Skocz do zawartości
Forum

Co się ze mną dzieje? Mam dziwne sny


Gość n....

Rekomendowane odpowiedzi

Gość aneta stempska
Cale życie mam dziwne sny, nawet prorocze. Dusić też mnie coś dusiło, nawet modlić się nie mogłam, wydobywał się ze mnie tylko bełkot i nie chciało mnie to pościć. Mój sen proroczy dotyczył totolotka. W tym śnie mój tata podawał mi numery wygrane. Zobaczyłam tylko 4 liczby, bo obudził mnie mój mały synek. Oczywiście je wysłałam i wygrałam 4. A te dwie liczby na 6 przypomniałam sobie, dopiero jak je zobaczyłam. Ciągle we śnie przychodzą do mnie osoby które nie żyją, babcia, dziadek i pytają co się dzieje z najbliższymi. Mam też sny, które nie wiadomo skąd się biorą. Na przykład tuszuje morderstwo i wycieram podłogę rybą żeby zabić zapach krwi albo szukam króla cyganów podczas II wojny światowej, aby pomoc mu się wydostać z zasadzki i muszę wykonać kilka zadań, aby zdobyć jego zaufanie. Dzisiaj śniła mi się koleżanka z liceum, która niby mnie kochała a ja ją. Najgorsze są sny o śmierci dzieci. Jak ja zabijam albo odwiedzam grób zabitych. Prawie wszystkie sny pamiętam i to mnie przeraża, po co zaśmiecam sobie tym umysł. Jaki jest cel tych snów? Przestraszyć mnie? Tak jak śniło mi się, że przychodzi nieznajoma babcia do mnie i mówi żebym wynosiła się z mojego domu, bo niedługo to wszystko będzie zalane i zginiemy i podaje datę 30/10/09 a ja do niej, że to nie prawda, bo koniec jest w 21/12/2012, bo wszyscy tak mówią. Ona do mnie, że mam ociekać. Jak ja się bałam tej daty, a mieszkam w UK i po prostu zaleje tą wyspę a w tym dniu tak lało.
Po prostu boje się moich snów. Jak to wytłumaczyć?

