Skocz do zawartości
Forum

Telefoniczne nękanie przez byłego męża


Rekomendowane odpowiedzi

Jakby był jakiś uniwersalny sposób,to Twój problem,to było by dobrze ,ale nie ma.
Sama powiedz czy policja w jakiś sposób da radę powstrzymać byłego...,nie ,
ja już Ci nie raz pisałam,że konfrontacją nic nie załatwisz,nawet jakbyś miała tzw.twarde dowody,nawet jakby poszedł siedzieć ,to co po jego wyjściu?
Powtórka z "rozrywki":P
Spokoju na dłużej nie zaznasz.

On może Ci uprzykrzać życie jak długo będzie chciał ,bo mu widać na niczym już nie zależy,taki typ,
dlatego powinnaś się przemóc i przez adwokata próbować dojść do jakiejś ugody.
Tak dokładnie to nie napisałaś,o co mu konkretnie chodzi,o co ma największe pretensje,czy o brak kontaktu z dziećmi czy o całokształt?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Anka123456789, jakie masz namacalne dowody przeciw niemu?
Sms-y, nagrane rozmowy, gdy cię dręczy, straszy, masz świadków, że nachodzi cię pod wpływem %?
Musisz mieć jakiś konkretny dowód, a wtedy, zamiast iść na policję i składać ustną skargę, piszesz pismo ze skargą w której opisujesz jego zachowania, piszesz, że czujesz się nękana i zagrożona itd. Następnie wysyłasz tę skargę listem poleconym za potwierdzeniem odbioru (kopię zachowaj dla siebie) na adres komendy i konkretnego wydziału.
Oni będą musieli się ustosunkować i wysłać przynajmniej dzielnicowego z interwencją. Nie mogą cię w takiej sytuacji zlekceważyć, jak wtedy, gdy przychodzisz z ustną skargą.
Za jakiś czas, gdy problem się powtórzy, wyślesz kolejne pismo.
Oczywiście nie możesz wysyłać ich setki, bo potraktują cię jak osobę rozchwianą emocjonalnie, ale i tak na pisemną skargę musza zareagować. W ostateczności możesz napisać skargę do przełożonego o brak interwencji.
Możesz też po prostu wnieść przeciw niemu sprawę z powództwa cywilnego, ale musisz mieć twarde dowody.
Jeśli wybierasz się do adwokata, poradź się od razu w tej kwestii, jak się zachować i co zrobić w takiej sytuacji.
Właściwie nie sprecyzowałaś na czym polega twój problem z jego zachowaniem, bo jeżeli są to tylko niechciane telefony od niego, to przecież możesz po prostu nie odbierać, a nawet zablokować jego numer.

Odnośnik do komentarza
Gość Anka123456789

ka-wa ,pretensje ma o to że się z nim rozwiodłam ,że on mnie kocha a ja znalazłam sobie innego 5 lat po rozwodzie odważyłam się z kimś być bo wiedziałam co będzie się działo .Z nim nie da się rozmawiać on po prostu jak by miał schizę nie wiem jak już to określić raz córka go na grała i jak mu to puściła to wyparł się ze to nie jego głos i on tego nie mówił a nie był aż tak pijany żeby nie pamiętać ,przeraża mnie to i dziewczyny zaczęły się go bać zamykają się w domu na klucz bo nie wiedzą już co robić .Do niego nic nie dochodzi ani po pijaku ani po trzeżwemu .Teraz już wiem że nie mogę liczyć na policję dla tego muszę być przygotowana na najgorsze ,z takich sytuacji widać nie ma wyjścia .

Odnośnik do komentarza
Gość Anka123456789

Yonka -dowody ? mam nagrania jak mi groził ,ale pan policjant powiedział że to nie dowód muszą być czyny , równie dobrze ja mogę iść miastem i powiedzieć do kogoś ,,weż bo cię zabiję '' i nie ważne że miał już zakaz zbliżania się do mnie za przyłożenie mi noża do gardła ,takie mamy prawo .On twierdzi że mnie kocha i nie odpuści ,że dzieci nie będą miały ani ojca ani matki .Najgorsze jest to że on wie co ma robić i mówić ,żeby sobie nie zaszkodzić a mi zjechać psychikę .

