Skocz do zawartości
Forum

Moja dziewczyna jest strasznie nachalna


Gość niko55

Rekomendowane odpowiedzi

Moja dziewczyna jest zbyt natrętna, non stop do mnie pisze nawet jak jestem w pracy, w domu ciągle chce żebym z nią pisał, jest bardzo nachalna ogólnie. Powoli zaczyna mi się to nie podobać i tego nie lubię. Chciałem dać jej delikatnie do zrozumienia żeby przystopowała i że też chcę trochę czasu dla siebie. Zawsze wychodzi z inicjatywą nie pytając sie mnie o zdanie....czuję się trochę duszony z nią.Tracę ochotę jeździć do niej i myślałem o zakończeniu tego....Jesteśmy 6 miesięcy razem. Co o tym myślicie, co zrobić?

Odnośnik do komentarza

~unna
Nie bądź taki delikatny, po prostu jasno jej to powiedz.
Musicie szczerze porozmawiać, warto spróbować.

Dokładnie, wyłóż kawę na ławę, ale zanim wypalisz z grubej rury i wyrzucisz z siebie wszystko, co Cię boli, zacznij od komplementów.
Powiedz jej co Ci się w niej podoba, za co ją cenisz itd i dopiero jak przygotujesz grunt, powiedz jej spokojnie to, co nam tutaj napisałeś.

Odnośnik do komentarza

niko55, jeśli jest coś, co Ci nie odpowiada w Waszej relacji z dziewczyną, to zanim podejmiesz jakieś radykalne kroki (np. rozstanie), warto najpierw zastanowić się, jak naprawić relację. O ile oczywiście Ci zależy na dziewczynie, a zakładam, że tak, skoro jesteście ze sobą i dopytujesz na forum, co robić, jak sobie radzić. Rozstanie to ostateczna opcja. Powiedz jej spokojnie, co Ci się nie podoba w jej zachowaniu, że czujesz presję, kiedy do Ciebie często dzwoni albo sms-uje. Wierzę, że uda Wam się dojść do porozumienia. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

to nie chodzi że mi nie zależy na niej tylko też chciałbym mieć trochę czasu dla siebie....większość dnia po pracy to piszę z nią cały czas. Chcę z nią być i rozmawiać ale każdy w związku chyba też potrzebuje trochę czasu dla siebie..

Odnośnik do komentarza

To jej to powiedz . Czego się boisz? Że nie zrozumie?
To co, będziesz jej ulegał, albo uciekniesz?
Lepiej przyzwyczajajcie się do rozmów , bo dzięki nim, można rozwiązać wiele spraw.
To są drobne nieporozumienia, warto pewne sprawy poukładać już teraz, nim urosną do olbrzymich problemów.

W pracy nie powinieneś z nią rozmawiać, - tu możesz powiedzieć, że szef się wkurza..
I nawet jak nie mówi, to będzie mu to przeszkadzało.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Cię niestety należę do tych kobiet które ciągle piszą mój mężczyzna też jest o to zły że ciągle pisze albo dzwonię. Ale to jest trudne jak się kogoś kocha i nic nie napisać, nie zadzwonić. Potrzebuje jego bliskości, potrzebuje jego a gdy wyjeżdża to mi go brak i wtedy piszę, dzwonię a on się denerwuje że nie daje mu spokoju jak ma spotkania a jak wyłączał telefon było jeszcze gorzej wpadałam w panikę. Ale jak wraca to jestem szczęśliwa i telefonu nie potrzebuje. Myślę że wyjaśniłam Ci tok myślenia kobiety. Myślę że powinieneś powiedzieć najpierw że ją kochasz, że jest dla Ciebie najważniejsza, co Ci się w niej podoba jako kobiecie i w charakterze że jeżeli z nią jesteś to znaczy ze nie chcesz być z nikim innym i wtedy dopiero powiedz że nie możesz do niej ciągle pisać i dzwonić gdy jesteś w pracy bo musisz się skupić na innych rzeczach ( bardzo ważne rzeczach nie osobach np. dokładne przeanalizowanie projektu przed spotkaniem) napisz jej od czasu do czasu że ją kochasz, myślę o Tobie, napisz coś ze będzie czuła ze jest najważniejsza dla Ciebie. A potem delikatnie wróć do tego co napisałeś ale teraz muszę zająć się pracą. Gdyby mój facet pokazał mi że mu zależy na mnie jakimś drobnym gestem sam z siebie nie było by pisania i dzwonienia ale zwami tak jest nie potraficie nic napisać ani okazać a denerwuje was że kobieta czuć się kochana. Teraz mój mężczyzna dzwoni do mnie przed spotkaniem informuje mnie że idzie na spotkanie które może trwać godzinę do dwóch i że jak skończy to zadzwoni. Takie wyznaczanie czasu uważam za dobre wiem ile czasu mu to może zająć i jak skończy to na pewno do mnie zadzwoni. Nie wyobrażam sobie nie pisać albo nie dzwonić do niego chociaż przez jeden dzień.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem, jeżeli ' delikatnie ' mówienie nie wychodzi to zareaguj ostrzej. Postaw jej sprawę jasno, jak Ty to odczuwasz, że nie czujesz się męsko itd. Jeżeli i to nie da żadnego rezultatu to sprawa jest jasna. Po prostu nie interesuje Ją twoje zdanie, wtedy zakończ to najlepiej szybko i jak najmniej boleśnie. Pamiętaj, im dłużej będziesz zwlekał -> tym bardziej będzie bolało rozstanie. Pozdrawiam. Powodzenia/

