Skocz do zawartości
Forum

Czy poradzę sobie z wychowaniem jej dziecka?


Gość seba22

Rekomendowane odpowiedzi

Od 3 miesięcy spotykam się z wspaniałą dziewczyną, obydwoje studiujemy i pracujemy, mamy po 22 lata.Ona jest już samodzielna- rodzice kupili jej piękne mieszkanie, ma samochód, powodzi jej się dobrze. Ja także dobrze zarabiam. Ale jednej rzeczy się obawiam- ona ma 4 letnią córeczkę i boję się, nie poradzę sobie z wychowaniem jej. Bardzo chciałbym być dla niej jak ojciec, ale dziewczyna podkreśla, ze nie szuka ojca dla małej, tylko partnera dla siebie, który po prostu małą zaakceptuje. Plusem w tej sytuacji jest to, ze mała nie ma ojca, ponieważ dziewczyna zaszła w ciążę pracujac za granicą, mówiła, ze ojciec jej córki był żonaty, więc o cięży mu nie powiedziała, a wróciła do kraju, tak więc nie będę musiał z nikim konkurować. ZAleży mi na dziewczynie, ale mam też utrudniony kontakt z małą, ponieważ dziewczyna postanowiła, ze blizej mnie z córką pozna, jak będzie pewna, ze między nami to coś poważnego, że po prostu potrzebuje czasu, by mi zaufać i stwierdzić, ze nadaję się na jej partnera i że mała mnie polubi, bo gdy nie polubi, to dziewczyna będzie zmuszona ze mną zerwać, bo nie chce robić nic przeciwko dziecku. Bardzo się stresuję, czy podołam, czy mała mnie polubi. Poradzcie, jak zdobyć serduszko takiej małej dziewczynki, traktuję dziewczynę poważnie, chcę dla niej i jej córeczki jak najlepiej.

Odnośnik do komentarza

To zależy od Twojej osobowości, czy Cię polubi czy nie, sam musisz wiedzieć czy sobie poradzisz z wychowaniem, choć pewnie nie da się do końca tego przewidzieć ,jedynie możesz mieć przeczucia.
Nie spiesz się, macie czas, za krótko się znacie, żeby nawet stwierdzić, że dziewczyna wspaniała, widać zakochałeś się od pierwszego wejrzenia w przeciwieństwie do dziewczyny, która ma większe doświadczenie z facetami i widać najpierw kalkuluje,nie patrzy na Twoje uczucia...,zakochasz się po uszy, a ona stwierdzi ,że nie nadajesz się na jej partnera..., powinna Cię z dzieckiem poznać, nie jako z przyszłym tatusiem, a kolegą, żebyś mógł wiedzieć jaką masz szansę na dobre relacje z dzieckiem.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Uwazam, ze dziewczyna jest bardzo teraz odpowiedzialna, poniewaz dopóki sama na dobre nie przyzwyczai sie do swojego chłopaka oszczędza córeczce plejady tzw .wujków.

Wie, ze dziecko mogłoby zbyt szybko przylgnąć do jakiegoś jej kandydata na narzeczonego a gdyby znajomosc miala sie nie udac to moze dziecko dodatkowo by cierpialo. Chroni swoje dziecko- taka jest rola mamy.

A Ty sie nie martw- gdyby to była nastolatka to nie byłoby pewne czy sie dogadacie. Raczej nie tak trudno zaskarbic sobie sympatie 4-latki.Ponadto pena euforia i ekscytacja mamy tez takiemu malemu dziecku sie udziela. Jesli Ty podobasz sie dziewczynie to chyba musialbys sie bardzo postarac aby ją jakos do siebie zniechecic, Nie od razu musi byc wylewna, ale na pewno bedzie dobrze. Tylko badz soba, bo sztucznosc dzieci bardzo dobrze wyczuwają.

Odnośnik do komentarza

Jesteś bardzo spiety ta sytuacją i bardzo to przeżywasz. Niepotrzebnie, bo teraz skup się na swoim związku i budowaniem relacji z dziewczyną. Nie myśl o jej dziecku,tylko o was. Jeśli między wami powstanie silne uczucie i więź, to nawiązanie kontaktu z dzieckiem, będzie czymś naturalnym.
Nie myśl o tym jak o egzaminie,tylko bądź na luzie , przynieś małej prezent,ale nie skupiaj się na niej zbytnio, bo dzieci lubią same zdecydować,kiedy chcą się zbliżyć.
Nawet jak pierwsze spotkanie,wyda ci się nie udane, to nic to jeszcze nie oznacza. Dzieci też są różne, jedne są śmiałe, inne nie. Jedne są ufne ,inne nie. Tak jak dorośli.

