Skocz do zawartości
Forum

Nerwica lękowa i lęk antycypacyjny


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,
Dorotka, tak już pisali Przedmówcy, warto by było uczęszczać na psychoterapię. Możliwe, że przyczyną Twojej nerwicy są wydarzenia związane z Twoim ojcem. Terapia dałaby Ci możliwość przepracowania ich, nauczyłabyś się także kontrolować lęk.
Zanim zaczniesz psychoterapię, spróbuj ograniczać napięcie nerwowe, dzięki temu lęk nie będzie aż tak silny. Poszukaj różnych ćwiczeń relaksacyjnych - ja polecam Ci trening autogenny Schultza. Zacznij także uprawiać sport.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

witam ja się tak męczę od ośmiu lat ale jakiś rok temu dopiero zorientowałam się co to może być ja mam takie lęki ze boję się sama wyjść z domu a jak jestem z mężem w sklepie i jest spora kolejka to zaczynam panikować zaraz robi mi się słabo duszno i cala się trzęsę nie mogę normalnie funkcjonować :(

Odnośnik do komentarza

Wiesz są różne odmiany fobii ja mam społeczną ale objawy mam takie same jak u ciebie mi dochodzi jeszcze drętwienie nóg jakbym nie mogła dać kroku i też to się dzieje w domu tak jak u ciebie np przy robieniu obiadu podczas kąpieli boję się że zemdleję itd tak że współczuję ci z całego serca bo wiem z czym się zmagasz i wiem jakie to jest męczące

Odnośnik do komentarza

Też tak mam ale ja mam synka który ma 3 latka a on nie da mi poleżeć w sumie jestem mu wdzięczna :) ponieważ mam mobilizację do tego że muszę wstać i działać bo pewnie jakbym była sama to tylko bym leżała i nic poza tym powiem Ci że ja sama się zmuszam np do czytania książek które lubię wtedy przenoszę się w ten inny świat i nie myślę o tym co mnie męczy lubię też szyć na maszynie i to mnie odpręża więc staram się zajmować takimi właśnie rzeczami trzeba znaleźć jakiś sposób ale dodam że ja się męczę już od ośmiu lat więc jakoś wypracowałam w sobie wiele rzeczy Ty musisz odnaleźć w sobie coś co lubisz i to wzmacniać niestety to trochę potrwa ale dasz radę na pewno trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Widzę że jesteś w teraz w tej najgorszej chwili całej choroby kiedy nie chcę się nawet podnosić z łóżka...chyba każdy tutaj kto przechodził podobny horror powie to samo-powinnaś dać sobie pomóc specjaliście!Jeżeli bierzesz leki i one nie działają to oznacza że powinny zostać zmienione,powiadom o tym swojego lekarza.

W moim wypadku były one zmieniane trzykrotnie i teraz już są odpowiednie-działają.

Odnośnik do komentarza

Witaj Dorotko
Wszystko to co piszesz, to tak jakbym czytała o sobie. Ja walczę z tym od około trzech lat. Zaczęło się od jakiegoś głupiego zawrotu głowy. Nagle przyspieszony puls, drgawki, zimne poty, myśl że nie mogę oddychać. Po prostu panika. Pogotowie też u mnie było. Ekg kilka razy, badania krwi itp. zawsze wszystkie wyniki w porządku. Ja się tak męczyłam 2 miesiące, aż trafiłam do psychiatry. Przez pół roku brałam "lekkie" psychotropy. Jak się lepiej poczułam sama chciałam odstawić, żeby się nie uzależnić. Później zaczęłam chodzić do psychologa. Terapia dużo mi dała. Poznałam to paskudztwo. Skąd się to bierze, jak sobie radzić z mnóstwem objawów psychosomatycznych. Najgorsze są myśli o chorobach.Walczę z nią trzy lata. Miesiąc temu zakończyłam terapie. Raz jest lepiej raz gorzej. Ciągle muszę pracować nad sobą. Najważniejsze to nie dać się, to tylko nasza wyobraźnia. Ważne jest wsparcie w jakiejś osobie bliskiej. Dla mnie taką osobą jest mąż i dzieci które przypominają mi że warto żyć. Pozdrawiam, pamiętaj że nie jesteś sama.

Odnośnik do komentarza

czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć dlaczego tak jest , że w pewnym momęcie jesteśmy pewni ze na coś rzeczywiście chorujemy? (np. tak jak ja dzisiaj)dopuszczam małą myśl ze to tylko może w sumie 'aż' nerwica lękowa , ale to mi nie pomaga. Dziś uparcie jadę do lekarza bo juuż nie wytrzymuję tego wszystkiego .
; (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
pozdrawiam ,
______________załamana Dorota.

Odnośnik do komentarza

Mogę Ci powiedzieć że też miałam takie bóle głowy, że nie wiedziałam co się dzieje. Zawroty głowy często mi się zdarzały na dworze. W każdym bądź razie jak wykluczysz wszystkie choróbska (porób sobie nawet badania krwi podstawowe, tarczyce itp.), zgłoś się do psychologa. Na pewno Ci pomoże. Nie warto się tak męczyć.
Studiujesz, możesz liczyć na przyjaciół, rodzinę?
Będę tu zaglądać, więc jak masz ochotę to pisz co u Ciebie.
Pozdrawiam
Gabrysia

Odnośnik do komentarza

Witajcie, właśnie wróciłąm od lekarza :) . " jestem troche zaspokojona ponieważ moje serce bije w dobrym rytmie , :) jest wszystko dobrze z nim . :) .
a co do bóli głowy to mam skierowanie na tomografie komputerowa głowy i do okulisty . ale tam wszystko powinno być okej bo mialam rtg czaszki robione z opisem jakiegoś siodełka i było wszystko w normie :) .
Moje bóle głowy sa pewnie przez myślenie w kółko o tym samym i przez mój spięty kark bo nie mogę się rozluźnić...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...