Skocz do zawartości
Forum

Intymne Teściowa z zięciem


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, jestem Dorota - matka no i oczywiście teściowa w wieku:) Jestem w miarę atrakcyjna blondynką, która postanowiła ułatwić sobie i pomóc w życiu.... owijając zięcia w Okół palca. Opowiem jak to się zaczęło, ale wszystko od początku :)
Pojechałam na "babski" wyjazd za granice, na wycieczce poznałam Panią Irenkę dużo starsza kobieta ode mnie , polubiliśmy się od razu, fajnie nam się rozmawiało, po paru kieliszkach winka zaczęliśmy rozmawiać na intymne tematy, wiadomo jak to kobieta z kobieta narzekałyśmy naprzemiennie prześmiewczo na naszych mężczyzn. W którymś momencie Pani Irenka zaczęła bardzo faworyzować swojego zięcia, że robi wszystko, że pomaga, że wycieczkę zaproponował- mówię jak? Zdradzę ci kochana sekret- owinęłam zięcia w Okół palca, bardzo prosto. No przecież trzeba sobie radzić w życiu kochana parsknęła. My kobiety jak mamy jakieś atuty to trzeba je wykorzystać, facet zawsze jest facetem nawet jak to zięć. Fakt Pani Irena była atrakcyjna kobietą, no ale żeby młody mężczyzna patrzył z pożądaniem, zachodziłam w tedy w głowę. No i się zaczęło, nasza rozmowa trwała do późnej nocy, byłam zszokowana, ale też podekscytowana. Wróciłam z wyjazdu, o wszystkim zapomniałam, aż do czasu.
Któregoś dnia miałam problem z czymś w domu AGD RTV, jak zawsze każdy mnie zbywał- mąż, syn, pracownik, zięciu. Błahostki bo błahostki, ale narastały- kolejne prośby były na nic. W tedy przypomniały mi się słowa Pani Irenki, w życiu trzeba sobie radzić. Postanowiłam spróbować. Zadzwoniłam do zięcia, żeby mi przy czymś pomógł, z łaska bo łaska, ale przyjechał. Miałam na sobie biała bluzeczkę bez stanika, która prześwitywała, było widać moje wdzięki jak na dłoni. Otworzyłam mu drzwi, stanął jak wryty ja tylko się uśmiechałam zaprosiłam do środka, patrząc mu prosto w oczy zapytałam czy może mi w końcu odetkać zmywarkę DZIAŁA zięciu jak nigdy bierze się do roboty 20 minut zrobione, cały brudny nie przeszkadza mu nic. W nagrodę przeciągam się przed nim, daje mu podziwiać moje cycuszki. Widzę ze w spodniach u niego wrze, delikatnie rzucam hasło prześmiewcze. Dziękuje za pomoc i rozstajemy się. Któregoś dnia potrzebowałam pracownika do ogrodu, zadzwoniłam, zięć jedzie. Położyłam się z powrotem do łóżka w seksownej pidżamce. Wyjęłam delikatnie moje piersi i udawałam, że śpię. Dałam zięciowi 10/15 minut na obserwacje i na ruch z jego strony, widok penisa młodego ogolonego, sterczącego do moich piersi ahh niesamowite, ukradkiem się przypatrzyłam. Cały dzien w ogrodzie bez jęknięcia, dziś mam zrobione wszystko
Różne sytuacje, różne prośby nie pomagały. Dzisiaj mam zięcia na wyciagnięcie ręki, robi wszystko i zawsze. To czasem przywitam go w samym bikini, i pójdę się szybko ubrać, czasem wyskoczy mi pierś, czasem zahaczę o penisa zięcia...:) a jest za co :D. Granica nie została przekroczona bo to ja ustalam reguły gry. Nasz układ trwa lat 9, moje stosunki z córką się polepszyły. Zięciu zrobi wszystko co powiem bo wie ze dostanie nagrodę. Czy wie, że robię to celowo? to już zostawię wam do oceny.
Czy macie podobnie, czy jest nas więcej? czekam z niecierpliwością, tylko proszę bez hejtu

Dorota

Odnośnik do komentarza
Cytat

 

Pff. Moje panie dopiero teraz o tym wiecie?! Mi nie miał kto naprawić samochodu. Chodziłam prosiłam, rozmawiałam zawsze jutro jutro jutr. Wzięłam sprawę w swoje ręce. Ubrałam troszeczkę dłuższa bluzeczkę bez majteczek, zaprosiłam zięcia na kawe, parę wypinek, lekko rozchylone nogi... pamiętam jak dziś jego nabrzmiałego penisa, który odznaczał się w spodniach ? . Dostawał oczopląsów. Po kawce auto miałam zrobione. Układ trwa już 3 lata ? jest cudownie. polecam. S mam 48 lat ? tak więc do dzieła drogie koleżaneczki. Każdy zięciu o tym marzy ? 

