Skocz do zawartości
Forum

długi


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, chciałbym podzielić się z wami problemem, który mnie dotyka, nie wiem co mam robić proszę o rady.Mam 32 lata sytuacja życiowa zmusiła mnie do powrotu i zamieszkania z rodzicami, problem w tym , że rodzice są zadłużeni, pomagam im w spłacaniu długów i w normalnym życiu codziennym, jednak mam już swój wiek i bardzo bym chciał założyć swoją rodzinę, układać swoje życie, jednak sytuacja rodziców nie pozwala mi na to. Wiem, że oprócz mnie nikt im nie pomoże a sami rady sobie nie dają, czy ja już jestem skazany na to że nie spełnie swoich oczekiwań życiowych. Proszę o rady: wyprowadzić się i budować swoją przyszłość, czy dalej pomagać. Jestem zdania, że rodziców ma się jednych i trzeba pomagać, przerasta mnie to wszystko, najbardziej boli to, że przez tą sytuacje mam problemy w poznawaniu płci przeciwnej, nikt przez ten problem nie chce wiązać się w żaden związek. Czekam na sugestie z waszej str jak to odbieracie.

Odnośnik do komentarza

misio2195, masz silne poczucie zobowiązania wobec rodziców. Owszem, rodziców ma się jednych i w miarę możliwości powinno się im pomagać, jednak nie możesz rezygnować z własnych marzeń i oczekiwań życiowych tylko dlatego, że Twoi rodzice narobili długów. Oni natomiast nie powinni obciążać Cię swoimi zobowiązaniami. Uważam, że powinieneś pomyśleć o sobie. Zdrowy egoizm czasem jest bardzo potrzebny, wręcz niezbędny. Pomyśl o tym w kontekście potrzeby usamodzielnienia się, uniezależnienia i chęci założenia własnej rodziny. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Hej,
Chyba te zobowiązania nie będą trwały wiecznie...w pewnej chwili zostaną spłacone?
Może nie zostawiaj rodziców samych sobie, jeśli wiesz, że sobie nie poradzą.
Trudna sprawa. Bo niby chce się napisać, że jeśli kobieta prawdziwie pokocha, to razem rozwiążecie problem i będzie dla Ciebie wsparciem. Z drugiej jednak strony, wypadałoby, żeby mężczyzna w Twoim wieku, miał już coś swojego.
Widzisz, sam nie wiesz jak postąpić, więc tym bardziej nam ciężko coś poradzić.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Mnie chodziło o to czy te kredyty były uzasadnione,np.brali je dlatego ,że nie starczało im na życie ,są niezaradni życiowo,itp.,
wtedy pomoc byłaby uzasadniona i już raczej bez Twojej pomocy nie będą sobie radzili do końca życia,
co na pewno utrudniło by Twoje życie,

co innego jak np.przeinwestowali i sami mogliby w dłuższym czasie wyjść z tego zadłużenia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...