kingak2

Czesc objawow moze wskazyeac na problemy z cisnieniem krwi. Nic o tym nie piszesz. Moze masz za wysokie. Powinnas to kontrolowac. Jakas diagnoze lekarz chyba postawil, albo to zrobi po zakonczniu badan.

Jezeli jest to np. bol migrenowy typowe srodki przeciwbolowe nie beda skuteczne. Wszystko zalezy od tego jaka jest jego przyczyna. Zbyt malo piszesz by mozna cokolwiek blizej powiedziec. Moze zacznij od wizyty u lekarza rodzinnego.

Musisz isc do lekarza rodzinnego. On powinien skierowac Cie np. do neurologa poniewaz sam ma ograniczone mozliwosci skierowaniana badania specjalistyczne typu przykladowo rezonans .A moze to nie bedzie konieczne I problem zostanie rozwiazany juz na tej wizycie.

Idz do innego lekarza. To nie wyglada tylko na stres. Wydaje mi sie,ze Cie po prostu zbyl. Mozliwe ,ze masz jakies niedobory witamin,mikro ,czy makroelementow. Lekarz nigdy w zyciu nie skieruje Cie na tego typu badania-kasa. Poza tym nie wszystkie sa miarodajne I dadza pelny obraz. Dobry bylby doswiadczony lekarz.

Nikt poza lekarzem Ci tego nie powie. Czesto na stopach robia sie roznego rodzju narosla. Chirurg w ambolatorium usunie to bez problem chociazby po to,by nrosl w przypadku np powiekszania nie utrudniala chodzenia.

Ale co Cie tak wlasciwie martwi. Nawet gdybys bral kupione leki ,to wychodzi na to,ze leczony nie byles. Po co pytasz o prokurature. To jest wychodzenie daleko w przyszlosc w przypadki sporadyczne. Skup sie.na zdobyciu uprawnien do wykonywania zawodu.

Nie piszesz ile masz lat,ale wahania nastroju faktycznie moga wynikac z dojrzewania. Nie przejmuj sie tym co mowi brat,bo pewnie nie ma nawet swiadomosci jak bardzo Cie tym rani. Mama zawsze bedzie twierdzila bys sie uczyla. Taka jej rola. Zapewnia Ci wszystko,co niezbedne do zycia,ale jak widac nie ma miedzy Wami blizszej relaci. To Ty musisz sie sama w tym odnalezc. Moze gdybys sie przed kims otworzyla,kogo darzysz zaufaniem I myslisz ,ze Cie zrozumie bylo by ci lzej. Na razie licz na siebie. Zastanow sie dlaczego godziny spedzone na nauce nie daja efektow. Pomysl. Na pewno znajdziesz rozwiazanie. Jezeli samanie dasz rady moze warto porozmawiac z psychologiem. W kazdym razie zadne mysli w lazience nie wchodza w rachube ,bo to tylko destrukcja. Tylko pogorszy Twoj stan I samopoczucie.

A co chcesz zrobic. Jezeli usunac zab lub nawet tylko korzen ,to nie ma obawy. Stosowane teraz srodki znieczulajace sa na tyle dobre ,ze w ogole nie odczuwa sie bolu.. Ani w momencie usuwania, ani nawet kilka dni potem. Dobrze wiem ,bo niedawno pozbylam sie korzeni zebow trzonowych I jestem bardzo szczesliwa. Raczej unikalabym dentysty,ktory przy kazdym borowaniu srosuje srodek znieczulajacy. Nie ma wtedy pelnej kontroli ,kiedy I czy pacjent reaguje na dotyk. Nie ma sie czego bac. Slownik sie popsul ,wiec pisze tak jak sie da. .

Thiogodin zawiera codeine pochodna opioidow. W organizmie zostaje przetworzona w morfine. Mozesz sie zle czuc po jej zazyciu. Samopoczucie jakie opisujesz prawdopodobnie jest spowodowane tym lekiem. U niektorych osob codeina zostaje szybciej przetworzona w morfine powodujac wym skutki. Faktycznie thiocodin dobrze hamuje kaszel , ale niczego nie leczy .

Z takim pytaniem trzeba sie zwrocic do lekarza. Nie piszesz ile masz lat. Takie dolegliwosci zdarzaja sie w okresie dorastania.

Chyba rozumiem o co Ci chodzi. Nie czujesz się swobodny w takim.układzie i brak Ci poczucia prywatności. Żadne małżeństwo nie chciałoby mieć na karku teściów przez 24godziny na dobę. Dodatkowo nie masz wsparcia zony,no bo wiadomo,to jej rodzice. Nielatwa sytuacja. Chyba musisz to zaakceptowac I nie zwracac uwagi.

