Skocz do zawartości
Forum

Test konsumencki Colgate


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Faworyt
Moim ulubieńcem okazał się płyn Colgate Plax Care Sensitive. Płyn wygrywa przede wszystkim smakiem słodyczy i delikatności. Chociaż jest nieczytelna etykieta dałam sobie rade jakoś ja rozczytać. Dzieki załapaniu się do testowania, wiem o jego skuteczności i na pewno jeszcze nie raz go kupie. Jestem pewna ze polece go znajomym i rodzinie ponieważ na prawdę jest rewelacyjny.

Odnośnik do komentarza

Moja opinia na temat płynu Colgate Plax Complete Care (fioletowy)

Testowanie płynów Colgate to dla mnie sama przyjemność. Jest to produkt, którego używam codziennie rano i wieczorem po dokładnym wyszczotkowaniu zębów.
Jego smak jest po prostu fenomenalny, bardziej przypadł mi do gustu niż wersja różowa. Uwielbiam smak świeżutkiej, mocniejszej mięty i jest to dla mnie radość, gdy mogę rozkoszować się tą wspaniałą, przyjemną, orzeźwiającą chwilą podczas używania płynu Colgate.
Po zastosowaniu płynu moje zęby są błyszczące, gładkie, pełne blasku i bez jakichkolwiek osadów. Po jego zastosowaniu mój oddech jest świeżutki i utrzymuje się naprawdę długi czas.
W oczy rzuca się estetyczny wygląd opakowania-gustowny kształt który wygodnie utrzymuje się w dłoni,również spodobał mi się kolor płynu-fioletowy, który elegancko komponuje się w łazience.Bardzo dobra jest jego pojemność, która jest wystarczająca na spory okres czasu-nie za dużo, nie za mało w sam raz :)
Jest jedna rzecz do której mogę się przyczepić a mianowicie jest to zakrętka, w której brak jest jakiejkolwiek miarki, lini, bądź kreski, która pokazywałaby odpowiednią ilość płynu, jaką potrzeba nalać, a poza tym nakrętka jest bardzo nieszczelna przez co mam całą szafkę w łazience pochlapaną tym fioletowym płynem(różowy tak samo się leje) i płyn trochę klei mi się do ręki. Jest to niemożliwe, gdybym chciała zabrać płyn na jakiś wyjazd, bo od razu pochlapałabym sobie ubrania lub cokolwiek w walizce.
Etykietki w tym przypadku są bardzo czytelne, kolorowe spodobały mi się, na przedniej etykietce producent zapewnia nam 12 korzyści w 1, które wymienione są z tyłu w sposób widoczny w jednym rządku w kolejności 1-12.
Ogromnym plusem jest to, że nie zawiera alkoholu. I przede wszystkim smak mocniejszej mięty, która nie jest jakoś bardzo mocna, piekąca, ale w sam raz dla doskonałego odświeżenia jamy ustnej. Doskonałym faktem jest to, że zmniejszył mi się osad nazębny i dlatego świeżutki oddech utrzymuje się znacznie dłużej w porównaniu do płynów innych marek.
Z czystym sumieniem mogę polecić ten płyn mojej rodzinie i znajomym, gdyż wszystkie wymienione korzyści zawarte na etykiecie naprawdę się sprawdzają. Z pewnością zakupię w przyszłości jeszcze nie jeden raz ten wspaniały i przyjemny dla moich zębów płyn Colgate.

Odnośnik do komentarza
Gość spidiigonzales

1. Opakowanie płynu do płukania jamy ustnej

- Colgate Plax Complete Care

Przezroczysta butelka płynu do płukania jamy ustnej mieści 500 ml produktu. Według mnie jest to miara odpowiednia i wystarczająca, która zapewni nam dłuższe użytkowanie. Jest to też ekonomiczne, ponieważ kupując większe opakowanie płacimy mniej.
Kształt butelki jest ergonomiczny, poręczny i wygodny w zastosowaniu. Idealnie dopasowuje się w dłoni.
Użytkowanie płynu nie nastręcza problemów. Wystarczy odkręcić nakrętkę i nalać odpowiednią miarkę (20 ml), która jest wskazana przez producenta. Następnie płuczemy jamę ustną i gardło przez 30 sekund. Następnie wypluwamy płyn, nie połykamy! Według moich obliczeń opakowanie płynu powinno starczyć na 25 zastosowań (przy założeniu, że będziemy stosować zalecaną miarkę). Użycie płynu w celu zapewnienia czystej jamy ustnej jest banalnie proste. Nawet dziecko powyżej 6 lat poradzi sobie z taką higieną zębów. Płyn do płukania ust ma barwę fioletową. Dozowanie płynu dokonuje się w nakrętce produktu. Wewnątrz zawarta jest miarka, do której powinno się nalać płukanki. Lekko fioletowy płyn jest dobrze widoczny w białej nakrętce – widać, czy miarka została wypełniona.
Na przedniej stronie butelki zawarte są informacje dotyczące marki i dokładnej nazwy produktu. Znajdziemy też napis: płyn do płukania jamy ustnej bez alkoholu oraz świeża mięta. Producent zapewnia o 12-godzinnej ochronie (przed bakteriami i osadem nazębnym) i 12 korzyściach płynących ze stosowania Colgate Plax Complete Care. Z tyłu opakowania możemy znaleźć zalety stosowania produktu. Wymieniono ich aż 12. Są to:
1. zapewnia 12-godzinną ochronę przed bakteriami
2. usuwa do 99,9% bakterii
3. wzmacnia szkliwo
4. pomaga zapobiegać próchnicy
5. czyści trudno dostępne miejsca
6. odświeża oddech
7. utrzymuje zdrowe dziąsła
8. zapewnia czystszą jamę ustną
9. zapobiega osadzaniu się osadu nazębnego
10. redukuje bakterie powodujące problemy z dziąsłami
11. bez alkoholu
12. bez uczucia pieczenia
Z naklejki zawartej z tyłu dowiemy się też, że produkt był testowany klinicznie przez dentystów. Został wyprodukowany w Szwajcarii, jest ważny przez 12 miesięcy.
Moim zdaniem butelka jest dobrze zaprojektowana, przyciąga wzrok i zachęca do kupna. Nowoczesne i designerskie opakowanie jest dużym atutem, bowiem klienci często kierują się walorami estetycznymi. Nietuzinkowy wygląd zachęca do wzięcia produktu do ręki. Informacje zawarte na opakowaniu rzeczowo i konkretnie opisują zastosowanie oraz korzyści płynące ze stosowania płynu. Uważam, że wyszczególnienie 12 zalet płynu Colgate jest dobrym rozwiązaniem. Podoba mi się bardzo praktyczne rozwiązanie polegające na odklejanej etykiecie z tyłu umożliwiającej przeczytanie informacji w innych językach osobom, które tego potrzebują. Szata graficzna jest odpowiednia, bez zbędnych elementów. Wszystko jest czytelnie napisane, nie trzeba doszukiwać się informacji. Nie usunęłabym z opakowania niczego, jednak moim zdaniem napisy zawarte na etykiecie są nie końca wystarczające. Brakuje mi 2 kluczowych informacji:
1. Czy po płukaniu jamy ustnej tym płynem należy/nie należy opłukać ją wodą? (Taką informację mam zawartą na produkcie z dyskontu. Według informacji tam zawartej nie należy po płukaniu płynem stosować wody. Domyślam się, że z płynem Colgate jest podobnie, jednak nie widzę takiej wzmianki).
2. Ile razy dziennie można stosować ten płyn? (Uważam, że jest to ważna informacja).
Skład produktu: Aqua, Glycerin, Sorbitol, Propylene Glycol, Poloxamer 407, Polysorbate 20, Aroma, Cetylpyrydinium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Fluoride, Menthol, Sodium Saccharin, CI 17200, CI 42051.
Po wnikliwej analizie bardzo pozytywnie oceniam opakowanie tego płynu.

- Colgate Plax Complete Care Sensitive

Lekko różowa butelka płynu do płukania jamy ustnej mieści 500 ml produktu. Sadzę, że ta pojemność jest adekwatna i wystarczająca. Jednak mało poręczne i wygodne byłoby zabranie jej w podróż, ponieważ zajmuje dużo miejsca. Może pojawi się jakaś wersja 50 lub 100 ml idealna na weekendowy wypad?
Kształt butelki jest ergonomiczny, poręczny i wygodny w zastosowaniu. Idealnie dopasowuje się w dłoni. Oceniam go pozytywnie, nie mam wobec niego zastrzeżeń. Jest atrakcyjny.
Użytkowanie płynu nie nastręcza problemów. Wystarczy odkręcić nakrętkę i nalać odpowiednią miarkę (20 ml), która jest już wskazana przez producenta. Następnie płuczemy jamę ustną i gardło przez 30 sekund. Następnie wypluwamy płyn, nie połykamy! Według moich obliczeń opakowanie płynu powinno starczyć na 25 zastosowań (przy założeniu, że będziemy stosować zalecaną miarkę). Użycie płynu w celu zapewnienia czystej jamy ustnej jest banalnie proste. Płyn do płukania ust jest przezroczysty. Kolor płukanki uniemożliwił mi niekiedy jednoznaczne określenie czy miarka została wypełniona do odpowiedniego poziomu. Dozowanie płynu dokonuje się w nakrętce produktu. Wewnątrz zawarta jest miarka, do której powinno się nalać płukanki.
Na przedniej stronie butelki zawarte są informacje dotyczące marki i dokładnej nazwy produktu. Znajdziemy też napis: płyn do płukania jamy ustnej bez alkoholu oraz delikatna mięta . Producent zapewnia o 12-godzinnej ochronie (przed bakteriami i osadem nazębnym) i 12 korzyściach płynących ze stosowania Colgate Plax Complete Care Sensitive. Z tyłu opakowania możemy znaleźć zalety stosowania produktu. Wymieniono ich aż 12. Są to:
1. bez alkoholu
2. bez uczucia pieczenia
3. dba o wrażliwe miejsca w jamie ustnej
4. zapewnia 12-godzinną ochronę przed bakteriami
5. usuwa do 99,9% bakterii
6. pomaga zapobiegać próchnicy
7. czyści trudno dostępne miejsca
8. odświeża oddech
9. utrzymuje zdrowe dziąsła
10. zapewnia czystszą jamę ustną
11. zapobiega osadzaniu się osadu nazębnego
12. redukuje bakterie powodujące problemy z dziąsłami
Z naklejki zawartej z tyłu dowiemy się też, że produkt był testowany klinicznie przez dentystów. Został wyprodukowany w Wielkiej Brytanii, jest ważny przez 12 miesięcy.
Moim zdaniem butelka jest dobrze zaprojektowana, przyciąga wzrok i zachęca do kupna. Nowoczesne i designerskie opakowanie jest dużym atutem, bowiem klienci często kierują się walorami estetycznymi. Nietuzinkowy wygląd zachęca do wzięcia produktu do ręki. Wydaje mi się jednak, że do zakupu tego produktu bardziej skłonne byłyby kobiety ze względu na jego kolorystykę. Moim zdaniem wersja dla mężczyzn powinna być w bardziej neutralnych barwach. Informacje zawarte na opakowaniu rzeczowo i konkretnie opisują zastosowanie i korzyści płynące ze stosowania płynu. Uważam, że wyszczególnienie 12 cech płynu Colgate jest dobrym rozwiązaniem, jednak jest to nieczytelne. Czcionka jest zbyt mała, a skumulowanie zalet obok siebie nie pozwala w pełni docenić atutów produktu. Dodatkowo zawarcie informacji poświęconych stosowaniu płukanki w różnych językach (litewskim, łotewskim, estońskim, węgierskim, czeskim i słowackim) powoduje, że etykieta z tyłu jest nieczytelna, chaotyczna i mało przejrzysta. Co ciekawe podobną opinię wyraziła moja mama i siostra. Szata graficzna mi nie odpowiada. Usunęłabym z treści etykiety informacje umieszczone w obcych językach, zostawiłabym tylko te, które są napisane po polsku i angielsku. Poprawiłoby to estetykę naklejki. 12 zalet płynących ze stosowania płynu napisałabym według listy numerowanej (jeden pod drugim). Tło naklejki zmieniłabym na białe, a czcionkę na czarną lub granatową – napisy byłyby wtedy lepiej widoczne.
Podobnie jak przy analizie płukanki Colgate Plax Complete Care wystąpiły u mnie pewne wątpliwości. Moim zdaniem napisy zawarte na etykiecie są nie końca wystarczające. Brakuje mi 2 kluczowych informacji:
1. Czy po płukaniu jamy ustnej tym płynem należy/nie należy opłukać ją wodą? (Taką informację mam zawartą na produkcie z dyskontu. Według informacji tam zawartej nie należy po płukaniu płynem stosować wody. Domyślam się, że z płynem Colgate jest podobnie, jednak nie widzę takiej wzmianki).
2. Ile razy dziennie można stosować ten płyn? (Uważam, że jest to ważna informacja).
Skład produktu: Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Sorbitol, Poloxamer 407, Aroma, Cetylpyrydinium Chloride, Potassium Sorbate, Sodium Fluoride, Sodium Saccharin.
Po wnikliwej analizie pozytywnie oceniam opakowanie tego płynu, jednak mam pewne uwagi.