Odnośnik do komentarza
19 minut temu, krys.jas14 napisał:

Pff. Moje panie dopiero teraz o tym wiecie?! Mi nie miał kto naprawić samochodu. Chodziłam prosiłam, rozmawiałam zawsze jutro jutro jutr. Wzięłam sprawę w swoje ręce. Ubrałam troszeczkę dłuższa bluzeczkę bez majteczek, zaprosiłam zięcia na kawe, parę wypinek, lekko rozchylone nogi... pamiętam jak dziś jego nabrzmiałego penisa, który odznaczał się w spodniach ? . Dostawał oczopląsów. Po kawce auto miałam zrobione. Układ trwa już 3 lata ? jest cudownie. polecam. S mam 48 lat ? tak więc do dzieła drogie koleżaneczki. Każdy zięciu o tym marzy ? 

Pic na wodę fotomontaż ?  Przyznajcie się ile razy już wam zięć kanalizę udrożnił, faktycznie musiałby być jakiś dupek żeby po tylu latach, prowokacjach was nie zerżnął. Póki co nie mam teściowej, ale przyszła - niedoszła podczas nieobecności córeczki już po trzeciej prowokacji w ciągu miesiąca, nogi pod żyrandol dźwigała. Wiecie co wam powiem? Lepsza była od curuchny!  Wiem, do 18 lat córuchna ma zamknięte, od 18 lat curuchna ma już otwarte! Myślę że pod niczego sobie ptakiem, też chodziłybyście jak spirytus w butelce! Gdzieś to już pisałem; żona po 25 letnim związku mówi do męża, napraw żyrandol w salonie bo nie świeci. Mąż: a co to ja elektryk? I poszedł na piwo. Wraca po trzech godzinach dygnięty, patrzy żyrandol świeci. A kto go naprawił? Zbyszek z III pietra. Ile wziął? Nic, Chciał żeby mu upiekła ciasteczka, albo żebym się z nim kochała. No i co upiekłaś mu? A co to ja cukiernik!

Odnośnik do komentarza

Uwielbiam prowokować zięcia. Zawsze powtarzał nie, no jak ze starsza kobieta, ale tak przy córce tylko ?? ? zawsze się dla niego specjalnie ubiorę żeby widział niemal wszystko.. odwdzięcza mi się w piękny sposób. Mąż zajęty nie ma czasu, zięć zawsze znajdzie godzinkę na majsterkowanie :):):) jestem jak najbardziej za! Bałam się co będzie, nic bardziej mylnego. Kontakt z córa jeszcze lepszy. Całuje 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Aldona7788 napisał:

Uwielbiam prowokować zięcia. Zawsze powtarzał nie, no jak ze starsza kobieta, ale tak przy córce tylko ?? ? zawsze się dla niego specjalnie ubiorę żeby widział niemal wszystko.. odwdzięcza mi się w piękny sposób. Mąż zajęty nie ma czasu, zięć zawsze znajdzie godzinkę na majsterkowanie :):):) jestem jak najbardziej za! Bałam się co będzie, nic bardziej mylnego. Kontakt z córa jeszcze lepszy. Całuje 

 No i co? Nie lepiej "majsterkuje" jak mąż??? Wiadomo, młody jak się dorwie do obcego ciała, to "majsterkuje" mało ducha nie wyzionie ? ?   ... a mąż ? Jako tako odwali obowiązek. Coś w tym jest, gdzieś tam wyczytałem że kobieta z obcym 2-3 razy szybciej szczytuje jak ze swoim! Pozdrawiam teściowe, może kiedyś trafię na taką jak któraś z was??

Odnośnik do komentarza

Mój układ trwa już 17 miesięcy. Jednak było inaczej niż u was. Wyszło wszystko ze strony zięcia. Zawsze mówił do mnie jakieś głupie teksty, zerkał tu i tam, zawsze to zalewałam. Któregoś dnia postanowiłam, że zobaczę na ile sobie pozwoli. Byłam po paru drinkach, zięciowi tez nalałam żeby nie było. Jak córa wyszła do toalety, nachyliłam się po telefon w tunice, bez majteczek( ułożyłam sobie już w to głowie) dłuższe nachylenie, zerknięcie na zięcia i stwierdzenie dotknij..:) resztę zostawiam sobie hihihi. Ahh początki jak dziś pamietam

Odnośnik do komentarza

U mnie również było inaczej. 

