Witam wszystkich, chciałbym podzielić się z wami problemem, który mnie dotyka, nie wiem co mam robić proszę o rady.Mam 32 lata sytuacja życiowa zmusiła mnie do powrotu i zamieszkania z rodzicami, problem w tym , że rodzice są zadłużeni, pomagam im w spłacaniu długów i w normalnym życiu codziennym, jednak mam już swój wiek i bardzo bym chciał założyć swoją rodzinę, układać swoje życie, jednak sytuacja rodziców nie pozwala mi na to. Wiem, że oprócz mnie nikt im nie pomoże a sami rady sobie nie dają, czy ja już jestem skazany na to że nie spełnie swoich oczekiwań życiowych. Proszę o rady: wyprowadzić się i budować swoją przyszłość, czy dalej pomagać. Jestem zdania, że rodziców ma się jednych i trzeba pomagać, przerasta mnie to wszystko, najbardziej boli to, że przez tą sytuacje mam problemy w poznawaniu płci przeciwnej, nikt przez ten problem nie chce wiązać się w żaden związek. Czekam na sugestie z waszej str jak to odbieracie.