Skocz do zawartości
Forum

Czemu nikt nie chce mnie zabić?


Rekomendowane odpowiedzi

odludek
Tak, o to mi chodziło

To dziwne w takim razie, bo ja wcale nie odnoszę takiego wrażenia odnośnie Ciebie.:(
Mama wyjeżdża, ale za jakiś czas chyba wróci, prawda? No i jest jeszcze tata. Ok, to nie jest fajne, że zawiodłas się już na paru koleżankach, ale nie wszyscy są tacy, jak one. Nie zrażaj się tylko, a na pewno w końcu znajdziesz jakąś fajną. A czemu się martwisz, że nie masz chłopaka? Chyba powody do zmartwień w tej sferze życia zaczynają sie wtedy, gdy już się ktoś taki pojawia, i są z tym kimś problemy... Prawda?

Odnośnik do komentarza

hmmm do kkaa naprawdę grzeszysz inteligencją skoro ja chcę złapać kogoś na durne teksty myśląc sobie że może próbując i starając się podniosę kogoś na duchu wkurzę albo obrażę bo piszę na forum i je czytam i ludzie nie znają mnie a też piszą i ja też dzięki temu jest mi cieplej na sercu ale taka piękna pańcia stwierdziła że tego nikt nie czyta i każdy ma gdzieś ale mimo wszystko ma w tym gównie swój profil śmieszne i dziękuję za błogosławieństwo ja nie obrażam ani nie krytykuję niczyjej wiary i będę sobie tu pisać ps. jeden lubi świeże bułki a inny jak mu skarpety śmierdzą więc żeby się nie piętrzyć to omijaj mnie i cała filozofia i zastanów się bo jednak tu PISZĄ I CZYTAJĄ LUDZIE

Odnośnik do komentarza

odludek
Kocham kogoś ale ten chłopak mnie nie chce, bo pocieszył mnie w ten sposób że nie może mieć żony i dzieci gdyż zginie na pewno w Afganistanie:(

Kiedys juz o tym pisałam, ale trudno. Uważam, że dobrze by było, gdybyście do siebie pisali. Wtedy w razie czego będzisz miała świadomość, że byłas z nim w jakis sposób do końca...

Odnośnik do komentarza
Gość eurydyka1

Odludek, ja Cię całkowicie rozumiem, miałam to samo.. te myśli o śmierci nie są jakimś zwykłym wymysłem, czy prowokacją, jak tu niektórzy wydają się twierdzić. Chęć śmierci jest najwyższym pragnieniem, śmierć wydaje się być jedynym ratunkiem i jedynym wyjściem, jedynym sposobem na przerwanie cierpienia. Ta myśl siedzi non stop w głowie i paradoksalnie to ona trzyma przy życiu.. trochę to zamotałam, ale tak właśnie się czułam jeszcze kilka miesięcy temu.. teraz próbuję jakoś to racjonalizować i sama się dyscyplinuję, żeby tak nie myśleć, ale to tylko pozory, bo i tak nie czuję się dzięki temu lepiej.. niby to nie są myśli samobójcze, bo przecież chcemy, żeby to 'ktoś' nas zabił, ale tak sobie myślę, że to chyba odmiana tego samego.. (u mnie te myśli pojawiły się jakoś wtedy, gdy zrozumiałam, że sama nie mam 'odwagi' się zabić. Właśnie- odwaga/tchórzostwo? Zależy z której str na to popatrzeć.)
A jeśli masz wsparcie u rodziców i rozumieją Cię, a nie wyszydzają, jak np. u mnie, to dobrze. To jest jakiś plus, masz dla kogo żyć w końcu.. tylko wiem, że jak te myśli o śmierci przychodzą, to są one silniejsze niż wszystko inne..
A tak a propos tego tematu, nie wiem, czy widzieliście może wczoraj w "Wiadomościach" materiał o kobiecie, która szła sobie ulicą i tak niefortunnie wyszło, że spadł jej na głowę samobójca, rzucający się z okna/z dachu. On dopiął swego- już nie żyje, a ona (w dodatku fizjoterapeutka) trafiła do szpitala w b. ciężkim stanie i leży przykuta do łóżka, nie mogąc się ruszyć.. taka ironia losu. Wiem, że to dziwne i może okrutne, ale jak słyszę takie historie to mnie bardziej zaciekawiają, a nie wzbudzają współczucie..szczególnie, że ta kobieta ma kochającą rodzinę, która tylko czeka, aż wyzdrowieje, albo przynajmniej w miarę się usprawni..
W każdym razie tu jest ten link. Do przemyślenia :)

http://www.tvp.pl/publicystyka/programy-informacyjne/wiadomosci/najciekawsze-materialy/sila-zycia/11373276

I przepraszam, że tak dużo mi wyszło..
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość mamamajki

Dziewczyno Droga, zal mi Ciebie, też kiedyś tak czułam w zyciu jak TY, ale jeżeli wierzysz w Boga to jesteś na BARDZO DOBREJ DRODZE.MODLITWA I WIARA ZDZIAŁAJĄ CUDA.proś w oddanej modlitwie o sens i radość życia o spokój duszy. Odmawiaj różaniec w tych intencjach i chodź regularnie na msze święte i wzbudzaj intencje, przystępuj do Komunii Swiętej, msza ma wielką moc! jeżeli cierpisz przez jakąś osobę módl się za nią, proś wytrwale. Twoje życie wróci na prawidłowy tor. wszystkiego DOBREGO:) jestem z Tobą myślami. Głowa do góry!!!
ps.nie czytaj postów, bo nie pomagają Tobie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...