Skocz do zawartości
Forum

Brak sensu, kompleksy i trudności w kontaktach z kobietami


Gość zycie daj zyc

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zycie daj zyc

Nie widzę sensu swojego życia. Nie wiem co będę robił w przyszłości, nie mogę się odnaleźć. Miałem jedną największą pasję. Nie widziałem świata poza tym, chciałem spełnić swoje marzenia. Niestety życie i moje lenistwo ułożyło mi inny scenariusz. Zawiodłem się. Na sobie. Nie mogę w siebie uwierzyć, jestem najgorszy, najbrzydszy, nic nie umiem, wszystko czego się dotknę zamienia się w ruinę. Nie potrafię poradzić sobie z kobietami (jestem introwertykiem, wychuchanym i wydmuchanym przez mamusię, co zrobiło ze mnie życiowego nieudacznika), nie umiem zainicjować kontaktu, wstydzę się.
Nic w życiu mi się nie udaje, właśnie nie poradziłem sobie ze studiami na Politechnice.
Nie mogę się za nic zabrać, jestem przygnębiony, nie mam na nic siły.
Nie potrafię nawet z nikim o tym porozmawiać, wszystko duszę w sobie, co przytłacza mnie z coraz większą siłą.
Wielokrotnie miałem myśli samobójcze, jednak jestem chyba na tyle silny by pozostały to tylko myśli.
Mam 19 lat.
Dziękuję za wysłuchanie.

Odnośnik do komentarza

Za zanizone (niewskazujace na to przez styl pisania) podejscie do wlasnej osoby,

WYROK:

PRZYMUSOWE Z BEZPIECZNEJ POZYCJI, obserwowanie ludzi z takim samym problemem i uczenie sie na ich przykladach RADZENIA SOBIE Z TAKIEGO TYPU ZABURZENIAMI.

Przymus stosowany bedzie az do wykazania poprawy w mysleniu czlowieka ktory wykazuje wyzsza inteligencje.

WYROK PRAWOMOCNY

Odnośnik do komentarza

Z tego, co wywnioskowałam jesteś młodym mężczyzną. Całe życie przed Tobą.
Jesteś wartościowym człowiekiem. Na pewno są rzeczy, które Ci się doskonale udają, dałabym sobie za to rękę uciąć. Pomyśl o tych dobrych stronach. Nie można skupiać się tylko na negatywnych aspektach życia, bo prędzej czy później człowiek straci pewność siebie, popadnie w depresję. Będzie Ci ciężko odbudować bardzo niskie poczucie własnej wartości. Ale trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze. Małymi kroczkami można tego dokonać.
Myślę też, że może się tutaj przydać pomoc psychologa. Korzystaj też często z porad ludzi na forum, bo niektórzy borykali się z podobnymi problemami:)

Odnośnik do komentarza
Gość zycie daj zyc

Podzielę się jeszcze czymś o czym nikomu w życiu nie powiedziałem.
Byłem radosnym dzieckiem z kochającą rodziną, osiągałem sukcesy w nauce i sporcie. Pewnej nocy mając 10 czy 11 lat coś we mnie pękło. Trudno mi to nazwać. Poczułem straszną "pustkę" w swoim życiu. Każdy z nas ma chwile kiedy będąc w danym miejscu nie czuje się dobrze, chciałby jak najszybciej stamtąd wyjść.
U mnie pojawiło się coś takiego tylko, że odnosiło się do życia.
Nie chciałem żyć. Nie wiem dlaczego, trudno mi wytłumaczyć czemu szczęśliwe dziecko nagle dopada coś takiego.
Były momenty, gdy czułem się tak źle, że składałem sam sobie obietnicę, że za rok w swoje urodziny skoczę z dachu mojego domu. Miałem ochotę wskoczyć pod nadjeżdżający autobus. Czułem się źle na tym świecie. Później na jakieś 4 lata to zanikło, jednak wystąpił efekt jojo i teraz muszę znowu walczyć. Walczyć by odzyskać chęć do życia.

Odnośnik do komentarza
Gość zycie daj zyc

do moderatora:
Nazwa tematu została zmieniona, moim zdaniem niewłaściwie. Kompleksy nie są moim największym problemem, z nimi stosunkowo najłatwiej sobie poradzić. Proszę o zmianę nazwy tematu na adekwatną do sytuacji.

Odnośnik do komentarza

wiesz ten kawałek Twojej wypowiedzi:

Nie mogę w siebie uwierzyć, jestem najgorszy, najbrzydszy, nic nie umiem, wszystko czego się dotknę zamienia się w ruinę.

jasno chyba pokazuje że kompleksy to Twój jeden z poważniejszych problemów. Moim zdaniem z nich wynika częśc pozostałych, kóre opisujesz czyli trudności w kontaktach z kobietami i brak sił... Ty po porostu nie wierzysz że CI się uda, masz niską samoocenę i peność siebie, dlatego ciężko Ci rozmawiaż z kobietami bo one powodują że czujesz się jeszcze gorzej, i jeszcze bardziej nie pewnie. Spróbuj popracowac nad kompleksami i zobacz czy Ci się nie polepszy

Odnośnik do komentarza
Gość jakbymczytałosobie

Hej kolego!

Miałem wrażenie, że czytam o sobie! :)

Jeszcze parę lat temu, byłem kompletnym introwertykiem, unikałem ludzi, i tak dalej... znasz to pewnie bardzo dobrze. Mało tego. Nie poradziłem sobie na polibudzie! Trzy razy! Parę lat temu wszystko zaczęło się zmieniać. Przysiągłem sobie, że zrobię wszystko co tylko jest w mojej mocy, a potem jeszcze więcej, żeby to zmienić. Nienawidziłem siebie, swojego charakteru, tego, że nie mam dziewczyny, a nawet szans na poznanie kogoś.

Dziś jestem już zupełnie innym człowiekiem, wesołym, sympatycznym, każdego dnia widzę pozytywne reakcje ludzi. To mnie motywuje jeszcze bardziej do pracy nad sobą!

Pozdrawiam!
I powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...