Skocz do zawartości
Forum

Chłopak egoista


Gość Pumka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość winna.niewinna

nie wytrzymam psychicznie tego. Dopadly mnie wyrzuty sumienia. Wyobrazam sobie ze jestem na jego miejscu ehhhhh Dlaczego ja? Kur.... Chciałam dobrze dla obojga ehhh nie chciałam zeby chlopak poczuł sie mniej wazny bo to jego kocham.

Odnośnik do komentarza

nie miej do siebie żalu, Ty nic złego nie zrobiłaś, wykazałaś chęci aby mu pomóc, proponowałaś... podejrzewam, że tu nie chodzi stricto o to że mu nie pomogłaś tylko oto że wybrałaś przyjaciółkę, a nie jego... tu chodzi o ten sam fakt. Nie zrobiłaś nic złego, nie zawsze jest tak, że można rzucić wszystko i lecieć... on to powinien wiedzieć . Zastanów się czy on zawsze był wtedy kiedy go potrzebowałas?

Odnośnik do komentarza

Nie daj boże bym człowieka bronił, zapewne, zachował się tak z jakiegoś błahego powodu i nie zasługuje na wybaczenie za to co zrobił. Zresztą żeby coś powiedzieć osoba z problemem powinna coś więcej opowiedzieć o tym związku, czy wykazywał się postawą próby dominowania wcześniej itp. czy to był wyjątkowy wybryk w tej chwili bo to ma znaczenie. Cały kontekst ma znaczenie a za mało informacji by cokolwiek powiedzieć. Sama autorka zauważyła, ze miał jakiś problem nie wiemy jaki problem to był, może to być cokolwiek, od śmierci ojca po coś śmiesznego a jednak ocena jest jednoznaczna. hipotetycznie niech to będzie problem typu, ktoś zaufany doniósł że jego dziewczyna go zdradza nie uwierzył tej osobie, ale ma wątpliwości chce z nią o tym porozmawiać, zobaczyć reakcję, jest to dla niego bardzo ważne od tego zależy jego dalszy związek a ona go zbywa.
Napisałbym coś więcej, ale się boję, bo nie chcę by osoba z problemem mnie źle zrozumiała, widać po niej że szuka usprawiedliwienia by do niego polecieć a to odradzam, ale jak mówię za mało wiemy by coś poradzić.

Odnośnik do komentarza
Gość winna.niewinna

Bez przesady ze nie zasluguje na wybaczenie przeciez nie zabil nikogo. Tak wykazywal proby dominowania wczesniej zabranial mi kontaktow z ta przyjaciolka a zostala mi tylko ona bo kontakt ze znajomymi sie urwal odkad z nim jestem

Odnośnik do komentarza

Miguel ma troszkę racji i z tym że Winna szuka usprawiedliwienia jak i z tym że wiemy za mało... ale fakt pozostaje fatem że chłopak nie powinien się tak zachować.
Winna to normalne że jest Ci przykro ale nie powinno tak być, nic nie zrobiłaś, postaraj jakoś sama przed sobą wytłumaczyć że nic złego nie zrobiłaś

Odnośnik do komentarza
Gość winna.niewinna

Oaza macie racje szukam usprawiedliwienia dlatego napisałam ten post. Mimo ze wiekszosc twierdzi ze nic zlego nie zrobilam ja wyobrazam sobie co on by powiedzial i sie obwiniam(wiele razy sprawial ze czulam sie winna w czesci przypadkow mial racje a w czesci nie). Nie mam z nim kontaktu od niedzieli i tak dziwie sie ze tak dobrze sie trzymam i nie "poplynelam" nie rozpaczam i nie placze calymi dniami jak kiedys gdy sie pokłóciłam z nim. Staram sie nie myslec o nim bo z kazdym dniem coraz bardziej mi go brakuje:( Szkoda że nie mam możliwości z nim normalnie porozmawiać i nawet jeżeli nie będziemy ze sobą chciałabym rozstać sie z nim w zgodzie bo wiele dla mnie znaczył i nie chcę w taki dziecinny sposób tego kończyć.

Odnośnik do komentarza

~winna.niewinna
Tak wykazywal proby dominowania wczesniej zabranial mi kontaktow z ta przyjaciolka a zostala mi tylko ona bo kontakt ze znajomymi sie urwal odkad z nim jestem
.

Być może wrócicie do siebie,a to jego zachowanie jest kwestia kary dla Ciebie,
ale pamiętaj,że on nie miał prawa Ci nic nakazywać, ,rozkazywać,zabraniać,czyli traktować Cię przedmiotowo,
po prostu mu na to pozwalałaś,
dlatego tak nie inaczej ostatnio się zachował.

