Skocz do zawartości
Forum

Czy moja dziewczyna jest nimfomanką?


Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego prostytutką ?

Kawa a gdyby Ken był twoim synem ,,wiedzac to co teraz wiesz / ufam ze nie zawsze pobieznie czytasz / to tez doradziłaśbys synowi " wrzuc na luz "
Nie bałabyś się ze partnerka go czymś zarazi i bedzie cierpiał ,a nawet móglby umrzeć ?
Nie bałabys sie ze kiedys wnuczki dowiedzą sie o przeszłosci matki

Nie bałabyś się ze takimi radami złamalabyś jemu zycie ,w razie gdyby Ciebie posluchał ?

Odnośnik do komentarza

Ken ,ale mleko się już rozlało,
wychodzi na to ,że jak wiedziałbyś od początku ,że była prostytutką zrezygnowałbyś z tej znajomości ,pewnie jak każdy /chyba,że są jakieś wyjątki,jak wszędzie/,

jestem przeciwniczką prostytucji,żeby nie było,ale popyt rodzi podaż i to w sumie wina też jest facetów ,że korzystają z płatnej miłości,
reasumując ,kobiety które miały w przeszłości taki "zawód",
nigdy nie będą miały prawa do miłości,posiadania rodziny,
ja kocham prawdę,ale nie dziwię im się,że w takiej sytuacji,kłamią.

Do tego ,że ona mogła być prostytutką doszłam po wyciągnięciu wniosków z Twoich postów.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Tyle tu się pisze aż ciężko czytać ale z pobieżnego przeglądu postów dzisiejszych można wywnioskować ,że mogła być prostytutką ,
ale widać teraz dziewczyna zakochała się i chce zapomnieć o przeszłości,
nie ma prawa? Wg mnie ma i nie oceniajcie jej postępowania
,bo to było jej życie ,jej wybór i nam nic do tego.

Czy ona nie ma prawa już do normalnego życia i miłości!?
Ma ,tylko jakby powiedziała prawdę pewnie by nie miała,a ,że Ken rozgrzebał jej przeszłość,nie da jej pewnie tej szansy.

Ten wątek dowodzi ze nie masz pojecia o czym mowa .Jesli lekarz pobieznie osłucha pluca pacjenta to moze przeoczyć ciezkie zapalenie płuc w konsekwencji byc moze śmierć człowieka ...Wyciagnij sobie odpowiedni wniosek .

Kachasz prawdę a usprawiedliwiasz kłamstwo .
Usprawiedliwiasz prostytutki i współwinisz facetów .Wyglada to tak jakby facet był winnien ze jakaś panna została prostytutką bo on miał na nia zapotrzebowanie ..
A gdzie godność kobiety ,odpowiedzialnosć !

Odnośnik do komentarza

Brniemy tu chyba troche w slepy zaulek.
Oczywiscie, ze i ja mam podejrzenie, ze mogla kiedys, przez jakis czas probowac polaczyc przyjemne z pozytecznym, ale to jedynie przypuszczenia. W okresie poprzedzajacym nasze poznanie sie, spotykala sie z mezczyznami bez zadnego podloza finansowego. Tylko i wylacznie dla samego seksu. Gdyby kiedys robila to odplatnie, to chyba i w tym okresie probowalaby miec z tego materialne korzysci. A tego nie robila. Wiem to z niemalze 100 procentowa pewnoscia.

Odnośnik do komentarza

ka-wa

Czy ona nie ma prawa już do normalnego życia i miłości!?
Ma ,tylko jakby powiedziała prawdę pewnie by nie miała,a ,że Ken rozgrzebał jej przeszłość,nie da jej pewnie tej szansy.

Ma prawo, ale to nie moze byc budowane na klamstwie, ktore jak wiadomo ma krotkie nogi..
Czy lepsza jest konfrontacja na poczatku znajomosci z nawet najgorsza prawda, czy swiadomosc, ze kiedys ta prawda moze jakims przypadkiem wyjsc na jaw, jak to tu w jednym z postow 0pisala u x 7?

Odnośnik do komentarza

Masz racje Ken z tym zaułkiem,ja staram nie dawać się wciągać w taką nikomu niepotrzebna oboczną dyskusję,
bo co poniektórzy już mnie zaczynają oceniać,
dobrym zwyczajem by tu było nie czynić osobistych wycieczek a skupić się na problemie autora wątku.

