Skocz do zawartości
Forum

Depresja u 7 latki?


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie chyba do psychologa/psychistry dzieciecego-7letnia córka zaraz po świętach zaczęla się dziwnie zachowywać.Na swietach byla w kosciele widziala Bozy Grob i calowala krzyz.Po swietach przestała się uśmiechać,stała się smutna,apatyczna,nie ma apetytu.Często w ciągu dnia płacze i ciągle zadaje pytania o Panu Jezusie.Czy Pan Jezus cierpi na krzyzu.Czy Pan Jezus mial plac zabaw,itd.Czesto o to pyta mowi,czesto te pytania sie powtarzaja.Placze bo boi sie ze mama czy tata tez zostanie powieszony na krzyzu.Czy ona tez tak umrze i bedzie w grobie -to pytanie corki.Mowi ze ona nie chce tych pytan zadawac ale siedza jej w głowie.Bardzo przezywa to do tego stopnia ze budzi sie rowniez w nocy i placze.Jak mozemy pomoc córce.Czy są to jakieś problemy natury psychicznej czy może chęc zwrócenia na siebie uwagi.

Odnośnik do komentarza

Raczej wygląda to silne przeżycie i traumę, której doznała na widok, bądź co bądź, strasznych rzeczy ,bo dzieci maja bujna wyobraźnię i wszystko przeżywają realistycznie w odniesieniu do własnej osoby.
Dlatego nie powinny oglądać smutnych filmów ,czy horrorów, bo dziecko nie umie odzielić fikcji od rzeczywistości. Wszystko dzieje sie dla niego tu i teraz.
Koniecznie trzeba pójść z nią do psychologa, chociaż samemu tez warto zorganizować jej miło czas.
Jakies wyjścia, czy wycieczki, zeby odwrócić uwagę ,od natretnych myśli.
To nie depresja tylko uraz.
Trzeba uważać co sie dziecku pokazuje.

Odnośnik do komentarza

No i te historie o ukrzyżowaniu śmierci to wszystko musi byc straszne z punktu widzenia dziecka, choć dla dorosłych to nic takiego ,bo juz dawno przywykli. Dzieci sa wrażliwe i az dziw, ze większość nie ma traumy po takich opowieściach grozy.
Masz wrażliwe dziecko i musisz uważać co może oglądać i czego słuchać .

Odnośnik do komentarza

Jesli dziecko ptzeżywa śmierc Pana Jezusa i boi się , ze mamę i tatę może spotkac to samo, to trzeba w atmosferze bliskosci dziecku na spokojnie i ciepło, wolno i z uwagą dalej tłumaczyć prawdy wiary. Pan Jezus pewnie bardzo cierpial jak umieral na krzyzu ( to juz wie, bo bardzo to przeżywa) i umarł. Ale on umarł za wszystkich ludzi, którzy żyli przed nami , żyją teraz i będa żyli po nas. On umarl za nas i żadne z nas juz nie będzie ukrzyżowane. Jego taka śmierć odkupila nas wszystkich, grzechy wszystkich ludzi. A przeciez i Pan Jezus wyszedł z tego cało, bo on nie był zwykłym człowiekiem, tylko synem Pana Boga i tez Bogiem. I przypadl mu w udziale taki cud, ze po trzech dniach z martwych powstał. I na pamiątkę tego szczęsliwego wydarzenia, że on ożyl do dzis dnia swiętujemy święta Wielkiej Nocy, nocy, w której szczesliwie Pan Jezus Zmartwychwstal. I choc początkowo te swięta są bardzo smutne, bo przypominamy sobie jak ukrzyżowano Pana Jezusa i są procesje w Wielki Piątek, gdzie ludzie ida i się modlą, odtwarzają drogę krzyżową Pana Jezusa, jego trudy w tej drodze, jego cierpienia. I z tej żałości, ze On w Wielki Piątek został ukrzyżowany, nie odbywają sie nawet msze w kościele. Ale my wiemy, ze on powstanie i juz w Wielką Sobotę idziemy święcić pokarmy, które w Niedzielę Wielkanocną po jego Zmartwychwstaniu bedziemy się radując , ze on jednak żyje, będziemy spożywac. A swięcimy symbolicznie wszystko co będzie na tym stole, w tym jajeczka. A jajko to symbol odradzającego się życia. I w Wielkie święto Wielkiej Nocy siadamy radośnie do stołu ,chwilę wczesniej dzieląc się jajeczkiem. Z jajek powstają kurki dlatego uważamy jajko za symbol życia. My się dzielimy tym jajkiem życząc sobie wszystkiego najlepszego i ciesząc się ze juz Pana Jezusa nie ma w grobie, ze poszedł on do swojego ojca a naszego Pana Boga.

