Skocz do zawartości
Forum

Zachowanie księdza względem uczennicy


Gość Moonshine.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Moonshine.

Witam ,mam problem ,otóż jestem w 2 klasie gimnazjum(mam 15 lat) i mam przygotowania do bierzmowania z wikarym,który ma około 25-30 lat . Od dłuższego czasu namawia mnie żebym mówiła na mszy przez mikrofon,żebym wstąpiła do scholi , jechała na pielgrzymkę ..Na każdej mszy ciągle patrzy mi prosto w oczy(chociaż ostatnio jakby zaczął mnie unikać wzrokiem)..to czasem naprawdę frustrujące kiedy na każdej mszy nie spuszcza ze mnie wzroku tylko patrzy prosto w oczy .Następnie kiedy na przykład po mszy idę po podpis do książeczki to zawsze dotyka mojego ramienia,głaszcze mnie po włosach,staje jak najbliżej utrzymując kontakt wzrokowy ,ostatnio na przywitanie złapał mnie oburącz za twarz(trochę się speszyłam) . Ostatnio też kiedy chciałam odebrać moją książeczkę to powiedział mi ,żebym poszła z nim do jego pokoju ponieważ zapomniał jej wziąć..Zawsze stara się mnie rozśmieszyć,ciągle wybucha śmiechem,stara się mnie jak najczęściej zagadywać..Ostatnio też kiedy przyszedł do mnie do domu ,bo była kolęda to cały czas mówił moim rodzicom o mnie różne komplementy..a kiedy dowiedział się że akurat miałam urodziny to aż "wyskoczył" z fotela żeby podać mi rękę i złożyć życzenia. Tak samo np. kiedy prosił mnie żebym poszła na pielgrzymkę to mówił ,że będę szła z nim,że nie mam się czego bać (ponieważ powiedziałam mu,że nikogo tam nie znam) . Czytałam w internecie o podobnych historiach i każdy radził aby zmienić parafie..ale to by było zbyt podejrzane i zresztą najbliższa parafia jest bardzo daleko, a ja do kościoła muszę chodzić prawie codziennie ze względu na bierzmowanie. Starałam się go unikać .. udało mi się go uniknąć jedynie przed 2 tygodnie ,zaczęłam chodzić na wieczorne msze które prowadził inny ksiądz(proboszcz) ,to po paru dniach zaczął je prowadzić właśnie ten wikary.. kiedy byłam u niego u spowiedzi to nie dość ,że zagadywał mnie przez około 20minut..mówił mi jakie to mam piękne wnętrze i tak dalej, to jeszcze ciągle patrzył mi w oczy co jest grzechem ,ponieważ ksiądz na spowiedzi przy konfesjonale z tego co wiem nie może patrzeć na osobę spowiadającą się .Wczoraj byłam na spotkaniu ze swoją grupą (przy stole) to ksiądz ciągle zawieszał na mnie wzrok a przy wyjściu (znowu) pogłaskał mnie po włosach i kazał mojej przyjaciółce odprowadzić mnie bezpiecznie pod dom. Najgorsze w tym wszystkim jest to,że zaczyna mi się on podobać..zaczynam coraz częściej chodzić na jego msze aby móc chociażby na niego popatrzeć,spotkać jego wzrok,przestało mi przeszkadzać ,że się na mnie patrzy ..robię to wszystko chociaż wiem,że jest 2 razy starszy i poświęcił swoje życie Bogu. Ciągle o nim myślę i mam wyrzuty sumienia,że zaczyna mi się to wszystko podobać.. Chciałabym wiedzieć czy traktuje mnie zwyczajnie czy inaczej.. Rozmawiałam o tym z dwoma moimi przyjaciółkami. Jedna sądzi,że ksiądz traktuje mnie jak dziecko, a druga że mu się spodobałam . Nie wiem co myśleć?Kim dla niego jestem? Jak o nim zapomnieć kiedy spotykam go prawie codziennie? Z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam,że tak bardzo się rozpisałam,chciałam jak najbardziej przybliżyć moją sytuację.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyna w tym wieku raczej nie zwróci księdzu uwagi,
z mamą powinnaś porozmawiać,nie wkręcać się w tą znajomość,nie dać się uwieść księdzu,
omijać go szerokim łukiem,
na pewno nie powinnaś jechać na tą pielgrzymkę,

chyba ,że chcesz się wdać w romans z tym księdzem,co niczego dobrego nie wróży,a widać ,że wszystko idzie w tym kierunku ,że się w nim zakochujesz i może nawet na wyrost widzisz to czego nie ma.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

