Skocz do zawartości
Forum

Co robić, gdy mąż nie potrafi wybaczyć zdrady?


Gość Słoneczko

Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczenie zdrady to nie to samo co bycie razem po zdradzie. Wybaczyć należy dla siebie żeby o tym nie myśleć a zdrada przekreśla związek i jeśli ktoś twierdzi inaczej to współczuję. Za takie coś jak zdrada mogłaby być kara śmierci.

Odnośnik do komentarza

js_11 pisząc , że za takie coś jak zdrada mogłaby być kara śmierci, trochę przesadzasz i nie pomagasz nikomu takimi słowami.
Osoby, które zdradziły wystarczająco cierpią, obwiniają siebie za to i potępiają, przy tym jeśli wpadną w depresję są też czasami myśli samobójcze, więc pisanie o karze śmierci raczej nikomu nie pomorze.
Zdrada jest czymś złym, ale jeśli ktoś się jej dopuści nie jest niestety w stanie cofnąć czasu, musi z tym żyć. Czasami ponosi się za to bardzo wysoką cenę, ale trzeba się z tym liczyć.
linki wiem, że nie czujesz się dobrze, wiem doskonale jak się teraz czujesz, ale nie możesz pisać, że nie chce Ci się żyć. Musisz żyć aby walczyć, jeśli dał Tobie szansę wykorzystaj ją. Rozmowy są wam teraz bardzo potrzebne, ale rozmowy, a nie rozpamiętywanie o tym co zrobiłaś, bo to niszczy. Wiem, że się boisz, ale wiesz też, że musisz temu stawić czoło. Nie pocieszę Cię, że ten strach szybko mija, bo tak nie jest i ciężko się z nim żyje. Ale jeśli kochasz, a piszesz, że tak to podstawą jest nie tracić nadziei.... Teraz nic nie jest proste i wiem, że nie wiele zależy od Ciebie, ale nie przestawaj walczyć jeśli nadal wierzysz i kochasz.......
Proszę jeśli będziesz oczywiście chciała odezwij się jak już porozmawiacie..... Trzymaj się cieplutko i pisz zawsze kiedy będziesz tego potrzebować.

Odnośnik do komentarza

Słoneczko ,wydaje mi się , że ponowna rozmowa z mężem i postawienie jasno sytuacji pozwoli Ci na oszacowanie na czym stoicie. Porozmawiajcie i wyjaśnijcie sobie wszystko. Takie zadręczanie i niepewność może doprowadzić Cię do depresji. Wiem dobrze , że rozmowa jest podstawą. Jeżeli mąż zdecyduje się nie przekreślać waszego związku powinniście się udać na terapie małżeńska na której specjalista pomoże wam dojść do porozumienia. Może mąż czuje się skrzywdzony, oszukany i bije się z myślą czemu jego to spotkało? Co takiego zrobił , że poszłaś do drugiego mężczyzny. Sam fakt ,że to była zdrada (jak napisałaś w poście ) trwająca zaledwie dwa spotkania on był w przekonaniu ,że jak już jesteście w związku małżeńskim Ty tego mu nie zrobisz. Postaw się też w jego sytuacji czy Ty byłabyś w stanie wybaczyć mu taką zdradę? Teraz to może odp byś , że tak bo go kochasz , ale gdybyś Ty mu tego nie zrobiła a on by to zrobił czuła byś się zupełnie inaczej. Nie chce tu stawać ani po Twojej stronie ani po jego, ale dla mnie szacunek zaufanie i przede wszystkim bycie tylko z jedna osobą jest podstawą związku. Czasem ludzie potrzebują więcej czasu do wybaczenia zdrady czasem nie. Porozmawiajcie i postawcie sytuacje jasno , może propozycja bycia nadal razem i spróbowania odbudowania tej więzi pomoże wam przetrwać kryzys. Fakt, że macie piękną córeczkę i myśleliście o następnym pomoże Wam w podjęciu decyzji. Ale nie sugerujcie się tylko tym , że dla dobra dziecka. Ponowna dana szansa dla Ciebie przez męża może też się okazać nie słuszna jak i jej nie danie. Życie jest po to by być kochanym, kochać, umieć też wybaczać i czuć się spełnionym. Ja nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć zdradę myślę, że jeżeli naprawdę się kocha tą drugą osobę to jest się w stanie wybaczyć. Jeżeli pojawia się nić wątpliwości jednej ze stron nie warto się poświęcać i być nie spełnionym. Mam nadzieję ,że choć trochę mogłam Ci pomóc. Będę trzymała kciuki żeby wasza decyzja była słuszna, dla was obojga.

