z wychowaniem córki.

Odnośnik do komentarza

Nabieram pomału do tego dystansu,a dzisiaj mały jak już go parę dni nie widział zachowuję się w stosunku do mnie inaczej, przytula się, mówi, że tęskni, że mnie kocha. To jest właśnie moje dziecko! Jego partnerka jest niedoszłym psychologiem i obraca się w takim środowisku, może to ona próbuje podgadywać małego tak, żebym ja nie mogła tego wyczuć, że mały jest buntowany i odsuwany. To co się dzieje, jest chore, żeby taka atmosferę wprowadzać, żeby nie mógł się dogadać i wiecznie mu wszystko przeszkadza, tym bardziej, że ja nie robię mu problemów i mimo, Że ma wyznaczone konkretne godziny spotkań idę mu na rękę i zmieniam jeśli mu coś nie odpowiada.

Odnośnik do komentarza

To nie idź mu na rękę, nie dostosowuj się do jego potrzeb. Ma wyznaczone dni, to niech tak sobie życie układa, by być z dzieckiem w wyznaczonym czasie.
Ty zachowujesz się jak każda normalna kobieta, która chce, by dziecko miało dobry kontakt z ojcem.
Jednak u ciebie jest inna sytuacja, ty mu ulegasz i robisz to, co on chce i jeszcze przejmujesz się głupimi gadkami.
Więc postaw się, niech i on zacznie się starać, nie tylko ty.

Odnośnik do komentarza

Ja tez mysle z za bardzo ulegasz. Jaki to przyklad dla dziecka gdy nie jestes konsekwentna i stanowcza. Dlaczego dziecko ma cie szanowac i twoje decyzje jesli nie wyznaczasz granic?
Wez sie w garsc bo stracisz kontakt ze swoim dzieckiem na wlasne zyczenie. Jesli ojciec nadal bedzie wiekszym autorytetem niz ty.
Pokaz kto tu rzadzi, bo to ty jestes ta osoba ktora ma realna wladze wiec ja madrze wykorzystuj.
Wyznacz granice, nie dostosowuj sie i najwazniejsze nie boj sie, tak dlugo jestes silna i teraz tez bedziesz.
Wydaje mi sie ze strach przeslania ci racjonalne myslenie. A gdybys musiala sie przeniesc za granice to co by sie stalo? Mysl o swoim wlasnym zyciu, w nim juz meza nie ma, jest za to miejsce dla kogos kto naprawde cie pokocha.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Szczerze mówiąc to nie rozumiem dlaczego partnerka byłego męża miałaby robić dziecku wodę z mózgu.Chyba jednak jest to nie trafione podejrzenie.Może dziecko jest szczęsliwe przebywając z ojcem i dlatego gdy wraca nie chce się przytulać do Ciebie.Byc może jego pretensje są bez pokrycia i nie ma racji w swoich wywodach ale jako ojciec może się bardzo dobrze sprawdzać .Nie mozna od razu zakładac najgorszego.

Trudno oceniać, jeśli zna się relację jednej strony ...

Odnośnik do komentarza

Dziecko przytula się do matki, gdy z nią jest. Więc ma dość dobry kontakt. Po wizycie u ojca, nagle odsuwa się, co jest dziwne.

Znam pana, który pozwala dzieciom na wszystko, łącznie z tym, czego matka zakazuje. Dzieci są nim zachwycone, wolą jego od matki, podczas gdy to kobieta je wychowuje, jest z nimi na co dzień, a ten pan jest miłym , całkowicie nieodpowiedzialnym alkoholikiem.
Pan ten mówi, że walczy o swoje dzieci.
Ja odnoszę wrażenie, że raczej walczy z żoną, posługując się dziećmi.

Tu jest inna sytuacja, ale wrażenie podobne. Mąż chce dokopać żonie, posługując się dzieckiem.
Gdyby chciał się nim opiekować, to kupiłby mu te nowe ubranka, a dziecko wracałoby grzeczne, bo pan ów by dobrze go wychowywał.
Pomagałby żonie go wychować, a nie buntował, przeciwko niej.
Przecież dziecko słyszy, co ojciec wygaduje do jego matki. Nie sądzę, by we własnym domu mówił co innego.

Odnośnik do komentarza

Partnerka byłego męża niech nie wtrąca się do wychowania Twojego dziecka i niech nie robi uwag jak powinno to wyglądać i w czym ma być ubrane dziecko, bo napewno to ona nakręca byłego męża.To ze robi studia psychologiczne to nie znaczy że jest wszechwiedząca.A gdyby nawet to nie jej sprawa, to tylko Twoja sprawa i od Ciebie zależy w co będziesz ubierała dziecko i czym będziesz go karmiła.Nie podejrzewam żebyś karmila go tym co nie powinny jeść dzieci w jego wieku.A co do chrupek to chyba oni tak specjalnie to robią żeby pokazać jacy to są mądrzy a Ciebie chcą zgnoić.Nie musisz ulegać i dopasowywać się do nich.Są wyznaczone terminy spotkań z ojcem to niech on tego pilnuje i się dopasowuje nie Ty.Dałaś sobie na głowę wejść i zmień to szybko zanim nie dasz im rady.Po rozwodzie zawsze trudno dzieci wychowywać , jeśli matka egzekwuje poprawne zachowanie dziecka a ojciec na odwrót pobłaża bo nie jest z nim na codzień.Nie daj się zastraszyć i nie pozwalaj mężowi na krytykę, mniej swoje zdanie.Jeśli zaczniesz być stanowcza to z czasem dadzą Ci spokój, a jeśli nie to zobaczą że nie pozwalasz sobie na krytykę i będą się z Twoim zdaniem trochę liczyć.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Wszystko to jest w sferze Twoich domysłów .Kilka wizyt u psychologa i poznasz odpowiedź dlaczego dziecko zachowuje się w ten a nie w inny sposób .
Nie polecam walki z bylym męzem ale rozsadek w działaniu .
Dlatego rodzice powinni szukać pomocy w takich sytuacjach ponieważ ich ocena własnego postępowania będzie zawsze subiektywna.Być możeoboje postępujecie wobec dziecka niewłasciwie .Pozwólcie żeby to ocenił ktoś trzeci kto nie ma interesu żeby bronić jednej lub drugiej strony.
Psycholog czy mediator pomoże Wam także w rozwiazaniu bierzącego problemu jak i tych zakorzenionych w przeszłości .Powodzenia .

