Skocz do zawartości
Forum

Kłótliwa babcia, rozwód rodziców i brak miejsca do nauki


Gość oliwiaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Proszę o poradę, ponieważ nie wiem co powinnam zrobić.
Ponad rok temu wyprowadziliśmy się wraz z mamą i bratem od taty. Mieszkamy teraz razem z babcią i dziadkiem w mieszkaniu. Mam

18 lat, a dzielę niewielki pokój z bratem. Nie mam biurka ani miejsca, gdzie mogłabym w ciszy pouczyć się czy pobyć sama -

śpię, jem, odpoczywam i uczę się na tej samej sofie. Jednak rzeczą, która najbardziej mi przeszkadza, są kłótnie wszczynane przez babcię. Jest ona schorowaną osobą i bywa miła, ale większość dni krzyczy, szczególnie na mamę, narzeka, ma pretensje o włączone pranie czy zbyt głośne postawienie talerza na stole. Twierdzi, że my z bratem nic nie robimy, choć tak naprawdę chodzimy na duże zakupy, zmywamy, sprzątamy w łazience, myjemy schody itp. Ciężko mi tu wytrzymać i zdarza mi się płakać z tego powodu. W tym roku pójdę na studia, a kłopoty finansowe wskazują na to, że będę zmuszona dojeżdżać pociągiem. Jestem ambitna, chciałabym się skupić na nauce, ale wiem, że w takich warunkach będzie bardzo trudno. Z drugiej strony nie chcę opuszczać mamy, która też jest chora, a poza tym po rozwodzie z tatą stała się apatyczna, nieobecna, zaniedbana, często leży bezczynnie. Boi się też samotności. Mój tata natomiast mieszka w naszym byłym mieszkaniu, które na pewno jest większe. Twierdzi, że zostawia to mieszkanie dla mnie lub brata. Teoretycznie mogłabym się tam przeprowadzić na okres studiów, ale myślę, że to zraniłoby mamę, zwłaszcza, że ich małżeństwo rozpadło się w dużej mierze przez tatę. Co zrobilibyście na moim miejscu?

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

A akademik mogłabyś załatwić sobie?
Co ja bym zrobiła? Wiesz co może inaczej sobie to wyobraż, że jestem matką która sobie już z niczym nie radzi i widzi że dzieci ma nieszczęśliwe przy sobie. Chyba chciałabym, aby warunki w których wzrastają były lepsze więc to mieszkanie u ojca jednego z Was wcale nie byłoby takie złe. Zawsze to pokój byłby dla jednej osoby. Najlepiej to czepialską babcię wypadałoby wyekspediować, ale to pewnie jej mieszkanie. Niektórzy potrafią innym uprzykrzać życie.
A babcia się leczy na coś? Może wypadaloby z nią pójść do lekarza, bo taka agresja to nie jest coś typowego. Mamy stan może być raz podyktowany tym co przeszła mężem, ale teraz to babcia może jej dokładać do tzw pieca, kiedy to czepia się wszystkiego.
A i jeszcze jedno, na naukę i dobre wykształcenie stawiaj jak najbardziej. Poświęc troche inne relacje, ale studia wybierz przyszłościowe, takiego z których potem skorzystasz, a nie będziesz miała tylko papier. Więc wybrać dobre studia, a potem znaleźć odpowiednią pracę i dopiero wtedy i tylko wtedy będziesz mogła pomóc mamie. Siedząc z nią jedyne co osiągniesz to takie samo, podobne życie.
Ktoś musi się wyciągnąć z " bagna" aby potem podać rękę innym, Twoja mama nie da rady sama, a jedyny ratunek jest w dzieciach. Więc postaw na siebie, tak aby potem móc pomóc mamie realnie.
Ale to moje zdanie.
A co mama na Twoje studia, cieszy się że będziesz się dalej uczyła, rozmawiałyście coś o Twojej wyprowdzce? Co mama mówi o babci?
Najlepiej by było Wam wszystkim nie mieszkać z babcią, skoro wszyscy są tacy źli i jej przeszkadzają powinna mieszkać sama. Niektórzy wolą to na starość.

