wstydliwy problem

[Gość datoya]

Jackie
nie wiem czy to pomoże- nie czytałam całego wątku -ale do czasu kiedy zaczęłam "chodzić" z moim obecnym mężem byłam dziewczyna na którą nikt nie zwracał uwagi jak na kobietę.
Kiedy poczułam się atrakcyjna -coś zmieniło się w sygnałach jakie wysyłamy podświadomie.
Uwierz mi ze dawni koledzy z liceum zlecieli się jak do miodu - ( uczyłam się zaocznie dalej i pracowałam w eksponowanym miejscu wiec dużo osób się przewijało) i wciąż byłam podrywana.

Na pewno to coś jest w nas w środku- to co sama myślisz o sobie- to myślą inni.
Moze nie czujesz się w pełni kobieca- może zawsze jesteś takim "kolegą"?

No i pytanie co zobaczył we mnie ten chłopak ? Ano miałam takie szczęście ze akurat dostrzegł to co inni musieli mieć bardziej wyeksponowane.

[js_11]

Dark_Rivers ile masz lat? Ja tak myślałem w liceum, ale to mija z wiekiem. Serio.

Seksapil to nie wygląd. Znam dużo ładnych kobiet, które zachowując się po męsku odstraszają od siebie mężczyzn, ale za to bardzo lubimy rozmawiać z takimi dziewczynami, bo rozumieją nas lepiej niż inni mężczyźni. Znam też kobiety, które są piękne i odstraszają swoją nieśmiałością, brakiem zdania itd. Są też ładne, ale zwykłe dziewczyny, które mają unikalny styl, sposób bycia, luz, kobiece ciepło, uległość i takie mężczyźni lubią najbardziej.

Najważniejsze jest to co kobieta ma w sercu, ale wygląd też jest bardzo ważny. Ja np nie mógłbym być z dziewczyną, która podnieci mnie tylko kiedy będę musiał świadomie wysłać impuls do mojego "drugiego mózgu", że ta kobieta ma się podobać :D

A osoby mało atrakcyjne bardzo często chcą wybrać najładniejsze laski żeby móc się nimi pochwalić, albo są tak głupi, że liczy się dla nich tylko wygląd. Takie osoby potem najczęściej użalają się, że kobieta ich skrzywdziła, ale nie widzą tego, że chcieli od niej tylko seksu i podbicia samooceny. Wszystko jest ważne, a nie tylko jeden aspekt i na szczęście nie trzeba wybierać między kobietą ładną i głupią, a mądrą i brzydką.

[JackieK]

datoya zastanawia mnie co to było:
No i pytanie co zobaczył we mnie ten chłopak ? Ano miałam takie szczęście ze akurat dostrzegł to co inni musieli mieć bardziej wyeksponowane.
[/

Pocieszyłaś mnie :) i cieszę się, że ktoś z takim problemem (bo jest to problem) jest szczęśliwy i nie doczekał się zgorzkniałości :)
Zgadzam się też, że większość zależy od naszego wnętrza. Jednak obecnie kiedy dopadł mnie okropny dół i zwątpienie obawiam się, że wysyłam tylko te negatywne sygnały. Nie wiem jak się odbić od tego "dna".

js_11 napisałeś całą prawdę o mnie od zawsze: " które zachowując się po męsku odstraszają od siebie mężczyzn, ale za to bardzo lubimy rozmawiać z takimi dziewczynami, bo rozumieją nas lepiej niż inni mężczyźni"
* w ramach sprostowania nie zachowuję się już aż tak bardzo jak kumpel jednak cały czas moją linią obrony jest prowadzenie rozmów z facetami w "ten" najbezpieczniejszy sposób.

[Gość Dark_Rivers]

js 11 ja jeszcze nie chodzę do liceum także wiesz :P