Nawet modlitwy nie pomagały, wydobywał się tylko bełkot ze mnie, a to coś nie chciało mnie pościć. Wyglądało to na diabla.
Odnośnik do komentarza
Ja też mam takie sny :/ Identyko, z tym że nikt na mnie nie wskakuje. Dzisiaj w nocy znowu miałam ten sen. Czuję się jakbym w pewnym momencie wchodziła w coś tak, jak to zostało nazwane "trans" jest ciemno robi mi się strasznie gorąco. Boje się, nie mogę otworzyć oczu ani ruszyć ręką aby się przykryć tak jakby mój mózg wyłączał się na chwile. Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy. Kiedyś miałam tak, że nagle znalazłam się pod kościołem, dokładnie pod drzwiami i coś mi mówi, coś o ciekawości. Nie pamiętam dokładnie co i śmieje się. Może to dla niektórych głupie, ale na serio tak jest. Co to jest?
Odnośnik do komentarza
PS. Co najlepsze zdążyło mi się podczas 2 prób zascenia pod rząd dzisiaj w nocy. Czułam okropny ból, aż tam, że się zginałam.. cala. Co najlepsze słyszałam coś jakby ktoś mnie tak zcisnął i był na mnie zły, że aż tak "syczał" czy coś. Wystraszyłam się tego i postanowiłam się dowiedzieć czegoś na ten temat..
Odnośnik do komentarza
Cóż...polecam książkę, a właściwie trylogię Lisy McMann pt::"Sen"; "Mgła"; "Koniec"- nie tłumaczy niczego, ale zagłębia się dosyć poważnie w kwestię snu i jego istoty, pozwala a raczej pokazuje inny punkt odniesienia dotyczący naszej drugiej połowy życia, tej połowy którą przesypiamy, a której się boimy. Trochę fantasy, ale daje do myślenia. Pozdrawiam
Calisto
Odnośnik do komentarza
Też kiedyś takie coś miewałem, ale to w dzieciństwie. Próbowałem obudzić rodziców, ale nie mogłem nic powiedzieć ani za bardzo się ruszyć. Potem jakoś samo przeszło. Albo kilkukrotne wybudzenia ze snu. np śnił mi się koszmar budziłem się w swoim łóżku i myślałem, że już wszystko ok, jednak nie do końca bo okazywało się, że koszmar trwa dalej i ze strachu budziłem się ale znów w kolejnym śnie i tak kilka razy aż do prawdziwego wybudzenia. Na szczęście już mi się to nie zdarza, bo bardzo tego nie lubiłem. Miewałem tez dziwne sny, że uciekam przed czymś, ale nie jestem w stanie odepchnąć się od podłoża noga, tak jak bym bul zawieszony w jakiejś próżni. musiałem przechylić ciało do przodu żeby w ogóle mozolnie się rozpędzić. a jeśli chodzi o Koszmary to najczęściej zdarzają się kiedy naoglądam się dziwnych filmów bądź programów, ale jak się to odstawi to widać poprawę. Teraz miewam bardzo rzadko koszmary zresztą nawet jeśli to już wiem że to sen i po prostu to olewam i jest ok. No chyba, że jest bardzo źle wtedy mam niezawodny sposób: staram eis gwałtownie potrząsnąć ciałem (jaki gwałtowny ruch) i nie ma szans żeby się nie obudzić.
Odnośnik do komentarza
Ja miałam dziś coś takiego. Najpierw sen, który dokładnie pamiętam, ale on jest bez znaczenia. Nagle zaczęło strasznie szumieć mi w uszach, po czym te uszy mi się odtykały, i tak w kółko. Najgorsze było to, że próbowałam się przekręcić do syna, który spał obok mnie i nie mogłam się poruszyć. Czułam coś takiego, jakbym z czymś walczyła, jakby moja dusza próbowała wyjść z ciała, a ja za wszelką cenę jej na to nie pozwalałam; jakbym wtapiała się w łóżko. Straciłam na to całą energię, aż w końcu z tym wygrałam. To przerażający stan, byłam po tym cała mokra, czułam strach i nie wiedziałam co robić. Aż w końcu zasnęłam przy zapalonej lampce. Teraz będę bała się zasnąć... Dziś jak się obudziłam, to nie miałam siły na nic, w pracy też byłam bez sił i cały dzień o tym myślę. Dobrze, że weszłam na tę stronę, jest mi trochę raźniej. Pozdrawiam :) Miłych snów.
Odnośnik do komentarza
Też przechodzę przez coś takiego. Dziś w nocy znowu to miałam, dlatego nie śpię i siedzę tutaj. Śniło mi się że zemdlałam i myślałam, że dzieje się to naprawdę, a okazało się, że w czasie snu śnił mi się inny sen. O.o Później coś zaczęło mnie dusić, byłam pewna, że nie śpię, a jednak nie mogłam się ani ruszyć ani otworzyć oczu. Okropne.
Odnośnik do komentarza
Gość Andrzejxxxxx
Ja miewam takie sny jak by mnie ktoś gonił, gdy oglądam się za siebie jest coraz bliżej i jeżeli się nie obudzę to jak mnie dorwie to mam koszmary z których ciężko jest się obudzić, nawet jeśli się obudzę i się przekręcę to i tak się koszmar ciągnie. To jedno ale na przykład mi się nic nie śni, to nagle jakimś cudem budzę się i łapie mnie nagły paraliż i czuje jak by ktoś za mną stał ale nie mogę się ruszyć chociaż jestem w pełni świadomy co się dzieje. A po trzecie to przed snem nieraz mam takie uczucie jakby ktoś sapał lub oddychał jest to bardzo ciche.
Odnośnik do komentarza
Nie chcę tutaj wyrokować bo wrzucanie kogokolwiek "pod szablon" problemów emocjonalnych / psychicznych jest krzywdzące - sam miałem podobny problem, który okazał się w ostatecznym rozliczeniu dużo bardziej nie standardowy niż zaburzenia nerwowe, może powiedzieć poza ramami zwykłej nauki.

