Skocz do zawartości
Forum

Osoby o niskim poczuciu własnej wartości


Rekomendowane odpowiedzi

Gość przeczytałam

Myśle że nie zawsze to widać, czasem a może i często taka osoba może wyglądać na zadufaną w sobie, bo wydaje się nie zwracać uwagi na innych, unikać. Może prędzej robić wrażenie wycofanej, niezainteresowanej, uciekającej. Ale ciekawa jestem jak to inni opiszą. A Ty jak Ci się wydaje, że jak Cie odbierają, co o Tobie mówią.

Odnośnik do komentarza

Mi się wydaje, że inni po prostu traktują mnie jak powietrze albo że wydają same negatywne opinie na mój temat. Wiem, żę to głupie, ale takie właśnie mam poczucie.
A z drugiej strony ludzie, szczególnie płeć przeciwna, faktycznie mogą pomyśleć, że to ja jestem zarozumiała, że nie chce rozmawiać. A ja po prostu boję się spojrzeć drugiej osobie w oczy, wstydzę się, mam wielką wewnętrzną blokadę. A tak naprawdę bardzo tego kogoś lubię i bardzo chciałabym nawiązać jakiś bliższy kontakt.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Pomyśl czy metoda małych kroczków nie pomogłaby Ci. Nie musisz się szczerzyć do każdego faceta na ulicy, ale przyklej sobie od dziś lekki uśmiech na twarz i idź do 3 różnych sklepów po jakieś duperele i do pani w kasie lub pana uśmiech i choć próba spojrzenia w oczy i trenować i trenować, zapytaj kogoś o drogę ( nawet jak wiesz). Trenuj.
Właśnie najlepiej się ocenia siebie samego jak się stanie z boku i tak jakby sie chciało sobie pomóc jako obcej osobie. Czyli co by Dorota poradziła Dorocie z takim problemem. Od czego by zaczęła. A pewnie od analizy sytuacji, ze strony Doroty i osoby z którą ostatnio miała kontakt. Jak jedno i drugie zachowało się faktycznie, a co mogli sobie pomyśleć. Pokombinuj troche w ten sposób i może dojdziesz do fajnych wniosków.
Ale wiem dobrze, że najłatwiej jest dawać rady ;)

Odnośnik do komentarza

Nawiązując do tematu wydaje mi się, że większość ludzi ma zaniżone poczucie własnej wartości i dużo łatwiej jest dostrzec osoby o zawyżonej samoocenie bo te to się naprawdę z tłumu wybijają.
Bardzo wiele osób kompensuje takie niskie poczucie arogancją, agresją, drażliwością, nerwowością, pozornym zadufaniem, ogromnym dystansem do otoczenia itp.
Jak dostrzec takich ludzi? Myślę, że bardzo łatwo i jest to tak powszechne, że aż niezauważalne. Tacy ludzie są po prostu nieszczęśliwi.
Jak ja postrzegam takich ludzi? Współczuję im bo rozumiem z czym walczą.
Nie mam lepszej rady na to niż link jaki podała Ka-Wa. Sam będę musiał przerobić ten temat :-)
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Jak takie osoby są odbierane? Niestety nieraz jako takie, które dają sobie wejść na głowę. I to często trafnie, bo zaniżone poczucie własnej wartości rzeczywiście do tego prowadzi, a zawsze znajdą się tacy, którzy będą to próbowali wykorzystywać. Chociażby dlatego, żeby nie narobić sobie takich problemów w przyszłości, trzeba z tym walczyć, pracować nad podniesieniem samooceny.

Odnośnik do komentarza

jak ja je obieram, bo tylko o moim podejściu mogę pisać... to zlaęzy jak to się objawia:
1. Jeżeli dana osoba ciągle wylewa swoje kompleksy, żale, albo ciągle powtarza, że jest brzydka, nieudaczna itp to po pewnym czasie zaczynam od niej stronić. Dlaczego? Bo ile razy można powtarzac jesteś piękna, dasz radę, lub rad w stylu, chcesz zmienić swoją sylwetkę to idź na siłownię, pobiegaj ze mną. Ile razy można to w kółko powtarzać. Po pewnym czasie przestaję w to wkładać serce i przechodzi chęć pomocy takiej osobie...
2. Zupełnie inny odbiór ma osoba, która z tym walczy, coś próbuje zmienić, wychdozi lepiej bądź gorzej ale coś robi...Nie paple non stop tylko o sobie i swoich problemach, beznadziejności, tylko coś robi. może byc nieśmiała, ale jeśli nie zamyka się na ludzie to zupełnie zmienia odbiór jej...
Czasami mam wrażenie, że niektórzy ludzie z niskim poczuciem własnej wartości lubią je mieć. Dla mnie liczą się czyny nie ględzenie. Coś się nie podoba to idziesz i próbujesz to zmienić. rozumiem, że ktoś może miec gorszy dzień, ale dzien, dwa a nie miesiąc czy dłuzęj. Czasami tacy ludzie zamykają się na wszystko i sami utrudniają ich obiór w pozytywny sposób...