Facet z taką osobowością szuka dziewczyny która da się podporządkować ,nie znosi sprzeciwu,
jeśli nie chcesz być pod jego butem to się ciesz ,że się rozstaliście,
bo życie z takim człowiekiem będzie koszmarne.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Kawa ma rację to myslenie to rodzaj kary, by pokazać Ci kto tu rządzi i Cię złamać... on póbouj w bardzo chamski sposób manipulować Tobą. Tu było wiele takich sytuacji i niestety żadna się dobrze nie skończyła... Trzymaj się nadal dzielnie i nie poddawaj się

Odnośnik do komentarza

~winna.niewinna
Szkoda że nie mam możliwości z nim normalnie porozmawiać i nawet jeżeli nie będziemy ze sobą chciałabym rozstać sie z nim w zgodzie bo wiele dla mnie znaczył i nie chcę w taki dziecinny sposób tego kończyć.

To nie ty zachowujesz się w sposób dziecinny więc czym się martwisz. Również myślę, że chce cię wziąć na przeczekanie. Jeżeli po tym do niego wrócisz, będzie miał na ciebie jeszcze większy wpływ a nic z tego dobrego nie będzie. Psychologiczna zasada konsekwencji się będzie kłaniać. (w końcu zrezygnujesz nawet z tej jednej przyjaciółki dla niego) Pytanie czy chcesz zrobić prawidłowo (dać sobie z nim spokój), czy pójdziesz za emocjami, przez co później za miesiąc, rok czy parę lat nie będziesz umiała się pozbierać. Możesz albo teraz trochę pocierpieć rozstając się na dobre, albo wyniszczyć się i żałować straconego życia później.

Odnośnik do komentarza

Winna - już odseparował cię od wszystkich, jesteś sama - wyjątek, jedna jedyna przyjaciółka.
Dobrze, że zachowałaś się prawidłowo i przynajmniej tu nie uległaś jego naciskom i SAMA coś postanowiłaś.
Jak już uda mu się pozbyć twojej przyjaciółki, to na nikogo nie będziesz mogła liczyć, a twój pan i władca będzie decydował o wszystkim, o całym twoim życiu.
Jest to prawdopodobne, bo już się "łamiesz" już masz wątpliwości i winisz siebie- choć nie wiem za co.
Jeśli chcesz zachować resztkę godności, resztkę swojego JA, to mu nie ulegaj, a najlepiej byś zrobiła, gdybyś odeszła.

Pumka - chcesz pomóc chłopakowi, to go rzuć, zerwij kontakt. Przedtem miał mamusię, która o niego dbała, teraz ma ciebie. Jest jak trujący bluszcz, który potrzebuje oparcia, żywiciela i wysysa z niego soki.
Czas, by chłopak sam nauczył się życia, a przy tobie tego nie zrobi.

Odnośnik do komentarza

~winna.niewinna
kwiatuszek2- Odnosze sie do tego co pisałyscie i dziekuje za rady, ale to nie znaczy że nie może być mi przykro wiec daruj sobie te złośliwości...

Ten komentarz był bardzo trafny i gołym okiem widać, że jego autorka chciała Ci w dobitny sposób dać do zrozumienia coś ważnego, więc nie wiem, czemu od razu zakładasz złośliwość.
Poza tym nie jest prawdą, że odnosiłaś się do tego, co oni Ci wcześniej pisali. Nieprawda, zaczęłaś nawiązywać do postów innych użytkowników dopiero po tej wypowiedzi. Tym bardziej więc powinnaś być za nią wdzięczna.

Odnośnik do komentarza

Witam winna.niewinna. Powiem Ci tak,że nie masz takiej potrzeby czuć się winna,że mogłaś go urazić!!!!!! A on martwił się jak Cię wyzywał? Z doświadczenia Ci radzę uciekaj,bo zniszczy Cię....ja wprawdzie dalej jestem w tym toksycznym związku....bo ja nie mogę zakończyć tego sama. W tym wypadku ja winna bo tkwię sama. U mnie jest coraz gorzej,jestem wyczerpana,mam ataki lękowe i ogólnie nie jestem sobą. Zadaję sobie sama pytanie czemu na to pozwalam,czemu nie mam tej siły by posłać go w cholerę..ale powiem Ci jedno wyczuje Twoja słabość i już przepadasz....kiwał będzie jak on tego zechce,w stanie depresyjnym tym bardziej będziesz się łudziła,że będzie dla Ciebie wsparciem.....gó... PRAWDA!!!!! Wtedy zrobić jeszcze z Ciebie może wariatkę.....skąd wiem doświadczenie!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...