Ja wszystko rozumiem,tylko tak się zastanawiam,czy takie kobiety , czy prostytutki czy seksoholiczki,jeśli chcą się zmienić ,odciąć od przeszłości ,maja szansę na normalne życie?
Bo chyba wszystkim powinno zależeć ,żeby wróciły do normalności ,ale jak ?
Skoro powiedzą prawdę to każdy je odrzuci,co im pozostaje?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa

Ja wszystko rozumiem,tylko tak się zastanawiam,czy takie kobiety , czy prostytutki czy seksoholiczki,jeśli chcą się zmienić ,odciąć od przeszłości ,maja szansę na normalne życie?
Bo chyba wszystkim powinno zależeć ,żeby wróciły do normalności ,ale jak ?
Skoro powiedzą prawdę to każdy je odrzuci,co im pozostaje?

Mozna chodzic w brudnych ciuchach, majac nadzieje ze nikt tego nie zauwazy..
Ale mozna je tez porzadnie wyprac, nawet przy duzym nakladzie sily i juz nie trzeba miec obaw ze ktos nagle zauwazy i powie: -co za brudas...

Nieprawdaz?:)

Odnośnik do komentarza

kenneth

Czy lepsza jest konfrontacja na poczatku znajomosci z nawet najgorsza prawda, czy swiadomosc, ze kiedys ta prawda moze jakims przypadkiem wyjsc na jaw, jak to tu w jednym z postow 0pisala u x 7?

W sumie masz rację, że lepszy jest ten pierwszy wariant. Tylko, że moim zdaniem ten drugi też nie przekreśla człowieka, mimo tego, ze moze powinien był o tym powiedzieć. Bo nie mówiąc o tym, nie musiał mieć złych intencji. Mógł to zrobić ze strachu przed odrzuceniem.

Odnośnik do komentarza

No chyba kawa Kenowi nie chodziło o taki zaułek o jaki Tobie chodzi ..

Nikt Ci nie robi osobistych wycieczek tylko chciałam Ci uswiadomic ze nie czytasz, dokładnie tekstu .

Zadałam Ci pytania tez mi nie odpowiedziałaś. Jesli wchodzisz na forum to licz sie z forumowiczami .
Zadajesz mi pytanie chetnie odpowiem .Zarzucisz mi coś ,postaram sie racjonalnie wytlumaczyć ale nie napisze Ci ze robisz mi osobiste wycieczki .....

Odnośnik do komentarza

franca

W sumie masz rację, że lepszy jest ten pierwszy wariant. Tylko, że moim zdaniem ten drugi też nie przekreśla człowieka, mimo tego, ze moze powinien był o tym powiedzieć. Bo nie mówiąc o tym, nie musiał mieć złych intencji. Mógł to zrobić ze strachu przed odrzuceniem.

Z pewnoscia nie przekresla, ale jakie moga byc tego skutki, widac na naszym przykladzie..

Odnośnik do komentarza

franca
Kenneth, a ztymi ciuchami to nie jest tak, że one zostały wyprane już przed rozpoczęciem związku?:) W momencie zerwania z przeszłością? W takim razie, człowiek tak czy siak od pewnego momentu chodzi w czystych. Tylko, że niekoniecznie mówi o tym, że wczesniej chodził w brudnych.

Ok.. Pofilozofujemy:)
Wyprac ciuchy, to nie znaczy zeby je przefarbowac.. Bo farba moze zejsc i pokaza sie stare plamy..
Farbowane, to nie czyste..

Odnośnik do komentarza

Ciężko jest tu dobrze się zrozumieć,
tu nie ma co prać,bo nie da się tego zmazać,
jednoznacznie wynika z Twoich wypowiedzi,że gdyby na początku powiedziała Ci wszystko o sobie ,np.że była prostytutką,nie miałaby u Ciebie szans,
ja się tylko staram zrozumieć postępowanie takich kobiet
i dalej czekam na odpowiedź ,co one mają zrobić ,żeby mogły wrócić do normalności,założyć rodzinę...,skoro wiedzą ,że będą odrzucone jeśli przyznają się do przeszłości .

