Skocz do zawartości
Forum

Mexi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mexi

  1. Mam taki problem ze po rocznym nie braniu niczego jestem drugi dzień na ranofrenie i mam problem z utrzymaniem równowagi bo kręci mi się w głowie. Jak sobie z tym radzić bo jutro muszę pójść rano na zajęcia a nie bardzo wiem jak skoro nie mogę normalnie chodzić.
  2. Wszystko zależy od doznań w ciągu dnia. Często są pozbawione jakiejkolwiek logiki albo okrutne. Z reguły sen nie jest zbytnio głęboki i towarzyszą temu nocne zrywy albo wierzganie nogami jak u psa. Wizje są odczuwane wieloma zmysłami.
  3. Rosną mi ząbki. Właśnie wyżyna się ostatni. Boli mnie głowa i bezprzerwy chce się spać. Nie mogę się na niczym skupić. Czy to może być z tym związane.
  4. Mexi

    Ząb na podniebieniu?

    Moja koleżanka ma podobny problem i zwyczajnie nosi aparat ortodontyczny. Radziłbym się tam udać.
  5. Mexi

    Zęby mądrości

    Wyżyna mi się ostatni i się źle czuje. Boli mnie głowa, nic mi się nie chce i jestem senny za chwile pobudzony. Tak na przemian. Zastanawiam się czy to normalne.
  6. Dzisiaj lepiej. Nie jestem już taki śnięty. Tylko że ze spaniem to w ogóle u mnie dziwnie, bo dzisiaj się obudziłem w nocy tak jakby do wstania i mi szybko serce chodziło.
  7. Co wiecie na temat risperidonu bo ludzie w necie pisza że nie warto bo to tylko gorzej , a na stronie psychiatria.pl zachwalali go.. Ja jestem jak na razie pierwszy dzień po tym. Nie bardzo chce mi się jeść i jestem zmęczony. Na początku jak zasypiałem to miałem wizję że ide ulicą I na chodniku byli namalowani ludzie a później ożyli I zaczeli zabierac znaki że to droga dla rowerów. A potem wszystko się rozmyło.
  8. Moja mi mówiła że da na pewien czas. Ale na razie to mam medycynę chińską u profesora neurologii i w miarę działa. Jadę na 3 turnus.
  9. Ja nawet nie mam GG . Chodzi o to że doktor przeznaczyła moje słowa i się zastanawiam czy to będzie miało wpływ w przyszłości na studiach bo na chemi poczytalnych wymagają.
  10. Dawno nie pisałem ale mam pytanie. Czy obecna opinia psychiatry po badaniu w szpitalu jest wiążąca jeśli lekarz kazał udać się do prowadzącego. Pytam się bo w historii choroby mam wpisane coś o czym nie mówiłem.
  11. Wiesz co mi w szpitalu też podali hydroksyzyne chyba za dużo bo tak jak ty spałem dobę nie mogłem się dobudzić ale później dostałem to do samodzielnego brania 10 mg i funkcjoonowałem normalnie. Tobie to chyba niepotrzebnie dali. Ale swoją drogą też słyszałem ten tekst że to pigułka na szczęście. Nie wiem po co to mówią bo i tak nie zawsze się to sprawdza.
  12. Wątpię wto bo wtedy słyszałbym to przez cały czas a nie tylko o tej samej porze.
  13. Chodzi oto że codziennie o tej samej porze siedząc w sali na lekcji słyszę wycie jakby kobiety uwięzionej która woła niby pomocy. Zawsze jednakowo długie i z tej samej strony. Od okna. Czy ktoś tak miał? O co chodzi? Chyba tylko ja to słyszę bo nie widziałem aby koledzy kiedykolwiek panikowali. Nawet nauczyciel na to nie reaguje.
  14. Owszem coś takiego jest jak broń psychotroniczna ale zgodzę się z przedmowcami że takie rzeczy się robi na ludziach którzy wiele wnoszą. Ja znałem osobę która miała pod skórą różne rzeczy i próbowała je samemu wyjąć okazało się że nic nie ma.Wzięła tabletki i przeszło. Czasami trzeba też zacząć myśleć w inną stronę by znaleźć punkty sprzeczne swej teorii. Jeśli nie wiesz o kogo chodzi to piszę o Johnie Nashu. Może tobie to otworzy oczy.
  15. Miało być czepiał się ciebie. Niestety nie umiem edytować postu.
  16. Z jej wypowiedzi wynika że nie powinieneś się tym martwić. Gdyby ktoś się cierpiał ciebie o tamtą sytuację co wtedy to możesz tej osobie o tym powiedzieć że to norma a nie zboczenie.
  17. Mexi

