Skocz do zawartości
Forum

Czy chłopakowi przestało na mnie zależeć?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam chłopaka jesteśmy razem prawie 7 miesięcy, ja mam 19 lat on 23. Problemem jest t o, że wydaję mi się iż mu wogle na mnie nie zależy. Mimo, że na poczatku starał się bardzo mocno. Moje podejrzenia co do niego zaczęły się wtedy, gdy złapał mnie ogromny dół.. Nie mam chęci do życia, ciagle placzę utp.. Miałam w szkole średniej ogromną depresję bo od gimnazjum do końca liceum byłam bardzo poniżana. Jednak po skonczeniu LO wygrałam z nią. Zaczęłam studia i wszystko było w porządku do tej pory. Ten dół trwa już tydzień nie wiem co się ze mną dzieję :<. On mówi, że przesadzam i że mnie bardzo kocha, że wiąże ze mna plany na przyszłośc i, że gdyby chcial ze mną skończyć to zrobiłby to od razu. Jestem jego 1wsza dziewczyna ktorej powiedzial, ze ja kocha. A ial 2 przede mna. Mi się wydaję, że on ma mnie gdzieś bo nie mowi już tak czesto ze nie kocha i nie przytula jak wczesniej tak czesto. Moze faktycznie przesadzam, sama nie wiem. Bo zaprosil mnie do kina ostatnio, zamowil mi gaz pieprzowy bo powiedzialam ze kreci sie kolo mnie moj byly chlopak (on jest nienormalny), zrobil mi kolację taka zwyczajna rzadne wino i swiecy i w tym tygodniu mamy isc na urodziny jego ojca. Sama nie wiem juz co mam robic. Mam jakiegos durnego dola zwiazanego z moja przeszloscia. Bo na chwile obecna wydaje mi sie, ze jestem nikim i nic nie znacze.. Ze nikomu na mnie nie zalezy itp. Wczesniej bylam inna ciagle rozesmiana, taka pozytywna wariatka :). Go drazni, ze ciagle go pytam o to czy mnie kocha i czy na pewno chce ze mna byc. Przez moje humory chodzi zwykle o obojetnosc do zycia, drazliwosc i wielki placz. Mam ochote czpiic sie go o wszystko. Sama nie wiem co mam robic ;/. Moze rzeczywiscie przesadzam.. Co mam robic :<. Mysle ze jak zwalcze tego dola medzy nami bedzie jak wczesniej. Problem tkwi we mmnie. Pomocy :(..

monthly_2013_04/problemy-w-zwiazku_692.jpg

Odnośnik do komentarza

Z czasem motylki w brzuchu przestają latać, uczucie się stabilizuje. Twój chłopak Cię kocha i to widać, to że ciągle nie powtarza tego to nic nie znaczy, uczucie można wyrazić swoimi czynami, choćby kolacją.
To w tobie jest problem, z któtym musisz sobie jakoś poradzić,bo inaczej źle się to skończy dla Ciebie. Spróbuj dojrzeć przyczynę takich stanów, może wcześniej ktoś nie poświęcał Ci tyle uwagi ile potrzebowałaś. Może stąd masz taką potrzebę ciągłego potwierdzania uczuć do ciebie

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Z tego co napisałaś rozumiem, że Twój chłopak dalej chce z Tobą przebywać, spędzacie wspólnie czas. Jeśli wyczuwasz jakąś zmianę w jego zachowaniu, to może wynikać to z tego, że on czuje się bezradny i nie wie, jak Ci pomóc.
Pisałaś, że Twoje samopoczucie w okresie liceum wynikało z tego, że byłaś poniżana w szkole. Wydaje mi się, że przez to nie jesteś w stanie uwierzyć, że ktoś Cię może pokochać.
Tak jak radzili Przedmówcy - porozmawiaj z psychologiem, myślę, że on dojdzie do sedna problemu.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Tak leczyłam te depresje, w II liceum probowalam sie zabic nalykalam sie lekow nasennych i innych rzeczy, przez co malo watroba mi nie wysiadla. Uratowal mnie brat bo w pore zawiadommol pogotowie. Lekarz powiedzial, ze cudem jest ze zyje. Bo te tabletki ktore wzielam mogly mnie po prostu zabic i gdyby przyjechali 5minut pozniej wypisywaliiby zgon. Chodzilam po psychologach, psychiatrach itp.. Bylo wszystko okej. Nie wiem czemu mam takiego dola:<.<br /> Rozmawialam z nim o tym i mowilam mu co sie dzieje. Powiedzial, ze licza sie czyny nie slowa i ze przez tego dola nawet nie zauwazam ze on mowi do mnie tak samo jak wczesniej. Powiedzial ze mnie nie zostawi i ze poradzimy sobie z tym. Gdy jest przy mnie wierze mu bo sie stara, ale jak go nie ma ma watpliwosci nie ufam mu zbytnio... Sama nie wiem co robic :/ ....

