Skocz do zawartości
Forum

Nie moge spać ani odgonić natarczywych mysli


Gość abdemis

Rekomendowane odpowiedzi

Miesiac temu zerwał ze mną mój partner z którym byłam od 5 lat w związku na odległosc spotykalismy sie tradycyjnie na swieta potem na miesiac w styczniu kilka nascie razy w roku na wspólne wyjazdy i na 2 miesiace wakacji. Niedawno zaczelismy studiowac w swoich miastach. Wszystko zepsuło się po naszym wyjezdie ze znajomymi w maju na trzy dni spedzalismy ze soba malo czasu nie chcial sie ze mna calowac gdy chcialam zebysmy poszli gdzies sami bez znajomych bo bylismy w tym miescie trzy dni tylko bylo mu to nie na reke byl drazliwy wtedy tez wracajac w nocy sama do hotelu poslizgnelam sie i zlamalam reke gdy wrocil powiedzialam otwarcie ze przyjechalam tu dla niego i ze nie podoba mi sie jak mnie traktuje na co on powiedzial ze on juz jest tym zmeczony potem ja plakalam on byl niewzruszony powiedzial ze nedziemy razem ale bez dotyku i seksu bo on tego nie lubi. Pozniej kilka tygodni po powrocie do domu i w czasie sesji sie klocilismy i zerwal ze mna definidywnie.
Nie moglam przez dwa tygodnie sie pogodzic ,zawaliłam sesje musiałam ją poprawiac straciłam prace ,do niego pisalam tlumaczylam co czulam ze kocham nawet przepraszalam za zle slowa , ale on powiedzial ze on nie ma za co przepraszac bo sie odkochal i mozemy byc przyjaciolmi bo moze kiedys mnie znow pokocha.
Gdy powiedzial ze nigdy szczerze ze mna nie uprawial seksu ani sie nie calowal bo sama sie calowalam zablokowalm go. Dodam ze zerwal ze mna przez komunikator internetowy chociaz prosilam abysmy spotkali sie w tej sprawie. Do dzisiaj nie moge sie opamiętac wyrzucilam wszystkie rzeczy jego i zaprzestałam kontaktu ,interesowania się nim jednakze w nocy lub gdy jestem sama robi mi sie potwornie smutno placze z bezsilnosci ze nie moglam nic zrobic ze podjal decyzje za nas oboje czuje sie oszukana i winna. Prosze o jakiekolwiek rady.

Odnośnik do komentarza

Z opisu wnioskuje ze facet byl dupkiem,totalnym a Ty rozpaczasz po nim zamiast sie cieszyc...
Sama sie całowalaś??? To ciekawe... Sama seks uprawialas,on tego nie chciał,tak? Czyli wychodzi na to ,że Cie oszukiwał przez ten czas i byl byleby byc... Na to wygląda..
W dodaktu niepoważny,niedojrzały... O takim to tylko zapomnieć jak najszybciej.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Ci za szczere slowa . Naprawde wiem ze mnie skrzywdzil poswiecilam mu wiele siebie . Bylismy swoimi pierwszymi partnerami w calowaniu i w seksie . Wiosna mialam przeniesc sie na jego uczelnie. Najbardziej przykre jest dla mnie ze szukalam jego kontaktu prawie do niego pojechalam po zerwaniu , a on dobrze sie bawi znajomi oznaczaja go na zdjeciach pojechal z nimi w miejsce gdzie stracilam dziewictwo i urzedzil tam impreze mimo ze jeszcze w czerwcu mielismy jechsc tam razem. Nie rozumiem jak mozna sie tak szybko odkochac i jeszcze ciagle proponuje mi przyjazn co czyni mnie gorsza slabsza i mam problem blokuje go i odblokowuje . I im bardziej jest szczesliwy tym ja czuje sie gorzej ale dalej sie o niego martwie i to mnie wkurza

Odnośnik do komentarza

~abdemis
Dziekuje Ci za szczere slowa . Naprawde wiem ze mnie skrzywdzil poswiecilam mu wiele siebie . Bylismy swoimi pierwszymi partnerami w calowaniu i w seksie . Wiosna mialam przeniesc sie na jego uczelnie. Najbardziej przykre jest dla mnie ze szukalam jego kontaktu prawie do niego pojechalam po zerwaniu , a on dobrze sie bawi znajomi oznaczaja go na zdjeciach pojechal z nimi w miejsce gdzie stracilam dziewictwo i urzedzil tam impreze mimo ze jeszcze w czerwcu mielismy jechsc tam razem. Nie rozumiem jak mozna sie tak szybko odkochac i jeszcze ciagle proponuje mi przyjazn co czyni mnie gorsza slabsza i mam problem blokuje go i odblokowuje . I im bardziej jest szczesliwy tym ja czuje sie gorzej ale dalej sie o niego martwie i to mnie wkurza