    Twoja definicja

    Zakupów zawrót głowy. Dyrektor.
  18. Może ci pomoże wyjaśnienie kim jest pedofil. Otóż jest to osoba która z wielką satysfakcjią często się znęca seksualnie nad nieletnimi. Ty czujesz się tym co zrobiłeś zażenowany.Żałujesz tego. To wyklucza to żebyś był pedofilem. Jeśli ci to nie wystarczy to możesz pójść do więzienia porozmawiać z funkcjonariuszami o takich osobach. Odowodnisz sobie sam czy jesteś pedofilem czy nie. A ja miałem też namyśli żebyś spróbował też ze szpitalem bo niekoniecznie musi to być zły pomysł.
  19. Po twoich postach widać że zataczasz bez przerwy koło. To nie ma sensu. Wiem że tabletki mogą być uciążliwe ale ja tak od paru miesięcy funkcjionuje i jest lepiej. Też miewam dosyć ale trzeba. Postaraj się mimo wszystko zmienić tor myśli. Zajmij się pracą umysłową i postaraj się na niej skupić. Doświadczenia ma każdy różne też się bałem rozmawiać ale trzeba się przygotować na konfrontacię z ewentualną złością i paniką ze strony rodziny. Może też mieli ten problem i będą wiedzieć jak z tobą rozmawiać. A często lekarz odsyła pacjenta do innej osoby albo daje leki jak już nie wie co dalej robić. Jak pomóc. Na temat pobytu w szpitalu również mam różne opinie. Ponoć nie wszędzie jest źle. Wszystko też będzie zależeć od twojego nastawienia.
  20. Mexi

    Twoja definicja

    Czas wolny gdy pozostajesz na wezwanie szefa. Psychiatria
  21. Czemu od razu miał by mu dać tabletki. Ja swoje dostałem niedawno. A moja najpierw wzięła mnie na przetrzymywanie. Wiedziała że jestem po chemi.
  22. Jeszcze jedno bo ponoć od tego zaczyna się w przyszłości schizofrenia. Czy to prawda czy poprostu ze stresu tak i jak problemy wokół mnie miną to mi przejdzie. Pytam się o to bo wiem że większość pracodawców boi się przyjmować ludzi chorych a mi się nie widzi życie w domu.
  23. To zapraszam. Ja czasami znoszę pani różne karteczki i wtedy i nich rozmawiamy ale i tak zawsze wychodzę od niej z poczuciem że to nie wszystko. Narazie dowiedziałem się że cierpię na psychozy. Miewam stany spokoju jak dzisiaj. Ale bywa też okropnie. Ja również mam pytanie odnośnie brania leków bo w czwartek brałem pierwszy raz i piątek był spokojny a w sobotę to wróciło. Czy naprawdę czeba brać codziennie bo pani stwierdziła że to ma być doraźnie.
  24. Wiecie co. Te wizje robią się coraz głupsze. Dzisiaj w nocy znalazłem się w jakimś laboratorium na łóżku razem z innymi ludźmi i jakiś szaleniec nam obcinał po nodze by zamontować zrobotyzowaną i móc przejąć nad nami kontrolę byśmy byli jego sługami. Mi nic nie zrobił bo jakimś cudem uciekłem. Później jakoś byłem u siebie w pokoju bo mama się zerwała z łóżka. Zawsze tak robi nawet jak chce pójść do łazienki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...