Odnośnik do komentarza

ja mam podobna sytuacje.. jestem chlopakiem od 3 lat ale od ostatniego czasu widze ze sporo sie zmienilo w jego zachowaniu a glownie to ze dla niego to jest "oczywiste ze bedziemy razem" bo jestesmy i przeciez nie zerwiemy wdlug niego. Spotykamy sie 1-2 razy w tygodniu, a rozmawiamy jak dla mnie za rzadko... pisze do mnie zazwyczaj kolo 21 kiedy ja juz wsumie leze i ide spac bo wstaje wczesnie rano.. na poczatku bylo zupelnie inaczej pisalismy sms-y do siebie non stop calymi dniami.. mowilam mu ze ja potrzebuje czegos wiecej ale nic sie nie zmienia.. ciagle zapewnia mnie ze mnie kocha itd itp nie wiem juz sama co mam o tym myslec,..

Odnośnik do komentarza

Ja swojemu powiedzialam, ze jesli nie chce ze mna byc to zeby powiedzial bo nie chce zeby byl ze mna na sile. Ale on powiedzial ze mnie kocha i takie tam... Ja probuje sie ogarnac, ale nic nie wychodzi:<. On sie martwi. Chce pojsc ze mna do psychologa. Powiedzial ze znajdzie jakiegos dobrego. Ipowiedzial ze jesli czegos potrzebuje zebym mu mowila a on postara sie mi pomoc jak umie. Jemu kurde chyba naprawde zalezy na mnie. Ja przez tego dola i stres zachorowalam, siedzac caly czas w mieszkaniu. Gardlo mnie boli i mam mega katar :<.!!! Chce ogarnac swoje zycie. Ty musisz porozmawiac z chlopakiem powaznie. On mysli ze pewnie juz Cie zdobyl i zawsze bedziecie razem. Pokaz mu ze jestes fajna laska ubierz jakas kiecke, pomaluj pandziorki ubiesz sexi bielizne. :) . Przede wszystkim musisz mu otwarcie powiedziec o co kaman, bo faceci to skomplikowane osobniki. Trzeba im wprost :>.e wychodzi:

Odnośnik do komentarza

To idź do tego psychologa, może masz jakieś zaburzenia, może przyda się jakies leczenie, terapia czy leki. Nie zastanawiaj się czy mu zależy, bo gdyby nie zależało to by za przeproszenie kopną Cię już dawno w cztery litery.

Odnośnik do komentarza
Gość Samiuteńka

hej mam podobną sytuację..moje płacze i mówienie o tym, że nie mam siły żyć sprawiły, że mój facet nie wytrzymał i po dwóch miesiącach(odkąd mi się pogorszyło) zostawił mnie, teraz dodatkowo się załamałam, gdyż myślałam, że będzie mnie wspierał..byliśmy ponad rok. już od ponad tygodnia nie odzywa się. dlatego jeśli zależy Ci na Twoim, to postaraj się walczyć z nastrojem, bo faceci chyba tego nie lubią..chociaż, możliwe, że jak prawdziwie kocha to zniesie to, mój mnie nie kochał na to wychodzi. teraz chodzę do psychologa, bo zostałam z mega deprechą.
myślę, że gdyby Cię nie kochał, to by przestał przyjeżdżać, tłumaczyłby się katarem, kaszlem, pracą, przestał by dzwonić, smsować, nie mówił by Ci, że Cię kocha, o żadnych kolacjach nie bylo by mowy, kina by nie było, zero zbliżeń, a na koniec dowiedziałabyś się, że męczył się z Tobą. pomyśl tylko, jak byś się czuła, gdyby Cię zostawił. na pewno jeszcze gorzej niż teraz. musisz wziąć się w garść. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za wsparcie i rady :>.
Powoli wracam do formy, bo chłopak mnie mocno wspiera radzę sobie na razie bez specjalisty. Zatkało mnie jak napisalas ze bylas z nim rok i Cie zostawil. To nie jest Twoja wina... Niechec do zycia i beznadziejne samopoczucie moze sie wkrasc w nasze zycie niespodziewanie, a on zachowal sie jak szczeniak powinien z Toba byc i Cie wspierac mimo wszysto a on wolal odejsc.!?
Żalosny byl i tyle. Na pewno jestes fajna wartosciowa dziewczyna. I poznasz kogos kto zasluzy na taka dziewczyne jak Ty. On najwidocznniej nie zasluzyl. Trzymam tez kciuki za Ciebie :)!!