Odnośnik do komentarza

Rozumiem,że rozwód masz z jego winy ,bo ważny by był powód rozwodu, wychodzi na to,że on się czuje bardzo pokrzywdzony tym faktem i psychicznie sobie z tym nie radzi,
być może nie widzi swojej winy ,nie wiem.

Bo np.jak pisze facet obok ,żona wzięła z nim rozwód ,bo uczucie się skończyło i on sobie z tym nie może poradzić ale takich cyrków nie odstawia,mam nadzieję.

Rozumiem,że nie da się z nim normalnie rozmawiać,ale może poprzez adwokata,rozmawiajcie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Anka123456789
Yonka -dowody ? mam nagrania jak mi groził ,ale pan policjant powiedział że to nie dowód muszą być czyny , równie dobrze ja mogę iść miastem i powiedzieć do kogoś ,,weż bo cię zabiję '' i nie ważne że miał już zakaz zbliżania się do mnie za przyłożenie mi noża do gardła ,takie mamy prawo .On twierdzi że mnie kocha i nie odpuści ,że dzieci nie będą miały ani ojca ani matki .Najgorsze jest to że on wie co ma robić i mówić ,żeby sobie nie zaszkodzić a mi zjechać psychikę .

Anka123456789, nie poddawaj się i nie daj sobie wmówić, że powinnaś bezczynnie czekać, aż zdarzy się tragedia.
To są groźby karalne, poszukaj sobie paragrafu, może prawnik doradzi.
Jeżeli on miał zakaz zbliżania się (już nie ma?), to nie bez powodu. Wystąp może o kolejny.
A co do policji, zrób tak, jak radziłam, napisz skargę poleconym za potwierdzeniem odbioru i domagaj się odpowiedzi, co do podjętych przez nich środków.
Nie daj się zbyć, masz dowody.
Tymczasem staraj się od niego maksymalnie odizolować i nie podejmuj z nim żadnej dyskusji, nie wpuszczaj do domu.

Odnośnik do komentarza
Gość anka123456789

Do domu nie ma wstępu jak chce dzieci widzieć to na podwórku ,chociaż to jest bardzo rzadko bo dziewczyny nie chcą się z nim spotykać .Nie poddaję się i nie mam zamiaru chociaż czuję że psychika zaczyna mi siadać jak idę rano do pracy to rozglądam się jak głupia na około jeden szelest i już serducho mi wali ,nie wiem jak długo tak pociągnę ,ale się nie poddaję .Powiem jeszcze że to wszystko nasza wina że policja działa tak jak działa bo większość kobiet oskarża swoich mężów na policji a potem wycofuje zeznania ,nie wiem po co to robią ale tak jest sama byłam świadkiem takiego czegoś ,chciała bym za apelować do takich kobiet ,nie róbcie tego jak zaczniecie działać coś w takiej sprawie działajcie do końca ,bo mąż i tak się nie zmieni a może tylko dojść do tragedii i to nie potrzebnie bądżcie odważne i nie poddawajcie się ,nie dajcie się zastraszyć i wmówić sobie że jesteście nikim i bez niego nie dacie sobie rady .My kobiety jesteśmy silne .

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem świeżo po rozwodzie z moim byłym mężem, mamy wspólnie synka, Pan R. - były mąż, choruje podobno na depresję ale nie ma na to żadnego dokumentu. Na rozprawie Sądowej robił takie sceny, że musiał być zbadany przez biegłego, zapewne z obawy przed utratą kontaktów z synem wyszedł z tego bez szwanku. Ale do sedna, od początku związku R. mnie bił, poniżał, mówił że gdyby nie on nic bym nie osiągnęła, że wszystko mu zawdzięczam i tak w kółko. Przemoc pojawiła się kiedy postanowiłam raz się postawić i wtedy to już górki, do dziś się zastanawiam zawsze co R. pomyśli jak mu coś powiem, panicznie boję się jego reakcji. Zawsze z nim rozmawiam spokojnie, żeby tylko go nie "uruchomić", moi najbliżsi mówią że to paranoja że powinnam w końcu zacząć żyć... no i zaczęłam.. poznałam nowego partnera, mój synek go uwielbia, i tutaj się zaczęło.. od tego czasu jego agresja się zwiększyła, doszło do gróźb, że mi wywiezie syna, że mnie wywlecze do lasu i żywcem zakopie... Zaczynam się go bać, już dawno nie czułam takiego strachu... Grozi mi codziennie, sms, telefony maile. Myślałam żeby iść na policję, ale boje się że to zwiększy jego agresje, i nawet jak wyjdzie po przesłuchaniu to z miejsca do mnie przyjedzie i mnie zabije... Pomocy, jak to rozwiązać?