Śmiem twierdzić, że zięć od początku, nosił się z zamiarem uwiedzenia mnie. Na wstępie nie brałam serio jego starań, umizgów i troski, którą wykazywał w stosunku do mojej osoby.  Któregoś razu zaprosił mnie do stadniny koni swojego bliskiego kolegi. Po około godzinnej, przyspieszonej nauce trzymania się w siodle, zasugerował  przejażdżkę po okolicy. Byłam podekscytowana wiec się zgodziłam. Po ok. 15 min. jazdy zatrzymaliśmy się na uroczej leśnej polance. I wiecie co!! Okpił mnie, zbajerował, otumanił, zmamił i zrobił wodę z mózgu.  Oparł i docisnął mnie do grubego pnia dębu..... i zadziało się. ufff jak to wspominam to się czerwienie. Mój zięć to pomysłowy Dobromir-Świntuch.  Chciałabym go częściej blisko siebie, bo to skarb.

 

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie miałam odwagi pochwalić się. Nie wiedziałam ze nas tak dużo. A temat założony dopiero pare dni temu. Mam zięcia pod nosem zawsze jak mam zły humor, gorszy dzień poproszę go o masaż, kawkę, przyszłych nie odmawia nigdy a dlaczego sami sobie odpowiedzcie.
Mówi się ze to nie stosowne, ze tak nie wolno proszę spróbujcie później się wypowiadajcie. Tworze szczęśliwy związek z mężem a on z moja córka. PS lat mam 46, zięciu 28całuski 

Odnośnik do komentarza

Zięć spełnił mnie pod każdym względem. Podobnie jak wam, nie brakowało mi niczego bałam się ryzykować. Jednak nie żałuje swojej decyzji. Nie ma bezpieczniejszej przystani jak we własnym domu.  Mam wszystko co chciałam, grę wstępna ,eksperymenty nawet mnie zawstydza czasem chłopak. kupił mi ostatnio lisi ogonek :D 

Odnośnik do komentarza

Teresa.kros tak jak piszesz nie mówi się o tym. Powiedzmy szczerze, która z nas dojrzałych kobiet nie fantazjowała chociaż raz o młodym mężczyźnie. Ja do nie gdyś nie widziałam ogolonego penisa:(, w łóżku ciagle to samo, i wieczny brak spełniania moich zachcianek. Oczywiście borykałam się z myślami o wyrzutach sumienia, wstydzie itd. Oczekiwanie, pożądanie, ekscytacja, dreszczyk emocji przed kolejnym spotkaniem z zięciem jest dużo silniejsze. Nie nudzi się, może dlatego ze to nasz mały sekret.? Podoba mi się tekst młode beczki:D:D

Edytowane przez Lucynka
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Benia3 napisał:

Wy stare bajkopisarki buahahaha naczytały się erotyków i wypisują farmazony hahahahaha ale chociaż można się pośmiać XD ale macie fantazje stare rozkładające się cielska XD

XD

Wiesz, dajemy sie bawić swoimi talerzami kości biodrowych, łamiemy prawa fizyki, robiąc aborcję plemników w 'oknie życia". To przy nas zięciowie nie dostają ataków trypofobii. Mamy wiele do zaoferowania a dzięki takim zabawom nasza ślepa kiszka odzyskuje wzrok.

A takim śmieszkom jak Ty zostaje samotna zabawa termometrem.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Benia3 napisał:

Wy stare bajkopisarki buahahaha naczytały się erotyków i wypisują farmazony hahahahaha ale chociaż można się pośmiać XD ale macie fantazje stare rozkładające się cielska XD

 A feee ,stare rozkładające się cielska, przecież one jeszcze żyją! Niejedna lepsza jak 25-latka. Sądzę że daleko ci jeszcze do tych rozkładających się cielsk, moja propozycja rozłóż w miarę młode nogi, zamiast samotnej zabawy z termometrem proponuję "zabawę" z moim gorącym ośmio calowym "termometrem"  ?

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Agnesska napisał:

Połączenie podniecenia z ekscytacja, nutka niepewności to jest coś nie do opisania. Orgazmy, czasem szalone szybkie spotkania innym razem pieszczenie się wzajemne tego nie da opisać sięs to trzeba spróbować. Zięciunia mam 4 miesiące  już :):):) 

 Jak często go masz? ?  Dla córci coś zostawiasz , czy eksploatujesz go aż tak ze córóchnę zaniedbuje? Dzisiaj o 12.30 oglądałem "Koło fortuny", Norbiemu też być może teściowa się przypomniała, albo Iza w garderobie coś mu chcący albo niechcący pokazała, dużo nie brakowało żeby mu zamek w portkach puścił!  ?  ?

