Skocz do zawartości
Forum

Dziwne zachowanie partnera w relacji


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Proszę o pomoc.
Nie rozumiem zachowania mojego chłopaka. Choć nie wiem czy to mój chłopak bo nie rozmawialiśmy o tym. Znamy się już prawie dwa lata choć w realu niecały rok. Jest on moim pierwszym chłopakiem choć jestem po trzydziestce i często nie wiem jak się w stosunku do niego zachować.
Potrafimy rozmawiać ze sobą dłużej gdy do siebie dzwonimy i on akurat ma dobry humor. Zwierza się opowiada o różnych sprawach z życia, pyta o moje i co najzabawniejsze wtedy zastanawia się czemu się tak rzadko widujemy. Gdy jednak ma zły humor obraża mnie i twierdzi że mam problem ze sobą bo on jest aktywny życiowo a ja typowy domator. Choć nigdzie nie zaproponował wyjścia a jeżeli już to standardowo nie odezwał się w tym czasie lub twierdził że ja miałam problem z telefonem bo on dzwonił i pisał.
Gdy się jednak spotykamy trudno nam ze sobą rozmawiać siada z daleka ode mnie później szybko dąży do bliskości przed którą jest miły, czuły gdy jest po wszystkim momentalnie jakby wszystkie uczucia znikały i on jedyne co ma na myśli jak zniknąć - noga go momentalnie boli, musi po kogoś jechać lub coś załatwić i ciągłe utwierdzanie mnie że jak to zrobi to wróci od kiedy go znam jeszcze nigdy nie wrócił, kiedyś mnie to denerwowało po czasie już mu zaczęłam mówić że wiem że nie wróci jednak on nadal to powtarza. Wychodzą twierdzi że odezwie się np. jutro lub w najbliższym czasie jednak milknie i nie odzywa się nawet do miesiąca dwóch. Czasem przez chwilę proponuje np. że pojedziemy po kogoś razem ale po dosłownie chwili znajduje inne wyjście by sam wyjść. Wszystko się zmienia gdy ja zaczynam odmawiać spotkania wtedy dzwoni nawet trzy dni po kolei i co tydzień. Jednak gdy się spotkamy scenariusz szybkiej ucieczki i milknięcia na miesiąc się powtarza. Jak byłam w szpitalu z podejrzeniem zakrzepicy napisał mi na drugi dzień miłego wypoczynki, wtedy odpisałam mu dość ostro jak tak może i to zadziałało na niego że zmienił swoje podejście o 360 i napisał że się martwi itp. zadzwonił następnego dnia jednak po powrocie do domu nie odwiedził mnie przez kolejny tydzień. Był moment że wyszedł po spotkaniu i zablokował do siebie całkowity dostęp przez telefon i fb. Nie rozumiałam tego bo powiedział że jedzie tylko do sklepu i spytał się czy coś chcę wychodząc a zamilkł na ponad dwa miesiące. Potem odezwał się jakby nic.
Potrafi dzwoni dzień wcześniej umawia się na spotkanie, potwierdza to spotkanie następnego dnia dwa razy jednak w efekcie nie przychodzi na to spotkanie.
Ostatnio zjawił się i pożyczył ode mnie pieniądze wiedział bo mu powiedziałam że potrzebuje je za dwa dni na jedzenie. Jednak on oddzwonił i najpierw powiedział że chyba nie uda mu się przyjechać a później że traci zasięg i od tamtej chwili nie mam z nim kontaktu choć wykonałam do niego kilkadziesiąt telefonów i wysłałam kilka sms w których prosiłam o kontakt a jak już nie wytrzymałam napisałam że zachowuje się jak niedojrzały gnojek i nie widzi powagi sytuacji. Poprosiłam również go by przelał mi pieniądze i że nie uda mi się widzę z nim skontaktować. Jednak brak odpowiedzi.
Na początku reagowałam bardzo emocjonalnie na jego zachowanie wyznawałam mu swoje uczucia jak i pisałam że mam już dość jego zachowania i że nie mam ochoty dalej już go znać, z czasem przestałam po prostu reagować na jego zachowanie, bo już nie miałam ochoty walczyć z wiatrakami. On również wcześniej gdy reagowałam emocjonalnie pisała że nie chce ze mną być, a później nie wracał do tych słów gdy się spotykaliśmy.
Naprawdę nie wiem co się z nim dzieje, czy ma jakiś problem życiowy, czy po prostu taki charakter. Jak postępować z takim człowiekiem i co robić by zmienić na normalne relacje nasze. Jeśli oczywiście się da coś z tym zrobić bo może to we mnie jest problem. Po szpitalu miałam depresję przeszłam psychoterapię i teraz wszystko jest niby ok ale nie umiem poradzić sobie z taką huśtawką emocji jaka jest u niego.
Proszę o pomoc. Będę naprawdę wdzięczna bo dręczy minie taki układ.

Odnośnik do komentarza

Ja stawiam na to, że ma rodzinę.
Ma więcej czasu, to wpada częściej. Jakieś kłopoty w domu, to go nie widujesz.
Po seksie szybko ucieka - pewnie ma wyrzuty sumienia, ale chętka jest zbyt wielka, by z niego rezygnować.

Co powinnaś zrobić?
Na pewno nie zacznij go traktować, jak partnera.
Jeśli jesteś w stanie zaakceptować taką sytuację, to ciesz się chwilą. Nie czuj się zdradzona, niechciana, bo wiesz, co się dzieje i to jest twój wybór.
Jeśli chciałabyś mieć go na wyłączność, to ci się to nie uda.
Jeśli masz cierpieć, to lepiej już teraz się rozstańcie.

Odnośnik do komentarza

Jak mówisz, że Ci pisze, że nie chce z Tobą być to jak widać stawia sprawę jasno, że nie ma tu przyszłości.
Może specjalnie nie chce wychodzić, żebyś nie poczuła się jego partnerką na serio.
A przy tym wszystkim jest niedojrzałym, niekulturalnym cwaniakiem. Przestałabym odbierać telefony.

Odnośnik do komentarza

Co najmniej jest to dziwne..co najmniej. Ja bym czegoś takiego nie zniosła ze strony faceta bo to co on wyczynia z Tobą to jest żałosne. Powagi nie ma żadnej, kompletnie. Pogrywa sobie w tej relacji ile się da... A Ty jak widać nie zamierzasz urwać kontektu tylko się dziwisz jego zachowaniu...

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Rozwieję Twoje wątpliwości. Mężczyzna, o którym piszesz, nie jest Twoim parterem i swoim zachowaniem nie potwierdza żadnej głębszej relacji z Tobą. Ty życzeniowo chciałabyś mieć kogoś bliskiego, na kim mogłabyś polegać, dlatego denerwuje Cię jego niedojrzałe zachowanie. Niestety, chłopakowi nie zależy na związku z Tobą, co potwierdza na każdym kroku, milknąc i znikając na kilka miesięcy, ignorując Twoje telefony, nie proponując żadnych wspólnych wypadów etc. Rozumiem, że tkwisz przy nim z obawy przed samotnością. Nie jest to dobra motywacja, by zostać przy kimś, kto nas nie szanuje. Przemyśl to. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...