Odnośnik do komentarza

Cytr,,Bab,,- kilka wizyt u psychologa załatwi wszystko - mniej więcej to piszesz.
Nie, nie załatwi niczego.
-Nie sądzę, by jej mąż chciał się tam udać.
-Wszystko zależy od tego, jak pan mąż i jego "była", zaprezentują się.
Sądzę, że ten pan będzie miał zdecydowaną przewagę.
Widać, że były mąż jest silniejszą osobowością, że nadal dominuje w ich układach, a to zrobi dobre wrażenie.

Tak jak ten pan, którego wyżej opisałam.
To lekkoduch, niczym się nie przejmuje, więc był spokojny u psychologa.
Żona zdenerwowana, zmęczona walką z nim, kłopotami dnia codziennego, więc od razu z mety, gorzej wypadła.
Cała komisja psychologów uznała, że on jest cudownym ojcem, a matka dostałą dozór kuratora!!
Paranoja! Pan ten obiecuje, nie dotrzymuje słowa, /np. obiecał dzieciom wakacje w W-wie, ale przepił pieniądze, więc nie dotrzymał obietnicy/
Z alimentami też zalega, ale jest cudownym ojcem!
Dzieci są dobrze wychowane mimo, / a może właśnie dlatego/ iż ten pan był parę lat za granicą. Świetnie zarabiał ale nie na tyle, by coś zaoszczędzić.

Tak że nie uważam, by w sytuacji tej pani, psycholog pomógł.
Wygra ten, kto lepiej się zaprezentuje.
Pomyślałam jednak, że jeśli ta pani powie, by kupował ubranka dziecka, to były powie, że za to będzie potrącał jej z alimentów.
Więc od razu powinna dodać, że kupuje takie ubrania, na jakie ją stać. Jeśli będzie kupowała droższe, to będzie musiała ograniczyć inne wydatki, np. na jedzenie czy ogólny rozwój dziecka.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Moim zdaniem powinnaś spotkać się z mężem na neutralnym gruncie i spokojnie porozmawiać z nim na temat tego, co zaobserwowałaś, co Cię niepokoi.
Jeśli zdecydujesz się na taką rozmowę, pamiętaj, aby nie dać mu się sprowokować - zachowaj spokój, trzymaj się konkretnego problemu, spróbuj dojść do jego sedna.
Jeśli tak rozmowa nie pomoże, warto zastanowić się nad mediacjami rodzinnymi.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Unna
Zły wniosek wyciągnęłaś z mojej wypowiedzi .Autorka podejrzewa ze Jej dziecko jest manipulowane przez partnerkę męża .Uwazam że jeśli chce miec pewność powinna to wyjasnić .A kto ma zrobic jak nie psycholog przygotowany do pracy z dziećmi?

Nie rozumiem dlaczego w tak złym swietle przedstawiasz wszystkich psychologów .
Podajesz przykłady ktore nie wiadomo z czym wiązać .

Bardzo wiele rodzin w mediacji znalazło rozwiazanie. Jeśli rodzice zakopią topór wojenny i pomyślą o dobru dziecka to mają szanse wspólnie w poszanowaniu Je wychować a pomogą im w tym rady i wnioski które wyciągną ze spotkań z mediatorem.

Jestem ostrożna w moich radach .Znam życie na tyle żeby tak postępować.

Odnośnik do komentarza

Nie wszystkich, jest wielu dobrych, mądrych. Tylko nie wiadomo, na jakiego się trafi.
Wybacz, że się trochę zagalopowałam, ale obserwowałam tą sprawę /którą opisałam/ ostatnio i mocno się tym wszystkim przejęłam.
A trochę mi to przypomina sytuację Lemon, bo jest wiele podobnych zagrań .

W sytuacji Lemon nie sądzę, aby mediacje coś dały. Aby się udało, obie strony muszą chcieć coś zmienić.
Ten pan / w moim odczuciu/ będzie szukał wszystkiego, by pognębić byłą żonę .
Psycholog, nawet najlepszy, będzie wytykał błędy obu stron.
Ten pan nie przyjmie krytyki pod swoim adresem, za to wykorzysta wszystkie argumenty przeciw jej osobie.
Jeśli za garść chrupków chce zgłaszać sprawę do władz, to wyraźnie szuka "haków"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...