Cóż proponuję zacznijmy od starego Arystotelesa, spróbuj nocować z osobą trzecią będzie obserwatorem i będzie twoją 'kotwicą' do rzeczywistości, najlepiej aby nie wiedziała o twoim problemie możesz też spróbować nagrać się za pomocą kamery internetowej - pozwoli to Ci nabrać dystansu do siebie i całej sytuacji oraz pozwoli przekonać siebie do natury problemu i jego miejsca.

No chyba, że mroczna postać się nagra, albo zobaczą ją osoby trzecie.
Odnośnik do komentarza
Gość nickszalinski
Mi się śnił koniec świata, że niby ziemia się rozwaliła na kawałki i został taki jeden duży kawałek z dziurami i takie mniejsze kawałki dookoła latały i siostry koleżanka wpadła do jednej z dziur, ale na szczęście ją złapaliśmy i wyciągnęliśmy. To było takie coś jak Outland w World of Warcraft, tylko dużo bardziej "poćwiartowane" i "niestabilne".
Odnośnik do komentarza
Gość nickszalinski
Moja metoda na obudzenie się to skupienie się na otwieraniu oczu, tylko potem oczy są strasznie zmęczone i trzeba jeszcze raz zasnąć z nadzieją, że nie wróci, ale zwykle oczy są zbyt zmęczone, aby mogło to wrócić.

A z tym duszeniem przez zmorę to mam ojca, który pracował na Śląsku i tam też o tym mówił. Tam jak rodzic zrobi błąd w skrypcie chrztu i się przejęzyczy to wtedy taki "ochrzczony" może zamienić się w zmorę i dusić kogoś i to podobno nie występuje bez powodu, tylko niby jak się z kimś pokłóciło. I pomaga podobno ruszanie palcami u nóg. U nas jak to usłyszeliśmy to wszyscy cały czas jak czekali na sen to ruszali palcami u nóg, bo się bali na zapas.
A z tym zmienianiem snów to też czasem tak robię, ale wtedy zwykle się wybudzam szybko. Nawet jak wiem, że to sen, ale nic nie zmieniam, tylko wiem, co kiedy się wydarzy, to też zwykle budzę się szybciej niż było w scenariuszu.

A macie czasem coś takiego, że słyszycie głosy ze snu, ale też z reala i łatwo je rozpoznajecie i możecie odpowiedzieć i w śnie i w rzeczywistości? Ja tak czasem mam i zwykle jak próbuję otworzyć oczy, żeby zobaczyć dwa obrazy, to się budzę.

I też macie takie coś, że nagle was budzi trzęsienie całego ciała?
Odnośnik do komentarza
Witam ja natomiast miałem coś takiego, że leżałem w łożku nagle sie przebudziłem i czułem, że coś trzyma mnie za nogę, nie mogłem się ani ruszyć ani nic chcialem wołać o pomoc lecz wydawałem taki głuchy odgłos, gdy juz mineło to tak zerwałem sie z łóżka nie wiedziac co sie stało natomiast miałem cos podobnego niedawno, nagle sie obudziłem oczy otwartte nie moglem sie ruszac czułem taka starszna panike i nagle tka jakby wszystko zgasło słyszłałem taki dziwny dziek głuchy i przerazajacy nagle poczułem ze cos sciaga mnie w dol i nagle mnei wszystko puściło i znow ogatrnała mnie panika.
Odnośnik do komentarza
Gość OlkaLolka
Ja ostatnio miałam taki oto sen:

