Skocz do zawartości
Forum

Wybuchowość i odrzucanie starań męża


Rekomendowane odpowiedzi

Witam nie wiem od czego zaczac,wiec mam problem sama ze soba.jestem osoba której nic nie pasuje,ciagle mam pretensje do wszystkich a nie daj boze jak idzie cos nie po mojej mysli to wpadam w szal.Ale ogólnie to nie wiem jak sobie pomóc mój maz stara byc sie wyrozumiały ale ile mozna wytrzymac z baba,której nic nie pasuje nawet dotknac sie nie dam jak próbuje sie do mnie zblizyc to odrazu nerwy wymówki itp.rzeczy nawet wczorajszej nocy,chciał byc romantyczny a ja oczywiscie wszystko popsułam bo zaczełam wymyslac rózne rzeczy by tylko nie bylo seksu,przytulania.Kocham go ale nie wiem co jest nie tak ze nie dam mu sie dotknac?potrafiew nocy robic mu awanture ze sie do mnie zbliza wiem ,ze robie zle.ale jak to zmienic próbuje sama sobie wmówic do rozumu ze jak tak bede robic to w koncu go strace a tego to bym chyba nie zniosła pomózcie mi prosze

Odnośnik do komentarza

Miałam tak samo i jeszcze miewam.Nie doceniałam starań męża, wiecznie go oskarżałam i winiłam za wszystko.Pomógł mi psycholog, pomógł mi zrozumieć różnice między kobietą a mężczyzną, pomogła mi też polecona przez niego książka Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus.
Przeczytaj, na pewno ona ułatwi Ci życie.

Odnośnik do komentarza

szamanka80
dziekuje za to co piszecie ale bardziej od ksiazki potrzebny mi psycholog.

Masz rację. Tylko, że pomóc Ci pomoże dobry psycholog, a nie taki, co wciska ludziom jakieś gnioty, tak jak to z tymi dwiema planetami. Nie czytałam wprawdzie tego od deski do deski(szkoda czasu), ale słyszałam wystarczająco dużo, aby sobie taką opinię na temat tego wyrobic.

Poza tym, nie zgadzam się z tym, że Twoja sytuacja jest identyczna jak Dalili. Z tego, co pamietam, Dalilę jej facet wielokrotnie oszukiwał, więc jej pretensje, złość, i frustracja były zupełnie naturalną rzeczą. Natomiast Ty nic nie wspominałas o żadnych kłamstwach, czy innycyh przewinach Twojego partnera. Dlatego obawiam sie, że może być tak, jak Kwiatuszek napisała...

Odnośnik do komentarza

No cóż franca ja nie uważam, że to jest gniot ale każdy ma swoje odczucia.Mi akurat przeczytanie tego dało do myślenia a po rozmowie z moim psychologiem wniosek jest taki, że to ja przyczyniałam się do tego, że mój mąż ode mnie się odsuną, nie rozmawiał ze mną bo ja zamiast go słuchać to miałam pretensje i żale. Patrzę teraz trochę z innej perspektywy i zamiast wiecznie narzekać i dusić urazy w sobie mówię o nich i doceniam mojego męża, akceptuję jakim jest.Teraz nasze życie jest o wiele lepsze a co najważniejsze zerwał on kontakt z byłą- jak powiedział -już nie potrzebuje z nią rozmawiać bo w końcu ja go słucham.
Myślę, że autorka też za dużo uczuć, urazy dusi w sobie, nie mówi o tym, powstają niedomówienia, źle zinterpretowane słowa i stąd późniejsze pretensje i żale.
To są tylko moje przypuszczenia, nie jestem psychologiem, myślę tak....

Odnośnik do komentarza

A propo Szamanko 80 jesteś DDA tak jak ja. Problem z wyrażaniem uczuć i emocji więc nie jest Ci obce, poza tym obarczanie siebie zbyt dużą odpowiedzialnością za wszystko i wszystkich i strach przed odrzuceniem, akceptacją, brakiem miłości, poczucie, że sama musisz sobie ze wszystkim radzić a oferowaną pomoc zapewne odrzucasz i winisz innych za swój ciężki los a męża przede wszystkim.
Idź w kierunku terapii DDA, tak myślę...