WERDYKT:

Obydwa opakowania zasługują na uznanie. Są nowoczesne, nietuzinkowe i wyróżniające się. Neonowe kolory przyciągają wzrok, nie sposób przejść obok nich obojętnie. Kolor różowy i fioletowy kusi klienta i sprawia, że nie możemy pozostać bierni wobec tych dwóch produktów. Przezroczyste butelki umożliwiają podgląd ilości płukanki pozostałej w środku. Jest to bardzo rozsądne. Jedynie etykieta jednego z nich pozostawia wiele do życzenia. Jest dla mnie nieczytelna, nieprzejrzysta i nieklarowna. Umieszczenie tak wielu informacji na słabo widocznym tle jest odstraszające dla potencjalnego klienta. Dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie etykiety podobnej do tej znajdującej się na produkcie Świeża Mięta. Można by było bez trudu odczytać niezbędne informacje znajdujące się na wierzchniej części, a wzmianki mniej ważne zawarte w obcych językach odczytaliby klienci tym zainteresowani. W przypadku płynu Sensitive wadą jest też słabe odróżnienie kolorystyczne płynu i nakrętki, która pełni też funkcję dozownika. Gdybym miała kupić jeden z tych dwóch produktów wybrałabym płukankę Colgate Plax Complete Care, ponieważ ma (prawie) idealnie skonstruowaną etykietę. Zwycięzcą jest Colgate Plax Complete Care – 1:0 - Colgate Plax Complete Care Sensitive.

2. Smak płynu do płukania ust

- Colgate Plax Complete Care

Smak płynu zdecydowanie mi odpowiada. Nie jest zbyt mało wyrazisty, ani też za bardzo. Zapewnia długotrwałe i przyjemne odświeżenie jamy ustnej, gwarantuje świeży oddech. W połączeniu ze starannym wyszczotkowaniem zębów sprawia, że mam poczucie kompleksowej ochrony jamy ustnej. Smak jest doskonale skomponowany, nie wywołuje pieczenia czy też odruchu natychmiastowego wyplucia płynu. Lubię zapach mięty (w paście, gumie do żucia czy płukance) dlatego też, produkt ten jest dla mnie strzałem w 10! Nawet bez umycia zębów np. podczas zastosowania w ciągu dnia zapewnia przyjemną świeżość i miętowy oddech, który jest niezmiernie ważny w kontaktach międzyludzkich. Zatem smak oceniam na wysokim poziomie. Opisałabym go jako wyrazisty, dobitny, nie pozostawiający nieprzyjemnego uczucia w buzi. Jedyna sugestia: smak powinien pozostać taki, jaki jest teraz. Nie należy ulepszać ideału!

- Colgate Plax Complete Care Sensitive

Smak płukanki Delikatna Mięta przypadł mi do gustu. Początkowo wydawało mi się, że będzie on zbyt delikatny, jednak pomyliłam się. Po zastosowaniu Colgate Plax Complete Care Sensitive miałam przyjemne wrażenie świeżości i czystości jamy ustnej. Z przyjemnością chciałam się uśmiechać i rozmawiać z innymi. Dbanie o zęby jest dla mnie ważne, dlatego też oprócz standardowego mycia zębów stosuję płyny do płukania ust. Nie odniosłam uczucia pieczenia, drapania ani chęci wyplucia produktu podczas 30-sekundowego zastosowania. W porównaniu do smaku produktu Colgate Plax Complete Care jest on delikatniejszy, mimo to pozostawia świeży, miętowy oddech, który jest nieoceniony. Smak oceniam bardzo dobrze, w zupełności mi on odpowiada, nie mam wobec niego żadnych zastrzeżeń. Oceniłabym go jako lżejszą wersję produktu znajdującego się w fioletowej butelce.

WERDYKT:

Smaki obu tych produktów wywarły na mnie wrażenie. Są miętowe, pozwalają utrzymać świeży oddech i zapewniają przyjemne odświeżenie. Ten pojedynek kończy się remisem 1:1, ponieważ zarówno Colgate Plax Complete Care jak i Colgate Plax Complete Care Sensitive miały przyjemny smak, który preferuję u tego typu produktów.

3. Efekty stosowania płynu do płukania ust

- Colgate Plax Complete Care

Po zastosowaniu płukanki miałam przede wszystkim świeży oddech, bazujący na smaku mięty. Odniosłam wrażenie, że moja jama ustna jest czysta, higieniczna i pozbawiona bakterii, które powodują ubytki. W połączeniu z umyciem zębów efekt był długotrwały i trwał do kilku godzin. Produkt nie wywołuje pieczenia, ani nie podrażnia. Nie bolały mnie dziąsła, ani też nie krwawiły. Nie mam z nimi problemu, dlatego też nie mogę powiedzieć, żeby płukanka Colgate zmniejszyła ich nadwrażliwość. Nie czułam bólu podczas jedzenia zarówno zimnych potraw np. lodów, jak i gorących. Osad nazębny zmniejszył się. Moje dziąsła otrzymały dodatkowe wsparcie, co przyczyniło się do ich kompleksowej ochrony. Stosując płukankę więcej się uśmiechałam, ponieważ czułam, że mam ładne, zadbane i błyszczące zęby. Z pełną odpowiedzialnością poleciłabym ten produkt rodzinie i znajomym. Płyn spełnił należycie swoją funkcję, dlatego też wart jest polecenia. Jestem z niego bardzo zadowolona. Gdybym miała kupić go w przyszłości na pewno trafiłby do mojego koszyka w sklepie.

- Colgate Plax Complete Care Sensitive

Ważne jest dla mnie, żeby po umyciu zębów mieć świeży oddech. Po wykonaniu tej czynności i użyciu Colgate Plax efekt był piorunujący. Uwielbiane przeze mnie wrażenie trwało dość długo i było dla mnie bardzo przyjemne. Czułam posmak miętowej świeżości, czystości i higieny. Zadbane zęby powinny być wizytówką każdego człowieka, dlatego też staram się o nie dbać najlepiej jak umiem. Na szczęście z pomocą przychodzą mi różne nowinki z działu drogeryjnego. Osad nazębny nie osadzał się w takim stopniu jak podczas braku stosowania Colgate Sensitive. Produkt nie wywołał u mnie pieczenia, podrażnienia, ani innych nieprzyjemnych efektów. Nie mam nadwrażliwych zębów i dziąseł, zatem nie mogę odnieść się do efektu płukanki dotyczącego kwestii poprawy nadwrażliwości. Nie czułam bólu w trakcie spożywania gorących i zimnych posiłków. W okresie stosowania produktu nie krwawiły mi dziąsła. Co prawda w ostatnim czasie poświęcałam im więcej uwagi i dłużej im się przyglądałam, ale dzięki temu zauważyłam, że są lekko zaróżowione, a takie właśnie powinny być. Produkt jest wydajny i spełnił swoją powinność. Bez żadnych oporów poleciłabym go znajomym i rodzinie. Dzięki niemu cieszyłam się świeżym oddechem, zadbaną jamą ustną, 12-godzinną ochroną (jednak przy stosowaniu rano i wieczorem nawet 24-godzinną!) oraz błyszczącymi zębami.

WERDYKT:

W ostatniej rundzie wydam ostateczny werdykt. Testowanie tych dwóch płukanek sprawiło mi wiele przyjemności. Gdybym sama kupiła taki płyn na pewno nie zwróciłabym uwagi na tyle elementów, które aktualnie nie zostały przeze mnie pominięte. Analizując opakowania testowanych wytworów amerykańskiego koncernu muszę stwierdzić, że bezapelacyjnie wygrała Świeża Mięta. Przyczyniła się do tego dobrze zaprojektowana etykieta, która jest czytelna, przejrzysta, klarowna i zrozumiała. Wypunktowanie zalet przynosi zamierzony skutek – klient zwraca uwagę na liczne walory. Kolejną analizowaną kwestią był smak płukanek. Wahałam się między lżejszą, subtelniejszą wersją a nieco mocniejszą i wyraźniejszą odmianą Colgate. Tutaj jednak ogłaszam remis, wybór był zbyt trudny, a smak obu produktów zadowalający. Mięta jest idealnym rozwiązaniem w przypadku past do zębów, gum do żucia i płukanek. Nie jestem sympatyczką smaku ziół w tego typu produktach, na pewno bym go nie kupiła. Ostatnim komponentem składającym się na ostateczną ocenę był efekt wynikający ze stosowania środków. Oba mnie usatysfakcjonowały. Mogłam cieszyć się miętowym, świeżym oddechem długo się utrzymującym. Zaobserwowałam, że moje zęby nabrały blasku, jakkolwiek absurdalnie to brzmi. Cieszę się, że po każdym zastosowaniu Colgate zabijałam prawie 100% bakterii, które miały ochotę czynić spustoszenia w mojej jamie ustnej. Moje dziąsła otrzymały dodatkowe zabezpieczenie, a skuteczne działanie płukanek zagwarantowało ochronę przed próchnicą, osadzaniem się osadu nazębnego i wzmocnienie szkliwa. Ważne jest również to, że produkty te nie podrażniają i nie powodują pieczenia. Jestem z nich zadowolona. Poleciłabym wszystkim zarówno Colgate Plax Complete Care jak i Colgate Plax Complete Care Sensitive. Po ostatecznej analizie ogłaszam wynik 2:1. Zwycięzcą jest Świeża Mięta, a to wszystko dzięki sprawnie skomponowanemu projektowi graficznemu etykiety. Przyznam, że wybór był trudny, jednak ten czynnik zaważył o mojej ocenie. Wprowadziłabym kilka zmian jedynie w kwestii opakowań. Dodałabym informacje o wskazanym bądź nie użyciu wody po zastosowaniu płukanki oraz częstotliwości stosowania. Całkowicie zmodyfikowałabym etykietę Delikatnej Mięty, wzorowałabym się tutaj na jej „siostrze” – Świeżej Mięcie. Sugerowałabym też zmianę koloru nakrętki dla tego produktu (przezroczysty płyn jest mało widoczny w białym korku). Co ciekawe oba te produkty można obecnie kupić w Rossmannie za jedyne 11,99 zł (promocja trwa od 4 do 14 listopada).

