Skocz do zawartości
Forum

Natrętne złe myśli


Rekomendowane odpowiedzi

Mam wiele innych "odchyłów", ale w tym momencie nie mogę się na ich skupić bo myślę o tym.
Od około 8 miesięcy mam drastyczne myśli o zabiciu kogoś.
Nie jest to pod wpływem "ale mnie wkurzyła mam ochotę ja zabić".
To są przypadkowe osoby.
Przykładowo kiedy widzę idącą kobietę tworze sobie scenariusze co mogłabym jej zrobić.
Kiedy jadę samochodem nie podziwiam widoków. Myślę o tym czy byłoby to dobre miejsce na schowanie ciała.
6 miesięcy temu pierwszy raz próbowałam to zrobić ale w ostatnim momencie pomyślałam "CO JA ROBIE?"
Nic się nie zmieniło. Wizje stają się coraz bardziej drastyczniejsze...otwarcie komuś brzucha, chodzenie wewnątrz tych wnętrzności.
2 tygodnie temu znowu musiałam to zrobić. Szukałam odpowiedniej osoby, ale niestety nikogo nie znalazłam. Wtedy pierwszy raz zabiłam żywą istotę. Psa.
Dźgałam go w brzuch, kopałam. To nie było jednak to czego chciałam bo krew pachniała psem....to było w tym nie tak. Z jednej strony chce to zrobić i kiedy będzie dobra okazja spełnie to, ale z drugiej wiem jakie może to mieć skutki kiedy coś mi nie pójdzie dlatego chce pomocy.
Potem pojawiają się myśli, że to tylko wymysły głupiej nastolatki i z wiekiem mi to przejdzie.
Próbowałam rozmawiać o tym z mamą w delikatny sposób ale ona niestety nie chce o tym słuchać a sama nie mam gdzie się zgłosić.

Odnośnik do komentarza

Masz- idziesz do pedagoga szkolnego lub do psychologa szkolnego- opowiadasz to co nam tutaj i prosisz aby skierowano Cie na wizytę do psychologa lub psychiatry. Jak im poopowiadasz o zarzynaniu pieska, to więcej niż pewne, że zawiadomią mamusię czy tatusia i wszyscy się Tobą zajmą.

A tak z ciekawości, to co zrobiłaś ze zwłokami zwierzęcia? Zakopałaś choć głęboko w ziemi, żeby inne zwierzęta nie roznosily? A czyj to był pies- nie płaczą za nim? Rozumiem, że jak jesteś dziewczyną i nastolatką to ułowiłaś sobie małego pieseczka, bo duży to mógłby Ciebie nieostrożną troszkę ,zagryść i to Twoi najbliżsi martwili by się gdzie Ciebie chować, na którym cmentarzu. Bardzo czuły nos masz jak dokładnie rozróżniasz zapachy krwi różnych ssaków- gdzie się tego nauczyłaś?

Odnośnik do komentarza
Gość Michalllll

Przypuszczam ,że po tym poście który napisałaś "pomoc" może sama zapukać do twoich drzwi w postaci policji...
Jeśli to żart (mam nadzieję) to ci będzie tylko wstyd ale jeśli naprawdę planujesz kogoś zabić to czym prędzej szukaj pomocy!! nie wiesz gdzie iść to idź przynajniej do swojego lekarza rodzinnego... Zrób to jutro albo jak wolisz to czekaj na policję bo zapewne ktoś to zgłosi ( nie na złość tobie ale w trosce o zdrowie i życie zarówno twoje jak i jakiejś niewinnej osoby)
Liczę ,że ci eksperci którzy tutaj często odpowiadają na pytania jakoś zareagują na twój wpis.

Odnośnik do komentarza

Czy Ty masz dobrze z głową? Myśli to jedno, czyny to drugie. Dlatego hamuj takie myśli. Pisząc ten post, ujawniłeś się. Teraz policja złapie Cię za katowanie i zabicie psa. Zastanów się nad sobą i pomyśl, że ten pies ma uczucia i jego też boli.

Odnośnik do komentarza

Kuksuo0, nie wiem, czy to, o czym napisałaś, jest prawdą. Chciałabym wierzyć, że zabicie psa to tylko głupia prowokacja. Sprawę zgłaszam dalej, zatem możesz liczyć się z konsekwencjami.
Jeśli chodzi natomiast o Twoje natrętne myśli dotyczące chęci zabicia kogoś, koniecznie powinnaś powiedzieć o tym jakiemuś specjaliście. Najlepiej psychologowi albo pedagogowi szkolnemu. Razem z rodzicami powinnaś udać się do lekarza psychiatry, by ustalił, co Ci jest - czy jest to nerwica natręctw czy np. zaburzenia osobowości w postaci osobowości dyssocjalnej. Drogą wirtualną nie da się postawić rozpoznania.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...