Odnośnik do komentarza

Tylko właśnie ona cały czas mi o tym przypomina, że mam pamiętać, ze dla niej zawsze najwazniejsze jest dziecko i to nie od niej zależy to, czy się ze mną zwiąże a od jej córki, jeżeli córka nie będzie miała nic przeciwko mnie, to będziemy razem. Własnie, ja boję się, że dziecko poczuje zazdrość o mamę (tak jak o jej poprzedniego mężczyznę, z którym się spotykała), no i zerwała z nim, ponieważ córka robiła histerie z zazdrości. Fakt, była wtedy rok młodsza, ale dziewczyna powiedziała mi, ze zerwała wtedy te relację bez mrugnięcia okiem i nie żal jej było, bo komfort córki jest najwazniejszy. Ona póki co nie okazuje mi tak uczucia, zaprasza na noce- gdy dziecko śpi i po kilku godzinach jadę do domu lub spotykamy się na mieście, ale bez dziecka. Myslę, że ona nim się we mnie zakocha, to musi się przekonać, że jestem warty tej miłości. Nie mam zamiaru konkurować z dzieckiem, ale chciałbym, by i dla mnie kiedyś ta mała była najwazniejsza i jej mama także- o tym marzę. To śliczna dziewczynka- ciemnoskóra, ponieważ jej biologiczny tata był nigeryjczykiem, nie poznałem jej jeszcze, ale chciałbym być dla niej ojcem. Zarabiam bardzo ładnie, jestem dojrzały, bez nałogów, marzę o założeniu rodziny. Ona również jest dojrzałą kobietą, a o jej dojrzałości świadczy m.in. to, ze jest matką. No bo gdzie bym ja teraz znalazł kobietę 22 letnią, która jest na tyle dojrzała, by poważnie mysleć o związku, o rodzinie? Teraz większość kobiet mysli o dobrej zabawie, a nie o wychowaniu potomstwa.

Odnośnik do komentarza

Ja też to traktuję jak wyzwanie, bo widzę, że to tzw. "dziewczyna z górnej półki", która jest bardziej wartościowa niż jej rówieśniczki, bardziej dojrzała i- jak mówi- nie szuka byle kogo do życia, bo jest wymagająca i zna swoją wartość. Poza tym kobieta, która mając niespełna 18 lat decyduje się na zostanie matką i czuje się na to w pełni gotowa jest rzadko spotykane, bo jej dziecko nie jest z jakiejś tam wpadki, mówiła, ze jest jak najbardziej planowane i wymarzone. To dla mnie dodatkowy atut i przejaw dojrzałości.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Dojrzała niespełna 18 latka, nie idzie z żonatym facetem do łóżka, żeby zrobić sobie wymarzone dziecko.
Po drugie dziewczyna nie wie co do Ciebie czuje a już z Tobą śpi.
Myśl co chcesz,ale nie przesadzaj z tą" dojrzałością" i " górną półką"bo możesz się przeliczyć.

Odnośnik do komentarza

Wy się praktycznie jeszcze nie znacie! Na razie jesteś nią zauroczony, zafascynowany, ale nie zdążyłeś jeszcze poznać dziewczyny, a ona, ciebie.
Nie spiesz się tak, najpierw wy musicie się "zgrać", poznać, później przyjdzie czas na poznanie dziecka, a jak już do tego dojdzie, to zachowuj się naturalnie.
Nie staraj się o nią nadmiernie zabiegać, niech dziecko się z tobą oswoi, najlepiej na neutralnym gruncie. Jakieś wyjście do ZOO, do cyrku, coś tam wymyślaj, by mała miała rozrywkę, a szybciej cię zaakceptuje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli dziecko w wieku 3 lat wykazywało zazdrość o partnera matki ,to dobrze nie wróży na przyszłość, będziesz miał ciężko.
Dziewczyna traktuje Cię instrumentalnie, we wszystkim jej ulegasz i masz najlepsze zadatki na pantoflarza, a kobiety z reguły nie lubią takich uległych facetów, lekceważą ich, jednak wolą jak to facet nosi spodnie w związku.
Jakby udało wam się być razem,to te dziewczyny wejdą Ci na głowę.

