Skocz do zawartości
Forum

Zazdrość o internetową znajomość dziewczyny


Gość Pustka66

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie !
Chciałem się poradzić osób postronnych w pewnej gryzącej mnie od pewnego czasu sprawie.
Dotyczy związku na odległość w którym jestem z moją dziewczyną.
Przechodząc do meritum sprawy, jakiś czas temu, moja kobieta poznała w sieci faceta, w sumie dla mnie nie byłoby to nic dziwnego ponieważ nigdy nie robiłem jej problemów z powodu zazdrości czy podobnych dupereli, darzę swoją kobietę dużym zaufaniem. Wracając do tematu, miałem trochę zalatany okres, więc nie miałem zbytnio czasu, może coś przeoczyłem, gdzie nawet nie zauważyłem że dosyć mocno się z nim spoufaliła, w sumie nic dziwnego, spoko, przyjaciół i znajomych poznajemy całe życie, jednakże problem się pojawił w momencie gdy sama powiedziała mi że zaczęła miewać głupie myśli, w sytuacji gdy mogłaby się z nim spotkać mogła by go pocałować itp. Hmm wszystko fajnie, nie jestem jakiś chorym człowiekiem żeby nie wiedzieć że ludzie od czasu do czasu o kimś fantazjują i dopóki jest to fantazja, nie dzieje się nic złego jednakże mówienie o niej, w mym odczucie jest mówieniem, proszę zareaguj. Mała sprzeczka wynikła w związku z tym, ale jakoś się dogadaliśmy. Irytującym jest dla mnie fakt że osoba owa, stara się udawać jej przyjaciela, jednakże najchętniej by odbiła albo po prostu wykorzystała, wnioskuje to po tym że od czasu do czasu rzucała jakieś dwuznaczne teksty żeby zawrócić jej w głowie. Mimo świadomości tego że mi osobiście przeszkadza ta znajomość i irytuje mnie, moja dziewczyna ciągle ma z nim kontakt i gada, czy dużo, czy mało tutaj nie mam pojęcia, próbowałem być zazdrosny to stwierdzała że odwalam głupoty i boję się jej utraty, oczywiście informując o wszystkich moich ,,humorkach'' owego przyjaciela. Rozmawiałem z nią również o tym i przedstawiłem jej, mój stosunek wobec sprawy ale raczej z nijakim skutkiem. Nawet gdy wiem że z nim pisze i coś powiem to tylko odpowiada żebym dał już spokój. Głupio mi o tym rozmawiać z znajomymi więc wolę się poradzić anonimowo. Czy to co się dzieje, jest normalne ? Czy może ja jestem chorobliwie zazdrosny i staram się coś insynuować, mam mętlik w głowie i mimo tego że patrzę na świat bardzo logiczny i normalny sposób, nie potrafię rozgryźć tej całej sytuacji. Jeśli będzie trzeba coś dodać w celu wyjaśnienia, służę pomocą więc proszę pytać :)

Odnośnik do komentarza

Jest to związek na odległość, więc dosyć trudny dla obu stron.
Dziewczyna się nudziła, nawiązała znajomość, znalazła tam przyjaciela.
Czy jest w tym coś więcej? Nie wiadomo. Na razie wygląda, że nie. Ale jak to się rozwinie? Trudno przewidzieć.
Ja bym ci radziła, byś też nawiązał kontakt z tym człowiekiem. Przedstaw się jako kobieta i zacznij z nim flirtować.
Jeśli zacznie cię podrywać, to będziesz miał dobry argument - powiesz - zobacz, z kim się zadajesz, nie jesteś jedyna. On leci na każdą babkę.
Może się uda?

Odnośnik do komentarza

Nie martwię się w żadnym wypadku że moja kobieta mnie zdradzi czy nawet odwali coś głupiego.

Rozumiem, ale myślę że to raczej głupi pomysł na udawanie kogoś, tylko w celu dowiedzenia się oczywistego faktu.
Swoją drogą gdybym coś takiego zrobił luba śmiało by stwierdziła że nie jest do końca normalny, przecież to tylko jej przyjaciel w dodatku na pewno by się wkurzyła.

Problem jest dla mnie fakt, że po prostu cała ta sytuacja wprawa mnie w dyskomfort psychiczny, jak bym jej tego nie tłumaczył ta nadal swoje.
Nie mam problemów z poczuciem własnej wartości czy czegokolwiek w ten deseń ale wierci mnie to i irytuje, bo mam wrażenie że po prostu kusi los.

Odnośnik do komentarza

Ja osobiście nie wierzę z przyjaźnie damsko-meskie,tym bardziej internetowe,bo często jedna strona się angażuje,
naiwna jest Twoja partnerka wierząc w taką przyjaźń,widać czegoś szuka ,czegoś jej brakuje,bo ten facet nie wyskoczył z kapelusza ,a przez internet to wszystko wygląda pięknie,może to być jakiś stary ,obleśny facet lub kobieta,jak można wierzyć i się angażować w taką znajomość, tym bardziej jak się jest w związku,

chociaż związek na odległość to jest dobry pomysł i jeśli chcecie być razem powinniście to zmienić,

do czego potrzebna jest jej ta znajomość...,właśnie tu by trzeba szczerze porozmawiać ,ona Cię zbywa ,a Ty odpuszczasz...widać brakuje Ci argumentów.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Próbowałem rozmawiać ale zawsze sprowadza się do :
- jesteś zazdrosny ?
- brakuje Ci zaufania ?
- daj mi już święty spokój...