Odnośnik do komentarza

Jeśli ktoś dopuszcza się zdrady to tak jakby zabił część siebie. Człowiek żyje dla tych relacji, dla miłości i złamanie tych zasad to można powiedzieć, że taka mentalna śmierć. Ja bym tego przede wszystkim sobie nie wybaczył dlatego nigdy bym się tego nie dopuścił. Ok, można oszukiwać szefa, sklep, nawet państwo ale nie osobę, której deklaruje się miłość - to już największe świństwo w moim kodeksie moralnym. Wolałbym chyba kogoś zabić dla kasy niż zdradzić ukochaną osobę (oczywiście jednego i drugiego bym nie zrobił bo to świństwo). No cóż wiem, że nie pomagam w ten sposób ale sama jesteś sobie winna w tej sytuacji więc nie wiem czego oczekujesz. Ludzie mają problemy, które cierpią nie ze swojej winy a tu temat taki jak ten - wkurzyłem się widząc już samo tytułowe pytanie.

Odnośnik do komentarza
Gość zdradzony m

Witam czytam te wszystkie wypowiedzi i tak sie zastanawiam nad sensem takich forów czy można opierać swoje szczęście i przyszłość na radach ludzi którzy nierzadko są bardziej pogubieni od nas. Myslę że osoba która szuka tutaj odpowiedzi na pytanie co ma dalej robić jest dalej tak samo pogubiona jak w chwili kiedy zdradzała i niestety mimo iż zrozumiała że źle postąpiła to jednak dalej jest zagubiona i niestety niedojrzała emocjonalnie. Myślę ze to jest bardziej niebezpieczne od zdrady której się dopóściła. Niestety takie rzeczy się zdarzaja, to jednak nieprzekreśla człowieka i nie znaczy że on jest nic nie warty, każdy z nas grzeszy i popełnia błędy. Chodzi o to by błędów nie powtarzać by były one drogowskazem do zmiany siebie oraz przestrogą na przyszłość. Pierwsze co powinna pani zrobić to zastanowić się dlaczego emocje wzieły góre nad rozumem i co zrobić żeby to się nie powtórzyło. Proszę pamiętać że płacz nic tu nie pomoże trzeba zacząć naprawiać to co się zepsuło, trzeba zacząć pracę nad sobą żeby mąż znowu zobaczył w pani kobietę w której się zakochał. Oczywiście nie tylko pani musi pracować nad sobą także mąż musi zacząć pracę nad sobą żeby się udało. Musi pani pokazać mu że warto. Wiem że człowiek nie jest w stanie wybaczyć takich rzeczy tylko Bóg może zrobić to w człowieku dlatego zachęcam abyście państwo zaczeli najpierw od naprawy relacji z a Bogiem a wtedy i państwa relację zostaną naprawione. Proszę spróbowac i tam szukać odpowiedzi. To jest najlepsza terapia jaką znam. Życzę wytrwałości i powodzenia.