Mozna jeszcze o ile dziecko będzie dalej drązyć a dlaczego a po co dalej wytłumaczyć, ze Pan Jezus przetarl nam drogę. Pokazał nam, ze i my jak kiedys umrzemy, nawet bez ukrzyżowania, tylko dlatego, ze będziemy starzy i chorzy, to choc nasze ciało złoża do grobu, to nasza dusza powstanie i pójdzie do Nieba .

Ale nie sądzę aby drązyła dalej.
Po prostu pokazano jej symbolicznie kawałek naszej wiary a zapomniano wytłumaczyć dalszego ciągu. Jak w bajce o Kopciuszku i wilku zostawilibysmy dziecko z poczuciem, ze i Kopciuszek i babcia siedza w brzuchu wilka, to dla wszystkich dzieci ten horror byłby trudny do przełknięcia. Jak na koniec okazuje się, ze jednak to strasznego wilka zabijają i babcia i Kopciuszek szczęsliwie żyją, to happy end w bajce uspokaja dzieci.

Dlaczego jesli dziecko zapamiętało ukrzyżowanie Pana Jezusa, boi się ze rodziców ktos może ukrzyżować nie znalazł się nikt w otoczeniu dziecka aby mu wytłumaczyć, ze choć Pan Jezus umarł ,to jednak szczęsliwie z martwych powstał. I ten szczęsliwy fakt własnie świętujemy?

Odnośnik do komentarza

Myślę, że powinnaś udać się z dzieckiem do psychologa.
To nie jest wiek w którym dziecko coś zrozumie z prawd wiary, jak dorośli nie rozumieją, więc tłumaczyć nie ma co. Dziecko nie wie czym różni się wiara od rzeczywistości, więc nie wiem czy tu wasza przesadna wiara nie jest tu przyczynkiem do jej stanu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, ze i wiarę dzieci rozumieją na poziomie dziecka jesli z nią obcują. A prawdą jest, ze i my dorosli może ułomnie naszą wiarę w sobie interpretujemy. Wszystko zależy od nas jacy jestesmy gotowi na tę wiarę, jak bardzo jej ufamy. I chyba trudno na odleglosc umiec ocenic, czy ktos ma przesadną wiarę czy tez nie.

Dziecko zadając pytania płacze"Jest tak ze zadaje duzo tych pytan i im wiecej pyta tym bardziej to przezywa i sie denerwuje,placze.To przeszkadza jej w normalnym funkcjonowaniu .Jest apatyczna".

Jak mozna byc nerwową , placzliwą a jednocześnie apatyczną?

I jesli tak duzo pytan, to jakie to są pytania, na ktore trudno byłoby znalesc uspokajającą i wyciszającą odpowiedz?

Odnośnik do komentarza

O tej nadgorliwości, pisałam w trybie przypuszczającym, bo oczywistym jest, że tego nie wiem, o przyczynach zachowania dziecka można tylko gdybać.
Ale niektórzy chcą być świętsi od Papieża.
Całowanie figury Jezusa w kościele przez 7-letnie dziecko czy mówienie mu, że Pan Jezus cierpiał za nas, jest już przesadne i dla dziecka niepojęte.
Choć niektóre dzieci, przyjmują takie informacje z marszu, inne, jak córka autorki myśli, rozkminia temat, przy czym martwi się, może to świadczy o wyższej inteligencji...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...