Odnośnik do komentarza

Gorzej to już raczej nie będzie, powinnaś zgłosić na policję ,a nuż się przestraszy...,zależy jaki to typ człowieka.

Dobrze by było nie dać się zastraszyć, wiem jakie to może być trudne ,dlatego zasięgnij porady psychologicznej, jak sobie radzić w takich sytuacjach.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Anka123456789

Witam dawno mnie tu nie było ,ale muszę się po chwalić że wreszcie mam już wszystko za sobą :) jak na razie :) Były mąż dostał zakaz zbliżania się do mnie i do starszego dziecka zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z nami ,ma się leczyć i ma dozór kuratora ,jak na razie mam spokój zobaczymy na jak długo :) ,więc dziewczyny walczcie o swoje życie i swój spokój bo warto nie poddawajcie się i nie dajcie sobie wmówić ,że same sobie nie poradzicie bo tak nie jest :) NIE PODDAWAJCIE SIĘ I BĄDŹCIE SILNE BO WARTO !!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Anka123456789

ka-wa: jak to zrobiłam ? a więc poszłam zgłosić na policję o nękanie mnie ,trafiłam na super glinę prosił abym nagrała jakiś dowód i mu dostarczyła , zrobiłam to miałam dużo rozmów z grożeniem , prosiłam też ,aby wzięli wydruk z jego połączeniami do mnie i na stacjonarny ,zrobili to i mieli czarno na białym ile i o jakich porach do mnie dzwoni . Sprawę oddali innemu policjantowi który zajmuje się tego typu sprawami przesłuchał mnie jeszcze raz trochę było latania ale warto skierował sprawę do prokuratury no i prokurator chciał jeszcze przesłuchać moją starszą córkę ,była przesłuchiwana pod opieką psychologa ,to jest przykre dla dziecka ,ale wiedziała że musi coś zrobić i jestem z niej cholernie dumna ,ale nie powiem ,przeżyła to :( przesłuchali mojego byłego i przyznał się do winy .Prokurator stwierdził że bez wątpienia jest winny i skierował sprawę do sądu ,grozi mu 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata ,może to nie dużo ,ale jak na razie mam na prawdę spokój .Chciała bym powiedzieć kobietom które mają tragedię w domu nie bójcie się , działajcie żeby nie było za późno zróbcie to dla dzieci nie dajcie sobie wmówić że be nich nie dacie sobie rady ja tak zrobiłam i żałuję że nie działałam szybciej i jeszcze jedno PROSZĘ WAS JAK ZGŁOSICIE SPRAWĘ NA POLICJĘ NIE WYCOFUJCIE JUŻ JEJ TO NAJGORSZE CO MOŻE BYĆ ,TO PRZEZ TAKIE RZECZY POLICJA NIE CHCE SIĘ ZAJMOWAĆ TAKIMI SPRAWAMI I NIE DZIWIĘ IM SIĘ . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Masz rację ,konsekwencja jest potrzebna w każdej dziedzinie życia,tu szczególnie,ciężko to pojąć po co zgłaszać i się wycofywać,bez sensu...,
ale staram się zrozumieć te kobiety,pewnie jak zgłaszają to nie przewidują wycofania, głównie te co razem mieszkają z mężem,nie które pewnie liczą poprawę,nie mają gdzie się wyprowadzić,inne są tak zastraszone,że boją się własnego cienia,sama widzisz ile to Cię zdrowia kosztowało ,a byłaś w lepszej sytuacji,miałaś wsparcie partnera i nie mieszkałaś z nim przez ścianę.
Dlatego jak bym nikogo nie oceniała, a policja powinna solidnie zająć się każdą sprawą bez względu na statystyki wycofywania,sama przeszłaś gehennę niczym trafiłaś na solidnego policjanta,
a i były mąż coś sfolgował ,bo tak niby szarżował,nie bał
się więzienia,wygląda,że jednak zmądrzał,przekonał się ,że te jego działania są bezcelowe,ja przyznam się, w to wątpiłam ,bo miałam go za wariata,
wychodzi na to ,że jeszcze takim kompletnym idiotą nie jest;)