Dziękuję za możliwość przetestowania produktów Colgate!

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie!
Jeszcze raz zaprezentuję, co recenzuję ;-)
http://goldenka.strefa.pl/cool.jpg

Po kolejnych kilku dniach testowania, nasuwają mi się następujące spostrzeżenia:

PLUSY OGÓLNE:
- produkt jest wydajny - tu musze przyznać, że używam ja i mój chłop i nie zanosi sie na to, że wkrótce będę musiała biec po nowe opakowanie. Jest to spory plus, wiem, że płacę i mam
- co do płacenia też mam plus - dostępny jest w rozsądnej cenie, można go używac regularnie i Colgate nie puści Cię z torbami ;-)
- jest dostępny nawet u mnie w drogerii, więc nie trzeba go szukać na allegro czy coś
- nakrętka <3 ehh to jest wynalazek! No więc nie tylko świetnie się przydaje jako miarka, nie trzeba nosić kubeczka, łatwo się płucze, a ostatnio nie dokręciłam i przewrócił mi się na pralce i nie wylało się prawie nic! Dosłownie pare kropel wokół nakrętki się zebrało - super plus, zwłaszcza, jak ma się dziecko, które może gdzies przewrócić, nie dokręcić itp.<br />

PLUSY JAKOŚCIOWE

tak, też takie są :)
- no więc plusem jest to, że moje zeby są mniej wrażliwe. Faktycznie zauwazyłam różnicę
- wydają mi się gładsze (może to efekt placebo, ale po płukaniu naprawdę czuję taką "miękkość" zębów)
- mam świadomość, że użyję go 2-3 razy dziennie i chroni mnie przed bakteriami
- płucze zęby tam, gdzie nie dociera szczoteczka i dba o mój język, którego nie lubie myć szczotką do zebów, bo nie lubię tego odczucia
- moja prywatna uwaga na plus oczywiście: mam kolczyk w języku i polecam wszystkim zakolczykowanym - jak wiecie, kolczyki zbierają osad zwłaszcza przy kulce spod spodu. Wiadomo, wymieniasz, myejsz itd, ale odkąd używam płynu, moja kulka jest czysta - wniosek - ten płyn naprawde oczyszcza jamę ustną!
- pisałam o tym wcześniej i potwierdzam - poranny kapeć mi nie straszny ;)

SUGESTIE:

(nie mylić z minusami bo ich nie znalazłam!)
- chętnie zaopatrzę się w mniejsze opakowanie "do torebki"
- przyzwyczaiłam się do smaku, ale gdybym miała wybór, chętniej sięgnęłabym po płyn bardziej miętowy, bardziej świezy, trochę u mnie szybko efekt płukania zanika jeśli chodzi o smak/zapach. Lubię coś extra fresh po prostu :D

Czy bym go poleciła?

Tak. Na pewno bym poleciła, bo ma korzyści, które sa dla mnie najważniejsze:
- nie musze latać po sklepach aby go dostac
- jest w rozsądnej cenie
- naprawdę ja, mój kolczyk i domownicy widza efekty, takie same efekty widze u mojego chłopa (i jemu znowu smak się bardzo podoba, że własnie nie jest zbyt mocny).

Fajnie, że mogę testować i pisać opinie, bo dzięki nim faktycznie zauważam coś, czego normalnie bym nie zauwazyła/nie zwróciła uwagi.

Jestem zadowolona. Stałe miejsce na półce już ma.

"Jeśli w niebie nie ma psów, to po śmierci chcę iść tam, gdzie id

Odnośnik do komentarza

Jestem osobą, która razem z mężem przed rozpoczęciem testu płynów Colgate Plax używała płynu innej marki. W mojej opinii posłużyłam się również zdaniem wyrażonym przez członków mojej rodziny i znajomych.
Opakowanie
• Pojemność 500 ml jest objętością bardzo ekonomiczną a jednocześnie nie stwarza problemu przy przechowywaniu w łazience. Butelka mieści się na półkach różnych mebli łazienkowych. Uważam, że wielkość opakowania jest ekonomiczna i odpowiednia do stosowania w warunkach domowych, ale brakuje mi małego opakowania podróżnego. Takie opakowanie chętnie zabrałabym na wakacje albo na wyjazd służbowy. Brat z żoną zasugerowali, że chętnie zabraliby mniejsze opakowanie na swoje wyprawy do ciepłych krajów (np. do Egiptu z uwagi na powszechnie tam występującą groźną dla zdrowia florę bakteryjną)
• Uważam, że grafika jest czytelna i dobrze rozplanowana na etykiecie. Nazwa firmy jest dobrze wyeksponowana(łatwo można odnaleźć opakowanie na półce sklepowej) Lustrzane tło etykiety przyciąga wzrok i bardzo podoba się zwłaszcza osobom młodym. Na etykiecie płynu Colgate Plax Complete Care (fioletowym) listek mięty w dolnym lewym rogu ma kolor niebieski a wydaje mi się, że powinien być zielony byłby bardziej widoczny. Brakuje mi wyeksponowanej informacji, że produkt jest bezalkoholowy. Napis „płyn do płukania jamy ustnej bez alkoholu jest stanowczo za mały). Na etykiecie z tyłu butelki Colgate Plax Complete Care Sensitive informacje są niewidoczne, nieczytelne i są mniej szczegółowe niż na etykiecie Colgate Complete Care . Moi rodzice gdy zobaczyli tylnią etykietę Colgate Sensitive nie podjęli próby jej przeczytania a na płynie fioletowym moja mama przeczytała wszystko bez okularów.
• Według mnie informacje na etykiecie płynu fioletowego są wystarczające. Moi rodzice uważają że napisy w języku Polskim powinny być umieszczone jako pierwsze.
• Kształt bardzo mi się podoba, jest wygodny w użyciu, butelka nawet mokra nie wysuwa się z dłoni. Płyn ładnie prezentuje się w łazience na półce. Kolory butelek są delikatne i nie agresywne, miłe dla oka. Całość prezentuje się bardzo elegancko.
• Sposób dozowania powoduje stratę płynu. Za każdym razem nie mogę wykorzystać całości płynu nalanego do nakrętki. Pozostałości płynu w chwili zakręcania spływają po zewnętrznej stronie butelki. Jest to irytując i pozostawia ślad na półce. Natomiast jednorazowa dawka płynu jest optymalna. Dozowanie płynu Colgate Plax Complete Care jest znacznie łatwiejsze. Poziom fioletowego płynu jest widoczny w nakrętce w odróżnieniu do bezbarwnego.
Smak
Zdecydowanie bardziej odpowiada mi smak Colgate Sensitive. Jest on w moim odczuciu bardziej delikatny, nie pozostawia efektu pieczenia ( w odróżnieniu do płynu, który wcześniej stosowałam ) i pozostawia przyjemny posmak mięty. Mój mąż jest zachwycony Colgate Plax Complete Care ponieważ preferuje mocne i wyraziste smaki. Płyn pozostawia uczucie świeżości na długi czas. Smak mięty jest bardziej wyrazisty w płynie fioletowym. Zaraz po użyciu przez krótką chwilę utrzymuje się smak goryczy w ustach. Bardzo podoba nam się, że płyn nie posiada smaku alkoholu. Na pewno polecę ten płyn mojej koleżance która planuje ciążę.

Efekty
Używając płynu zauważyłam długo utrzymujący się świeży oddech. Zęby są zdecydowanie bielsze, zniknęły przebarwienia od kawy i herbaty. Odczuwam, że zęby są gładkie jak pokryte „lakierem” i błyszczące. Płyn usuwa zanieczyszczenia również z miejsc nie dostępnych dla szczoteczki dzięki czemu nie muszę co dziennie używać nici dentystycznej.
Problem nadwrażliwości zębów nie dotyczył mnie, ani mojego męża więc trudno jest mi wypowiedzieć się w tej kwestii.
Z zachwytem stwierdziłam wyraźne zmniejszenie kamienia na zębach (mieszkam w rejonie występowania twardej wody) co jest w mojej ocenie wielkim plusem.

Zdecydowanie polecam płyn Colgate Plax Complete Care wszystkim moim znajomym i rodzinie ponieważ stosując go sama odczułam jego pozytywne działanie.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za możliwość przetestowania płynów Colgate.
Od roku jestem szczęśliwą posiadaczką stałego aparatu ortodontycznego, a w pakiecie dostałam też konieczność większego dbania o higienę jamy ustnej. Po raz pierwszy korzystałam z płynów do płukania jamy ustnej i dopiero teraz widzę, że powinnam była zacząć ich używać o wiele wcześniej.
Oba płyny mają kolory, które zdecydowanie przemawiają do kobiet, ale niektórzy mężczyźni mogą kręcić nosem na obecność różowego płynu na swojej półce. Dobrym pomysłem byłoby zatem stworzenie płynu o bardziej uniwersalnym kolorze.
Etykieta w Colgate Plax Complete Care jest wyraźna i czytelna, gorzej jest niestety z tylną etykietą płynu Sensitive - tekst zlewa się z różem płynu i czasem trudno go odczytać.
Sama butelka, jej kształt i pojemność bardzo mi odpowiadają. Jedynym elementem do poprawy jest zakrętka. Początkowo musiałam się zastanowić, zanim wykombinowałam, do wysokości której kreski mam nalać płyn.
Smak Colgate Plax Complete Care przy pierwszym użyciu wydał mi się zbyt "ostry" i gorzki, ale kolejne próby sprawiły, że przyzwyczaiłam się do tego posmaku. Dużo bardziej "smakował" mi płyn Sensitive - jest słodki i delikatny.
Stosowałam płyny zamiennie - 2 lub więcej razy dziennie, w zależności od potrzeby. Zwykle po jedzeniu dokładnie myję zęby, by pozbyć się resztek spod aparatu, ale często czułam się nieco niekomfortowo nawet po dokładnym wyszorowaniu zębów. I tu z pomocą przyszły mi płyny - po płukaniu zęby były śliskie, resztki i bakterie spod aparatu zostały całkowicie usunięte. Świeży oddech utrzymywał się znacznie dłużej. Nie mam problemów z dziąsłami, więc nie zauważyłam w tej materii jakichś zmian. Dużo inaczej było z kolorem zębów - po tygodniu zauważyłam już lekkie wybielenie, a do tego moje zęby stały się mniej wrażliwe na zimne i ciepłe posiłki i napoje. Piję dużo kawy i herbaty, często miałam problem z osadem i przebarwieniami, na szczęście oba płyn świetnie sprawdziły się również w tej kwestii - łatwo mi pozbyć się śladów.
Podsumowując, ja i oba płyny naprawdę się zaprzyjaźniliśmy, utrzymanie świeżości stało się dużo łatwiejsze. Z pewnością będę dalej kupować te płyny i polecę je rodzinie oraz znajomym.

