Uzależnienie od kropli do nosa Xylometazolin

[Gość pati31]

Zaczęło się od zwykłego przeziębienia ponad rok temu, brałam te krople ok 8 dni, po czym gdy je chciałam odstawić okazało się, ze nos mam całkowice zapchany. Po ponad roku walki z odstawieniem tych kropli udało mi się to zrobić tylko w jednej dziurce nosa, która po ok. 2 tygodniach bez kropli odzyskała drożność, ale też nie całkowita, ponieważ nocami nadal muszę stosować te krople. Chciałabym je odstawić, ale nie zasną z zatkanym nosem, ponieważ wtedy budzę się nie mogąc złapać oddechu- nie potrafię śpiąc oddychać ustami i gdy zatka mi się nos, to zwyczajnie się przez sen duszę. Czy jest jakaś możliwość odstawienia wreszcie tych kropli raz na zawsze? Może jakieś inne krople, nieszkodliwe, które przywrócą mi normalne funkcjonowanie nosa? Proszę o radę.

[Gość kolezanka34]

Była Pani z tym problemem u laryngologa?

[ka-wa]

Krople nie są dobrym rozwiązaniem,bo niszczą śluzówkę i pewnie można się od nich uzależnić jak od innych leków,
dlatego w takich przypadkach ,lepiej stosować tabletki na katar ,ale też tylko parę dni,gdy jest lejący katar i nos niedrożny.
Tak długo utrzymującą się niedrożność nosa nie jest czymś normalnym,zasięgnij porady lekarza,póki co odstaw te krople i próbuj innych domowych sposobów,które znajdziesz w sieci.

[kingak2]

Niestety uzależniłaś się od kropli. Rok stosowania , to bardzo długo. Masz cały czas katar polekowy. Będzie Ci trudno z tego wyjść , ale jeżeli się postarasz , to dasz radę. Na początek zamiast kropli stosuj tabletki z psudoefedryną np. sudafed , z tym ,że one też nie są do dłuższego używania , ale uwolnią cię od kropli obkurczając śluzówkę nosa. Równocześnie musisz ją zregenerować stosując wodę morską i żele lub maści nawilżające śluzówkę. Możesz poprosić w aptece o zrobienie maści lub poprosić lekarza o receptę. Jeżeli to nie da rady , to pozostanie tylko zabieg chirurgiczny. Leki dostępne bez recepty i niby niewinne jak na kater i kaszel ,uzależniają jeżeli są stosowane dłużej niż kilka dni. Często się lekceważy informacje zawarte w ulotkach , a potem są poważne problemy.

[Gość A.M.]

Witam wszystkich szukających pomocy w wyjściu z uzależnienia od xylometazoliny.

Aktualnie przechodzę odwyk po ok. 25 latach uzależnienia. Przez lata próbowałam odstawić stosując przeróżne metody i leki. Nie udawało się. 

Ale teraz jestem bez kropli od 5 dni, nos nie jest już zatkany, dlatego chcę się podzielić z innymi uzależnionymi, jak udało mi się zerwać z kroplami do nosa. 

Zaczęłam od zmniejszenia dawki przy jednoczesnym nawilżaniu śluzówki. Do tego celu używałam soli fizjologicznej. Najłatwiej to zrobić stosując dwie buteleczki kropli do nosa, które można otworzyć (np. sudafed) - pełne opakowanie kropli dzielimy na pół, połowę wlewamy do pustej buteleczki. Obie buteleczki uzupełniamy solą fizjologiczną. Taki roztwór kropli z solą 1:1 stosowałam kilka miesięcy. Nos był lepiej nawilżony, i odrobinę rzadziej go zakrapiałam. Następnie kupiłam krople do nosa Sinumedin (oparte na innej substancji niż ksylometazolina). Podczas stosowania ksylometazoliny te krople nie dają żadnego rezultatu, wręcz po zastosowaniu ich jest jeszcze gorzej.

Ale rozpoczęłam odwyk nie stosując niczego, po prostu rano nie udrożniłam nosa i męczyłam się z zatkanym nosem cały dzień. Po dobie bez ksylometazoliny użyłam na noc tych właśnie kropli Sinumedin. Wtedy już zadziałały. Są nieprzyjemne w użyciu, drapią w gardło, ale całkiem nieźle udrożniły nos, tak, że dało się zasnąć. Kolejne dni były już coraz łatwiejsze. Stosowałam sinumedin lub samą sól fizjologiczną kiedy nos był zatkany. Nos szybko się do tego przyzwyczaił. Dziś jest zaledwie czwarty dzień odkąd odstawiłam krople z ksylometazoliną, i nie użyłam już niczego, nos zaczął oddychać normalnie. Na wszelki wypadek noszę ze sobą sinumedin i sól fizjologiczną. Ale nie czuję potrzeby już nawet ich używać. Niesamowite uczucie! Wystarczył jeden dzień męczarni (czyli bez żadnych wspomagaczy). I teraz nos wraca do zdrowia. Zachęcam wszystkich uzależnionych do wypróbowania tego sposobu. Życzę Wam powodzenia w uwolnieniu się od tego koszmaru:)

[wera21]

Proponuję prywatną klinikę odwykową pod Krakowem wbrew pozorom lekomania jest również uzależnieniem, a w dzisiejszych czasach coraz powszechniejszym. Może na ich stronie zapoznaj się jeszcze z tym linkiem -> leczenie uzależnień krakow