Odnośnik do komentarza
Gość waldi1258

Czytam tego i się zastanawiam , na początku mojej znajomości to ja pisałem i dzwoniłem a moja dziewczyna rzadko potem jak już byliśmy razem ale nie mieszkaliśmy ze sobą to ona dzwoniła tyle że miałem dosyć. Natomiast gdy ze sobą zamieszkaliśmy to pisanie i dzwonienie wygląda raczej jak pytanie Jesteś w domu ? Kiedy będziesz? albo inne krótkie pytanie bez rozmów które trwały godzinami. Kiedyś zapytałem się dlaczego kiedyś tyle dzwoniła to powiedziała że miała na mnie ochotę a mnie nie było przy niej żeby uprawiać seks. To była dziwna odpowiedz jak rozmowa przez telefon ma związek z seksem do dziś tego nie rozumiem ale wiem jedno moja kobieta lubi seks co na początku nic tego nie wskazywało.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem powinienes porozmawiać z nią, powiedzieć że jej zachowanie ci nie odpowiada, że sie z tym źle czujesz. Jeśli juz to zrobiłeś i nie pomogło to może rzeczywiście spróbuj sie nie odzywać i zobacz jaka będzie reakcja. Jeśli będzie się zachowywać jak histeryczka albo się obrazi to coś tu jest nie tak. Po pierwsze jestescie parą ale nie oznacza to że kazdą chwilę macie spedzać razem, bądź mieć ciagle kontakt. Nie jesteście bliźniętami syjamskimi tylko odrębnymi ludźmi, którzy oprócz czasu ze sobą potrzebują tez czasu dla siebie, samotności, swoich znajomych swoich zainteresowań. Nie wyobrażam sobie żeby mój facet spowiadał mi za każdym razem co robi, gdzie idzie i ile to potrwa. Po drugie jak rozmowy, tłumaczenie nie pomoże to musisz się zastanowić czy na prawdę chcesz związku w którym nie możesz oddychać. Ciągłe dręczenie telefonami zalatuje desperacją.

Odnośnik do komentarza

Przed tym jak poznałem moją dziewczynę to miałem zainteresowania, pływałem na basenie i w domu częściej pomagałem. Od jakiegoś czasu jak jestem z nią nie mam czasu na basen, nawet bo jak jestem w pracy to od razu dostaję smsa, kiedy kończę, żeby popisać...W domu też mniej pomagam tacie przy pracach bo częściej piszę z nią...To nie jest tak że ja nie chce w ogóle pisać czy się spotykać. Chcę, ale chciałbym mieć też troszkę więcej swobody no i swojego życia. Mam wrażenie że z jej strony to trochę desperacja a nie miłość, bo trochę dłużej nie odpiszę to pytania czy chcę z nią być, czy ją kocham....Chce, ale takie jej zachowania mnie zaczynają denerwować bo się czuję jakbym musiał być jej non stop dostępny. Rozmawiałem z nią na ten temat, mówi że mnie kocha i po prostu piszę żebym wiedział o niej.

