Hipochondria i pech po przygarnięciu czarnego kota

[franca]

InnyInna

Powiem Wam szczerze, że z całego serca nienawidzę kocich i psich fanatyków. Miło by było, gdyby ludzkie życie mogłoby być odrobinę więcej warte uwagi i działania niż ten kot. Może w końcu coś by się wtedy zmieniło na tym świecie.

HAHAHAHA!!! :DDDDDDD No nie, teraz to żeś walnął jak łysy grzywką o beton... Tak, jasne, naczęściej winnymi przemocy wobec słabszych, w rodzinie, na ulicach, czy innych okropieństw są miłośnicy zwierząt według Ciebie? Akurat. Tak samo, jeśli chodzi o znieczulicę na te rzeczy, to również nie słyszałam, żeby cechowała ona ludzi kochających zwierzęta. Właśnie tacy ludzie mają zupełne inne patrzenie na takie rzeczy. I nie sądzę, aby był to przypadek. Przecież to chyba oczywiste, że wrażliwość na ludzi i zwierzęta często idą ze sobą w parze, że jedno drugiemu sprzyja.

[Krzysztof.W]

Czy tylko wielbiciele psów i kotów to fanatycy? Ja tam nie zwracam uwagi jakiego gatunku jest zwierze i nie przeszkadza mi to, że w dużej mierze podyktowane uczucia u zwierzaka są tą drogą instynktu, chociażby kwestią przetrwania w postaci michy. Jak by nie patrzył każde stworzenie ma w sobie energie, którą można nazwać życiem. Lecz czy miałbym mieć coś przeciwko osobom które darzą swoje pupile sympatią a druga strona w pewnych sytuacjach tylko niebywałą siłą przywiązania? A czym się różni szczur od kota i psa? Uwielbiałem gdy innych gryzła i łaziła za mną jak pies, samo to jest piękne gdy czuła spokój w moim towarzystwie,nie mówiąc o zaufaniu którym zwierze obdarzyło gdy pozwoliła na opiekę małymi. I choć nie jestem religijny to gdy zdechła jakoś nie miałem serca rzucić na śmietnik i nad rzeką znalazła się miła miejscówka w ziemi choć to nie człowiek a zwykły łaciaty szczur dla innych a dla mnie wyjątkowy zwierzak dzięki któremu miałem wiele niezapomnianych chwil i radości. Można i ptasznika głaskać, oczywiście nie pod włos, lecz czy to jest fanatyzm? I nie widzę różnicy pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem jeśli nią ma być miejsce pochówku, to ja też mogę być pochowany nad rzeką, na cmentarzu jest taka ciasnota :)

[Gość stess]

InnyInna

Pozwólcie im jeszcze głosować w wyborach. Buhahaha.
To jest naprawdę żałosne.
Proszę mi tylko jeszcze powiedzieć, w jaki sposób autorka skrzywdziła kota? I jeszcze jeden znak zapytania.? Teraz to już zdziwienie . ?
Nie no ~stess. Zacytuj ten kawałek, w którym ~ala1234666 zraniła to biedne zwierzę. Bardzo proszę, bo jak już zasugerowano, nie rozumiem tego, co czytam i nie mogę tego kawałka znaleźć.
Powiem Wam szczerze, że z całego serca nienawidzę kocich i psich fanatyków. Miło by było, gdyby ludzkie życie mogłoby być odrobinę więcej warte uwagi i działania niż ten kot. Może w końcu coś by się wtedy zmieniło na tym świecie.

Myslalam,że jesteś trochę rozsądniejszy,ale widac sie pomyliłam. Nie ma żadnych "wyborów". Został poruszony bardzo ważny wątek, więc ludzie zareagowali, nie rozumiem co w tym złego.
Nikt nie napisał (chyba?sorry,ale nie mam czasu teraz szukać),że skrzywdziła fizycznie kociaka.
Pomyśl,że w sytuacji, kiedy jesteśmy do czegoś/kogoś uprzedzeni, niestety ale nie będziemy umieli traktować kogoś/czegoś normalnie.
Hmm...ja nie znoszę fanatyków ogólnie, nieważne psich, kogucich,czy religijnych, i co ?
To,że ktoś szczerze kocha swoje zwierzę (nieważne jakie), to dobrze świadczy.Co w tym złego?
Miło by było, gdyby "człowiek", potrafił szanować braci mniejszych, potrafił kochac i doceniać. Może wtedy, potrafiłby szanować czlowieka !
Skoro dla niektórych , zwierzę to tylko zwierzę i nic więcej, to strach pomyśleć, jak traktuje innych.
Nie trzeba być fanatykiem,żeby szanować zwierzęta i doceniać je, choćby za to,że sa. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność, bo to niezdrowe.