Odnośnik do komentarza

Butelki obu płynów są duże (500 ml) - idealne dla całej rodziny. A do tego eleganckie - pasują do każdego wnętrza i nie trzeba ich chować głęboko w szafce. Ale przydałaby się również wersja mniejsza - podróżna.

Etykiety płynów są bardzo czytelne, choć fioletowa, czyli wersja Plax Complete Care, jest bardziej czytelna na odwrocie, a nad wersją Sensitive warto jeszcze popracować.

Przeszkadza mi również fakt, że kieliszek-miarka jest jednocześnie nakrętką, która po umyciu nie ma szansy na samodzielne wyschnięcie i ocieka z wody, po zakręceniu butelki. Ponadto linia miarki jest słabo zauważalna.
W kwestii smaku zdecydowanie bardziej odpowiada mi wersja "normalna", czyli Colgate Plax Complete Care. Ten płyn jest miętowy, wyraźnie odświeżający i na długo pozostaje w ustach. Natomiast posmak delikatnej mięty wersji Sensitive jest dla mnie zbyt słodki i odświeża oddech na krócej.

Nie mam zastrzeżeń co do działania. Obydwa płyny odświeżają oddech, pomagają w utrzymaniu prawidłowej higieny jamy ustnej. Ponadto zauważyłam znaczące zmniejszenie wrażliwości zębów i bolesności dziąseł. Tak, po prawie 2 tygodniach widzę zdecydowaną różnicę w stanie ogólnym moich zębów.

Zatem płyn Colgate Plax Complete Care jest zdecydowanie moim faworytem i w przyszłości jeszcze nieraz po niego sięgnę.

Odnośnik do komentarza

Po kilku dniach stosowania nowego płynu do płukania Colgate mogę stwierdzić iż jestem zadowolona! Opakowanie jest idealne. Szyjka również gdyż bez problemu mogę napić się go bezpośredni a nie przelewać do korka co doprowadzało mnie do szału (klejąca butelka). Kolor płynu extra pewnie jak dla każdej kobiety. Zapach delikatny który wręcz zachęca do użycia. Etykieta jest duża i czytelna dzięki czemu mogę bardzo szybko przeczytać. Niestety mam jedno zastrzeżenie, chodzi o moc płynu jak dla mnie mógłby być mocniejszy ale nie wiem czy nie jest to wina poprzedniego płynu który wręcz parzył moja jamę ustną. Mam nadzieję, że się szybko przyzwyczaję. Zauważyłam znaczną poprawę moich dziąseł i co najważniejsze dla mnie odświeża na spory czas. Będę polecała wszystkim znajomym ten płyn i przyznam się szczerze, że na pewno kupię go jak tylko skończę testować te które dostałam

Odnośnik do komentarza

Muszę przyznać, że zawsze podchodziłem do tematu płynów do płukania jamy ustnej bardzo sceptycznie. Nie wierzyłem za bardzo, aby cokolwiek poza szczotkowaniem mogłoby pomóc zmniejszyć ilość płytki nazębnej i wyeliminować nadwrażliwość dziąseł. Ku mojemu zdziwieniu, płyn Colgate sprostał tym zadaniom w 100%!

Płynu używałem 3x dziennie. Jakie było moje zdziwienie gdy, pod koniec każdego dnia (mimo tego, że zęby szczotkowałem tylko rano) nie zaobserwowałem nalotu w postacie płytki nazębnej! Poza tym przestałem odczuwać przeszywający ból przy jedzeniu lodów czy piciu kawy.

Smak jest jak najbardziej do przyjęcia. Przezroczysta butelka informuje nas ile płynu jeszcze zostało, a ilość zalecanej ilości płynu na jedno użycie jest idealne dla dorosłej osoby. Płyn świetnie się prezentuje na półce. Butelka ma ładny kształt, a płyn kolor.

Chciałbym jeszcze raz podziękować za możliwość uczestnictwa w teście płynu, ponieważ zmieniło to moje podejście to higieny jamy ustnej.

Pozdrawiam,
Łukasz P

Odnośnik do komentarza

MOJA OSTATECZNA OCENA:

Wygrywa:
COLGATE PLAX COMPLETE CARE SENSITIV

W skrócie podsumowuję moją decyzję:

- Bardzo kiepska etykieta z tyłu opakowania,nieczytelna.zbyt mało informacji
- słabo widoczny napis SENSITIVe a do tego mało nformacji w języku polskim więc sporo osób nie ma pojęcia że ma za zadanie zmiejszać nadrważliwość zębów i dziąseł
- brak daty ważności
- brak konkretnej informacji jak często stosować
- wylewnie się płynu z nakrętki po zakręceniu
- rozczarowanie po nalaniu do zakrętki ponieważ dopiero wtedy zauważyłam że płyn jest bezbarwny
Dużo plusów:
- odświeża oddech na długo, zwłaszcza w nocy, rano wstaje ze świeższym oddechem,mam mniej gęstej śliny w ustach
- pomógł mi zwalczyć problem nieświeżego oddechu spowodowanego niedoczyszczaniem szczoteczką okolic rosnących zębów mądrości
- od dwóch lat męczyłam się z zębem bolącym przy każdym ciepłym posiłku i o dziwo problem zupełnie zniknął
- bardzo zaskoczyło mnie prawie całkowite wyeliminowanie problemu mocno krwawiących dziąseł przy szczotkowaniu - od zawsze miałam taki problem a teraz jesli pojawi się krew to tylko kilka delikatnych pasemek, a że mam w nawyku długie szczotkowanie zębów to problem był uciążliwy - a ja lubię mieć czyste zęby
- moje dziąsła nie są już zaczerwienione i wyglądają zdrowo, nie ulegają urazom podczas szczotkowania
- uwielbiam za delikatny zapach i smak który kojarzy mi się z delikatnie miętową gumą - przyjemność podczas płukania ust bez pieczenia i szczypania
- nie pieni się podczas płukania ust - ale niestety pieni się podczas płukania gardła albo ja nie umiem tego robić :-(
- piękna różowa butelka - plus dla kobiet minus dla mężczyzn niestety
- szkoda że płyn nie jest różowy
- moje zęby są super czyste jak i cała jama ustna i trudno dostepne miejsca
- żeby są powleczone delikatną powłoczką,są lśniące, czyste, widać że są lepiej chronione
- ogromny plus za brak alkoholu i rewelacyjny dobór kolorów na opakowaniu
- używam go również przed wyjściem z domu ponieważ chłod za oknem zawsze wywoływał ból zębów przy oddychaniu przez usta co czasem się zdarza a teraz udaje mi się unikać tego problemu
- płynu używam także po piciu kawy ponieważ pomaga mi pozbyć się nieprzyjemnego zapachu z ust i dziwnego utrzymującego sie posmaku

Moja propozycja jest taka aby na nakrętce butelki zamieścić dodatkową czytelna ulotkę tylko w języku polskim z opisem działania, czszegółowo wymienionymi korzyściami ze stosowania, z instrukcją z jaka pastą najlepiej stosowaś dla lepszego efektu, ile razy dziennie.

Mogła by pojawić się malutka buteleczka podrózna dostępna osobno albo w zestawach z dużą ekonomiczną 500 niezastąpioną w domu.

Druga propozycja jest taka by stworzyć dwie wersje dla kobiet w tym dzieci, a drugą dla mężczyzn w innym kolorze jak np. Colgate Plaź Complete Care, z tamtym bardziej wyrazistym smakiem.

Bardzo dziękuję za możliwość testowania ponieważ dzięki Wam dowiedziałam się po raz pierwszy o istnieniu tego płynu a zmienił naprawdę wiele w mojej codzienności :-)

monthly_2013_11/test-konsumencki-colgate_1191.jpg

Odnośnik do komentarza

Testowałam jednocześnie dwa płyny Colgate,chociaż z czasem częściej sięgałam po fioletowy,który dawał mi mocniejsze i dłużej trwające orzeźwienie.Testując codziennie płyn stwierdziłam, iż:
- pojemność butelki jest doskonała,ponieważ ja lubie duże opakowanie które wystarcza na dłużej,niż dwa mniejsze które zajmują więcej miejsca
-na etykiecie znajduje się duże logo Colgate,które na pewno zachęca do kupna płynu,a cała etykieta jest kolorystycznie dobrana do koloru płynu,dzięki czemu naprawdę fajnie się prezentuje
-informacji na etykiecie na przodzie butelki jest niewiele ,ale według mnie wystarczająco(kto będzie zainteresowany doczyta resztę z tyłu),trochę nieczytelna jest dla mnie informacja 12 korzyści w 1 i 12 godzinna ochrona(musiałam chwilę zastanowic sie nad sensem tego "znaku")
-butelka ma ciekawy kształt,który idealnie pasuje do ręki (jest taka płaska)
-dozowanie płynu nie jest według mnie żadnym zaskoczeniem,płyn to płyn ,lejemy do zakrętki i tyle
-smak płynu - Świeża Mięta u mnie ma zdecydowaną przewagę ,jest odświeżająca,czuć dość mocno miętę,w przeciwieństwie do smaku różowego płynu ,który w porównaniu z fioletowym wypada mdło,ale ja lubię mocniejsze smaki
-natomiast zapach płynów oceniam wprost przeciwnie -różowy pachnie bardziej miętą niż fioletowy,którego zapach trudno mi z miętą skojarzyć
-po zastosowaniu płynu efekt świeżości utrzymywał się około 2-3 godzin,dziąsła były mniej podrażnione ,zauważyłam mniejszą nadwrażliwość zębów,która jest moim największym problemem,mogę stwierdzić, że już nie pamiętam ,abym tak rzadko odczuwała przeszywający ból zębów,po jedzeniu
-na moich zębach jest mniej osadu,oraz zauważyłam,że nie gromadzi się on już tak szybko na nich
-stojące na półce w łazience dwa kolorowe płyny,nie pozostały oczywiście niezauważone przez moich znajomych,którzy byli zainteresowani efektami ich stosowania,a ja chętnie będe je polecać tym ,którzy będa zainteresowani moją opinią

Odnośnik do komentarza

Witam,
Pragnę zaprezentować moją opinię i uwagi na temat płynów do płukania jamy ustnej Colgate Plax Complete Care oraz Colgate Plax Complete Care Sensitive.
Dziękuję za możliwość przetestowania tych płynów. ;)