Byłam całkowicie zawieszona w próżni w okół nie było niczego ani nikogo ale ta próżnia była czarna z każdej strony wszędzie było czarno tylko tam gdzie ja byłam zawieszona było jakby troszkę jaśniej tak że widziałam swoje ręce nogi ale im bardziej patrzyłam w dal tym ogarniała większa ciemność. Zazwyczaj jak mi się coś śni ze mną to patrzę na siebie z punktu osoby trzeciej tutaj natomiast byłam w sobie najgorsze było to że patrzyłam ale ogarnęło mnie takie zobojętnienie że o niczym nie myślałam po prostu tak jakbym miała również pustkę w głowie, mogłam patrzeć ale nie mogłam nic myśleć tylko patrzeć a jednocześnie być świadomą że nie mogę się ruszać to było cholernie dziwne bo nawet nie miałam uczuć w sobie żadnych, nic totalne zobojętnienie (przypominało to wątek z jednej z książek "Saga o Ludziach Lodu" kto czytał to wie), po prostu masakra, a powrót do rzeczywistości był natychmiastowy bez wstępnych wybudzeń aż w końcu osiągasz pełną świadomość tylko takie nagłe ocknięcie się. Zazwyczaj nagłe ocknięcie towarzyszy jeżeli w śnie coś ci się dzieje, masz jakąś akcję która cię przerasta itd. tutaj nic takiego nie było po prostu siedziałam sobie w sobie i nic... i nagle bum - witaj w rzeczywistości. Ale pierwsze co sobie po przebudzeniu pomyślałam z czym mi się to skojarzyło to był Czyściec hehe :)
Odnośnik do komentarza
hej ! ja wiem co to jest ! to jesst stan OBE ! za dużo pisania na ten temat co to jest ! proponuje żebyś wpisał sobie w youtube np. podróże astralne i troche o tym poczytał !!
OOBE- z tłumaczenia na polski jest to skrót : Wyjście z ciała !
Paraliż jest stanem bardzo dużego rozluźnienia ! to nie jest Sen Ponieważ : zawsze przebudzamy się w tym pokoju co śpimy ! czyż nie prawdę mówię ? ! jesli byś się bardzo rozluźnił podczas tego praliżu mogłbyś wyjść z ciała ! i sobie chodzić w innym wymiarzę ! kAZDA osoba która ćwiczy wychodzenia z ciała doznaje paraliżu !
Parliżu nie ma czego się bać to naturalny stan ! Pozdrawiam !
Odnośnik do komentarza
Mnie się o dłuższego czasu śnią sny, w sumie podobne do waszych ale troche inne, podczs których mam wrażenie że wcale nie śnię. Zdarzaja mi sie tylko kiedy spię w dzień, nigdy w nocy, i głównie na plecach. Mam wtedy wrażenie ze nie spie bo wszystko jest bardzo wyraźne. Czuje dziwny paraliż na całym ciele. Nie mogę sie poruszyć. Chcę otworzyć oczy, ale powieki są strasznie ciężkie. Próbuje coś powiedzieć, krzyknąć, ale nie jestem w stanie. Nie mogę poruszyc zadną częścią ciała bo jest tak ciężka jak powieki.I wiem wtedy ze to mi sie sni, mysle jak najbardziej racionalnie, ale strasznie sie boje bo nie umiem sie obudzić... Naprawde nie mogę. wiem ze jak otworze powieki to sie obudze, ale przecież nie mogę tego zrobic bo są za cieżkie. Leże sparaliżowana, bez ruchu i czekam aż coś z zewnatrz mnie obudzi, np. mama. Sama nie umiem choć probuje robić cokolwiem żeby sie obudzić.
Dzis znowu to miałam. Zaczęłam sie okropnie bac, ze sie nie obudze i w tym strachu jakims Pańskim cudem zdołałam podnies dłoń i pokurczyłam nogi, bo spalam na wznak. i wtedy dostrzegłam, ze nie widze ani swojej dłoni ani swoich nóg choć przecież czułam, ze miałam je podkruczone...
Proszę o pomoc!
Odnośnik do komentarza
Gość Co się ze mną dzieje-dziwne sny
ja co jakiś czas mam taki sen co z pozoru wydaje sie normalny ale ja się tego boje,oczywiście we śnie.
