Koniec długoletniego związku

[sarasz22]

franca: prywatnie nie mogę Ci odpowiedzieć to zrobię to tutaj... jestem z Patrykiem od miesiąca, mieszkam u niego, ale z moim byłym mam bardzo dobre relacje i powiem szczerze że jak się żegnalsmy już tak ostatecznie bo nie wiemy czy kiedykolwiek sie jeszcze wogóle spotkamy bo ja mieszkam teraz 60 km od niego, to się popłakałam, tak szczerze kiedy mnie przytulił... z Patrykiem sie poznajemy, przyzwyczajamy sie do siebie powoli... jest dobrze, ale nie raz żałowałam swojej decyzji... Patryk jest inny niż Łukasz i ma dzwina i dość skomplikowana przeszłość, która ja staram sie zaakceptować... jest mi czasami trudno ogarnąć obecną sytuację, ale staram sie, aby było jak najlepiej...

[Gość kamilekk111]

Ehhh niedobrze mi się zrobiło jak przeczytałem te wszystkie wpisy kobiet... pełne jadu, oszustw, manipulacji. Boże widzisz i nie grzmisz.... Po pierwsze nie pytaj ludzi na forum co masz robić, bo po paru zdaniach Twojej historii (o ile obiektywnie przedstawionej) nikt nie zna wielu okoliczności pobocznych i nie ma możliwości doradzenia Tobie... po drugie, złota zasada: traktuj innych (a najbardziej swoją drugą połówkę) tak jakbyś sama chciała być traktowana. Oszukujesz go, knujesz za plecami, przygotowujesz sobie grunt pod nowy związek, to się nazywa brak lojalności - co jest według mnie najważniejsze w związku - LOJALNOŚĆ. Gry, manipulacje, kłamstwa - jak ma być dobrze? Sam zamierzam skończyć 8letni związek definitywnie bo zdiagnozowałem u mojej kobiety BORDERLINE Gdzie się podziały kochające szczere lojalne i oddane kobiety... nie ma już ich, wygineły... tak jak kolega wyżej napisał, kobiety stają się jak małpy, muszą uczepić się drugiej gałęzi zanim puszczą pierwszą. O zgrozo - marny jest los mężczyzn. Na koniec, nie uogólniaj że wszyscy faceci to oszuści i zdradzają... jest wielu normalnych ale często zajętych już, ja bym zdrady nigdy nie zapomniał- bym zerwał, i możesz mieć do siebie pretensje że tak nie zrobiłaś i dałaś siebie tak traktować. pozdrawiam