Na pierwszy rzut oka, czyli OPAKOWANIE PŁYNÓW
Jedna butelka to aż 500 ml płynu do płukania jamy ustnej. Z pewnością stanowi to zaletę, gdyż mimo stosowania płynu 2 razy dziennie starczy on na długo. Dzięki temu, nie musimy się martwić o konieczność kupienia kolejnej butelki. Butelka jest dużych rozmiarów, dlatego nie nadaje się do torebki, ale w każdej szafce na pewno się zmieści. Jej kształt umożliwił mi ustawić ją w taki sposób, aby zmieściła się do mojej szafki w łazience, a jest ona dość małych rozmiarów. Nie udałoby mi się to gdyby butelka była okrągła, tak jak w przypadku wielu kosmetyków. Jej kształt dostosowany jest do uchwytu ręki, co zapewnia komfort i wygodę w stosowaniu. Mimo tego że, pojemność jest duża to utrzymanie butelki w dłoni i nalanie płynu do pojemniczka nie sprawia najmniejszych problemów. Przy stosowaniu płynu do płukania jamy ustnej Colgate, nie trzeba się martwić o dodatkowy pojemniczek do przelania i odmierzenia płynu w wypadku jednorazowego stosowania. W tym przypadku tą funkcję pełni nakrętka butelki, ma ona praktyczny rozmiar i kształt, dlatego łatwo do niej przelać odpowiednią ilość płynu. W odmierzeniu odpowiedniej ilości płynu, ma nam pomóc kreska znajdująca się wewnątrz nakrętki. Wystarczy nalać płyn do wysokości tej miarki. Wydaję się proste, jednak mi początkowo sprawiło to problemy. Nie mogłam dostrzec, w którym miejscu znajduje się ta miarka. Nie jest ona zaznaczona kolorem, co by było ułatwieniem i zapewniłoby szybkie i sprawne przygotowanie płynu. Trzeba się dokładnie przyjrzeć, gdzie znajduję się ta kreska, gdyż nie jest możliwe dostrzec ją na pierwszy rzut oka. Po użyciu płynu często zdarzało się tak że, resztki płynu pozostawały w rowkach nakrętki, co powodowało spływanie płynu po ściankach butelki podczas zakręcania. Aby nie dopuścić do takiej sytuacji, nie obeszło się bez wylewania tych resztek do zlewu żeby butelka nie stała się przez nie klejąca i śliska. Producent podaje informację że, płyn ma działanie 12-sto godzinne. To jest jedyna informacja, która pozwoliła mi domyślić się że, płyn należy stosować 2 razy dziennie aby cieszyć się pełną ochroną. Moim zdaniem, na opakowaniu powinna znaleźć się dokładna informacja jak często należy stosować płyn.

ColgatePlax Complete Care
Kolor tego płynu miło mnie zaskoczył. Płyn ma barwę jasnofioletowy, co wyróżnia go na tle innych płynów, stojących na drogeryjnych półkach. Jest to duży plus, ponieważ podczas kupna płynu możemy kierować się kolorem gdy nie pamiętamy nazwy. Kolejnym plusem jest etykieta, która została stworzona z niezwykła dokładnością. Zostały zastosowane tutaj kolory oraz rodzaj i rozmiar czcionki, które ułatwiają czytanie. Jasne tło i ciemna czcionka, tak właśnie powinna wyglądać każda etykieta. Etykieta jest prosta w pozytywnym słowa tego znaczeniu. Nie zostały umieszczona na niej zbędne obrazki, które odwracają tylko uwagę kupującego od najważniejszych informacji na temat produktu. Gdy chcemy dowiedzieć się o korzyściach stosowania płynu, to często jesteśmy skazani na czytanie długich, pisanych ciągiem i małymi literami tekstów. Nie ma mowy o tym koszmarze, w przypadku czytania etykiety płynu Colgate Plax Complete Care. Każda z korzyści stosowania płynu jest dokładnie wypunktowana w słupku, jedna pod drugą.

Colgate Plax Complete Care Sensitive
To nie płyn jest kolorowy ale butelka. Ma ona barwę jasnoróżową, natomiast płyn jest bezbarwny. Przednia etykieta, tak jak w przypadku pierwszego płynu przypadła mi do gusty, ze względu na swoje zalety. Inaczej było w przypadku etykiety znajdującej się z tyłu. Tu zostałam niemiło zaskoczona. Przednia etykieta prezentuje się bardzo dobrze w przeciwieństwie do tej z tyłu. Etykieta znajdująca się z drugiej strony butelki jest bezbarwna, a więc białe litery znajdują się na różowym tle butelki. Nie stanowiłoby to problemu w czytaniu gdyby nie rozmiar czcionki oraz sam sposób pisania. Tekst jest pisany małymi literkami w sposób ciągły. Aby zapoznać się z podstawowymi informacjami należy wyszukać je w tekście. Nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ zniechęca to czytania i zapoznania się z zaletami płynu.

Pierwsze użycie płynu czyli SMAK
Colgate Plax Complete Care
Producent podaje informację że, płyn ma smak świeżej mięty. Obawiałam się, że smak będzie naprawdę intensywny. Na szczęście tak nie było. Smak był dla mnie nowym doznaniem. Spodziewałam się intensywnego smaku mięty, który powodowałby u mnie pieczenie. Ciężko jest mi opisać, co przypomina mi smak płynu. Mogę powiedzieć że, wyczuwam delikatny smak mięty z lekką nutą słodyczy. Smak przyjemny i bardzo mi odpowiada.

Colgate Plax Complete Care Sensitive
Płyn ten przeznaczony jest dla osób o wrażliwym uzębieniu. Przypomina on w smaku płyn Colgate Plax Complete Care ale jest bardziej delikatny. Jest to bardzo komfortowe dla osób, których zęby źle reagują na wyraziste i intensywne smaki.

Korzyści stosowania płynu
Colgate Plax Complete Care
Już po pierwszym zastosowaniu, poczułam pozytywne efekty jego działania. Po użyciu płynu miałam wrażenie że, zęby pokryte są śliską otoczką. Dotykając językiem czułam że, zęby są przyjemnie gładkie. To z pewnością dowód na to że, płyn stanowi ochronę dla moich zębów przed bakteriami. Płyn sprawia że, mój oddech jest na prawdę przyjemny i świeży. Oba efekty utrzymują się aż do spożycia posiłku. Nie wierzyłam że, płyn może coś jeszcze zdziałać. Ale po kilku dniach stosowania płynu zauważyłam pewną rzecz. Na moich zębach nie ma już osadu, który najbardziej wyczuwalny był pod koniec dnia. Płyn zmniejszył również ilość białego osadu, który gromadził się na moim języku. Nie wyglądał dobrze, przez co nie czułam się komfortowo. Miałam obawy, czy zastosować płyn gdy miałam podrażnione i krwawiące dziąsła od zbyt intensywnego szczotkowania. Jednak odważyłam się i użyłam płynu. Obawiałam się że, spowoduje on duże pieczenie - ból który ciężko znieść. Na szczęście, tak nie było. Płyn jest delikatny i złagodził moje podrażnienia dziąseł. Z pewnością, jest to zasługa braku obecności alkoholu w składzie tego płynu do płukania jamy ustnej. Dziąsła szybko wróciły do zdrowia, krwawienie ustąpiło a ich kolor znacząco się poprawił.

Colgate Plax Complete Care Sensitive
Ten płyn przeznaczony jest do zębów nadwrażliwych. Na szczęście, nie mam takiego problemu. Gdybym go miała, na pewno pokusiłabym się o kupno tego płynu. Delikatny smak i brak obecności alkoholu w składzie to coś czego potrzebują właśnie takie osoby. Płyn ma za zadanie pomóc w problemie wrażliwych zębów a nie powodować dodatkowy dyskomfort i ból. Płyn ten okazał się pomocny dla mojej siostry, która natychmiast go sobie ''przygarnęła''. Z jej relacji wiem że, jest zadowolona z efektów działania płynu. Płyn jest delikatny i nie powoduje dodatkowego bólu. Zęby stały się mniej wrażliwe na temperaturę i ostre smaki. Klaudia nie musi już tak bardzo zwracać uwagę na to co je. Moja siostra widząc że, ma resztkę płynu, natychmiast powędrowała do pobliskiej drogerii i kupiła zapas płynu. To świadczy o tym, że nie potrafi się z nim rozstać i będzie on jej nadal towarzyszył.

Czy poleciłabym komukolwiek te płyny?
Już to zrobiłam, poleciłam jeden z płynów do płukania jamy ustnej mojej przyjaciółce. Kaja liczy się bardzo z moim zdaniem i planuje zaopatrzyć się w ten płyn. Płyn zasługuje na polecenie. Producent nie składa pustych obietnic dotyczących efektów działania płynu. Informacje dotyczące efektów stosowania płynu są prawdą, a to się ceni.

Podsumowanie
Przed testowaniem płynów miałam do nich obiekcje. Nie wierzyłam że, płyn jest komukolwiek potrzebny w codziennej higienie jamy ustnej, a zwłaszcza mi. Myślałam że, jest to kolejny wymysł ludzkości nikomu z resztą nie potrzebny. Po raz pierwszy stosowałam płyn do higieny jamy ustnej. Od teraz mój zestaw do higieny jamy ustnej powiększył się o płyn do płukania jamy ustnej Colgate. Mogę nazwać to pewnego rodzaju przyjaźnią. ;) Płyn się kończy, a ja planuję kupić kolejną jego butelkę.

monthly_2013_11/test-konsumencki-colgate_1192.jpg

monthly_2013_11/test-konsumencki-colgate_1193.jpg

monthly_2013_11/test-konsumencki-colgate_1194.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość mokifragles

Witam,
Choć płyny Colgate testuję już od prawie 3 tygodni to jednak dopiero teraz postanowiłam podzielić się swoimi wrażeniami odnośnie tych produktów. Do udziału w akcji skłoniły mnie moje problemy z krwawiącymi i zaczerwienionymi dziąsłami. Oczywiście są one pod stałą opieką stomatologa i maści, jednak muszę je także płukać płynem aktybakteryjnym bez alkoholu. Próbowałam różnych dostępnych na rynku środków, jednak żaden na dłużej nie zagościł w mojej łazience.
Pierwsze wrażenie po otwarciu paczki to szczere zadowolenie, że butelki są takie pojemne (500ml), z ciekawą i czytelną grafiką (choć tylna etykietka Colgate Plax Complete Care Sensitive napisana mniejszą czcionką). Dozowanie z tak zaprojektowanej butelki jest naprawdę łatwe, choć zdarza się, iż resztki płynu z zakrętki wypływają podczas zakręcania butelki.
Z racji opisanych już problemów z dziąsłami postanowiłam najpierw przetestować płyn Sensitive, a płynu fioletowego (complex Care) tylko spróbowałam podczas jednego mycia zębów. Zdecydowanie bardziej wolę smak Sensitive,który jest delikatny i lekko słodkawy, kojarzy mi się z gumą Hollywood, która była wiele lat temu moją ulubioną gumą dzieciństwa.
Po prawie trzech tygodniach stosowania muszę przyznać, iż stan moich dziąseł naprawdę się poprawił (nie są już tak zaczerwienione) i jest to zapewne spowodowane tym,iż płyn wypłukuje resztki jedzenia i zabija bakterie. Osad na zębach też jakby mniejszy i na pewno po przepłukaniu zębów jeszcze przez długi czas czuć przyjemny "poślizg" na zębach.
Niestety, nie testowałam tego płynu sama, gdyż podłączył się do tego mój chłopak, który też jest bardzo zadowolony z efektów, jakie za sobą niesie płukanie ust płynami Colgate.
Na pewno nie raz kupię jeszcze płyny firmy Colgate, zwłaszcza Sensitive, gdyż jest nie tylko skuteczny, smaczny ale i wydajny.