Odnośnik do komentarza

linki przepraszam miałam awarię internetu, odpisałam na Twojego emaila.

zdradzony m jeśli ta wypowiedź była do mnie to proszę zauważ, że ja już nie szukam tej odpowiedzi. Rozstałam się z mężem, jestem po rozwodzie, co wynika z moich postów. Nie jestem pogubiona i nie szukam już odpowiedz na to pytanie. To co się wydarzyło bardzo mnie zmieniło i moje podejście do siebie, wiem doskonale, że zrobiłam coś co nie powinno mieć miejsca, ale ten rozdział już jest zamknięty i nie mam zamiaru nigdy do niego wrócić i nigdy więcej popełnić takiego błędu. Wiele przez to wszystko zrozumiałam, wiele wreszcie potrafię sobie wyjaśnić, kiedyś pewnie też sobie wybaczę, że doszło do zdrady, ale nie muszę sobie wybaczać, że rozpadło się moje małżeństwo, bo teraz wiem, że tak powinno być po tym wszystkim co było i czego nie było między nami. Zaczęłam ponownie żyć z daleka od tego wszystkiego.......

Odnośnik do komentarza

Słoneczko miałem na początku ochotę Ci pocisnąć , pewnie dlatego że przechodziłem i nadal przechodzę przez to co twój mąż . Jednak po twojej wypowiedzi zobaczyłem że żałujesz tego co zrobiłaś . Jesteśmy tyko ludzmi i zdarza nam się popełnić błędy . Może to co powiem będzie brutalne .....mąż owszem może Ci wybaczy , ale nie zapomni , uwierz mi że wcześniej czy później wróci do tego i nie będzie to nic miłego , no i jeszcze zaufanie . Przykro mi ale czarno to widzę ....choć mam nadzieje z całego serca że się mylę . Wiem jak to strasznie boli ......jeśli chcesz poznać moją historie wejdź na bloga pt. jak znaleźć chęć życia po rozwodzie .

Odnośnik do komentarza

Bruno666
Nie wiem czy przeczytałeś całą moją historię i wszystkie wypowiedzi. Ale ja nie mam już męża jestem po rozwodzie. Nie oczekuję już od byłego męża wybaczenia i zapomnienia, teraz już staram się wybaczyć tylko sobie, że dopuściłam do tej sytuacji (chodzi mi o zdradę, a nie rozpad małżeństwa). On buduje sobie życie dalej tak samo jak i ja i życzę Jemu jak najlepiej po tym wszystkim, mimo iż teraz po rozstaniu, po rozwodzie zmieniłam o Nim zdanie jako człowieku i ojcu.
Zdrada nigdy nie była i nie będzie dobrą rzeczą i nigdy nie będę się za to tłumaczyć, bo na to nie ma wytłumaczenia. Choć jesteśmy tylko ludźmi, ze słabościami, wadami i zdarza nam się popełniać w życiu błędy, ale trzeba też umieć ponieść konsekwencję i zapłacić czasami bardzo wysoką cenę.....
Napisz proszę dokładny adres bloga chętnie przeczytam.

Odnośnik do komentarza

Słoneczko wejdź na forum psychologia i tam na pierwszej stronie pod koniec znajdziesz moją historie pod tytułem jaki podałem wcześniej . Ostrzegam , możesz płakać krwawymi łzami , nie twierdze że nie ponoszę żadnej winy .Zawsze można było zrobić więcej , przytulać , mówić że się kocha itp. . Bardzo ją kochałem . Przyznaje ze nie czytałem wszystkich twoich wypowiedzi , wiesz co mnie dziwi ....że często udzielają rad ludzie którzy nie maja pojęcia o danym problemie .

Odnośnik do komentarza

Bruno 666
jeśli będziesz miał ochotę na poprzedniej stronie umieściłam swojego meila, napisz do mnie. Zawsze możesz wyrzucić to wszystko z siebie jeśli potrzebujesz tego, zawsze wysłucham i odpiszę. W moim życiu dużo się wydarzyło od czasu rozstania, a minęły już dwa lata. To były bardzo trudne i ciężkie dwa lata, wiele złego i niepotrzebnego się wtedy wydarzyło, ale teraz jest inaczej. Czasami zastanawiam się czy człowiek nie musi spaść na samo dno aby móc się wreszcie w którymś momencie zacząć wznosić w górę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...