Skocz do zawartości
Forum

Natrętne i sprzeczne myśli dotyczące nowo poznanej dziewczyny


Gość matttt

Rekomendowane odpowiedzi

To że dziewczyna się Tobie podoba(a więc nie jest to zwykła przyjaźń) jest oczywiście. Ale to nie oznacza jeszcze, że Ci na niej zależy. Mam wątpliwości, bo tyle negatywnych emocji u Ciebie się z tym wiąże. Tak, jakby jednocześnie Cię pociągała, ale i irytowała, jakbyś jej nie ufał, itp. Czy naprawdę zależy Tobie na jej szczęściu? Odpowiedz sam sobie na to pytanie, zanim zdecydujesz się bliżej z nią się związać.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Twoją reakcję, Kwiatuszek, też mi się to nie spodobało. Zaniepokoiło mnie, tak jak te inne rzeczy, o których pisałam w poprzednim poście. Niestety, ale to wszystko razem może wskazywać na to, że mattt nie kocha tej dziewczyny, tylko chce ją po prostu mieć:(( Jeśli tak jest, to lepiej by było, żeby dał sobie z tym spokój i oszczędził dziewczynie rozczarowań.

Odnośnik do komentarza

franca
Rozumiem Twoją reakcję, Kwiatuszek, też mi się to nie spodobało. Zaniepokoiło mnie, tak jak te inne rzeczy, o których pisałam w poprzednim poście. Niestety, ale to wszystko razem może wskazywać na to, że mattt nie kocha tej dziewczyny, tylko chce ją po prostu mieć:(( Jeśli tak jest, to lepiej by było, żeby dał sobie z tym spokój i oszczędził dziewczynie rozczarowań.

Oj tam ;> przeczytaj sobie co napisałaś jako pierwszą wiadomość do autora :) Byłaś przeciw jego decyzji a teraz jesteś za (tym żeby dał jej spokój), a z tego co pisał matt od początku było widać, że bezsensowne jest mieszanie tej dziewczynie w głowie.

No i autor potem już nie komentował nawet moich dalszych komentarzy a tak z początku dziękował. Wpadłam w rozpacz :D haha

Odnośnik do komentarza

Co??? Przecież nie byłam przeciw temu, żeby dał jej spokój! Byłam przeciwna temu, żeby proponował przyjaźń dziewczynie, do której nie żywi przyjacielskich uczuć. Ale to , że ona go pociąga, to nie znaczy jeszcze, że ją kocha(o czym też już pisałam) Stąd moje obawy co do jego ewentualnego związania się z nią, bo po co dziewczyna ma po tym cierpieć?
A Twojej "rozpaczy" też kompletnie nie rozumiem. Skąd ona? Jakoś u mnie nic takiego nie ma...

Odnośnik do komentarza

Jejku z tą rozpaczą to była taka metafora, żart...
No właśnie byłaś przeciwna temu, że posłuchał mojej rady i niepotrzebnie proponował przyjaźń, a zreszta, nieważne. Źle się zrozumiałyśmy, nie chciałam Cię obrazić :) W każdym razie jedyne co przychodzi mi na myśl to to,że cała ta "ona" to może właśnie ta o której autor pisze, chociaż wydaje mi się to być jakąś fikcją, no ale to po co tak się tą osobą nagle zainteresował? ;P Dziwne rzeczy dziwne, autor już dawno ma nas gdzieś a my tu dalej zastanawiamy się o co chodzi :0 Kobiety :)

Odnośnik do komentarza

Autor zakosztowal podrywania. To pierwsza jego dziewczyna. Poszlo latwo i bardzo dobrze, ale on chce sie teraz sprawdzic z innymi dziewczynami. Juz na tym forum w tym temacie znalazl sobie jakas. Mlody facet zaczal szukac szczescia u kobiet. Ta jedna, ktora znalazl cztery miesiace temu zaczela mu ciazyc jak kula u nogi. Zal mu jej bylo, ale cisnela go chec sprawdzenia sie z innymi. Najciekawsze jest zawsze zauroczenie soba kogos. Jak to sie uda, to przestaje to byc juz takie ciekawe. Szukaj dalej, moze znajdziesz taka dziewczyne, ktora Cie wezmie na swoje utrzymanie, bo jak widze nic nie umiesz i czekasz, zeby Cie ktos zatrudnil i czegos nauczyl Donzuanie !!!

Odnośnik do komentarza

No właśnie, kwiatuszek, też mi się wydaje, że to mało prawdopodobne, że "ona" i tamta dziewczyna to ta sama osoba. A z tą pierwszą najwyraźniej próbował flirtować. Smutne:((((((( I rzeczywiście ma gdzieś, to co piszemy. To też pasuje. Skoro nie obchodzi go, czy ta dziewczyna będzie z nim szczęśliwa, czy nie, to co się będzie przejmował czyimiś uwagami i pytaniami w tej kwestii? Najwygodniej i najłatwiej jest je po prostu olać, a z całego zbioru naszych i czyiś porad w tym wątku wybrać to, co chciało się usłyszeć(czy raczej zobaczyć). Niestety.........

Odnośnik do komentarza

To super się złożyło, że to właśnie ta dziewczyna:DDD Wydawało mi się to bardzo mało prawdopodobne, stąd ten pesymizm w moich ostatnich postach. Ale proszę, jaki ten swiat mały...W takim razie dużo szczęścia Wam życzę:))) To już będzie chyba trzeci fajnie zakończony wątek, z tych, które czytałam(ale wszystkich widzianych przeze mnie było znacznie więcej:(()

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...