Odnośnik do komentarza
Gość magdalena.ro

Ja generalnie nie mam żadnych zastrzeżeń do tego płynu. Jak dla mnie jest idealny. Dobry w smaku, nie szczypie tak jak inne tego typu płyny. Mój tata, który również ze mną testował ten płyn twierdzi, że powinien on mieć kolor, bo takie barwienie jedynie butelki to oszustwo lekkie, bo liczył na ten kolor. Jak dla mnie to bez różnicy, ważne, żeby płyn dobrze działał.
A ten spisuje się bardzo dobrze. Podoba mi się także pojemność butelki. Zawsze kupuje takie duże, ponieważ małe za szybko mi się kończą. Etykieta też jest zrobiona bardzo nowocześnie. Znajdują się na niej wszystkie potrzebne informacje,np o tym czy jest to płyn do zębów wrażniwych czy do wszystkich.
Dodatkowo myśle, że sam kształt butelki mógłby być troszkę inny, aby lepiej "leżał" w dłoni. Aczkolwiek nie jest to konieczne, gdyż ta buletka także się dobrze spisuje.
Dozowanie płynu też nie sprawiało mi większego problemu, jednak sądze, że dla starszych osób, które również używają tego płynu lepiej byłoby wyrażniej na nakrętce oznaczyć ile tego płynu należałoby nalać, gdyż mogą mieć z tym lekki problem.
Sam płyn jest dla mnie naprawdę super. Po tym co przeszłam z Listerine, wrecz jestem nim zachwycona. Po użyciu moje zęby są śliskie, co oznacza, że są idealnie czyste. Nic mnie nie szczypało, ani nie wykręcało mi buzi od nadmiaru alkoholu w płynie. Zęby stały się troszkę mniej wrażliwe na zmiany temperatury, nie bolą gdy pije mega ciepłą herbatę :)
Płyn poleciłam już w rodzinie jako swój jeden z ulubionych! Dałam spróbować babci, dziadkowi i bratu z rodziną :) Im także się spodobał. Przydałby się także taki płyn odpowiedni dla dzieci, bo dzieciaki mojego brata były zawiedzione, że nie ma jakiegoś smaku gumy balonowej czy czegoś podobnego :)

Odnośnik do komentarza

Po teście jakiego mogłam wraz z mężem dokonać dzięki abcZdrowie (za co bardzo dziękuję) jestem mile zaskoczona jakością płynów :)

Colgate Plax Complete Care
to płyn, który wraz z mężem przetestowaliśmy jako pierwszy.
Pewnie niejedna osoba zauważa, że kolor płynu-fioletowy-należy raczej do "babskiej" gamy barw ;) jednak mojemu mężowi wogóle to nie przeszkadzało, natomiast mi bardzo się podobał. Na pewno stojąc na półce, płyn ten będzie przyciągał wzrok klientów zarówno swoim kolorem jak i przyjemną dla oka, a zarazem bardzo widoczną etykietą przednią. Duży plus dla etykiety tylniej-bardzo wyraźnie wyszczególnione wszystkie zalety produktu, no i co ważne dla mnie, nie trzeba szukać wersji w języku polskim. Butelka dobrze trzyma się w dłoni zarówno suchej, jak i mokrej. Pojemność odpowiednia-nie za duża (a więc niezbyt ciężka butelka, idealnie dopasowana do szafek łazienkowych), nie za mała (więc nie trzeba zbyt często pamiętać o zakupie nowej). Minusem jest nakrętka, a dokładnie kreska, do której należy napełnić nakrętkę. Do dzisiaj zastanawiam się, która kreska to ta na wysokości 20ml. Smak płynu dla mnie był dość przyjemny do momentu płukania gardła. Niestety pozostawia w gardle smak goryczy, co nie było przyjemne, także tu mały minus według mnie, choć mój mąż nie zauważył tego. Według mnie powienien pozostać miętowy, odświężąjący lecz zdecydowanie delikatniejszy. Płyna zapewnia nas o 12 korzyściach. Niektóre z nich, takie jak np. usuwanie 99,9% bakterii, wzmocnienie szkliwa czy pomoc w zapobieganiu próchnicy niestety nie są widoczne gołym okiem, ale na pewno płyn zapobiega osadzaniu się osadu nazębnego. Przez prawie cały dzień moje zęby były "śliskie" i miałam w ustach uczucie świeżości.

Colgate Plax Complete Care Sensitive
to płyn, który wraz z mężem przetestowaliśmy jako drugi.
Tutaj kolor butelki-różowy-należy do "babskiej" gamy barw ;) jednak i tym razem mojemu mężowi to nie przeszkadzało, a mi bardzo się podobał, także ta butelka na pewno również przyciągnie wzrok potencjalnych klientów. Tym razem minus dla etykiety tylniej-bardzo niewyraźnie wyszczególnione wszystkie zalety produktu i niestety musiałam szukać wersji w języku polskim. Oprócz tego, że druk był malutki, to kolorem zlewał się z butelką. Butelka w tym samym kształcie, więc równie dobrze trzymało się ją w dłoni zarówno suchej, jak i mokrej. Ta sama pojemność odpowiednia-nie za duża, nie za mała. I tym razem minusem jest nakrętka, a dokładnie kreska, do której należy napełnić nakrętkę. Smak płynu był zdecydowanie lepszy i przyjemniejszy. Nie pozostawia w gardle smaku goryczy tylko uczucie świeżości. Colgate Plax Complete Care Sensitive również świetnie zapobiega osadzaniu się osadu nazębnego i zauważyłam że moje zęby są mniej wrażliwe. Początkowo biorąc do ust płyn, przez moje zęby przechodziło zimno, natomiast po kilku dniach stosowania płynu Sensitive nie odczuwałam już tego nieprzyjemnego uczucia zimna

Podsumowując
oby dwa płyny Colgate Plax bardzo przypadły nam gustu zarówno wyglądem, smakiem i zapachem, jak i efektami jakie zauważyliśmy po ich zastosowaniu. Jednak delikatniejszy smak i ochrona wrażliwości zębów przeważyły szalę na korzyść Colgate Plax Complete Care Sensitive, do którego bardzo się przekonaliśmy i przywiązaliśmy i na pewno będziemy go dalej stosować :)

Dziękujemy za to doświadczenie :)

P.s. Moja mała sugestia to taka, aby zmienić szatę graficzną etykiety tylnej Colgate Plax Complete Care Sensitive i zamienić ją na tak czytelną jak na butelce Colgate Plax Complete Care

