Skocz do zawartości
Forum

Krzyki i niegrzeczne zachowanie u dziecka a ADHD


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,mój chrześniak ma już prawie 2 latka,wykazuje on bardzo dziwne jak na ten wiek zachowanie.Mieszkam z nim i się zajmuje,także praktycznie non stop z nim jestem - chodzi mi o to ,że on przy każdej czynności jaką się przy nim wykonuje to się wydziera w niebogłosy. Przy kąpaniu,przebieraniu,jak po noszeniu wkładam go do łóżeczka to zaczyna się darcie i rzucanie wszystkim zabawkami we mnie albo w innych domowników. A na spacerze to już jest w ogóle taki sajgon ,że ja unikam wychodzenia z nim - nie da się poprowadzić za rączkę,drze się,a jak go złape za reke to się wyrywa albo kładzie na drodze. I najgorsze wszystko jest w tym ,że lubi robić ewidentnie na złość - widzi że robi źle i jeszcze się śmieje - mały diabełek :) Jak go okiełznać ? Bo czasami to opadam z sił.

Odnośnik do komentarza

Teraz wszystko zwala się na ADHD - to taka moda.Szkoda, że już nie ma tych programów z nianią, ona pomogłaby okiełzać niesfornego malucha.
A co tam było?
1- maluch musi się wyszaleć, wybiegać, zmęczyć. Dobre są zabawy na świeżym powietrzu, piłka, jakieś gry.
Spacery za rączkę na pewno go nudzą, powinien mieć w perspektywie coś, co go bawi.
2- duża konsekwencja w egzekwowaniu tego, co się wymaga. Nie uleganie krzykom, płaczom.
3- w domu też powinien mieć coś ciekawego do "roboty" Klocki, piłka , samochody , taniec, gimnastyka itp. Można go włączać do prac domowych. Jak sprzątasz, daj mu ściereczkę, niech "ściera" kurze. W kuchni daj trochę mąki czy kaszy, niech "pomaga"

Samo pilnowanie, to za mało. Dziecko potrzebuje ruchu, uwagi, zajęcia.

Odnośnik do komentarza

Karo92.
Nie wydaje mi się, żeby za zachowanie chrześniaka odpowiadało Adhd. Sadzę, że manifestuje on w ten sposób brak mamy bo jeżeli dobrze zrozumiałem to obecnie nie ma z nią jakiegoś kontaktu. Prawda? Czy jego tata zajmuje się nim także, czy też wszystko jest na Twojej głowie?
Myślę, że w tej sytuacji musisz wykazać się dużą dozą cierpliwości i wyrozumiałości. Staraj się w żaden sposób nie reagować na jego wrzaski, na pewno nie śmiać się bo jak już zauważyłaś dla niego to czasami zabawa. Musisz go przebrać to zrób to i tyle. W końcu ustąpi. Dobrze jednak by było, żeby jego tata także się trochę nim zajął.
Jeżeli dojdzie do sytuacji, kiedy położy się na chodniku protestując to bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby zignorowanie jego zachowania. Nie wolno się tym przejmować ani śmiać tylko cierpliwie poczekać aż malec załapie, że w ten sposób nic nie osiągnie. Może to zająć dłuższą chwilkę. Rozumiem, że obowiązki mogą nie pozwolić na taką inwestycję czasu, ale trzeba próbować. Nie krzycz, nie zmuszaj. On sam wstanie.
Staraj się tłumaczyć mu wszystko tak, jakbyś tłumaczyła dużo większemu dziecku. Wyjaśniaj dlaczego powinien trzymać Cię za rękę na ulicy, dlaczego nie może się wyrywać, ale też nie karz mu trzymać ręki ciągle. Idąc chodnikiem może przecież iść obok Ciebie. Na pewno przechodząc przez ulicę, czy też na poboczu powinien jednak tę rękę trzymać.
A jeśli ucieka to możesz z tego zrobić zabawę jeśli masz czas. Dogoń go, złap i odnieś na miejsce z którego uciekł. Ja tak robiłem ze swoim synkiem i mieliśmy z tego mnóstwo śmiechu.
W kąpieli postaraj się zrobić z tego zabawę. Niech się kąpie ze statkiem, kaczuszką czy czymkolwiek innym. Poszukaj czegoś , co będzie sprawiać mu radość i będzie chętnie się tym bawił. Może trochę piany go zaciekawi? Może bańki mydlane?
Zwracając się do chrześniaka zawsze bądź stanowcza i pewna siebie. Nie możesz pozwolić sobie na to, żeby chłopczyk zauważył w Twoich słowach, postępowaniu rezygnację.
No i jeszcze to wszystko, co napisała Unna.
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

W takim razie musicie zastąpić oboje rodziców a to nie będzie takie łatwe.
Nie da się tego wszystkiego tak zorganizować, żeby tata mógł malucha wykąpać i położyć spać? Jak późno kładziecie go do łóżka?
Możesz jeszcze powiedzieć, jak wyglądają Wasze weekendy?
Na razie.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Karo, przede wszystkim jest za wcześnie, aby można było zdiagnozować ADHD. Poza tym, pamiętaj, że w tym okresie rozwojowym uczucia i emocje dzieci są bardzo żywe, zmienne i szybko przechodzą w przeciwstawne. Reakcje maluchów są gwałtowne - są silnie związane z zaspokajaniem potrzeb biologicznych oraz zaciekawieniem otaczającym światem. Potrzeba jasnych zasad, konsekwencji i cierpliwości.
Ponadto napisałaś, że mama Twojego chrześniaka ma ograniczone prawa rodzicielskie. Rzadkie kontakty z nią mogą powodować, że Twój chrześniak nie do końca ma zaspokojoną potrzebę bezpieczeństwa - warto więc się postarać o stałość w jego życiu i jeden wzorzec kobiety.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź Pani psycholog. A także chciałam zwrócić się do InnyInna : niestety,mój brat bardzo poźno przychodzi z pracy,wtedy mały już śpi,my z mamą go kąpiemy,a jeżeli chodzi o weekendy i wszelkie wolne dni ,które brat ma w pracy to poświęca synowi,bawi się z nim,chodzi na spacerki,jeżeli chodzi o karmienie to tylko z babcią chce jeść :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...