Odnośnik do komentarza

Mama to widać ma depresję,/pracuje?/wyślij ją do psychologa i porozmawiaj z mamą czy by nie było lepiej jakbyś mieszkała w czasie studiów u taty ,niech Cie też utrzymuje ,
a przyjeżdżałabyś w każdym wolnym czasie ,
myślę ,że mamie tu nie pomożesz , babcia nerwowa bo zwaliłyście jej się na głowę,myślę ,żeby nawet była zadowolona jakbyś w czasie studiów mieszkała u taty,a mama też nie powinna mieć nic na przeciw.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Też myślę, że lepiej by ci było u Taty.
Porozmawiaj z mamą, wyjaśnij jej, że ją kochasz, że chciałabyś być z nią, ale musisz się uczyć, a tu nie ma warunków. Dodaj, że może babcia będzie spokojniejsza, kiedy nie będzie was tak dużo.
Mam nadzieję że to zrozumie i przyjmie spokojnie.
I jak " przeczytałam " napisała, studia wybierz takie, które zapewnią ci pracę, a nie tylko papierek. To ważne.

Odnośnik do komentarza

a jak jest z alimentami? Skoro się uczysz to Twój tata ma obowiązek płacić na ciebie. Więc może pogadaj z nim żeby Ci pomógł. Druga sprawa to akademik i stypendium socjalne. To kolejna kasa którą możesz otrzymać. A jak będziesz dobra to trafi Ci się naukowe. Jeśli rodzice pracuję możesz starać się również o kredyt studencki

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedzi, dobrze jest poznać opinię kogoś z zewnątrz.

przeczytałam,
Myślałam o akademiku, ale chyba nie da rady też ze względów finansowych. Co do babci, to tak, leczy się, ma niedowład kończyn. Babcia jest niepełnosprawna, nie jest w stanie wyjść z domu, dziadek również prawie nie wychodzi. Tak więc pomoc z naszej strony jest potrzebna. Moja mama może nie tyle cieszy się z tego, że podejmę studia, ale raczej nie wyobraża sobie, żeby było inaczej. Sama mieszkała w akademiku i generalnie twierdzi, że to byłoby najlepsze, ale ja wiem, że nas na to nie stać. O wyprowadzce do taty chyba nie chce słyszeć... Mama w rozmowie ze mną i bratem negatywnie ocenia zachowanie babci, mówi, że nie należy się nią przejmować. A jednocześnie podporządkowuje się babci, nie potrafi się jej sprzeciwić ani nas bronić, kiedy babcia na nas narzeka.

ka-wa,
Mama nie pracuje, jest na rencie. Już przed przeprowadzką coś było nie tak. Nie wiem czy to możliwe, ale wydaje mi się, że lekarz od lat, regularnie przepisuje jej antydepresanty. Czy powinnam mamie zasugerować, żeby zmieniła lekarza albo wybrała się do terapeuty? Porozmawiam z mamą na spokojnie o wyprowadzce na czas studiów.

unna,
Dziękuję, tak zrobię. Porozmawiam z mamą. Studia też staram się wybrać przyszłościowe.

Komercha,
Mój tata płaci alimenty na mnie i na brata. Z tym, że ma ostatnio problemy z pracą i alimenty się zmniejszyły. A mama jest na rencie, nie pracuje. O stypendium na pewno będę się starać na studiach.

Odnośnik do komentarza

Akademika, jak mieszkach blisko miasta w której jest uczelnia to raczej nie dostaniesz,cena porównywalna do mieszkania studenckiego /kilka osób/ale jeśli doliczyć wyżywienie,ubranie,itp. to w ciągu miesiąca zbierze się spora sumka,
jeśli mama się nie zgodzi na Twój pobyt u taty,to pozostanie Ci dojeżdżanie, a uczyć się możesz np.w bibliotece i do domu wrócić później w razie potrzeby,

a na jakim kierunku planujesz studiować?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Czasem te chore osoby tak się "sadzą" jakby mogły zawojować świat i uważam ( pewnie polecą gromy) że trzeba je czasem uświadomić, że tylko dzięki dobrej woli i miękkiemu sercu osób otaczających je mogą funkcjonować i godnie żyć, więc się szacunek dla tych opiekujących należy. Zwyczajnie wypadałoby babcie sprowadzić na ziemię.
A żebyś się wyprowadziła czy to do taty, czy to do akademika to jestem jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...