Odnośnik do komentarza
Gość Samiuteńka

dziękuję :) mijają kolejne dni, a on nadal się nie odzywa..moje najgorsze obawy potwierdziły się, on naprawdę nie chce ze mną być. Każdy każe wręcz mi go olać. Teraz potrzebna mi tylko siła, abym przetrwała to wszystko :) Pozdrawiam!!! :)

Odnośnik do komentarza

Dasz radę jesteś silną kobietką :)..
Jestem z Tobą i wierzę, że znajdziesz te siłę :).
On po prostu był debilem..
Skoro on był na tyle głupi i pozwolił Ci odejść, Ty bądź na tyle mądra i mu na to pozwól. Pokaż, że bez niego dajesz sobie świetnie radę i nie pozwól by czuł jakąkolwiek satysfakcje. A jeśli zechce wrócić powiedz mu wprost co o tym myślisz.. Bo myślę, że na pewno zechce wrócić za jakiś czas. Ale pamiętaj zostawił Cię samą kiedy było Ci ciężko.. A ktoś taki moim zdaniem nie zasługuje na drugą szansę. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciukacze:).
Będzie dobrze :).

Odnośnik do komentarza

Dasz radę jesteś silną kobietką :)..
Jestem z Tobą i wierzę, że znajdziesz te siłę :).
On po prostu był debilem..
Skoro on był na tyle głupi by od Ciebie odejść, Ty bądź na tyle mądra i mu na to pozwól. Pokaż, że bez niego dajesz sobie świetnie radę i nie pozwól by czuł jakąkolwiek satysfakcje. A jeśli zechce wrócić powiedz mu wprost co o tym myślisz.. Bo myślę, że na pewno zechce wrócić za jakiś czas. Ale pamiętaj zostawił Cię samą kiedy było Ci ciężko.. A ktoś taki moim zdaniem nie zasługuje na drugą szansę. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciukacze:).
Będzie dobrze :).

Odnośnik do komentarza

Chcę zakończyć ten wątek... Ułożyło się nam faktycznie, przez jakiś czas było super. Ja się starałam, robiłam kolacyjki itp. Dołek minął :>.... A on w najmniej oczekiwanym momencie mnie zostawil :<.... Cham. Zoatawił mnie 2 tygodnie temu. Żeby nie wsparcie znajomych nie poradziłabym sobie. Nadal jest mi ciężko, ale z czasem ból minie. Ponoć spotyka się z jakąś dziewczyną która się bardzomocno maluje i ubiera w sposob naganny.. Ale co ja zrobie.. Tydzien po rozstaniu napisalam do niego 1 smsa, nawet mi nie odpisal uswiadomilam sobie przynajmniej ze ma mnie gdzies. Zaluje ze napsalam, bo myslalam ze to cos da... Moze kiedys zrozumie ze popelnil blad zostawiajac mnie, ale bedzie za pozno. Jestem przekonana ze do niego nie wroce. Dziewczyny szanujmy sie i nie robmy z siebie idiotek wypisujac do bylych. Nie to nie !! Ja teraz postanowilam o siebie zadbac i odpaczac od facetow.

Odnośnik do komentarza

Pierwsze dni byly najgorsze :(.. Po rozstaniu podczas pierwszej nocy przyjezdzalo do mnie pogotowie.. Nie wiem do tej pory co mi bylo mialam strasznie wysokie cisnienie i tetno i goraczke 40 %.. Problemy z oddychaniem.. Masakra dostalam jakis lek na obnizenie goraczki i przeszlo.. Pisalam do niego ale wyslalam tylko jednego smsa nawet nie odpisal, utwierdzilam sie w przekonaniu ze on ma mnie gdzies.. Ponizac sie nie bede bo to nie ma sensu. Za swego czasu nabiagalam sie za chlopakami, prosilam itp.. Wecej nie bede. to jest dorosle zycie trzeba sobie radzic.. Ale jest strasznie ciezko. I mowie wam dziewczyny, jak chlopak z wami zrywa ma was gdzies i kropka. Nie piszcie nie proscie zeby wrocil itp. to nie ma sensu... I tlumaczenie "bo ja go kocham".. Ja tez kocham i co.. Jakos musze z tym zyc. Minie za jakis czas. Zostawil mnie w nasz 8 miesiac bycia razem. Zrobilam kolacje itp a on??? On tak mi sie odwdzieczyl. Fakt bywaly zgrzyty, ale takie teksty ktore mowil o przyszloci itp.. Az uszy wiedna jak to wspominam. Mielismy od czerwca razem mieszkac.. Ogladalismy mieszkanie a tu.. Jemu sie odwidzialo. Dziewczyny nie przywiazujcie sie tak bardzo do ludzi a zwlaszcza do facetow i nie stawiajcie faceta nigdy na 1 miejscu nie warto, potem za mocno boli... :( ..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...