Nie wiem skąd masz taka pewność ,że nie była prostytutką ,jak do takiego zachowania popycha głównie kasa.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Ciężko jest tu dobrze się zrozumieć,
tu nie ma co prać,bo nie da się tego zmazać,
jednoznacznie wynika z Twoich wypowiedzi,że gdyby na początku powiedziała Ci wszystko o sobie ,np.że była prostytutką,nie miałaby u Ciebie szans,
ja się tylko staram zrozumieć postępowanie takich kobiet
i dalej czekam na odpowiedź ,co one mają zrobić ,żeby mogły wrócić do normalności,założyć rodzinę...,skoro wiedzą ,że będą odrzucone jeśli przyznają się do przeszłości .

Nie wiem skąd masz taka pewność ,że nie była prostytutką ,jak do takiego zachowania popycha głównie kasa.

Kazdy przestepca ma ten sam problem.. Jak wrocic do normalnego zycia? Kto przyjmie go do pracy? Kto zechce z nim byc?

Skad mam pewnosc? Czytalem cala jej korespondencje z tymi "kolegami".. Nigdzie nie przewinelo sie cokolwiek na temat pieniedzy.. A czy prostytuka marnowalaby swoj cenny czas na darmowe spotkania?

Odnośnik do komentarza

franca
No to filozofowania ciąg dalszy: :)
Tylko skąd założenie, że tu mamy do czynienia z farbowaniem, a nie praniem? Czy zerwanie z przeszłością i dobre, szczęśliwe życie to za mało, aby zaliczyć je do tego prania?

Zerwanie z przeszloscia? A moze tylko perspektywa lepszego zycia?

Przeciez nie przyjechala tu w wypranych ciuchach a jedynie w przefarbowanych, a moze raczej zalozyla czyste na te brudne.. Ale zapach sie wydostal bo unioslem rabek sukienki...

I teraz trzeba jednak prac.. Bylo to potrzebne? Czy nie lepiej bylo od razu powiedziec ze ciuchy sa brudne i zapytac czy chce ja w takich, bo pod nimi jest czysta dusza?

Odnośnik do komentarza

~uuuuuu

Ken ,juz wiesz kiedy zaczniecie terapię ?

Byc moze juz w najblizszych dniach.
Chcialbym tylko miec szczescie i natrafic na kogos, kto potrafi sie wczuc nas obojga sytuacje , a nie na kogos kto bedzie wysluchiwal i zasypywal nas wyczytanymi w ksiazkach formulkami.. A tak to czesto bywa..

Pomiedzy teoria a pryktyka, moze byc duza odleglosc.

Odnośnik do komentarza

franca
No ale właśnie tu jest pytanie: czy ciuchy brudne, czy były brudne?:) To duża różnica.
A jak jest w Twoim nokretnie przypadku? Pewności nie mamy, ani w jedną, ani w druga strone.

Wlasnie do odpowiedzi na to pytanie probuje jakos dotrzec..

Byly, czy sa nadal?

Pamietasz jak mama pytala:
-umylas raczki?

-tak.. umylam..

-pokaz..

;)

Odnośnik do komentarza

kenneth
~uuuuuu

Ken ,juz wiesz kiedy zaczniecie terapię ?

Byc moze juz w najblizszych dniach.
Chcialbym tylko miec szczescie i natrafic na kogos, kto potrafi sie wczuc nas obojga sytuacje , a nie na kogos kto bedzie wysluchiwal i zasypywal nas wyczytanymi w ksiazkach formulkami.. A tak to czesto bywa..

Pomiedzy teoria a pryktyka, moze byc duza odleglosc.

Ale to ktoś z abc,tak jak Ci radziłam ? Seksuolog?

Odnośnik do komentarza

Ken, masz calkowita racje z tymi ciuchami. Ja to widze tak: no powinnam uprac te ciuchy, ale w sumie nie ma po co, bo za chwile i tak sie od nowa zabrudza, to po co prac, mozna jeszcze pochodzic. Ale zeby mnie takiej brudnej nie widzial, to sie na chwile bede czyms czystym przyrzucala dla niepoznaki. W koncu czego oko nie widzi, tego sercu nie zal.

Odnośnik do komentarza

kenneth
Lepiej chyba powiedziec prawde i dac drugiej stronie mozliwosc decyzji. W koncu kazde z nas jest odpowiedzialne za to co robi.

100% racji. Takie zachowanie nie powiem mu, bo boje sie, ze mnie odrzuci - o czym ono swiadczy? O egoizmie przez duze E. Nie liczy sie z tym, jak Ty sie bedziesz czul, gdy to wyjdzie na jaw, a predzej czy pozniej wyjdzie, tylko patrzy sie na swoje szczescie i o to, aby dla niej bylo najlepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...