Skocz do zawartości
Forum

Związek z biseksualnym chłopakiem


Gość ZakochanaMalvina

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ZakochanaMalvina

Jestem maturzystką, od zawsze mieszkającą w mieście. W ostatnim roku licem zaprzyjaźniłam się z dziewczyną, która mieszka na wsi. Perfidnej wsi, w której jest kilka domów z gospodarstwami, jezioro, stajnia i park. Całą wieś można obejść w niecałe 10 minut. Ludzie są tam dla siebie życzliwi, pomagają sobie, każdy do siebie mówi po imieniu. Powiem, że bardzo mi się to spodobało. Na początku marca koleżanka zaprosiła mnie, abym poszła z nią do zaprzyjaźnionego znajomego do stajni, chciała abym nauczyła się jeździć konno, bardzo spodobał mi się ten pomysł. Wtedy zobaczyłam GO. Koleżanka powiedziała mi, że wszystkie konie i cała posesja należy do jego rodziców. Spodobał mi się jego wygląd zewnętrzny, po zapoznaniu go, okazało się, że wewnętrzny również jest fantastyczny. Bardzo miły, mądry, znał się na koniach, dużo nam o nich opowiadał. nie ma się co temu dziwić. Jest również bardzo pracowity, pomagał swoim rodzicom przy gospodarstwie. Chciałam go bliżej poznać, więc zamiast po szkole jechać do domu, szłam na pks i jechałam z koleżanką na jej wieś. Później zrobiłam tak jeszcze kilka razy... ten "wieśniak" zakręcił mi w głowie. Dokładnie tydzień temu zostałam zaproszona na ognisko. Nie wiedziałam, że on i moi znajomi znają się. Był tam... trochę się speszył na mój widok, ja w zasadzie na jego również. Zachowywał się trochę inaczej niż na swojej "farmie". Na pierwszy rzut oka, powiedziałabym, że jest mieszczuchem z krwi i kości. Bardzo spodobało mi się to, że zna umiar co do alkoholu. Wypił tylko trochę na czym przestał. Z wczoraj na dzisiaj nocowałam u mojej koleżanki na wsi. Przynajmniej taki był zamiar. Wczoraj gdy pierwszy raz weszłam do jego domu, zdziwiłam się, było przyzwoicie, a nawet bardzo. Myślałam, że ludzie na wsiach żyją skromnie, tym bardziej, że mają gospodarstwa itd. Jego mama gdy mnie zobaczyła, złapała za plecy i dosłownie "przeciągnęła" do kuchni, przy czym zrobiła mi herbatę i położyła na stół pełno jedzenia (zauważyłam, że ludzie ze wsi są bardzo gościnni), trochę mi głupio było. Powiedziała, że jej syn nigdy nie przyprowadzał dziewczyn do domu... dalsza konwersacja była jeszcze ciekawsza. Myślała, że jesteśmy parą, przy czym XXX powiedział, że "może niedługo". Poszliśmy do jego pokoju, zaczęliśmy się przytulać, całować... po czym XXX skierował się w kierunku słów swojej mamy, zaproponował mi związek, mimo krótkiej znajomości. Rozmawialiśmy ze sobą prawie cały wieczór. Powiedział mi, że początkowo kręcili go chłopcy, a, że na dzień dzisiejszy jest biseksualny... serce mi stanęło. Nie chcę mieć chłopaka, który podnieca się na widok męskich członków, ale bardzo mi zależy na nim. Nie wiem co mam zrobić...

Odnośnik do komentarza

Raczej wydaje mi się, że w kwestii bycia biseksualnym chodzi o podobanie się osoby danej płci a nie tego przez co tą płcią są. Spłyciłaś, to tak, jakby facet ci się miał podobać tylko dlatego że ma członka (poza tym ma swojego więc o co chodzi :P )... jednak jakoś z opisu wynika, że zupełnie co innego cenisz w nim, to czemu go w tak dziwny sposób oceniasz. Dla ciebie w jego przypadku powinna być tylko jedna różnica. To, że nie tylko kobieta może być dla ciebie zagrożeniem ale i facet (jako osoba) jeżeli to potrafisz zaakceptować, reszta nie powinna cię interesować. Nawet więcej, jeżeli jesteś osobą dzięki której odnalazł w sobie mężczyznę tym lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...