Skocz do zawartości
Forum

Częste wypróżnianie się i nadmierne pocenie się


luk89

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat cierpię na poważne dolegliwości gastryczne, których źródła upatruję w jelicie grubym. Najbardziej charakterystycznym objawem który mi doskwiera są częste stolce, których liczba dochodzi do 4-5 dziennie. Towarzyszą temu również objawy uboczne takie jak nadmierne pocenie (czasami wręcz patologiczne), częste stany podgorączkowe (szczególnie wieczorami, ale nie tylko) oraz niemożliwość pozbycia się nadwagi.

W przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy korzystałem z usług aż 4 (!) gastrologów jednak praktycznie każdy z nich spławiał mnie "diagnozą" jelita drażliwego. Jednak moje objawy tak naprawdę nijak się maja do klasycznych objawów jelita drażliwego. Przede wszystkim moje stolce nie mają charakteru "biegunkowego" tzn. nie składają się one głównie z wody, czasami są jedynie lekko rozrzedzone. Bardzo rzadko miewam również zaparcia. Zresztą zażywałem już 3 rodzaje leków tę dolegliwość, bez żadnego efektu. Wymienionym objawom towarzyszą również częste gazy oraz ból brzucha głównie z lewej strony i to nie tylko u dołu, często odczuwam kłucie niemal tuz pod samym sercem.

W tym roku miałem robione zarówno gastroskopię jak i kolonoskopię. Gastro wykazało reflux, nieszczelność wpustu, oraz helicobacter, ale chyba trudno te sprawy w jakikolwiek sposób skojarzyć z objawami o których piszę. Kolonoskopia nie wykazała natomiast niczego szczególnego poza dwoma niewielkimi polipami które zostały zresztą usunięte. Natomiast na wyniku analizy polipów jest napisane "polypi hyperplastici", ale nie skonsultowałem jeszcze tego z lekarzem.

Obecnie leczę się u doktora który podchodzi do mojego problemu z nieco większym zainteresowaniem niż poprzedni gastrolodzy z którymi miałem do czynienia ale mam wrażenie że "szuka po omacku" testując na mnie a to jakiś antybiotyk a to jakieś enzymy które mi teraz przepisał.

Będę wdzięczny za wszelką pomoc.

Odnośnik do komentarza

Ciąg dalszy mojego "przypadku".

Od około tygodnia zażywam enzym o którym wspomniałem w pierwszym poście. Jego nazwa to kreon 25000. Początkowo efekty były znakomite. Nie tylko liczba wypróżnień została ograniczona (2 razy na dobe czasami nawet 1) ale także zdecydowanie poprawiło się moje samopoczucie. Znacznie mniej się męczyłem, wcześniej po kilkukilometrowym spacerze czułem się jak z krzyża zdjęty a a ostatnio kiedy musiałem przejść dłuższy dystans czułem się niemal jak nowo narodzony. Czułem że moje ciało oddycha. Również miałem wrażenie że mój apetyt się zwiększył , jedzenie jakby zaczęło lepiej mi smakować. Nie wiem może to tylko wrażenie ale tak właśnie czułem.

Niestety po kilku dniach moje samopoczucie zaczęło się pogarszać. Zaczęły się lekkie duszności, migreny, zdarzał się również przyspieszony rytm serca w nocy. Do tego parę razy wybudziłem się nad ranem odczuwając zimno i drgawki. Dzisiaj po przebudzeniu również miałem uczucie specyficznej duszności tak jakby ktoś palił papierosy w moim pokoju (odczucie to nie przechodziło po przejściu do innego pomieszczenia ani po otwarciu okna). Ogólnie czuje się tak lekko ogłuszony, otępiały. Przez dwa dni miałem również biegunkę która jednak mogła być spowodowana podtruciem bo ustapiła po wypiciu ziół i kropli żołądkowych.

Wprawdzie niektóre z tych dolegliwości są wymienione w ulotce jako skutki uboczne, ale o reszcie nie ma ani słowa. Pomyślałem również że do tych dolegliwości mogło się przyczynić to że w ciągu ostatnich 4 dni 3 razy zdarzyło mi się zapomnieć zażyć enzym bezpośrednio po obiedzie (zażywam go 3 razy dziennie) przyjmując go z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem (raz nawet po przeszło godzinie)

W dodatku lekarz który przepisał mi kreon zalecił mi dietę pozbawiona potraw smażonych oraz wszelkich produktów mlecznych. Nie wiem czy jest to zasadne gdyż na początku zażywania kreonu jadłem przetwory mleczne i paradoksalnie wtedy moje samopoczucie było najlepsze. Natomiast taka dieta znacznie zawęża mój jadłospis, praktycznie ciągle jem szynkę na przemian z kiełbasą, pasztetem itd., czasami jakąś rybe.