Odnośnik do komentarza

Po odpakowaniu przesyłki moim oczom ukazały się dwie, imponujących rozmiarów butelki z bogatymi graficznie etykietami, zawierające płyny Colgate Plax Complete Care oraz Colgate Plax Complete Care Sensitive. Już pierwszy rzut oka uświadomił mi, że zostałam obdarowana produktami z wysokiej półki. Kształt opakowań również bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ wykracza poza standardowe, regularne formy, które przyjmują opakowania innych producentów. Co do treści zawartych na etykiecie uważam, że oprócz tych już istniejących warto by dodać listę problemów jamy ustnej z którymi rozprawiają się płyny. Umieszczenie ich z tyłu małymi literami jest nieco chybione. Podoba mi się za to bardzo umieszczenie z przodu dużej dwunastki, dzięki której otrzymuje się jasny przekaz, że produkty należy stosować dwa razy dziennie.
Przechodząc do oceny samych płynów zacznę od tego, że używanie ich jest wygodne, głównie za sprawą szerokich nakrętek do których wlewa się płyn przed użyciem bez obawy przelania. Co do smaku płynów to mogę śmiało stwierdzić, że jest to główna zaleta produktów. Obydwa płyny posiadają smak, którego pochodzenia nie potrafię dokładnie określić (owocowy?), ale który moje podniebienie odbiera jako niezwykle przyjemny, jeśli porównać go do smaku płynów innych firm. W tym zakresie nie mam żadnych sugestii do producenta, wręcz proszę, aby nigdy w przyszłości nie modyfikowano tego smaku.
Co do efektów działania płynów również jestem pozytywnie zaskoczona, a to za sprawą tego, że po ich wieczornym użyciu, rankiem resztki preparatu widnieją jeszcze na dziąsłach (naturalnie znikają podczas szczotkowania). Dla mnie to dowód na to, że produkty naprawdę chronią moje zęby i dziąsła przez wiele godzin.
Zmagam się z niewielkim zapaleniem dziąseł o charakterze przewlekłym, co powoduje u mnie nieraz krwawienie podczas szczotkowania. Stosowanie recenzowanych płynów jedynie nieznacznie ograniczyło krwawienia, sądzę jednak, że do całkowitego zahamowania krwawień nieodzowne jest dłuższe stosowanie produktów.
Nie jestem w stanie opisać w jakim stopniu płyny ograniczyły ilość kamienia nazębnego, gdyż powie mi to dopiero mój dentysta, jednak za sprawą płynu Colgate Plax Complete Care Sensitive została całkowicie zredukowana u mnie nadwrażliwość zębów. Ulga jakiej doznałam pozbywając się tego problemu jest wprost bezcenna.
Zdecydowanie poleciłabym obydwa płyny członkom rodziny (co już nawet stało się faktem), jak również znajomym. Sięgnięcie po płyny Colgate Plax są korzystną inwestycją w to, co każdy ma bezcennego – zdrowe zęby.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Chciałbym się podzielić z Wami moją opinią na temat nowej serii Colgate Plax, tj. Complate Care i Complate Care Sensitive. Do przetestowania wybrałem Colgate Plax Complate Care Sensitive, jednak dodatkowo dokładnie zapoznałem się z opakowaniem i smakiem drugiego produktu.
Na wstępie chciałbym opisać moje wrażenia związane z opakowaniem obu płynów. Wizualnie przednia etykieta nawiązuje do reszty produktów spod szyldu Plax i dla obu płynów obie są prawie identyczne, natomiast z drugiej strony opakowania widoczne są już różnice, na niekorzyść produktu Sensitive, gdzie wszystko jest napisane drobnym maczkiem w paru językach, a nie w formie przejrzystej tabelki z zaletami (w 2 językach), jak to jest w drugiej wersji produktu. Natomiast w obu wersjach płynu wymienione jest wszystkie 12 zalet płynu, skład i smak. Duży napis Sensitive pozwala na odróżnienie wersji dla wrażliwych na ostre smaki ludzi od lekko mocniejszej wersji. Należy się również plus za wyszczególnienie braku alkoholu jako dodatku.
Jeżeli chodzi o kolory opakowania, wersja Complate Care jest w przezroczystym opakowaniu (fioletowy roztwór, moja dziewczyna nazwała go denaturatem :D jednak w odróżnieniu od „denaturatów” konkurencyjnych firm, ten ma bardzo przyjemny smak i nie „wypala” języka), natomiast Complate Care Sensitive jest bezbarwnym roztworem w różowym opakowaniu. Wielkość opakowania jest wystarczająca na miesięczne stosowanie płynu 2x dziennie, moim zdaniem całkiem wystarczająca ilość.
Dużym minusem jest również zakrętka – często jest niedokręcona (płyn Senstive dostarczony do testów był niedokręcony i paczka przyjechała wilgotna), dlatego jako dobra rada dla wszystkich, jak kupujecie produkty Colgate, przed wsadzeniem ich do torby dokręćcie zakrętkę. Dozowanie wydaje się na pierwszy rzut oka proste – nalać płynu do zakrętki do kreski. W praktyce jest to o tyle skomplikowane, że zakrętka ma parę widocznych kresek (ta właściwa mogłaby być zaznaczona kolorem).
Czas przejść do doznań organoleptycznych. Oba płyny charakteryzują się przyjemnym miętowym smakiem. Do testów użyłem wersji Sensitive, z racji że obawiałem się palącego smaku, jaki mają niektóre z produktów konkurencji. Colgate Plax Complate Care Sensitive ma bardzo przyjemny, lekko słodki miętowy smak, który powinien smakować każdemu. Po użyciu płynu delikatny posmak na długo pozostaje w ustach dając uczucie czystości i świeżości. Wersja „nie delikatna” również ma bardzo przyjemny miętowy smak, tylko nieco mocniejszy, ale również nie powoduje uczucia „wymrożenia” języka, tylko błogą nutę świeżości w ustach.
Na koniec opiszę to co najważniejsze, a mianowicie efekty działania nowego płynu Colgate. Płyn stosuje się 2 razy dziennie, ponieważ efekty powinny utrzymywać się do 12h. Jeżeli chodzi o większość efektów, to jest to prawda (niestety, każdy posiłek brudzi zęby i nie ma mowy o uczuciu czystości po nim, ani o świeżym oddechu, ale to chyba logiczne). Przed rozpoczęciem testów doskwierała mi nadwrażliwość zębów na zimno. Dodatkowo miałem przebarwienia spowodowane piciem dużej ilości kawy. Nadwrażliwość na zimno ustała już po 3 dniach stosowania płynu! Dla mnie było to nie do uwierzenia, że nowy płyn Colgate może tak szybko zacząć działać! Również po tym czasie dało się już zaobserwować zmniejszenie ilości przebarwień oraz zmniejszenie ilościu osadu na zębach. Aż przyjemnie jest teraz „miziać” zęby językiem :D Po 10 dniach stosowania jestem bardzo zadowolony z nowego płynu, nie miewam już żadnych problemów z piciem zimnych napojów, jedzeniem owoców oraz piciem kawy. Dodatkowo rzadziej krwawią mi dziąsła podczas szczotkowania zębów, co również można zaliczyć do korzyści płynących ze stosowania płynu Colgate.
Podsumowując moje wrażenia z testowania nowego płynu Colgate Plax Complate Care, jest to bardzo dobry produkt, który pomaga na wiele częstych dolegliwości „zębowych”, takich jak nadwrażliwość, przebarwienia czy też paskudny osad. Przyjemny i delikatny miętowy smak powoduje długotrwałe uczucie świeżości i czystości w ustach, dlatego może być stosowany przez każdego. Również kolory opakowań są przyjemne dla oka, ich pojemność jest duża, a zarazem opakowanie jest bardzo poręczne i wygodne w użytkowaniu. Jedyny minus to często słabo dokręcona nakrętka. Polecam wszystkim nowy produkt Colgate Plax Complate Care, ponieważ działa na bardzo wiele czynników i co najważniejsze – działa!

monthly_2013_11/test-konsumencki-colgate_1195.jpg

monthly_2013_11/test-konsumencki-colgate_1196.jpg

Odnośnik do komentarza

Colgate Plax Complete - by troska o higienę jamy ustnej nie spędzała snu z powiek!
Dbacie o higienę jamy ustnej? Z pewnością tak! Pasty, płyny, nić dentystyczna, a wszystko po to by uniknąć fotela dentystycznego, a przede wszystkim cieszyć się pięknym uśmiechem i świeżym oddechem. Ludzie od zawsze dbali o stan jamy ustnej. Pierwsze receptury preparatów do czyszczenia zębów i odświeżania oddechu sięgają starożytnych czasów. Najpopularniejsze były pasty do zębów, których skład różnił się nieco od dzisiejszych. Pod koniec XIX wieku wyprodukowano pierwszy płyn do płukania jamy ustnej. To prawdziwy przełom w temacie higieny jamy ustnej. Dziś płyn to podstawa naszej codziennej pielęgnacji, dlatego tak ważne jest aby był dobrej jakości i dopasowany do naszych indywidualnych potrzeb.
Miałam przyjemność uczestniczyć w teście konsumenckim Colgate i poznać Colgate Plax Complete Care/Sensitive. Ucieszyłam się, bo wszystkie płyny, które wcześniej stosowałam pozostawiały jakieś "ale", a tu szansa na odnalezienie tego jednego jedynego w tłumie. Rozpoczęłam testy... Minęło dwa tydodnie i oto do jakich doszłam wniosków.
Colgate Plax Complete Care/Sensitive - wnioski!
1) Opakowanie o pojemności 500ml bardzo mnie cieszy. Jestem praktyczna i wiem, że opakowanie o dużej pojemności, to czysty zysk. Spłaszczony kształt butelki sprawia, że z łatwością mogę ją postawić na najwęższej nawet łazienkowej półce. Cieszy również nakrętka, która ułatwia dozowanie. Fakt, nie do końca precyzyjnie jest określone to dawkowanie, ale to tylko płyn, kilka kropli mniej czy więcej nikomu nie wyrządzi krzywdy. Grafika etykiety bardzo kolrowa i wesoła, kojarzy mi się z młodością i beztoskim śmiechem - bardzo pozytywnie.
2) Smak różni się nieco w obu propozycjach. Intensywny Colgate Plax Complete Care zdecydowanie dla osób lubiących mocny smak mięty. Nieco bardziej delikatny Colgate Plax Complete Care Sensitive dla osób, które wolą subtelny powiew mietowej świeżości. Jeśli pozwolicie na nieco poetyckie porównanie, to Sensitive jest jak delikatna mżawka, a Care jak potężna ulewa. Najważniejsze, że oba smaki, choć z różną intensywnością, na długo zostają w ustach i towarzyszą mojemu oddechowi.
3) Efekty ze stosowania przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Regularnie sięgając po płyn kilka razy dziennie zyskałam nie tylko świeży oddech. Przede wszystkim w czasie testów nie wystąpił u mnie problem nadwrażliwości zębów, z którym często się borykam. Dziąsła również nie dały o sobie znać. Powierzchnia zębów jest gładka, tak jakby kamień nagle zapomniał, ze może sie na nich odkładać. A bakterie odpowiedzialne za pleśniawki i afty zostały wymyte z mojej jamy ustnej, z każdego zakamarka i kącika, bo płyn dociera wszędzie, gdzie nawet wzrok nie sięga.
Dlatego właśnie pokochałam Colgate Plax Complete Care/Sensitive i jest to miłość odwzajemniona. Jeśli szukasz ochrony przed bakteriami, próchnicą i kamieniem nazębnym - to jest produkt dla Ciebie! Jeśli szukasz płynu, który zadba o Twoje wrażliwe zęby i dziąsła - to jest produkt dla Ciebie! Jeśli szukasz środka, który zadba o higienę jamy ustnej i zapewni świeży oddech - to jest produkt dla Ciebie! POLECAM!

Odnośnik do komentarza

Testuję płyny Colgate od 2 tygodni, mimo początkowego sceptycyzmu co do wielce zachwalanych w reklamach właściwości jestem miło zaskoczony. Jako osoba paląca ciągle borykam się z problemem świeżości oddechu, kilkukrotne wypłukanie ust w czasie dnia znacznie polepsza sytuację w ustach, efekt jest lepszy niż przy stosowaniu gumy do żucia. Dodatkowo będąc ostanimi czasy na wizycie u dentysty dostałem ostrzeżenie co co powolnie zaczynającego się stanu zapalnego dziąseł, niedługo potem dotarła do mnie przesyłka z próbkami płynu Colgete. Regularne szczotkowanie razem z płukaniem ust zapobiegły dalszemu rozwojowi dolegliwości, jak dowiedziałem się od dentysty w bardziej rozwiniętym stanie uciążliwej i ciężkiej do wyleczenia. W ogólnej ocenie mogę z czystym sercem polecić płyn. Biorąc pod uwagę sugestie oceniam go na dobrą 5. Butelka jest optymalnej pojemności, w tym wariancie nie trzeba co tydzień otwierać nowej, dodatkowo w połączeniu ze spłaszczonym kształtem zapewnia całkiem pewny chwyt, wiadomo płyn stoi przy umywalce i nawet z mokrymi rękoma można go pewnie chwycić. Etykieta również zachowuje standardy tak szanowanego producenta, jest prosta i pomimo tego, że zawiera wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu i jego stosowania pozostaje czytelna, w takim produkcie nie widziałbym zbyt przekombinowanej i zbyt kolorowej etykiety, byłaby to oznaka próby przyciągnięcia klienta sztuczną ciekawością a ten produkt nie potrzebuje takiej reklamy. Jeżeli chodzi o smak płynu jest optymalny, pozostawia uczucie świeżości ale nie nieprzyjemny posmak jak w przypadku tanich płynów, które powodowały w moim wypadku niechęć do późniejszego jedzenia bądź picia które smakowało płynem do płukania. Po początkowym dozowaniu według zaleceń nakrętką zacząłem intuicyjnie brać taka samą dawkę bezpośrednio z butelki, tutaj sugestia co do wewnętrznego kształtu nakrętki, proponował bym dołożyć wewnątrz drugi walec który sięgałby głębiej za szyjkę butelki, tak jak czynią to producenci płynów do prania, przy aktualnym kształcie po odmierzeniu płynu pozostałe parę kropel spływa po zewnętrznej ściance butelki zamiast z powrotem trafić do butelki.
Jako człowiek ciekawski i zaskoczony wielkością "próbek" przesłanych do testu będąc w różnych sklepach rozglądałem się po półkach z płynami do płukania i muszę stwierdzić, że cena jest całkiem przystępna, w porównaniu z mocno reklamowanymi płynami które zaczynają się od dwudziestu paru złotych i nie jest wiele droższy od najtańszych płynów które niestety nie są zbyt godne polecenia. Jako sceptyk odnoście wszelkich "nowinek" mocno reklamowanych i nie zawsze spełniających obietnice producenta jestem zadowolony z produktu, który godnie reprezentuje tak dobrze znaną markę jaką jest Colgate.