1.widzę wielką hutę (coś się tam w niej przelewa)
2.idę po chodniku obok mnie trawa i stokrotka
3.drewniany domek w nocy i śmieci walające sie obok niego
4.gwiazdy z wielką szybkością lecące po niebie
Odnośnik do komentarza
wlasnie pierwszy raz przeczytalam o paralizu przysennym i jestem pewna ze mam to od dluzszego czasu, mialam to przed chwilka wlasnie sie obudzilam ale od razu musialam wlaczyc internet i sprawdzic w koncu co sie dzieje ze mna bo to na prawde jest czasami przerazajace i rzeczywiscie wszystko sie zgadza z definicja paralizu przysennego, najgorsze jest to ze w czasie jego trwania czuje ogromny strach, chce sie obudzic ale nie moge, czasami chce wolac o pomoc ale nie moge nic z siebie wydusic. kiedys podczas takiego paralizu mialam wrazenie ze ktos sie kladzie kolo mnie ( spalam wtedy sama) czulam jak przesuwa reka po mojej nodze a potem odgarnia grzywke z czola, bylam juz wtedy tak sparalizowana strachem ze sie od razu obudzilam i wiecie co grzywka po malu zsuwala mi sie z czola!!! to straszne jak by naprawde ktos byl wczesniej obok mnie i odgarnial mi ta grzywke z czola. innym razem tez nie moglam sie wybudzic spalam na wprost okna bylo juz widno ladne niebo bezchmurne staram sie skoncentrowac na tym zeby sie obudzic a jak juz sie budze to identycznie jak przed chwila!!! leze na wprost okna niebo bezchmurne.... czy to mozliwe zeby podczas takiego paralizu widziec to co jest w rzeczywistosci przeciez nadal jeszcze wtedy spimy mamy zamkniete oczy to nie mozliwe rzebysmy wiedzieli podczas snu jaka jest wlasnie pogoda za oknem???
Odnośnik do komentarza
Ja mam również coś podobnego. Budze się własnie w takim "pół-śnie" i dokladnie widze wszystko co sie dzieje w pokoju. Wiem ,że spie ale wiem tez jaka jest pogoda,w jakiej pozycji leże, jaki jest dzien tygodnia itp. Z tym ze w tym stanie nie moge sie poruszczyc. Mam wrazenie ze jakby mnie coś "zlapało" i nie chciało poscic. Ostatnio jak przechodzilem przez cos takiego to slyszalem kroki nadchodzace w moim kierunku i czyjąś obecność. Sam za bardzo nie wiem czy to jest jakis normalny, zdrowy stan, czy dręczenie przez jakiegoś ducha itp. Milo slyszec ze nie tylko ja czasami przez cos takiego przechodze.
Odnośnik do komentarza
Czytając wszystkie wpisy, widzę, że jednak nie jestem inna, jak dotąd myślałam... Wam też przytrafiają się różne, dziwne rzeczy... Opiszę swój problem: od prawie pół roku nawiedzają mnie dziwne sny, a raczej to wszystko dzieje się pomiędzy jawą a snem. Niby śpię, ale wszystko słyszę dookoła i jestem świadoma... dziś koło 4 nad ranem, po raz trzeci wydarzyło się coś dziwnego. Ale może po kolei. Pierwszym razem, w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych, też nad ranem nagle zaczęła napierać na moje ciało niezwykła siła. Przyciskała mnie do łóżka, a ja nie mogłam nic zrobić. Chciałam się odwrócić, ale nie mogłam. Zdałam sobie sprawę, że dzieje się coś niedobrego. W końcu tak jakby mnie "puściło" to coś i ujrzałam nade mną czarną mgłę, która przemieściła się do drugiego pokoju. Wtedy się obudziłam, a przez całe moje ciało przechodziły ciarki. Byłam pewna, że to był jakiś zły demon, tylko czego ode mnie chciał?
