Skąd we mnie te lęki?

[Gość l...m]

Muszę dokończyć o duchach. Naprawdę nie wiem co mam robić. Boje się patrzeć w samochody w szyby w sklepach bo myśle ze tam coś jest. Nie mogę przestać choc na chwile o tym zapomnieć. Jak samochód jedzie myśle ze tam jest jakaś dziwna postać z horrorów a nie człowiek. To mnie już wykańcza. Boje się wchodzić po klatce schodowej w bloku bo myśle ze coś mnie goni. To nie jest normalne. Proszę pomóżcie

[Merodach]

Wiem że takie objawy mają osoby ze schizofrenią. Wiesz że to co opisujesz nie może wydarzyć się w rzeczywistości. Twoja percepcja robi Cię w wała.

[Jaabes]

Masz rację to nie jest normalne żeby żyć w ciągłym strachu. Jest to krecia robota Bożego buntownika. Nawet do mnie jako do dziecka Bożego niekiedy próbuje dostać się, posyłając jakieś katastroficzne myśli. Wiesz co wtedy robię ? Rozkazuję szatanowi w imieniu Jezusa Chrystusa żeby wyniósł się, bo jestem Bożą własnością.
MOJA RADA.
Czyń podobnie...Argumentuj to tym że jesteś Bożym stworzeniem. To nic że nie jesteś w Bożej rodzinie. Życie masz od Stwórcy, a nie od stworzenia-szatana, tak więc poniekąd też jesteś Bożą własnością...

Ps. nie chcę na razie pisać o przyczynach, jak zainteresuje Cię to to wtedy napiszę.

[Gość ThrHelp]

Na terapię marsz! W internecie nikt Ci nie pomoże tak jak specjalista. Nie słuchaj średniowiecznych bredni takich jak Jaabes. Nie ma żadnych duchów, potworów i diabołów. Twój mózg płata Ci nieprzyjemne figle. W poniedziałek rejestrujesz się do lekarza. Zdrówka życzę! :)