[Gość stess]

Krzysztof.W

"... samo to jest piękne gdy czuła spokój w moim towarzystwie,nie mówiąc o zaufaniu którym zwierze obdarzyło gdy pozwoliła na opiekę małymi.

Takie uczucia , zachowania zwierzaków, są cudowne. Kiedy widzisz, kiedy czujesz,że zwierzę czuje się przy Tobie dobrze, bezpiecznie, to jest coś wyjątkowego.
Ile razy , daje odczuć ,że darzy Cie uczuciami, jest wdzięczne, przytuli sie...

Do InnyInna:
Czy jest jakaś różnica (pytam?!) pomiędzy dzieckiem/człowiekiem a zwierzakiem?
Żyje, czuje,kocha, jest... daje radość,spokój...
Poza tym, czyż nie ma terapii , dla ludzi ciężko chorych, gdzie główną role "grają" zwierzaki?
Czy zwierzę , nie potrafi odmienić człowieka ? Potrafi...
Ludzie są okrutni, zwierzęta nie.

[InnyInna]

Zwierzęta tez są okrutne, na przykład orki. W zasadzie koty też są okrutne - uśmiercają małe ptaszki, gryzonie tylko dlatego, że maja na to ochotę, bo to małe się rusza.
Różnica jest i to dosyć poważna, człowiek posiada świadomość, kot nie. Według religii katolickiej człowiek posiada duszę a kot nie. Z tego powodu to nie my jesteśmy maskotkami a koty.
I bardzo ( franca - teraz możesz się przyczepić, że zdanie zacząłem od i - to by szło w parze z biologią) dobrze, że zwierzęta używane są w terapii. O kotach akurat nie słyszałem, ale zakładam, że to możliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że kotom do ludzi dużo jeszcze brakuje.
Psa można posądzić o bezwarunkową przyjaźń, ale kota? Mocno bym się zastanowił nad kocimi uczuciami.

~ala1234666 nie napisała nic, co by chociaż sugerowało jej złe nastawienie do kota i kotów w ogóle. Natomiast złe nastawienie do niej bo "śmiała" nawiązać do pospolitego przesądu widać bardzo wyraźnie.

Krzysztof.W
Czy tylko wielbiciele psów i kotów to fanatycy?
Swojego zwierzaka też nie wyrzucałbym na śmietnik, ale powiedz mi, gdzie Ty w mojej wypowiedzi wyczytałeś, coś do czego nawiązujesz powyższym zdaniem?
Ja nie mam nic do ludzi, którzy kochają swoje koty. Mam za to bardzo dużo do ludzi, którzy rozdmuchują każdą pierdółkę a w tekście widzą tylko to, co chcą zobaczyć. (nie mam na myśli Ciebie )

Franca, Twojego zachowania nie komentuję. Dodam jedynie, że takie zaślepienie, że wyczytujesz dziwne rzeczy w mojej wypowiedzi, to jest właśnie fanatyzm.
Jeśli chcesz mnie o coś oskarżać, to rób to mądrze proszę.

No nie, teraz to żeś walnął jak łysy grzywką o beton

Nie jestem łysy i nie mam grzywki. W beton też nigdy nie walnąłem. Gratuluję polotu.

Tak, jasne, naczęściej winnymi przemocy wobec słabszych, w rodzinie, na ulicach, czy innych okropieństw są miłośnicy zwierząt według Ciebie?

Gdzie Ty, to wyczytałaś? Jesteś pewna, że odnosisz się do tego, co piszę?

wrażliwość na ludzi i zwierzęta często idą ze sobą w parze

Bardzo często jest właśnie zupełnie odwrotnie.

