Butelki obu płynów są duże (500 ml) - idealne dla całej rodziny. A do tego eleganckie - pasują do każdego wnętrza i nie trzeba ich chować głęboko w szafce. Ale przydałaby się również wersja mniejsza - podróżna.
Etykiety płynów są bardzo czytelne, choć fioletowa, czyli wersja Plax Complete Care, jest bardziej czytelna na odwrocie, a nad wersją Sensitive warto jeszcze popracować.
Przeszkadza mi również fakt, że kieliszek-miarka jest jednocześnie nakrętką, która po umyciu nie ma szansy na samodzielne wyschnięcie i ocieka z wody, po zakręceniu butelki. Ponadto linia miarki jest słabo zauważalna.
W kwestii smaku zdecydowanie bardziej odpowiada mi wersja "normalna", czyli Colgate Plax Complete Care. Ten płyn jest miętowy, wyraźnie odświeżający i na długo pozostaje w ustach. Natomiast posmak delikatnej mięty wersji Sensitive jest dla mnie zbyt słodki i odświeża oddech na krócej.
Nie mam zastrzeżeń co do działania. Obydwa płyny odświeżają oddech, pomagają w utrzymaniu prawidłowej higieny jamy ustnej. Ponadto zauważyłam znaczące zmniejszenie wrażliwości zębów i bolesności dziąseł. Tak, po prawie 2 tygodniach widzę zdecydowaną różnicę w stanie ogólnym moich zębów.
Zatem płyn Colgate Plax Complete Care jest zdecydowanie moim faworytem i w przyszłości jeszcze nieraz po niego sięgnę.