A mi sie to wydaje podejrzane. Na pewno mu nie ulegaj a juz to robisz! Zauważ zaczelo Ci sie to podobać.Nie jedz na ta pielgrzymkę a po bierzmowaniu nie chodz do tej parafii czesto albo unikaj mszy z tym ksiedzem. Musisz wyraznie mu pokazac ze go unikasz. Nie mam pojecia czemu tak sie zachowuje ale na pewno nie powinien tak sie zachowywac.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość Moonshine.

Oczywiście nie mam zamiaru jechać na tę pielgrzymkę. Po bierzmowaniu zaprzestanę chodzić tu na msze,ale do końca bierzmowania jeszcze dużo czasu a ja nie potrafię uniknąć tego księdza gdyż oprócz mszy jestem zapisana do jego grupy,którą prowadzi do bierzmowania,więc raczej będzie ciężko.
Co do rodziców..nie chcę ich wtajemniczać..zaczną panikować i mogą narobić problemów nie tylko księdzu a parafii. Oczywiście nie chcę ulec księdzu-ale mimo wszystko chcę dla niego dobrze,jeśli tak to można ująć

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

A to aż tyle kontaktów trzeba? Przecież Ty w tym kościele codziennie jesteś chyba. Już nie pamiętam swoich przygotowań do bierzmowania, ale chyba nie było tego tyle.
Nie zastanawiaj się czego ksiądz chce od Ciebie.
Jeśli zauważyłaś że wytworzyła się jakaś dziwna więź i że on większą uwagę poświęca Tobie jak innym, to unikaj go. I dla siebie, aby swojej głowy nie zajmować myśleniem o księdzu, ani żeby on nie oddawał się takiemu entuzjazmowi w stosunku do Ciebie, a uwagę swoją dzielił po równo na wszystkich. Zacznij znowu uczęszczać na msze prowadzone przez innego księdza, jak on będzie prowadził mszę to nie wypatruj jego oczu, możesz sobie na dłonie patrzeć i tak samo zrozumiesz co było na mszy. To samo ze spowiedzią, nie jest jedynym spowiednikiem.
On może mieć do Ciebie większą sympatię z różnych powodów, możesz między innymi kojarzyć się mu z jego własną siostrą np. Przyczyn może być wiele, ale zastanawianie się nad nimi nie ma w tym przypadku sensu.

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

Moonshine, to nie twoi rodzice narobią mu problemów, tylko on sam je sobie robi zachowując się w ten sposób. Jak nie chcesz narobić problemów jemu i jeszcze większych sobie, nie daj się wciągnąć. Księdzem się nie martw, bo jak ma pociąg do dzieci, lepiej żeby wyszło to na jaw zanim kogoś skrzywdzi.

Odnośnik do komentarza
Gość Moonshine.

Sama nie wiem..jak zamierzam powiedzieć o tym moim rodzicom to momentalnie zaczynam myśleć "a może on po prostu mnie traktuje jak dziecko,może tak naprawdę to co robi jest normalne?" i wysuwają się wątpliwości przez co sama już głupieje

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Właśnie o to chodzi, żebyś nie myślała. Wszyscy Ci tutaj piszą żebyś go unikała. Jak Cie prosi na bok, to z koleżanką, z kolegą, ze stadem znajomych. Unikać, unikać, unikać. A ode mnie - nie myśleć w ogóle o powodach, tylko opracować swój system przejścia przez ten czas, tak aby to było poświęcone przygotowaniu do bierzmowania, a nie zamysłami co tam księdzu chodzi po głowie. I mamie możesz powiedzieć, że jakoś dziwnie sie czujesz w jego towarzystwie, że jest do Ciebie nastawiony pozytywnie, ale sie źle z tym czujesz i może pójdzie czasem z Tobą do kościoła.

Odnośnik do komentarza
Gość Moonshine.