Odnośnik do komentarza

Bardzo długo zastanawiałam się, czy podzielić się moja historia, niestety temat jest bardzo kontrowersyjny i nie każda kobieta potrafi to zrozumieć. U mnie zaczęło się bardzo nie winie, od prostych haseł, podchodów od strony zięcia. Kompletnie zalewałam to przez pare lat, aż wpadłam na diabelski plan. Skoro taki jesteś cwany zobaczymy na ile Cię stać. Zaprosiłam standardowo do domku na kawkę, nie winna rozmowa jakiś żarcik, było bardzo gorąco, oczywiście liczyłam się z konsekwencjami dlatego musiała zrobić to nie chcąco. Po krótkiej rozmowie stwierdziłam że musze się przebrać, rzuciłam prześmiewczo hasło tylko nie podglądaj. Drzwi do łazienki zostawiłam uchylone, aby zięciu mógł jak najwiecej zobaczyć. Tak jak się spodziewałam, jak tylko się zorientował ze jest okazja, zaczął szwendać się po pokoju i zaglądać na mnie. Nie pozostałam dłużna, przeglądałam się w lustrze przeciągałam  bez biustonoszu.. widział wszystko. Bardzo mnie to podnieciło, ubrałam się miałam wymówkę bardzo gorąco było wyszłam w koszulce spodenkach bez opakowania, penis myślałam ze rozerwie mu rozporek, delikatnie zerknęłam na krocze zięciuniu a co to rzuciłam uśmiechając się :) odrazu odpowiedziałam mi nie przeszkadza. Szczegóły kochane zostawiam sobie. Nie żałuje nikt nic nie podejrzewa, pod własnym dachem czuje się bardzo bezpiecznie, kontakty rodzinne bez zmian. Cieszę się, że nie jestem sama :-*

Odnośnik do komentarza

Świetny temat! Sama zastanawiałam się długi czas, czy jestem jedyna, czy jest nas więcej. Bardzo się cieszę. Przygoda z moim zięciem zaczęła się rok temu i trwa do dzisiaj. Przyłapałam zięcia na masturbacji:) mega się podnieciłam, ale zostawiłam to bez komentarza mimo woli. Widok penisa ogolonego nie wychodził mi z głowy, wchodziłam coraz częściej do pokoju, w którym mieszkali z córką, i trafiłam raz 2, tym razem nie uciekłam wzrokiem…nie tylko wzrokiem. Seks jest po prostu inny, wyczekany taki tajemniczy mega przeżycie polecam każdej kobiecie która ma coś w głowie i wie jak to wszystko sobie poukładać 

Odnośnik do komentarza

 Hej kochane teściowe (NIE MOJE!) ?  Czytam i doszedłem do wniosku czy nie lepiej zamiast seksić się po tajniacku z zięciami, dogadać się z córuchnami i stworzyć fajny kochający się trójkącik?  ?   Np. poniedziałek dzień bezmięsny ? przeznaczony na odpoczynek po całotygodniowej eksploatacji dla sfilcowanego ciężką pracą penisa. Wtorek, środa, czwartek to dni dla teściowej. Piątek sobota niedziela dla córci, no przecież jej też się odpowiednia porcja należy! Myślę że zięciulek bardzo by się ucieszył .gdybyście się dogadały i zrobiły mu niespodziankę, w sobotni wieczór wychodząc obie gołe z łazienki ,mamusia już by tam dyskretnie pierwsza weszła. Ja byłbym prze szczęśliwy  Przemyślcie to. Znam przypadek (100% pewny) żona po bardzo poważnym wypadku, po przeszło roku teściowa będąca jeszcze na chodzie widząc niezaspokojonego seksualnie zięcia, wzięła "sprawy" w swoje ręce. Myslę że postąpiła właściwie, co w rodzinie to w rodzinie, niby dlaczego miałby korzystać np. z łatwych pań? Niestety córka nie żyje , a zięć dalej mieszka z żonki mamusią.

Odnośnik do komentarza

Ona51 - bardzo prosto kochana. Mamy lato, można kombinować obecnie na wiele sposób. Najbezpieczniejszy wydaje się być pomysł koleżanki wyżej, prześwitująca Biala koszuleczka. Która z nas nie chodzi bez biustonosza? Ja prowokowałam właśnie w ten sposób, nie wydało się nigdy na szczęście nic. Jak rozmawiałam z zięciem to mówi ze już dlugo na mnie zerkał, myśle ze to naprawdę bezpieczna przystań. A sam seks z młodym ogierem nie do opisania :::* Jest to układ nie do wychwycenia, ale wszystko z głowa moje panie, pamietajmy tak wiec Ona 51 działaj i zdaj nam relacje czekamy 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...