No więc własnie...tym co teraz napisalas jeszcze bardziej mnie uswiadomilas - siebie tez powinnas uświadomic w koncu- ze to byl kompletnie niedojrzały,dziecinny wrecz facet! Znajomi,imprezy,zabawa,odznaczanie na zdjeciach,portale,net... To sie liczyło. A teraz, bezczelnie, bo to warto zauwazyc jak gdyby nigdy nic proponuje Ci przyajzn... Powinnas natychmiastowo go olac. Usunąc raz na zawsze ze swojego zycia. Nie upokarzaj sie i nie lataj tylko za nim... absolutnie nie warto... facet Cie skrzywdzil a teraz po wszystkim nawet nie poczuwa sie do zachowania jakiejkolwiek "powagi"... Zastanow sie nad tym,pomysl jak to wszystko brzmi...

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Moja Droga.
Kilka dni temu odeszlam od partnera, ktorego bardzo kocham. A raczej kocham czlowieka przy ktorym kiedys czułam sie kochana. W pewien sposob uswiadomilam sobie, ze ludzilam sie tylko, iz On czuje to samo. W pewnym momencie cos we mnie pekło. Spakowalam sie i wyprowadziłam, chcąc zachować resztki godnosci. Serce mi sie krajało... Bo choc bylo to moze z mojej strony troche dziecinne, to zostawilam mu wszytkie prezenty i upominki, ktore od niego dostalam. Jego i naszych wspolnych znajomych bardzo szanuje, ale poblokowalam np.na fejsie aby nie pojawialy mi sie ich posty. Odcielam sie zupelnie! Nie chce o nim rozmawiac z innymi choc sobie z poczatku poplakalam (to cos normalnego po stracie), to rozumiem ze w nocy przychodzi ten moment gdy sciska Cie w zoładku. Ja nie jadlam przez trzy dni, az poszlam do apteki po mocniejsze srodki uspokajajace ( ziolka) Pomogly. Przesypiam cala noc, znajomi nie opuszczaja mnie na krok, w pracy twierdza ze znowu jestem rozkoszna kobietka. Wiem, co czujesz i dluga droga przd Toba, bo nie da sie calkowicie zapomniec o czlowieku, ktorego stawialo sie na pierwszym miejscu, a On ni z gruchy ni z pietruchy nas odrzuca. A moze po prostu bylysmy tak glupie i naiwne ze nie widzialysmy sygnalow, ktore nam dawali. Nie walcz Kochana o niego, bo nie ma o co. Walcz o siebie. Pomysl ile czasu przez niego stracilas, a w duchu podziekuj mu, ze odszedl bo nie zaslugiwal na Ciebie.
Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)

Odnośnik do komentarza

Mentalnie wciaz jestem rozbita, ale staram sie sobie tlumaczyc ze jest w zyciu tyle pieknych rzeczy i marzen do spelnienia i nie ma czasu na wahanie sie. Czas szybko leci, a im pozniej tym gorzej sie do czegos zabrac.

Pani w aptece polecila mi Neospazmine, ale byla na alkoholu czego mi nie mozna. Dala mi wiec tabletki Doppel herz "Na uspokojenie". I tyle...W przeciagu zaledwie kilku godzin w koncu najadlam sie jak świ*"*" :D

Odnośnik do komentarza

Ja miałam trochę łatwiej, bo chociaż wspólnie spędzaliśmy czas w gronie jego jak i moich znajomych, to oboje pozostaniemy aktywnie przy swoich. Można powiedzieć, że nie mamy zbyt sporo znajomych, ale kilku bardzo dobrych przyjaciół. Ja mam bliskie przyjaciółki, które pójdą za mną w ogień, on również ma takich kolegów (oby). Nie sądzę jednak, żeby którakolwiek "drużyna" były wstanie zrobić mi, lub jemu przykrość.
Czy jesteś pewna, że są to również Twoi znajomi, skoro w planach uwzględniają tylko jego. To, że uwzględniali Cię wcześniej może wynikać tylko z tego, że byłaś jego dziewczyną. Zastanów się, czy warto jest utrzymywanie stałego kontaktu (czy nawet go szukać) z tymi ludźmi.

Odnośnik do komentarza

Chociaż w chwili obecnej wydaje Ci się, że świat nie ma sensu, bo zakończył się Twój związek, to z perspektywy czasu pewnie docenisz, że masz to już za sobą. Chłopak ewidentnie o Ciebie nie dbał, nie szanował Cię, nie zależało mu na Tobie. Dobrze, że podjął decyzję za Was dwoje i postanowił odejść. A Tobie proponuję, byś do niego nie wracała (gdyby się namyślił). Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...