Odnośnik do komentarza

Ona może Ci z jakichś powodów nie ufać skoro Cię tak osacza lub znaczysz dla niej zbyt dużo - czyli związek z Tobą jest dla niej głównym centrum jej życia i boi się, że Cię straci. Nie zostawiaj jej teraz, to byłoby dla niej zbyt bolesne bo stałeś się dla niej wszystkim, całym życiem. Wszystko się zmieni z czasem, dłuższym lub krótszym w zależności od tego jakie podejmiesz kroki. Przede wszystkim nie rezygnuj dla niej z dotychczasowych zajęć. Twoje poświęcenia nie mają sensu bo ona będzie chciała ich cały czas a Ty będziesz się dusić w tym związku. Spróbuj ją zaskakiwać czymś nowym, tak by czuła, że ją kochasz i jest dla Ciebie najważniejsza. Zrób coś spontanicznego, romantycznego - wieczorny spacer i pocałunek wśród gwiazd, kub róże podczas zakupów, napisz coś od serca zaraz po tym jak wyjdziesz do pracy, zanim ona napisze do Ciebie. No i musisz jakoś dać jej do zrozumienia, że nie ma nic innego do roboty jak osaczanie Ciebie. Pytaj co robiła jak Ciebie nie było. Nie ładuj specjalnie telefonu jak wychodzisz lub nawet spróbuj go "zapomnieć" i nie martw w tym czasie o nią. Może się obrazi ale jej przejdzie. A jak nie masz czasu, jesteś zajęty to nie odpisuj i tyle. A smsy w stylu "już mnie nie kochasz?" czy też "już ci nie zależy?" staraj się jakoś ignorować i odpisywać na poprzednie zamiast na te lub odpowiadaj pytaniem na pytanie, np. "a Ty mnie?", "skoro zadajesz mi takie pytania to może Ty już nie chcesz?", "to skąd w ogóle takie pytanie?"

Odnośnik do komentarza

~niko55
Mam wrażenie że z jej strony to trochę desperacja a nie miłość, bo trochę dłużej nie odpiszę to pytania czy chcę z nią być, czy ją kocham....

Nie koniecznie to musi być z jej strony desperacja, ona może Cię na prawdę kochać, tylko ma jakieś wypaczone pojęcie związku i miłości.
Myślę, że trafiłeś na tzw. kobietę - bluszcz.
Zresztą męska odmiana też występuje.
Osoby takie mają często zaniżoną samoocenę, osaczają partnera, nie mając często własnych zainteresowań, lub rezygnują z nich na rzecz czasu spędzanego z ukochanym, są zazdrosne, roszczeniowe, całe ich życie kręci się wokół partnera.
Wierzę, że czujesz się udręczony i poirytowany, bo takie zachowanie nie jest normalne.
Jedynym rozwiązaniem jest poważna rozmowa, która często kończy się histerią i zarzutami braku o uczucia, ale próbować warto.
Następnym krokiem jest ograniczenie kontaktów, szczególnie tych wirtualnych, co nie znaczy, żeby od razu zrywać, no chyba, że już nic do niej nie czujesz.
Nie musisz odpisywać na każdego sms-a, nie musisz prowadzić wielogodzinnych rozmów, lecieć na każde jej zawołanie, postaw granice, nie pozwól wejść sobie na głowę.
Jeżeli Twoje uwagi nie skłonią jej do żadnych refleksji, a zamiast tego nastąpi atak pretensji i żalu i łez, nie pozostanie Ci nic innego jak dać sobie z nią spokój.

Odnośnik do komentarza

To ty przeginasz.
Rezygnujesz z basenu? Czemu?
Zaproś ją na basen, możecie razem pływać, a jak nie będzie chciała, to wyjaśnij, że tobie to jest potrzebne i nie zrezygnujesz.
W domu też powinieneś pomagać, znajdź na to czas.
Sam wlazłeś pod pantofel, to sam z niego wyjdź.
Postaw się trochę. Nie rokuje to dobrze na przyszłość, jeśli nie będziesz potrafił zadbać o swoje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...