Drugim razem, gdzieś na początku lipca obudziłam się o 6 rano. Poszłam do toalety i później z powrotem się położyłam i zasnęłam. I wtedy znowu zaczęła na mnie napierać ta sama siła co wcześniej. I znowu byłam bezradna. W końcu ustąpiło, ale za minutę znów mnie przycisnęła do łóżka, aż dała mi spokój, ale ciągle się nie budziłam. Znów byłam między jawą a snem. Śniłam, że wstałam z łózka, podeszłam do fotela i odwróciłam się w stronę okna, a obok stał wysoki blondyn. Nigdy wcześniej go nie widziałam... Zapytałam go, czy to on mnie tak nawiedza. Odpowiedział, że tak. Wtedy ja zapytałam, dlaczego to robi, a on na to, że czegoś ode mnie chce, ale jak na złość nie usłyszałam czego... powiedział jeszcze, że jak to dostanie, to wtedy da mi spokój... i w tym momencie się obudziłam...
Trzeci raz, czyli dziś był najgorszy... aż boję się pomyśleć co będzie następnym razem... tak jak pisałam koło godz. 4 nad ranem (później sprawdziłam godz.) przekręciłam się na brzuch i znów niby spałam, ale słyszałam co dzieje się w pokoju. Nagle usłyszałam jak ktoś staje koło mojego łóżka i w pewnym momencie czuje jak ten ktoś się na mnie kładzie. Możecie się ze mnie śmiać, ale ja to naprawdę czułam... Momentalnie się obudziłam, a strach i ciarki tak mnie sparaliżowały, że przez prawie godzinę leżałam w tej samej pozycji z szeroko otwartymi oczami... Wiedziałam, że to był jakiś mężczyzna, może ten sam co wcześniej? Odważyłam się wstać, jak usłyszałam, że mój tata wstaje do pracy. Od tamtej godziny w ogóle nie zasnęłam, poprosiłam mamę, żeby spała ze mną, jak z dzieckiem, a ja mam 21 lat! Ale po prostu tak się bałam, a do tego tak ryczałam, że nie dałabym rady siedzieć sama... ja nie rozumiem co się dzieje, czemu akurat ja? Mama powiedziała, że może jakaś dusza potrzebuje modlitwy, albo może mszy odprawionej za nią... tak zrobię. Co jeśli to nie ustąpi? Czy to wymysły powstające w mojej głowie podczas snu, czy może to wszystko dzieje się naprawdę? Nie mam pojęcia i coraz bardziej się boję. A dziś nie wiem jak znów zasnę...
Odnośnik do komentarza
kurcze właśnie po raz kolejny tego doświadczyłam. ale dziś to się bardzo rozwinęło. Wcześniej udało mi się wybudzić zawsze jak tylko udało mi się "poruszyć" nogą i nie widziałam ani nie czułam nikogo obecności. Dziś jak chciałam się obudzić to "ruszałam" nogami, ale widziałam je podwójnie (widziałam takie przezroczyste nogi, które się ruszały i te, które leżały), do tego ktoś mi dotykał szyi z tyłu, nie ściskał ani nic tylko po prostu przystawiał rękę a ja wtedy doznawałam mega drgawek. Mało tego. Udało mi się wstać ale zaraz się przewróciłam. Po tym od razu się obudziłam i zobaczyłam, że normalnie leże na łóżku, na boku. Teraz mnie strasznie głowa boli. jak już normalnie wstałam z łóżka to czułam się jakbym była pijana. Chwiało mną na boki. Okropne uczucie. Nie wiem co o tym myśleć. Też mam 21 lat. Zadzwoniłam do mamy i jej opowiedziałam to. Ona właśnie kazała mi się modlić, a ja już od jakiegoś dłuższego czasu mam takie załamanie wiary. no i ona mi mówi, że to może właśnie dlatego, że mnie szatan chce przeciągnąć na swoją stronę. Boje się tego coraz bardziej.
Odnośnik do komentarza
no to dziwne bo ja spie na boku i wtedy mnie łapie lub jak spie włąsnie na brzuchu tylko ja mam to dosc nie przyjemne poniewaz wtedy odc zuwam jak by ktos stał nademna i głaskał mnie po głowie i to sie takie realne wyjde KOSZMAR!!
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...