Dla swojego własnego dobra powinnaś iść do psychiatry,bo jak widzisz pomoc psycjologa to za mało. Psycholog powinien Cię tam skierować,ale jezeli nie mówisz wszystkiego , to nie jest Ci latwo pomóc. Nie obawiaj się leków. Są to leki nowej generacji i na pewno nie z robia z Ciebie żadnego "zombi".

Jeżeli się bardzo zle czujesz,to możesz zadzwonić po pomoc doraźną. Mnie od kilkunastu tygodni męczył uporczywy suchy kaszel nocny. Kiedy nie ustawal w czasie dnia powiiedzialam o.tym lekarzowi. Nie stwierdził żadnego zapalenia ,ale przepisał antybiotyk ,a.nie jest do tego chętny. Juz po pierwszej tabletce była duża poprawa. Dlsczego? Nie wiem. Nawet przeswietnenie nic nie wykazało. J

Płuca nie bolą. To raczej mięsień. Spróbuj stosować jakąś maść rozgrzewająca.

To uczucie spowodowane jest prawdopodobnie nerwicą.

Padaczkę może rozpoznać neurolog jeżeli następują dwa następujące po sobie ataki. Ataki padaczki nie sprowadzają się tylko do utraty świadomość i drgawek grand mall. Moga to byc tylko ograniczczenia świadomości i znieruchomienie oraz chwilowa utrata kontaktu z otoczeniem. Chorobę może stwierdzić tylko lekarz. Wtedy pscjent jesy leczony po przeprowadzeniu badannia EEG. U Ciebie z tego co piszesz nic takiego nie mialo miejsca.

O co Ci chodzi jeżeli nie masz rozpoznanej padaczki i nie leczysz się z tego powodu.

Skąd taka diagnoza.Bóle brzucha mogą wynikac z rożnych przyczyn,a do lekarza rodzinnego kolejki nie są chyba aż takie długie. Wrzody potwierdzic może gstroskopia,ale od tego się jeszcze nie umiera.

Szukałas na siłę ,czując podświadomie,że ktos Ci tak zalecił. Teraz wiesz jakie są tego skutki.

To ,że psychoterapia Ci nie pomogła,to wcale się nie dziwię bo chyba malo komu pomaga. Psychiatra też nie. Tak bywa. Trzeba dopasowac leki metodą prob i błędów. Popros lekarza o zastosowanie leków z innej.grupy niz dotychczas. Nie wiem ,czy jest sens zapisywanie się na prywatną psychoterapie. Sama widzisz ci Ci to dało. Rok to dosyc dlugi okres czasu. Spróbuj leków ale z imnej grupy niż dotychczas.

Sami z własnej woli w pracowni nie zrobią rezonansu odcinka piersiowego. Trzymają się ściśle okreslonej granicy i chocby nie wiem co tam było ,pani powie - koniec zakresu badania. Jezeli lekarz byłby na tyle dobry i dopisał odcinek piersiowy,to niestety skierowanie jest już w pracowni. Poza tym nie zawsze od razu konieczny jest rezonans. Może na razie wystarczy RTG. Najwyzej później uzupelnisz. Za rady typu smarować,podziękuj. Smarowanie,to nie leczenie.

Podobny do neuralgii nerwu trójdzielnego,z tym że za długo trwa. Tego typu ból pojawia się kilkakrotnie w ciągu dnia na około kilka sekund do najwyżej kilku minut. A na jakiej podstawie neurolog wykluczył. Masz czucie smaku na języku? Może idź do innego neurologa na konsultacje. Podobne są też bóle klasterowe ,chociaż też.nie do końca tak przebiegają,ale zawsze mogą wystąpić objawy nietypowe. A w ogóle,czy ból ustępuje po lekach?

Myślę,że lekarz rodzinny w ramach badań da ci też skierowanie do neurologa. Jak na razie nawet nie można przypuszczać co to może być. Od nerwicy po np padaczkę.

No nie przesadzaj jeżeli utknie w gardle to jeszcze nic się nie dzieje .Trzeba dobrze popić wodą. Amotaks nie jest tak trudno połknąć. Można podzielić na dwie części. Czasem gorzej bywa z mniejszymi tabletkami które już rozpuszczają się w ustach .Nawet mały kawałeczek może trafić do do tchawicy, ale wtedy na 100% zadziała instynkt samozachowawczy .Nawet jeżeli ktoś się tego nie uczył ,będzie instynktownie wiedział, że trzeba pochylić się do przodu i wymusić kaszel który usunie przeszkodę.

Jaki nielegalny obrót. Idź do lekarza rodzinnego.