Odnośnik do komentarza

Witam przepraszam,ze tak długo nie odpisywałam,ale byłam nie dostepna.Dopiero teraz przeczytalam wasze odp.i mnie maz nie zdradził,nie oszukiwał stara sie do tej pory byc wyrozumialy ale mi nadal jest zle.Tumacze sobie ale i tak robie inaczej, może i macie racje że to przyzwyczajenie,ale nie zostawie go.Zaczeło sie to u mnie po urodzeniu dziecka.Nie pogadam z nim bo sie boje jego reakcji,on tez jest nerwus

Odnośnik do komentarza

O, Szamanka, dawno nie pisałaś! Fajnie, że się odzywasz. :)
Skoro teraz piszesz, że masz obawy przed rozmową z mężem, to może to
oznaczać, że problem jest również po jego stronie lub/i leży w
komunikacji między Wami. Dlatego myślę, że lepszym rozwiązaniem była
by w tym wypadku terapia dla par niż Twoja indywidualna wizyta u
psychologa.

Odnośnik do komentarza
Gość Podobny problem

Miałam podobny problem. Nie jestem zadnym lekarzem ale napisze co lekarz mi powiedzial. Jako ze jestem juz mama, po dlugim czasie niedbania o siebie postanowilam zrobic sobie rutynowe badania na tarczyce (TSH, fT4, Ft3, anty-TPO przeciwciała). Czułam sie pernamentnie zmeczona, znerwicowana, brak ochoty na zblizenia, a nawet...wstret do tych rzeczy mimo, ze nigdy w lozku nie bylo zle! Wyniki badan kontrolnych, ktore sobie zrobilam okazaly sie niepokojace. Zapisalam sie do lekarza endokrynologa-ginekologa, ktory rozpoznal u mnie chorobe hashimoto i niedoczynnosc tarczycy, ktora nieleczona moze prowadzic do bezplodnosci. powiedzial ze przy tej chorobie, nieleczonej brak ochoty na seks to rzecz bardzo normalna. Zapisal mi hormony na tarczyce ktore niesttey musze brac juz do konca zycia, ale po kilku tygodniach stosowania ich zauwazylam roznice. Mam wiecej sil witalnych i ochote na zblizenia z moim mezcyzna. Takze mam nadzieje ze tutaj pomoge. A psycholog - zawsze warto na 3-4 wizyty sie wybrac. Najpierw samej a pozniej z mezem :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Maz musi nauczyc sie wiekszej do Ciebie cierpliwosci, a Ty musisz sie wyzbyc swojego kompleksu i wyrzucic zal z serca co do Jego impulsywnosci.
Moja rada DAJ MU TROCHE NAMIETNOSCI A ON NAPEWNO BEDZIE NIECO BARDZIEJ CIERPLIWY
NIE BOJ SIE NICZEGO, On potrzebuje Twojego ciepla, Ty napewno tez...
Napiecie jakie w nim panuje jeat zapewne spowodowane odrzuceniem jakie od Ciebie otrzymuje....
Kazdy ma swoje potrzeby....
Zacznijcie dostrzegac swoje potrzeby, i pomagajcie sobie, wspierajcie, od tego siebie macie...
Nie bojcie sie ze soba rozmawiac, starajcie sie nie doprowadzac do klotni, rozmawiajac o jakims problemie NIE DOPUSZCZAJCIE DO TEGO CO CZYNI WIEKSZOSC OSOB - MIANOWICIE NIE WYPOMINAJCIE SOBIE BLEDOW ZYCIOWYCH KTORE JUZ DAWNO ZOSTALY ZA WAMI....
Pamietaj jak kogos atakujesz, obwiniasz, ta osoba bedzie sie bronic...
Taka jest natura....
Pozdrawiam i zycze szybkiego zrozumienia siebie nawzajem :-) :-):-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...