Odnośnik do komentarza

Wbiegamy z ukochanym do łazienki, jak zwykle spóźnieni. Biodrami zamykam drzwi, w rękach mam stos ręczników i z niepokojem patrzę na coraz szybciej poruszające się wskazówki zegara.

Wyjmujemy z szafek swoje manatki. Tylko ja wiem o dumnie stojących od wczoraj płynach Colgate. Zerkam dyskretnie jak się prezentują. Wyglądają elegancko i profesjonalnie – teściowej może odechce się komentarzy, że nie stosuję odpowiedniej ilości środków dbających o jej synka – myślę sobie.

W szafkach szukam na szybko lakierów do paznokci. Niestety nawał szpargałów wysypuje się po całej łazience. Płyny Colgate za to wytrzymują kosmetyczną lawinę. Stoją solidnie.

Nachylam się nad wanną próbując ułożyć sobie włosy. Mój facet rozpycha się nad umywalką i zacina się przy goleniu. Pamiętaj, żeby umyć zęby – syczę. W odpowiedzi słyszę tylko leniwe – mhm.

Nagle krzyczy – O, co to takie kolorowe? I wskazuje palcem fioletowy płyn Colgate. Tłumaczę mu cierpliwie, mimo że mam jeszcze parę wałków we włosach.
Dłonie mam mokre, lecz bez trudu otwieram butelkę. Jest poręczna, wygodna, dobrze leży w dłoni. Nabieram trochę na nakrętkę i demonstracyjnie płuczę usta.
Wypluwam i trochę z udawaną miną mówię – mmmm ale mocne, Tobie się nie spodoba.
Ten naburmuszony powtarza moje ruchy, po czym stwierdza, że jest bardzo smaczny. Pokazuje swój zachwyt cmokając w moją stronę miętowym oddechem.
Ja zdecydowanie przygarniam delikatniejszy, różowy. Narzeczony lekko przesuwa fioletowy na swoją stronę łazienki.

Kończąc fryzurę rozmarzamy się z ukochanym nad możliwymi smakami takich płynów. Przekrzykujemy się propozycjami: truskawkowe, malinowe, bananowe, albo mango! Oczywiście wszystko połączone z odświeżającą miętą. Mniam!

Wiele dni później zaglądam do łazienki. Z satysfakcją stwierdzam, że fioletowy płyn jest już do połowy pusty. Sukces co nie miara! Do używania kremu nawilżającego zmusiłam go tylko jeden raz. Do tej pory flakonik stoi nie naruszony. W tej materii natomiast pełen odjazd.

A i stwierdzamy widoczną poprawę. Jesteśmy parą, która chyba coraz częściej się uśmiecha. Nic dziwnego, bo mamy dłużej świeży oddech i chyba trochę zdrowsze zęby. Przynajmniej zmniejszyła się nadwrażliwość dziąseł.

Jesteśmy uśmiechnięci, a co najważniejsze facet mój myśli, że o swoje zęby zadbał z własnej woli, chełpiąc się tym przy każdej okazji.
A tylko ja wiem komu powinniśmy być wdzięczni, gdy podsuwałam na nasze półki produkty Colgate.
Dziękuję!

monthly_2013_11/test-konsumencki-colgate_1197.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość sylwioslawa

Testuje od tygodnia płyn do płukania Colgate Plax Complete Care Sensitive i chciałam podzielić się moimi spostrzeżeniami.
1. Butelka płynu jest bardzo ergonomiczna, a etykietka zawiera ważne informacje.
2. Smak płynu jest deliktany, długo pozostawia świeży posmak i plusem jest brak alkoholu.
3. Po tygodniu zauważyłam, że płyn skutecznie zapobiega osadzaniu się osadu, długo utrzymuje się świeży oddech i zapobiega osuwaniu się dziąseł.
Polecam innym.

Odnośnik do komentarza

Oba płyny do płukania ust Colgate Plax są rewelacyjne!Zaskakująco duże opakowanie pozwala korzystać z produktu całej rodzinie.Kolorowa,czytelna etykieta zawiera wszystkie istotne dla użytkownika informacje.Zapach orzeźwiającej mięty jest bardziej wyczuwalny w płynie Colgate Plax,natomiast Sensitive to typowa wersja light Plaxa.Płyn nie zawiera alkoholu,więc mogą stosować go również dzieci.Smak jest bardzo przyjemny,nie szczypie w język,Plax Sensitive dużo łagodniejszy,przypomina mi raczej gumę balonową z dzieciństwa;) Działanie odświeżające jest długotrwałe,a uczucie czystości mocno zauważalne i bardzo przyjemne.Ogólnie nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń co do Colgate Plax i Colgate Plax Sensitive.Z czystym sumieniem mogę polecić je każdemu,kto dba o zęby i pragnie na dłużej zachować świeży oddech.W mojej szafce łazienkowej z pewnością zagoszczą na dłużej :)

Odnośnik do komentarza

W moim domu płyn do płukania jamy ustnej jest odkąd pamiętam. Jednak nigdy nie odpowiadał mi ani jego smak, ani działanie. Po teście płukanek Colgate jestem bardzo zadowolona i pozytywnie zaskoczona.

Opakowanie:
Pojemność osobiście mi odpowiada. 500ml wystarczy na pewno na dłużej. Grafika na etykiecie jest ładna i przejrzysta. Informacje zawarte na etykiecie są wystarczające dla przeciętnego konsumenta. Zawiera one wszelkie informacje na jakie zawsze zwracam uwagę wybierając produkt tego typu. Bardziej podoba mi się etykieta na fioletowej płukance. Zawiera ona więcej informacji. Kształt butelki jest zgrabny i także mi odpowiada. Sposób dozowania płynu odpowiedni, nakrętka jest bardzo wygodna i pomocna ponieważ nic z niej nie wycieka i odpowiada mi jej pojemność.

Smak:
Najbardziej odpowiada mi smak różowej płukanki sensitive - selikatna mięta. Jest on bardzo łagodny, smakuje dobra, miętowa guma do żucia. Nie jest mocny, cieszę się że jest bezalkoholowy. Szczerze mówiąc bardzo liczyłam właśnie na płukankę, która będzie mi odpowiadać pod względem smaku i nie zawiodłam się.

Efekty:
Efekt uczucia świeżości utrzymuje się dość długo, o wiele dłużej niż płukanki, jaką dotychczas używałam. Zauważyłam także mniejszą ilość kamienia nazębnego co jest kolejną zaletą stosowania tego produktu. Moje zęby i dziąsła wyglądają zdrowiej, nie są zaczerwienione. Na nadwrażliwość zębów nie cierpię dlatego nie wiem czy płukanka łagodzi objawy tego schorzenia.

Z chęcią i czystym sumieniem polecę nowe płukanki Colgate moim znajomym ponieważ to jedyne produkty, które odpowiadają mi w 100%. Na pewno kupię je nieraz.

Cena produktu jak na swoją jakość jest moim zdaniem odpowiednia. Choć szczerze mówiąc, myślałam że będzie trochę tańsza. Ale moim zdaniem warto zainwestować w piękny i zdrowy uśmiech. :)

Odnośnik do komentarza

Kiedy otrzymałam przesyłkę od kuriera spotkało mnie bardzo miłe zaskoczenie. Dwie naprawdę duże 500 ml butelki, a nie małe próbeczki, po użyciu których nie można by nic wywnioskować. Dla klienta pojemność 500 ml, to wg mnie również optymalne rozwiązanie. Po pierwsze nowemu klientowi umożliwia poznanie i rzetelne ocenienie walorów produktu. Po drugie dba ono o kieszeń klienta i w pewnym sensie o wygodę (nie trzeba co trochę biegać do sklepu po nowy płyn)
Dla tych co chcą mieć produkt zawsze przy sobie warto zadbać o wariant podróżny o mniejszej pojemności.
Etykietka Colgate Plax Complete Care, który testowałam do tej pory kolorowa i przyciągająca uwagę, z tyłu troche mało czytelna, ale w porównaniu z wariantem Sensitive rewelacyjna. Sensitive jest do tego stopnia nieczytelny, że odbiera chęć nawet podejmowania próby znalezienia tam jakichkolwiek informacji. Wracając do Complete Care etykietka tylna być może byłaby bardziej czytelna gdyby nie powtarzano tam informacji obecnych już na przodzie opakowania. Być może warto rozważyć przeniesienie informacji o ilości płynu potrzebnej do jednorazowego zastosowania , na przednią etykietkę. Bo informacja ta jest mało czytelna, a w tym przypadku mogłaby się stać również atutem reklamowym. Kontynuując ten wątek nakrętka nie jest najlepszą miarką dla płynu, jest niewygodna, resztki płynu, wypływają z niej przy zakręcaniu butelki. Sama butelka jest owszem ergonomiczna i pewnie trzyma się ją w suchej dłoni, ale w mokrej już nie. (Wypadła mi, dobrze, że była już zakręcona) Przydałyby się jakaś faktura czy żłobienia i być może odchudzenie jej jeszcze bardziej w " talii" . Z informacji na opakowaniu wynika, że butelka podlega recyklingowi, może więc warto zadbać o to aby po zużyciu można ją było efektywnie zgnieść jak to ma miejsce w przypadku butelek po napojach. W tej chwili nie wydaje mi się to możliwe, ale być może się mylę.
Jeśli chodzi o smak płynu Complete Care to jest on rewelacyjny. Rzeczywiście bardzo łagodna mięta z jakąś nutką. Długo zastanawialiśmy się z mężem jaka to nuta. Teraz dochodzę do wniosku, że to lawenda, ale może sugeruje się błędnie kolorem płynu. Tak czy inaczej raz jeszcze powtórzę rewelacja! Nie piecze, nie szczypie, oryginalny smak, wspaniale nadaje się dla młodszych członków rodziny (zgodnie z info producenta tylko powyżej 6 lat), którzy teraz nie piszczą " Nie, będzie szczypało", a wręcz przeciwnie czekają na moment płukania. Smak córce kojarzy się z landrynką. Choć to może nieco przewrotne połączenie w przypadku płynu do pielęgnacji jamy ustnej :-)
Jeśli chodzi o efekty działania produktu to po tych kilku tygodniach stosowania przestały mi krwawić dziąsła i zredukowała się ilość płytki nazębnej. Jeśli chodzi o tą ostatnią to lepiej działają chyba tylko środki specjalistyczne do kupienia w aptece.
Płyn zapewnia rzeczywiście długi efekt świeżości i czystości
Zęby są gładsze niż po samym szczotkowaniu. Trudno mi ocenić efekt zastosowania płynu jeśli chodzi o nadwrażliwość zębów ponieważ na nią nie cierpię. Z czystym sumieniem mogę polecić ten płyn każdemu. Pozbyłam się dzięki niemu problemu krwawiących dziąseł, zredukowałam płytkę nazębna, na długo odświeżam oddech i na dodatek mogę cieszyć się smakiem podczas jego zastosowania, nie odczuwając przy tym żadnego pieczenia, szczypania, czy drętwienia języka. Polecam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...