Skocz do zawartości
Forum

Wmawianie sobie chorób


Rekomendowane odpowiedzi

może i tak ale wiem że na jednym spotkaniu by się nie skończyło, a też wiadomo, że to kosztuje no a mnie nie stać aż tak żeby wydawać ok 100 zł za godzinę rozmowy no i też to żeby trafić na dobrego psychologa, który naprawdę pomoże, może znajdę gdzieś tutaj wątek a jeśli nie to może się przelamię i napiszę tutaj

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie, jeżeli Pani objawy nie są uzasadnione organicznie można doszukiwać się źródła objawów w nieświadomych emocjach. Objawy, które Pani opisuje mogą wskazywać na to , że może Pani cierpieć na zaburzenia somatomorficzne. Pomocy należy szukać w gabinecie psychoterapeuty podejmując psychoterapię indywidualną lub grupową. Psychoterapia w przypadku zaburzeń somatomorficznych daje duże szanse na powrót do zdrowia. Podczas psychoterapii pacjent wraz z terapeutą starają się dociec dlaczego pacjentowi łatwiej znieść ból fizyczny zamiast bólu związanego z przeżywanymi trudnymi emocjami, od czego pacjent może chcieć uciec w chorobę, jakie treści psychiczne są zakrywane objawami fizycznymi, dlaczego w taki sposób pacjent komunikuje potrzebę troski, opieki , ucieczki, lęku.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

odważylam sie i napisalam do tego mojego znajomego lekarza no i troche mnie uspokoil, powiedzial ze jak przyjade, bo on pracuje w miescie gdzie ja studiuje, to mnie przebada i zebym sie nie przejmowala skoro nie ma niepokojacych objawow. No i pomoglo moze na 3 dni, bo oczyiscie znowu musialam gdzies uslyszec i nie wytrzymalam i sprawdzilam i jeszcze przeczytalam ze komori sa niebezpieczne no i ja od razu w panike bo z komorka sie nie rozstaje co prawda rozmawiac przez nia to moze raz na tydzien albo 2 ale za to smsy to caly czas pisze no i w dodatku glowa mnie zaczela dziwnie kluc i ja juz w strachu, jak o tym nie mysle to mi sie nic nie dzieje a wystarczy ze tylko przez mysl mi przemknie to od razu mi sie wydaje ze mnie cos boli czy kluje, juz po prostu nie moge staram sie nie myslec ale to samo wraca i od razu strach czy cos mi nie jest, zastanawiam sie czy w koncu przestane o tym myslec..

Odnośnik do komentarza

To dobrze ja znowu zaczęłam wariować u mnie zaczęło się od białego nalotu i opuchniętego języka, a teraz jeszcze wyskoczyła mi jakaś kuleczka w gardle nie boli, ale czuje ją jak tam dotykam. Moje samopoczucie jest coraz gorsze znowu sięgam po internet i doszukuje się różnych chorób i zatrzymałam się na raku krtani od razu mój stan dosłownie stał się depresyjny brak chęci do życia, mroczki przed oczami i uczucie bezsilności nadmierne pocenie się wszystko z nerwów sama się podkręciłam w sumie, a miałam tego nie robić i cóż zawaliłam własne słowa normalka. Zaczynam się zastanawiać czego bardziej mi potrzeba lekarza rodzinnego czy lekarza psychiatry. Najgorsze jest że jestem z tym sama, nie za bardzo mam z kim porozmawiać o tym, mama mówi że wyolbrzymiam jak powiedziałam jej o raku krtani itd. To się roześmiała, a ja jak zwykle podsumowałam słowem : "zobaczymy" i tak w kółko, mam dosłownie dosyć samej siebie.