Nie masz żadnej pewności ,że ona Cię pokocha ,to to nie dzieje się na zawołanie, dlatego zachowaj dystans ,póki co za bardzo się nie angażuj, nie licz ,że na pewno będziecie razem ,bo za bardzo przeżyjesz rozczarowanie.

Ja bardzo dobrze rozumiem, że ona chce chronić dziecko, ale powinna je zabierać na spotkania z Tobą, poza domem, wychodzić razem do kina, na spacer,itp., czy żebyście mieli szanse się polubić ,dlaczego tego nie robi, sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Z dziewczyną pragniesz sie spotykac i dobrze, ze to sobie organizujecie. Nie stresuj sie tak akceptacją ze strony jej dziecka. Jesli przywiązesz silnie dziewczynę do siebie to i niej odezwie sie w któryms momencie ewentualny bunt przeciw rządom jej córeczki. W koncu zaskoczy, ze moze byc w życiu sama jak palec, bo jej dziecko zle reaguje na jej znajomych. I nie jest pewne, ze to tak zle reaguje tylko dziecko. Mama chodzi do pracy, na studia to jakas postronna opieka nad dzieckiem musi być. Ileś to może przedszkole ale iles to pewnie jej rodzice i/lub rodzeństwo. I to ono moze głośno komentowac sytuację i jeszcze moze jakos podbuntowywac malą, poniewaz to dziwne, ze 3-letnie dziecko reagowało histerią na poprzedniego znajomego mamy. Słabe wytlumaczenie jest takie, ze może dziecku jest za mało mamy, jej czasu, jej uwagi a jest przez resztę rodziny i mamę rozpieszczane, jako troche poszkodowane przez życie, bo ma tylko jednego rodzica.

Jak juz Twoja dziewczyna zezwoli na Wasze spotkania we troje, to Ty sam z siebie za bardzo sie nie wychylaj. Zawsze powiedz, ze np. miło byloby sie spotkac w ZOO ale wolisz, zeby ona zadecydowala, bo przeciez ona doskonale zna swoje dziecko i wie gdzie mu sie bedzie bardziej podobalo. Zobaczysz jak sytuacja sie rozwinie.

Jesli Twoja dziewczyna dalej z zaangazowaniem bedzie opowiadala, ze rzuci faceta, jesli tylko dziecko mrugnie okiem, to żarobliwie zauwaz, ze szykuje sobie smutne życie, bo jak mala to wyczuje, to ona moze byc sama do czasu wyprowadzenia sie pełnoletniej panienki do jej doroslego , dojrzalego juz swiata. Czyli straci cala swoją mlodosc na bezowocne proby, bo zdaje swoje szczescie na kaprysy malej dziewczynki.Nie będą liczyły się jej uczucia i jej potrzeby- przecież gdyby jej się życie nie ułożyło tak a nie inaczej, to gdyby tworzyła rodzinę z ojcem jej dziecka to przeciez mimo dbałosci dwojga rodziców o dobro ich wspólnego dziecka ma miejsce dbałosc o uczucia obojga po to aby tworzyc scislą i trwala rodzinę dla tego dziecka.

A tak ponadto to Twoja dziewczyna faktycznie próbuje sie wysoko nosić, bo przeciez wykonała damsko męski falstart fundując sobie dziecko z żonatym męzczyzną. Na dokładkę nasze środowisko nie jest az tak liberalne dla innego koloru skóry i to dziecko może być jeszcze niejednokrotnie odrzucane, czy pietnowane za swój kolor skóry.I czy na pewno razniej bedzie jej isc przez życie samej z pomoca jej rodzicow ewentualnie niz z facetem, ktory ja pokocha ale na dzien dobry moze corcia noskiem pokreci i jej mama odrzuci swojego kolejnego adoratora? Dziewczyna tez jest dumna i nie zglasza ojcu dziecka, ze ma z nia coreczkę- dlaczego? Facet byl z jakiegos marginesu spolecznego i nie może na żadnee srodki finansowe od niego liczyć? Czy byl tak bezczelny, ze przeczuwala iz na zgłoszony problem rodzicielstwa ,ją wysmieje i wyszydzi -a co, to na pewno moje- wiadomo kto za Toba oprocz mnie, jeszcze biegal? I jesliby jeszcze takie obrazania miala od niego znosic, to obrócila sie na piecie i przyjechala do rodziców.