Czy myślicie że powinienem się zgłosić do lekarza rodzinnego (jak sugeruje ulotka w przypadku wystąpienia objawów w niej niewymienionych) czy tez czekać na wizytę u gastrologa, do którego jestem zapisany na przyszły czwartek?

Odnośnik do komentarza

Witaj, wiem coś na temat jelita drażliwego i wiesz, stawiam na 90%, ze je masz. Nie każdy musi mieć biegunki na przemian z zaparciami. Nie każdemu pomagają leki.

Moja objawy jelita drażliwego:

- biegunki ( ale to chyba z niewłaściwej diety), najczęściej luźny stolec, no wiesz.. zdarzają się normalne stolce, zaparć zero.
- ból z lewej strony podbrzusza ( od kilku miesięcy znacznie wyczuwalne tak jakby pogrubione jelito,
- zdarzają się bóle żołądka, zgaga, bóle głowy bardzo często.
- wzdęcia

Rzadko pomagają mi lekarstwa. Najważniejsza jest dieta.
Ja się dowiedziałam, ze mam zrezygnować z kawy, mleka, mięty, potraw smażonych i słodyczy do zera, napojów gazowanych
Do diety stosuję się niestety nijak (smażone potrawy i słodycze) ale jak ograniczam te rzeczy widzę znaczną poprawę.
W badaniach też miałam wszystko ok, poza błoną śluzową żołądka.

Kłucie tuz pod sercem jest niczym innych jak wzdęcia/kolki spowodowane gazami.
Robiłeś może badania hormonalne?
Zbadaj koniecznie tarczycę (TSH)., oraz krew, mocz itp.

Co robisz, żeby schudnąć?

Jeżeli chcesz coś wiedzieć to pisz śmiało :)

Odnośnik do komentarza

Tyle że jak już wspomniałem częste stolce ustały po rozpoczęciu zażywania enzymu kreon 25000 co raczej wyklucza jelito drażliwe bo wydaje mi się że w tym wypadku enzym raczej nie odniósłby żadnego skutku. Wprawdzie liczba stolców nadal nie jest taka mała (w większości dni 2 dziennie czasami raz) ale to już nie jest 4-5 tak jak miało to miejsce zanim zacząłem przyjmować kreon. Wszystko wskazuje wiec na to że przyczyną mojej udręki jest jakaś niewydolność trzustki (przynajmniej tyle można znaleźć w necie odnośnie kreonu), chociaż oczywiście ostateczną diagnozę musi postawić lekarz do którego jak już wspomniałem wybieram się za ponad tydzień.

Co do odchudzania to próbowałem praktycznie wszystkiego (korzystałem min. z usług dwóch dietetyczek), jeszcze parę lat temu prowadziłem bardzo aktywny tryb życia który do pewnego momentu gwarantował mi niemal w pełni szczupłą sylwetkę. Od paru lat natomiast w żaden sposób nie jestem w stanie zejść z wagi i jestem przekonany że to nie jest normalne.

Odnośnik do komentarza

"problem" polega na tym że odkąd mam problemy ze zbiciem nadwagi (a raczej otyłości) robiłem badania tarczycy oraz kilkakrotnie cukier, zawsze dawały one prawidłowy wynik. Myślałem o tym że przyczyną tego problemu mogą być toksyny w organiźmie. W zeszłym roku robiłem analizę pierwiastkową włosa, w wyniku wyszło mi że mam nadmiar toksyn w organizmie (przy skrajnym niedoborze niektórych pierwiastków i mikroelementów). Czytałem gdzieś że toksyny mogą zatrzymywać wodę w organiźmie i przez to utrudniać odchudzanie.

Po pierwszych paru dniach stosowania kreonu byłem niemal pewien że w końcu moje problemy się skończyły. Wreszcie zacząłem oddychać "pełną piersią", nie męczyłem się po przejściu długiego dystansu, po prostu miałem wrażenie jakby mi ubyło z 10 lat. Niestety po kilku dniach zacząłem się czuć coraz gorzej. Może ma to związek z ta dietą którą mi dr zalecił a którą zacząłem stosować dopiero po paru dniach (odstawienie produktów smażonych i mlecznych)Dodam że w tym samym czasie odstawiłem również kawę i słodycze mają nadzieję na to że wkońcu zacznę coś zrzucać. Może to spowodowało niedobór jakiegoś ważnego składnika? A może mój choojowy organizm wykreował jakiś system obronny przed tym enzymem. Sam już nie wiem.

W każdym razie mam już naprawdę wszystkiego dosyć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...