Miłość czy przyzwyczajenie?

[dorota20]

Jestem od czterech lat z moim partnerem , na początku było pięknie te motyle itp itd. Teraz nie czuje tego ;/ czesto zastanawiam się czy go jeszcze kocham , albo zastanawiam się jakie to jest uczucie gdy się kocha ? porównuje uczucie do niego np z uczuciami do mojego siostrzeńca kochanego i szczerze nie odczuwam wielkiej różnicy . Ostatnio miewam sny że się z innym kocham. np. dziś sniło mi się że kochałam się z moim instruktorem jazdy (który mi się podoba) było świetnie , we snie czułam to że mam ochote na ten seks byłam rozpalona i napalona..... a teraz z moim chłopakiem nie ma tak . juz od bardzo długiego czasu kocham się z nim bo on chce albo , że kilka dni tego nie robiliśmy... poprostu nie czuje tego blusa w seksie .

pozdrawiam :)

[kwiatuszek2]

Miłość, związek trzeba pielęgnować, inaczej płomień wygaśnie. Na Ciebie musisz zadziałać mocny bodziec ze strony Twojego chłopaka, porozmawiaj z nim o tym.

[austeria]

nie porównuj uczuć do faceta z tymi do dziecka, bo to głupota. Dwa zupełnie inne odczucia.
Co do samego pytania, czy to miłość, czy przyzwyczajenie: w każdym kochającym się związku mogą przyjść takie chwile, jakie teraz przechodzisz. To wcale nie oznacza tego, że uczucie się skończyło. Może po prostu nic się między Wami nie dzieje, przestaliście o siebie zabiegać, dbać o związek.

[Gabiiii 444]

U mnie jest podobnie... Czasami mysle czy to wgle ma sens.. Czy on mnie jeszcze kocha.. I takie tam tez mam z tym problem ;/..

[dorota20]

no nic między nami specjalnego się nie dzieje .
szara codzienność. przyjezdza z pracy obiad , kąpiel , i siedzimy . szczeże mówiąc czesto siedzimy przed tv bez słowa nic nie mówimy do siebie . albo jak jedziemy autem też bez słowa... ;/

[austeria]

to zamiast siedzieć, wyjdźcie gdzieś razem. Chociażby na spacer..........

[Arabika]

dorota20

no nic między nami specjalnego się nie dzieje .
szara codzienność. przyjezdza z pracy obiad , kąpiel , i siedzimy . szczeże mówiąc czesto siedzimy przed tv bez słowa nic nie mówimy do siebie . albo jak jedziemy autem też bez słowa... ;/

To może wyjedźcie gdzieś na weekend, albo np tak jak pisze auteria wyjdźcie na spacer, na kawę do knajpki, do kina czy teatru. może zaproponuj wspólną przejżdżkę rowerami i piknik gdzieś w parku, może zamiast kąpać się sami wykąpcie się razem?

[austeria]

jest milion możliwości, tylko trzeba chcieć..

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Dorota w każdym związku pojawia się moment, że namiętność przygasa, jednak rośnie intymność oraz przyjaźń między partnerami. Ważne jest jednak to, żeby namiętność nie zniknęła do końca.
Tak jak pisali Przedmówcy - postarajcie się przełamać codzienną rutynę. Może jest coś, co robiliście wspólnie na początku związku, a już tego nie robicie? Przypominaj sobie, jak było wcześniej między Wami - może uda Ci się znaleźć czynnik, dzięki któremu "ożywisz" Wasz związek.
Pozdrawiam