[Krzysztof.W]

InnyInna napisałeś, że nie darzysz sympatią osób nadzwyczaj troszczących się, oraz określiłeś ich fanatykami. Oczywiście wyszczególniłeś tylko gatunki psa i kota, ja tylko rozbudowałem to w formie pytania, poszerzonego o inne gatunki. Nie jestem wielbicielem zwierząt aż w takim stopniu, mam na fb znajome małżeństwo co prawie codziennie przeprowadza różnego rodzaju akcje pomocy, bądź wymieniają się informacjami w których nie zawsze biorę udział. Również nie chcę niczym ujmować Tobie, każdy ma prawo do swoich przekonań. Śmietnik był formą nawiązującą do uczuć moich własnych, nie napisałem w tym zdaniu, że mniemam iż Ty wyrzucił byś zwierze na śmietnik, lecz nawiązałem do tego jakie znaczenie mają dla mnie zwierzęta w formie bardzo osobistej. Zawsze się znajdzie coś co można rozdmuchać, lecz jeśli będzie to forma zaczepnej złośliwości i tak to zostanie odebrane to przykro mi lecz tak nie jest. Czasem trzeba pewne sprawy skwitować uśmiechem. A co tego bycia maskotką, nie wiem jak Ty, lecz ja czasem lubię się taką czuć, szczególnie jak kobieta umiejętnie pogłaska i podrapie, to tu i tam ;) Oczywiście, to nie rozdmuchiwanie pierdółki :) Pozdrawiam

[Krzysztof.W]

A jeśli różnica odnosi się do samego miejsca pochówku, to sam fakt, że jest to naciągane nie powinno zwracać uwagi. Gdyż nie od dziś wiadomo, że są miejsca gdzie czworonogi mają swoje miejsca pochówku z postawionymi marmurowymi pomnikami. Różnice między kotem a psem widzę taką, że za jednym trzeba posprzątać poza domem a za drugim w kuwecie. Choć to może zabrzmi dziwnie, lecz od jakiegoś czasu, pojawiła się kotka w mym życiu co nie ustępuje psim zachowaniom, poza tym że nie szczeka, lecz to już dział ze zwierzętami w którym to może bliżej opisze dany przypadek, niż rozdmuchiwać dalej przypadek biednego czarnego kota, który musi się zmagać z wzrokiem opiekunki, to moja czy nie moja wina zaistniałych w życiu zdarzeń? heh Aż chce się powiedzieć Hator...Hator...Hator

[Gość Nosicielstwo]

Nosicielstwo Toxoplasma gondii, ktore jest dlugotrwale powoduje fanatyczna obsesje na punkcie kotow. Nosiciele czesto wtedy stawiaja koty ponad wszystko na swiecie p, ponad zycie wlasnych dzieci i wszystkich bliskich. Zaczynaja zaciecie, agresywnie ich bronic. Zdarza sie czasem tak, ze za kota mogliby zabic. Wciskaja innym do domow biorac na poczucie winy itp. Nie moga Bez nich zyc ani wytrzymac. Po dlugotrwalym nosicielstwo nie moga nawet myslec o niczym innym. Tylko koty daja ukojenie i uspokojenie takiej osobie. Oprocz tego nosicielstwo Toxoplasma powoduje agresje, napady furii Bez powodu, konfliktowosc, awanturniczosc, szukanie zaczepki Bez powodu, stany depresyjne, mysli samobojcze, destruktywne zachowania, paskudny charakter odpychajacy bliskich. Do tego choroby psychiczne, afaktywna dwubiegunowa, schizofrenie itp. U kobiet wplywa na instynkt macierzynski i sprawia, ze kobieta odczuwa koty jako wlasne niemowlrta, ktore otacza ochrona. Kot to drapieznik, taki sam jak jastrzab, sowa, zmija oraz inne. Jednak w oststnich czasach odgrywa role dziecka. Jest traktowany wyjatkowa i tylko lot budzi taka agresje i fanatycznosc u ludzi, ktorzy musza go chronic I troszczyc sie o niego znacznie bardziej niz o wlasna rodzine z powodu utajonego nosicielstwa Toxoplasma gondii, ktore steruje ich swiadomoscia. Nosicielami jest prawie Cale spoleczenstwa ludzkie. To idzie jak plaga.