Boże widzisz a nie grzmisz :)

Odnośnik do komentarza

To w takim razie mam jedną wspólną rzecz zarówno z Jjjjj, jak i z Tobą Martusa. Z Jjjjj myśli o tym tętniaku, a z Tobą-ta kulka w gardle. Też czasem coś takiego wyczuwałam, czytałam o tym w internecie, wyobrażałam sobie niewiadomo co. A jakoś jednak jeszcze nie umarłam od tego. ;) Skoro Cię to nie boli i nie wyczuwasz tego palcem, to raczej nic strasznego Ci się nie dzieje. Myślę, że tutaj Jjjjj napisała ważną rzecz:

~jjjjj
jak o tym nie mysle to mi sie nic nie dzieje

No właśnie. Jak człowiek o tym nie myśli, to od razu lepiej się czuje. :) Warto się więc konsekwentnie tego trzymać. Jak czasem te myśli i tak zaczynają Was dręczyć, to może skoncentrujcie swoją uwagę na czym innym? Na pracy, nauce, sporcie czy innym hobby. Albo posłuchajcie sobie jakiejś fajnej muzyki, wyjdźcie gdzieś ze znajomymi. Wypełnijcie swój czas tak, żeby nie mieć okazji do tych rozmyślań o chorobach.

Odnośnik do komentarza

franca
Skoro Cię to nie boli i nie wyczuwasz tego palcem, to raczej nic strasznego Ci się nie dzieje.

Sęk w tym że nie boli. Ale ją widać i jest wyczuwalna zauważyłam ją przypadkowo jak się malowałam, rozprowadzałam podkład na szyi i ją wyczułam. Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi no bo wiadomo kto patrzy w lustro i przygląda się swojej szyji haha xd

Boże widzisz a nie grzmisz :)

Odnośnik do komentarza

Wiesz co? Jeśli Cię ta kulka tak bardzo niepokoi, to może w tym wypadku zrób tak, jak Jjjjj z "tętniakiem"? Ona, tak jak tu niedawno pisała, zapytała o to lekarza. Ty też tak możesz zrobić. Gdy się upewnisz, że to nic strasznego, powinno Ci to pomóc się uspokoić. Tak, wiem, Jjjjj uspokoiło to tylko na 3 dni, ale sama właściwie przyznała, że to dlatego, że po upływie tego czasu znowu zaczęła czytać o chorobach. Jeśli Ty jednak po skonsultowaniu z lekarzem nie będziesz tego robić to myślę, że powinno zadziałać...

Odnośnik do komentarza

lepsze 3 dni niz nic, ale tak jak mówilam i czego sie obawialam jesli z jednym sie uspokoje to znowu inne znajduje i tak wlasnie teraz jest. ja juz sie zastanawiam co bedzie nastepne jak sie uspokoje i ja to wiem ze bede dalej wymyslac i po prostu nie wiem jak pojde do tego lekarza to chyba bede caly dzien u niego siedziec i go pytac o wszystkie choroby jakie sa, bo ja nie widz eu siebie innego rozwiazania, bo na te wczensiejsze to mi wytlumaczyl i mi przeszlo a na te co znowu mi zaprzataja mysli no to nic nie poradze. A jesli i to mi nie pomoze i dalej bede wymyslac to juz nie wiem jak sobie z tym poradzic, co prawda wtedy juz sie zacznie rok akademicki wiec moze chociaz troche przestane o tym myslec ale juz sama nie wiem..

Odnośnik do komentarza

teraz znów zauważyłam u siebie plamke na teczówce i znowu jestem przerażona że jest to objaw jakiejs choroby, bo czytalam ze moga to byc problemy z watroba albo trzustka, a z drugiej strony znowu nie wiem czy mialam ja wczesniej czy nie bo nie zwracalam na to uwagi i znow panikuje

Odnośnik do komentarza

Siema mam ten sam problem mam 15 lat :P Gdy coś mnie zaboli teraz np mam powiekszone węzły chłonne to myślę ze mam jakiegos raka ... Gdy wejde w google to kazdy rak mi pasuje do moich objaw... :((( Bardzo się boje ze moge umrzec.. bylem u lekarza powiedział ze to na tle nerwowym jakis czas byl spokoj ale znowu naszły nie mysli :( Skąd ten lekarz może wiedzieć czy cos mam czy nie ? odrazu powiedział ze nic nie mam. badania krwi bdb , neurolog nic nie stwierdził :[ błagam pomóżcie mi .... nie kiedy jak szukam chorób to mowie sobie ze bym wolał mieć tętniaka od raka trzustki i takie tam..... juz sobie nie daje rady :( proszę pomocy... Rodzice mówią że to jakaś chipochondria..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...