Czy warto ratować wcześniaki?

[Kaśka098716191918]

Jasne, ze warto! Takie dzieci też maja pełne prawo życia! Są takie same jak dzieciaki urodzone w terminie. Kocha się je tak samo. Fakt, rodzice boja się trochę , i oddają do domów dziecka. Ale sama mam siostrzenicę która jest wcześniakiem urodzonym w 7 miesiącu ciąży, i ma tylko mala wadę wzroku, słabo widzi na lewo oko. Ale jest super dziewczynka;) dlatego, WARTO i cieszyć się ze w naszym kraju, tak wiele wcześniaków przeżywają!:)

[Roszpunka]

~karolkowa mama

nigdy nie pomyślałam że moje dziecko będzie dla mnie kłopotem,miałam 20 lat jak zostałam mamą wcześniaka,synek po 4 miesiącach walki o życie z wagą 3kg był z nami,mieszkam na wsi kazdy zagladal mi do wozka myslac ze jest w nim jakas kaleka...bolalo a ja bylam i jestem dumna z syna,jako 7 latek jest NORMALNY,codziennie mnie zadziwia...

wiesz wydaje mi się że to kwestia niewiedzy ludzi. Ludzie nie wiedzą że takie dziecko może rozwijać się prawidłowo, że nie jesy ułomne. Oni myślą że jak jest wcześniakiem to do końca życia nim pozostanie, będzie słabe, chorowite, niesprawne itp. Po prostu ludzie tak myślą i są zdziwieni kiedy to okazuje się kłamstwem

[Mexi]

Właściwie to z tym jest pół na pół.
Może być takie dziecko upośledzone i się zdarza ale bywa też tak jak w waszych przypadkach bez problemów.

[Gość karolkowa mama]

do Roszpunka
masz racje to nie wiedza ludzi sprawia że mają takie wyobrażenia,wcześniaki troszke pozniej sie rozwijaja to pewnego wieku np nasz synek dopiero poszedl na nogi jak mial 1,7 miesiecy,ale teraz jak ktoś nie wie to nie wierzy ze urodzil sie taki malutki(700g ważył),ma tylko problemy z układem oddechowym jesienią i wiosną często łapie infekcje ale to zaczęło się jak poszedł do przedszkola,wcześniej wogóle nie chorował,rok temu okazało się że ma astmę,ma leki na stałe i normalnie funkcjonuje,a i jest uparty wczoraj jak uwziął się żeby posiać słonecznik to nie odpuścił musiałam mu w ogródku ziemię skopać,ha ha,a na dziś planuję kwiatki siać jak wróci z przedszkola...pozdrawiam

[Sigga]

Nie mogę tego czytać. Sama jestem wcześniakiem urodziłam sie w 6 miesiącu ciąży i ważyłam 500g. Głupi temat wgl. walczyć o życie dziecka czy nie walczyć. każda matka ktora kocha swoje dziecko bedzie o nie walczyła do konca. Jestem wdzięczna mojej mamie za to że walczyła o mnie chociaż miałąm 30 % sznas na przezycie (nawet raz umarłam ale cudem serce znow zaczeło mi bić) Owszem nie zaprzeczę cięzko mi w zyciu teraz, mam pare chrob i problemow ale zyję i jestem.

[Gość Alinka_M]

Mój synek jest wcześniakiem. Gdy się urodził ważył 830 gr. i miała krwawienie wewnątrzczaszkowe IV stopnia dziś ma 4 lata.
Ma wodogłowie, nie widzi, przeszedł szerg operacji a jeszcze kilka przed nim. Robię wszystko co mogę by był samodzielny.
Jest nam ciężko i nie mamy wsparcia. Rehabilitacja jest bardzo kosztowna.
Synek daje nam sporo radości ale co będzie z nim gdy nas zabraknie????? Jesteśmy biedni więc boję się o jego przyszłość.
W ośrodku pomocy usłyszałam cyt "tak to jest gdy się Panu Bogu życie z rąk wyrywa".
Uważam, że lekarze w szpitalu powinni dawać rodzicom wybór czy ratować dziecko za każdą cenę, czy pozwolić mu odejść.

[Gość karolkowa mama]

Witaj Alinką moim zdaniem w takiej sytuacjii powinnaś poszukać wsparcia w jakieś fundacjii na rzecz wcześniaków wiem,że rehabilitacja jest kosztowna,my do tej pory rehabilitujemy synka,wcześniej dużo nam pomógł neurolog i neatolog kierując nami synek mial wylew lewostronny,sama juz niewiem ile poszlo pieniazkow na jego rehabilitacje,maz ciezko pracuje rzadko kiedy jest w domu,ja nie pracuje tez nie mamy od nikogo wsparcia...

[Gość Alinka_M]

Dlatego zastanawiam się nad sensem ratowania za wszelką cenę. Przed nami jeszcze szereg operacji.....ach szkoda pisać.
Synek choć nie widzi i jest umysłowo niedorozwinięty w szpitalu lub ośrodku zdrowia płacze jakby go ktoś ze skóry odzierał. Przez kilka dni dochodzi do siebie.
Cierpi a wraz z nim my.
Pukam do każdych drzwi jednak potrzeby są ogro.....mne.

[Gość Asia00]

Rozumiem i bardzo współczuje. Ale nie trać nadziei, może w końcu się wam uda przezwyciężyć trudności i bedzie dobrze