Chociaż nie wiem ile argumentów bym przytoczył, logicznych, rzeczowych, stara się ja za wszelką cenę odbijać, tak jak bym walił dosłownie głową w ścianę ot taka rozmowa z kimś kto nie chce zrozumieć.
Jeśli chodzi o osobę, to żaden zmyślony ludzik w ujęciu o którym pisałaś ka-wa a typ faceta który wiem że się jej podoba.

Odnośnik do komentarza

Pustka66, to, że sytuacja, w jakiej się znalazłeś, budzi Twój dyskomfort psychiczny, jest jak najbardziej zrozumiałe i uzasadnione. Czujesz się zagrożony, bo Twoja partnerka angażuje się w relację z innym mężczyzną, ten mężczyzna się jej podoba, fascynuje ją, co rodzi konflikty w Waszym związku. Nie jesteś chorobliwie zazdrosny - reagujesz normalnie, jak każdy facet, który nie chce stracić swojej ukochanej kobiety. Twoja dziewczyna natomiast pewnie zdaje sobie sprawę, że nie do końca jest fair, flirtując w Internecie, dlatego próbuje obrócić sytuację przeciwko Tobie, zadając pytania, czy jej ufasz, czy jesteś zazdrosny. Jakby próbowała odwrócić kota ogonem i imputowała, że to Ty jesteś "ten zły", że jakim prawem jej nie ufasz, a tak w ogóle to odpuść i daj spokój. Nie wiem, czy rozmowy coś dadzą, ale walcz o swoją dziewczynę, jeśli zależy Ci na niej i spróbuj odwołać się do jej empatii - jak ona by się czuła, gdybyś Ty flirtował z jakąś inną dziewczyną w Internecie? Chyba nie byłaby zadowolona z tego faktu. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

No tak, facet się jej podoba ,bo umie bajerować,zdjęcie też może być nie jego...,nie mówiąc ,że może mieć żonę i dzieci,więc jak można zaufać takiemu komuś ...,chyba ,że ma naście lat ,wtedy naiwność jest większa.

Faktycznie komunikacja między wami szwankuje,nie potraficie szczerze ze sobą rozmawiać,powinna Ci powiedzieć po co jej ta znajomość,
też powinieneś powiedzieć co czujesz,jak np. zazdrość,obawę ,że on jej zawróci w głowie,skrzywdzi,itp.,
bo prawdopodobnie ją to teraz kręci ,ale nie wiadomo do czego to doprowadzi,
już teraz widać jakby była uzależniona od tej znajomości,na pewno to nie służy waszemu związkowi.

jesteś jej pewny, ale zawsze trzeba mieć trochę ograniczone zaufanie ,bo tak na 100% to tylko pewna jest śmierć...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Dziwi mnie fakt, że Twoja dziewczyna powiedziała Ci, że mogłaby tego faceta pocałować. Mało to dojrzałe i w ogóle nieempatyczne.
Związek na odległość może być udręką, potrzebna jest duża doza zaufania...a o takie trudno jak druga strona jest zamknięta na nasze obawy.
Nie chcę straszyć, ale od rozmów się zaczyna i nie wiadomo kiedy rodzi się więź i uczucie. A Twoja dziewczyna już zdradziła Ci, że gość nie jest jej obojętny. Pilnuj jej.

Odnośnik do komentarza

Nie martwisz się, że twoja dziewczyna cię zdradzi, czy zrobi coś głupiego - napisałeś.
Więc czym się martwisz?
Sytuacja sprawia ci dyskomfort?
Nie. Martwisz się i jesteś po prostu zazdrosny, co jest normalne i naturalne.
Nie jest oczywiste, że to jest jakiś flirciarz. Twoja dziewczyna może uważać całkiem inaczej i do znajomości podchodzić całkiem poważnie.
Nie upieram się przy pomyśle nawiązania z nim kontaktu. Pomyślałam po prostu, że miałbyś dowód na to, że ten gość to bawidamek. /jeśli tak jest, bo może on na poważnie o nią się stara/
Piszesz, że dziewczyna by cię wyśmiała. Może . Ale także musiałaby się zastanowić nad swoim stosunkiem do niego. Może by i zrozumiała, czemu tobie ta relacja nie odpowiada.

Odnośnik do komentarza

Pustka666
jednakże problem się pojawił w momencie gdy sama powiedziała mi że zaczęła miewać głupie myśli, w sytuacji gdy mogłaby się z nim spotkać mogła by go pocałować itp.

No to chyba nic dziwnego, że wtedy problem się pojawił. Zastanawiam się, w jakim celu Ci ona to powiedziała? Bo na razie jedyne co mi przychodzi do głowy, to że zrobiła to specjalnie po to, żeby zwrócić na siebie uwagę. :/
Ale wydaje mi się, że nie poczuwa się do składania jakichkolwiek wyjaśnień ani w tym, ani w jakimkolwiek innym aspekcie całej sprawy. Wie że może sobie na to pozwolić, a Ty się nie upomnisz o swoje. Wygląda to niestety tak, jakby Cię zdominowała, kiepsko to wszystko widzę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...