Skocz do zawartości
Forum

Pikantne smsy a zdrada


Gość Aga270

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,mam 27 lat mój partner 28 jesteśmy ze sobą 3 lata i bardzo się kochamy. Od jakiegoś czsu mój partner pracuje w innym mieście i przyjeżdża tylko na wekendy,przez co czuje sie bardzo samotna. Jakiś czas temu odezwał się do mnie mój stary znajomy który kiedyś bardzo mi się podobał,kilka razy zanim poznałam mojego chłopaka całowaliśmy się ale nie doszło do niczego więcej,teraz całymi dniami i nocami piszemy do siebie również bardzo pikantne smsy,wymieniliśmy się fotkami i on chce się spotkać,dodam że ma żone i dziecko. Moje pytanie brzmi,czy według Was takie zachowanie i pisanie takich smsów to zdrada?

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Rozumiem, że czujesz się samotna, brakuje Ci mężczyzny, który poświęcałby Ci więcej uwagi. Jednak pisząc wiadomości z podtekstem erotycznym z innym mężczyzną (który ma rodzinę) nie jesteś w porządku i "igrasz z ogniem".
Jeśli brakuje Ci uwagi Twojego mężczyzny, brakuje Ci komplementów, dowartościowania - powiedz mu o tym.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Zastanów sie nad soba -tylko tyle Tobie moge powiedzic.
Kurcze -nie rozumiem takich babek -sorry.
Albo -powiedz swojemu facetowi ,ze piszesz takie sms-niech on oceni czy to jest wk czy nie . Mozesz tez zadzwonic do Jego zony -czy nie nic przeciwko takim sms i ewentualnym spotkania .

Masz 27 lat -

Mam nadzieje ,ze opamietasz sie w pore -czego Tobie zycze
Zapytaj swoje sumienie -swojego Aniola Stróza

Odnośnik do komentarza

Dziwne, gdybyś napisała, że masz 17 lat ok zrozumiałbym. 27 lat i jeszcze musisz o takie rzeczy pytać?

Na miejscu twojego chłopaka już za same smsy bym cię olał, a ty jak się chcesz czegoś wstydzić w życiu to proszę bardzo idź do łóżka z żonatym facetem.

Odnośnik do komentarza

Andy30
To,że panienka ma 27 lat nie zmienia faktu, że sama nie wie czego chce.
Może mieć i 40 i dalej nie wiedzieć czego chce.

Ludzie młodzi uczą się tego, co jest dobre i złe i czasem się mylą. 27 latka nie mówiąc o 40 nie musi pytać na forum, wie. Ona tymczasem szukała akceptacji dla tego co dla pustaka nieuniknione...

Odnośnik do komentarza

To jest zdrada może nie fizyczna ale emocjonalna to prawie to samo. Mój mąż pisał do swojej dawnej kumpeli przez całe nasze małżeństwo (15 lat) ja nawet niczego nie podejrzewamłam jej mąż też nic nie wiedział , ja mam dwoje dzieci a ona jedno. Przyjeżdżała po niego na lotnisku, była u mnie w domu i tam doszło do zdrady. Prawda wyszła na jaw po kilku latach .Dzisiaj mija rok jak się przyznał. Miesiąc temu dzwoniłam do jej męża i powiedziałam mu o wszystkim , był w szoku bo też nic nie wiedział. Obecniem od kilku lat jest rozwódką ,miała kilku facetów ale nie umiała sobie ułożyć życia a dziś jest
sama. Powiem ci jedno już cierpi i płaci za to co mi zrobiła.

Odnośnik do komentarza

~mania40, a ty nie cierpisz?
OK, zostałaś z mężem, ale nie uważasz, że to takie pyrrusowe zwycięstwo?
Nie przeżyłaś szoku, załamania, upokorzenia?
Zdradzone żony często całą swoją nienawiść kierują przeciw kochance, ale przecież głównym winowajcą jest mąż.
Nie usprawiedliwiam kochanek, bo także ponoszą odpowiedzialność za cierpienie zdradzanej żony, często za rozpad rodziny, ale przecież to mąż ślubował ci miłość i wierność, nie ona.
Twój mąż zdradzał cię przez 15 lat! Przecież, jak sama piszesz, to całe wasze małżeństwo, robił to bo chciał, nikt go do tego nie zmuszał. Żadna baba nie odciągnęłaby go od ciebie, gdyby cię kochał, szanował, a przede wszystkim miał silny kręgosłup moralny.
Jakim trzeba być skończonym gno*em, żeby sprowadzić kochankę do własnego domu i bzykać się z nią w małżeńskim łóżku?
On ci to wszystko zrobił, a ty żyjesz z nim nadal i cieszysz się, że kochance powinęła się noga.

Odnośnik do komentarza

~Aga270
Nie,mój facet mnie nie zdradza,jestem tego pewna i kocham go bardzo

Nie załapałaś przekazu.
Zastanów się, czy gdyby twój facet robił jak ty (pisał z inną za którą się uganiał, z erotyzmem, do tego jeszcze się z nią całował) to czy TY byś wtedy uznała że on cię zdradza?
Z całą pewnością zrobiłabyś mu mega wyrzut, że jest szmaciarzem (albo jeszcze gorzej)...

Tak, zdradzasz go, może jeszcze nie na 100% ale daję ci maks 3 miesiące i to już będzie 100%. Już czujesz pociąg seksualny i jak pójdziesz na spotkanie, to ów "kolega" (yhm, tj kochanek) cię omota i mu ulegniesz... A potem będziesz się tłumaczyć "to był jednorazowy błąd" (ta, jasne...).

Wszystko w granicach rozsądku, jak nie potrafisz znieść braku faceta przy sobie to odejdź od swojego aktualnego. A nie z swojego faceta zrobiłaś bankomat, a od "miłości" masz kochanka :/, no sorry, ale na zrozumienie ode mnie nie licz... Nie będę pochwalał czy akceptował czegoś takiego...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...