Odnośnik do komentarza

No właśnie na tym polega niskie poczucie własnej, że to nie jedno czy dwudniowa przypadłość a choroba na bardzo długo.
, że można sobie coś powiedzieć i to robić.
Gdyby to wszystko było takie proste nie istniał by zawód psychologa. Bo i po co niby? Nie byłoby chorób ani zaburzeń a ojciec nigdy nie zostałby alkoholikiem bo powiedziałby sobie, że z tym kończy i koniec. Pomarzyć.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiesz mnie. To co opisałam tyczyłó się moich dwóch koleżanek. Z jedną już nie utrzymuje kontaktów.
pierwsza to dziewczyna o bardzo niskiej samoocenie, w przeszłości się cieła, nieśmiała do granic możliwości. Nasza znajmość dość długo kiełkowała, bo ona bała się otworzyć czy nawet zagadać.... Ona w pewnym momencie się obudziła, jak sama stwierdziła nie wie czemu.... Zaczeła wychodzić, a raczej towarzyszyć mi kiedy wychodziłam. Nie odzywała się, siedziała cicho, ale to już był pierwszy krok wyszła. rugim po dosć długim czasie była wizyta u psychologa... i tak małymi krokami jakoś ychodzi z tego... nie jest to kwestia dni, czy nawet mieisęcy....
Druga koleżanka non stop gada jaka to ona brzydka, jaka ona nie poradna, że nie akceptuje siebie, że nikt na nią nie spojrzy itp... mówię, proponuję pomoc, nic. Mur, beton. Psycholog - a co on mi pomoże, wyjście - nie bo ona jest brzydka, spotkanie, nie non stop słyszałam nie i nie i nie... tak jakby chciała, jakby jej to pasowało... mam nadzieję że widzisz różnicę podejsć...

Odnośnik do komentarza

przeczytałem wszystkie posty.. jak nigdy. więc wyskrobię też coś od siebie.
sam miałem z tym baaaardzo duży problem, żyję metodą małych kroków od paru lat (teraz nie są już takie małe) , pomaga otworzyć się na ludzi, ale to tylko jeden z elementów układanki, w pojedynkę niestety niewiele zdziała. myślę, że każdy ma swoje powody niskiego poczucia własnej wartości. bardzo dobre są na to afirmacje, ale trzeba je tworzyć konkretnie do swoich problemów i negatywnych przekonań. nic jednak nie zastąpi realnego działania w kierunkach, na których Ci zależy i w których masz jakieś braki, np: praca, nauka, relacje itp..

co do pytania. Dorotka, byłem postrzegany jako arogancki , fałszywy, i wiele, wiele innych ciekawych określeń, jedno z nich to o dziwo, pewny siebie. co się oczywiście nijak miało do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza

Rzekotka.
Podpowiem, że można mieć gorszych lat 17 na przykład.
Jeżeli w człowieku obecna jest wola walki o siebie to jest on na najlepszej drodze do poradzenia sobie z wszelkimi problemami.
W tych bardziej wkurzających przypadkach tej woli nie ma bo gdzieś sobie zniknęła i wcale tak sobie po prostu nie wróci.
Tak ja napisałaś, pierwsza koleżanka "zaskoczyła" i sama nie wie dlaczego. Często pomaga w tym nienawiść ukierunkowana nawet na siebie, powstaje rodzaj determinacji.
Druga koleżanka nie doznała "olśnienia" i nikt nie potrafił do niej dotrzeć.
W takim przypadku mówi się "nie to nie, sama jesteś sobie winna" i jest to wyrazem absolutnej niemocy drugiej osoby.
I tu leży ten mały problemik: Jak to zrobić, żeby ta osoba zaczęła walczyć?
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...