Skocz do zawartości
Forum

Zdrada i okłamywanie żony


Jaceks

Rekomendowane odpowiedzi

Bylam tez ta zdradzona.Mielismy 2 dzieci i cudowne zycie .Nagle moj maz zaczal znikac z domu Trwalo to od pol roku.Dowiedzialam sie,ze ma kogos.Pastawilam warunek "Zrywasz z nia definitywnie" Niby zerwal -ale tak naprawde nie zerwal.Zalozylam rozwod.Dzis po latach nie zaluje swojego wyboru.Mam 2 meza i jestem szczesliwa
Mysle ze zdrade mozna wybaczyc Ale nie mozna o niej zapomniec
Zycze Ci najlepszego Nie popelnij drugi raz tego samego bledu jak Ci zalezy na rodzinie Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dzięki Ulu za życzenia Nie mam zamiaru popełniać drugi raz tego samego błędu a co do "waszej natury" to tak wiem coś o tym całe dzieciństwo do 21 roku spędziłem z 3 kobietami w domu a obecnie z 2 mam 33 lata i trochę wiem. Ale faktycznie czasami przeholowuję z tym głaskaniem co się dobija czkawką w postaci docinków od żony (mających zapewne na celu uświadomienie mnie że jeszcze nie jest tak dobrze jak sobie wyobrażam) drugą rzeczą jest to że nie lubicie jak facet przesadza z łaszczeniem się a niestety dla mnie ostatnio moja psychika siada i nie wyczuwam granicy i zaczynam ją irytować.
Ale ostatnio nauczyłem się piec mufinki i dziś zrobiłem lasagne za co dostałem komplement odwdzięczyłem się tym samym (pomagała mi doprawić sos beszamelowy z taką miną :O ) więc do pracy pojechała w super nastroju ale w pracy jest sama i ma za dużo czasu do rozmyślań więc humor pewnie podupadnie

Odnośnik do komentarza

cały czas tak jest ciągle mówi ze nie chce ze nie ma już sil żebym dal jej spokój a ja chcę walczyć o nią tylko mam coraz mniej sił dziś o mało o nie zginąłem pod kołami autobusu w połowie listopada czeka mnie badanie na raka i mam same czarne myśli jak okaże się że jestem chory to nie dam rady już mam nerwy w strzępach i tylko krok ku ostateczności nie potrafię myśleć o niczym innym jak tylko o śmierci i nie wiem czy mi się uda aby mi wybaczyła przed jej nadejściem nie wiem czy jej nawet powiem o wynikach wolę żeby nie wiedziała.

Odnośnik do komentarza

Ja się z tosią nie zgodzę,to nie są jakieś tam zdrady,bo sama pomyśl czy byś mogła być z facetem który Cię zdradzał,
nie ma usprawiedliwienia dla zdrady,nikt na siłę do ołtarza nie zaciąga,a przysięgi nie należy łamać ,każdy świadomie wie na co się pisze...,
ktoś powie ,każdy popełnia błędy, ale błędy to można popełniać w ortografii ,
to ciężkie życiowe przestępstwa.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Ja się z tosią nie zgodzę,to nie są jakieś tam zdrady,bo sama pomyśl czy byś mogła być z facetem który Cię zdradzał,
nie ma usprawiedliwienia dla zdrady,nikt na siłę do ołtarza nie zaciąga,a przysięgi nie należy łamać ,każdy świadomie wie na co się pisze...,
ktoś powie ,każdy popełnia błędy, ale błędy to można popełniać w ortografii ,
to ciężkie życiowe przestępstwa.

SUPER powiedziane! Podpisuję się pod tym wszystkimi rękami i nogami. I też się absolutnie nie zgadzam z Tobą Tosiu.
Jeśli w związku jest wielkie cierpienie, to najbardziej niszczy go te zawinione, spowodowane złem, a nie wypadkiem losowym. Właśnie dlatego, że jest spowodowane tym, że jedno krzywdzi drugiego, takie cierpienie najbardziej uderza w więź w związku, w największym stopniu je niszczy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...