Jeśli prosi mnie na bok to zabieram ze sobą moje dwie przyjaciółki z którymi przeważnie chodzę do kościoła,ale często też nie mogą iść na msze więc wtedy jestem zdana na siebie. + wątpię,aby moja mama ze mną chodziła.. przeważnie pracuje do późna.

Odnośnik do komentarza

Oczywiście,że jeszcze parę lat temu nie było ,żeby przed bierzmowaniem latać codziennie do Kościoła i jeszcze z notesikami na wpis...,paranoja,
całkiem tym dzieciakom zrobią wodę z mózgu...

Jak nie wiesz co jest grane,to też sobie odpuść i nie zawracaj sobie głowy tym księdzem i nie zwracaj na niego uwagi.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

To zorientuj się, bo może już masz wystarczające minimum, skoro piszesz, że koleżanki czasem nie chodzą, a Ty idziesz sama.
Takie dylematy w ogóle nie powinny mieć miejsca, ale jak już zaistniały to musisz to przejść z jak najmniejszym zaangażowaniem w tą " sprawę" bo w Twoim wieku, powinno sie mieć inne problemy, jak ksiądz i obawa przed pójściem do kościoła.

Odnośnik do komentarza
Gość Moonshine.

Niedawno zaczęłam chodzić więc gdybym przestała to mogłabym się pożegnać z bierzmowaniem ,a moje przyjaciółki nie chodzą bo po prostu im się nie chce -chociaż mają jeszcze mniej podpisów ode mnie.
+jeśli bym przestała chodzić to ksiądz ma wpisany numer moich rodziców i podobno dzwonią jeśli kogoś często nie ma ;/

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

A niech zadzwoni, tylko przedtem powiedz rodzicom jak cię traktuje. ;)
A tak serio, jego zachowania NIE są normalne, chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, więc gdyby się nasiliły koniecznie działaj. Na razie go unikaj.

Odnośnik do komentarza

Na dwoje babka wróżyła. Daj sobie spokój z nim i nie zstanawiaj się kim dla niego jesteś, bo i tak z tego nic nie bedzie. Unikaj go. Tak jak pisały dziewczyny, chodź do Kościoła wtedy kiedy koleżanki, spowiednika też zmień, na pielgrzymkę nie jedź.... Z ego co pamiętam to nie trzeba być co dziennie na bierzmowaniu, te notesiki pamiętam ,też je miałam ale nie biegałam co dziennie do Kościoła... lepiej dowiedz się jak to dokładnie jest, moze jesteś nadgroliwa

Odnośnik do komentarza
Gość sweetlights

Interesujesz go ,to na pewno ,ale lepiej go unikaj. A jeśli unikanie będzie ciężkie to chyba powinnaś z nim porozmawiać,lub z jakimś psychologiem? no nie wiem,ale naprawde zachowuje sie inaczej niż powinien zachowywać się ksiądz

Odnośnik do komentarza
Gość Pati0007

a może źle to odbierasz? Może wmówilaś sobie że on jakoś inaczej na ciebie patrzy. Może ten wikary Cie lubi i tylko lubi. Dla mnie to nie jest takie oczywiste, że Ty się jemu podobasz, szczególnie że nawet Twoje kolezanki które na to patrzą nie są zgodne

Odnośnik do komentarza

Może faktycznie trochę dziwne to jego zachowanie, ale na razie nic szczególnego się nie stało.
Natomiast to, że najwyraźniej się w nim zauroczyłaś, jest relanym problemem, i chociażby z tego względu powinnas ograniczyć z nim kontakty do minimum. Zobaczymy, jak się będzie dalej zachowywał, i może wtedy będzie można wysnuć jakieś pewniejsze wnioski co do jego intencji.
Będziesz przystępować do skramentu, który z tego co mi sie obiło o uszy, nazywa się sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej. A jeśli tak, to zastanów się, czy nie zaczyna być tak, że do kościóła przychodzisz po to, aby spotkać się z księdzem, a nie Bogiem.

Odnośnik do komentarza
Gość Dobrze radzę

Zastanawia cię, czy to normalne zachowanie. Źle się z nim czujesz, samo to świadczy o tym, że coś jest na rzeczy. To samo z twoim zaangażowaniem, ksiądz przestał ci być obojętny. No nie, to nie jest normalne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...