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Nie ma żadnego sensu składać zawiadomienia o przestępstwie jeżeli pokrzywdzona/ny nie jest pewny swojej decyzji . Policjant nie powinien być marionetką. Jeżeli zaangażuje się w sprawę , zbieranie dowodów, przesłuchania , sporządzanie aktu oskarżenia , a pokrzywdzony przed sądem odmawia składania zeznań , to cały wysiłek jest bez sensu. Ten czas można było przeznaczyć na inne poważniejsze przestępstwa. Jeżeli ktoś nie chce finału w sądzie , to już lepiej poprosić dzielnicowego o interwencję. Policja może zająć się " solidnie" sprawą jeżeli ma dowody , a nie wtedy , kiedy ktoś tylko chce postraszyć swojego byłego. Trzeba wiedzieć , że tzw. stalking jest przestępstwem , jeżeli wywołuje poczucie zagrożenia , lub istotnie narusza prywatność. Natomiast przestępstwo gróżb karalnych zachodzi wówczas , gdy w pokrzywdzonym wzbudzają uzasadnioną obawę spełnienia. Nie może , to więc być wzajemna " pyskówka" , lub grożby takie , które realnie nie są do spełnienia.

Odnośnik do komentarza

Kasiu szkoda ,że nie złożyłaś zawiadomienia o przestępstwie znęcania. Sprawy karne zazwyczaj są dopuszczane jako dowód w sprawie rozwodowej i ułatwiają sądowi szybkie wydanie orzeczenia. Teraz Twój były mąż dopuszcza się gróżb karalnych wobec Ciebie. Nie możesz się bać , bo strach jest najgorszym doradcą. Twój były mąż będzie Cię gnębił dopóki nie stwierdzi , że jest ktoś silniejszy od niego. Powinnaś złożyć zawiadomienie o przestępstwie gróżb skoro obawiasz się ich spełnienia. Jeżeli nie uda się w komisariacie , idż do prokuratury. Powinien być tam prokurator dyżurny , który przyjmie od Ciebie zawiadomienie. Gdyby nie mógł w danej chwili Cię przesłuchać , złóż pisemne zawiadomienie na dzienniku podawczym. Z pewnością nie zostanie pozostawione bez reakcji. Pamiętaj , by nie odmawiać składania zeznań , jeżeli zdecydujesz się na ten krok. Nie musisz posiadać nagrań rozmów. Powinny wystarczyć Twoje zeznania i zeznania osób , które słyszały grożby lub którym o tym mówiłaś. Uzyskanie innych dowodów należy do osób prowadzących postępowanie. Jeżeli chcesz się uwolnić od agresora , nie możesz się wahać.

Odnośnik do komentarza
Gość Anka123456789

Jeżeli ktoś decyduje się na złożenie doniesienia ,niech zbiera wszystkie dowody jakie się da im ich jest więcej tym szybciej sprawa się skończy ja ściągnęłam na telefon specjalny program i wszystkie rozmowy mi się nagrywały miałam czarno na białym ,moje dziecko też ma ten program i policja słyszała jak do niej się odnosił , na ludzi nie liczcie bo nikt nie chce się mieszać w takie rodzinne sprawy wiem coś o tym kobiety błagam was nie poddawajcie się i walczcie o swoją godność i swój spokój jak macie dzieci to o nich myślcie w jakich warunkach muszą się chować jaką robicie im krzywdę ,jak na razie mam spokój i moje dzieci też jesteśmy szczęśliwe i co najważniejsze nie czujemy strachu ,WRESZCIE NIE MUSIMY SIĘ BAĆ :) trzymam za was kciuki i wierzę że się nie poddacie :)

Odnośnik do komentarza

Może Ty jesteś szczęśliwa. Ale mąż już nie. Czy pomyślałaś o tym, jak on się czuje ? Kochał was, tęsknił. Dzwonił, bo walczył o miłość tak jak potrafił. Chciał, aby mała miała ojca i szczęśliwych rodziców. Ale Ty wolałaś nazwać go wariatem i nasłałaś na niego policję. I Ty masz honor ? Nie. Ty jesteś egoistką, która ma gdzieś, że rani innych. Nie potrafisz wybaczać, jesteś bezlitosna. Ślepa na tęsknotę męża, na jego miłość i cierpienie. Mam nadzieję, że kiedyś tego mocno pożałujesz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...