Nosi sie wysoko a to męzczyzna z nią się wiążący moze miec wieksze kłopoty niz inny męzczyzna wiązący sie z nawet z dziewczyną z dzieckiem, ale bialym dzieckiem. Mogą gdzies przeciez mieszkac, gdzie nikt nie bedzie mial glowy do dochodzenia czy facet jest ojcem tego dziecka, czy jest ojcem przybranym. Tutaj natomiast zawsze przy poznawaniu nowej rodzinki, kazdy bedzie wiedział, ze facet wziąl sobie za żonę kobiete juz z powaznymi doswiadczeniami życiowymi- to bez żadnych domoroslych dochodzen.

Dziewczyna sie nosi wysoko, bo z Was dwojga na rynku matrymonialnym Ty jestes bardziej pożadanym osobnikiem- kawaler, bezdzietny . Ona cóz, kobieta z przeszłoscią. Ale umie ona, przynajmniej wsród polskich chłopaków stwarzac uklad, ze to ona bedzie dyktowała warunki, wyznaczala granice i ewentualnie za pomoca córeczki sie zastanowi, czy Cie zatwierdzi czy nie. Szkoda, ze nie była taka sprytna jak sobie na tamtym zagranicznym rynku poczyniala z ojcem swojego dziecka.

Odnośnik do komentarza

My tu możemy jedynie gdybać, jesteś młody ,ufny ,we wszystko jej wierzysz i ja się wcale nie dziwię, młodość i małe doświadczenie ma swoje prawa.
Mogło być tak, że dziewczyna tego poprzedniego faceta też tylko zapraszała na noc, jak dziecko śpi, dziecko jak to dziecko ,potrafi w nocy się obudzić i podreptać do łóżka matki, a tam widzi, że jej miejsce zajmuje facet i to mogła być dla nie trauma...
Jeśli by wprowadzała dziecko stopniowo w zapoznanie się z nim ,nie było by takiego problemu , jeśli Ty tego nie zmienisz ,podzielisz los poprzednika.

Jest pytanie czy jej zależy na Tobie czy tylko na seksie, bo widać ,że tylko na tym drugim...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Po przeczytaniu wszystkich postow,przez moment pomyslalam,czy dziewczyna na pewno ma dziecko ,czy tylko chce Cie ptrzetestowac. Jezeli chce byc z Toba ,to chyba wybrala zla metode izolowania Cie od swojej corki. Mozliwe ,ze dziewczynka reaguje histerycznie bo ma tylko mame i nie chce jej stracic . U takich dzieci lek moze byc silnie rozwiniety. Ale jest tez druga strona medalu. Wkrotce jezeli juz nie teraz dziecko zaczyna zadawac pytania, dlaczego inne dzieci maja tatusiow, a ja nie. Dzieci obserwuja widzi ,ze np. przedszkola po dzieci przychodza tatusiowie ,a po nia nie.Tak na prawde dziecko teskni za ojcem ,teskni za tym ,co maja inne dzieci. I raczej nie jest trudno przekonac dziecko do siebie. Wszystko zalezy od sytuacji. Mozliwe ,ze jezeli dziecko wczesniej mialo kilku wujkow,to moze byc nieufne

Odnośnik do komentarza

"ale dziewczyna podkreśla, ze nie szuka ojca dla małej, tylko partnera dla siebie, który po prostu małą zaakceptuje."

widzę tu konflikt lekki...nie szuka dla niej ojca tylko partnera dla siebie który mała zaakceptuje ? ale mówi, że nie będzie z Tobą jeśli mała Cie nie polubi ?
Widzisz tu sprzeczność tego co mówi prawda ? bo to się nie trzyma kupy...
i jeszcze ona wyższe sfery, ułożona ? yyyy...18 latka zachodzi w ciążę z żonatym obcokrajowcem i to oznacza dla ciebie, że jest ułożona i wyższe sfery ? of facet masz poważny problem z samym sobą...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...