Skocz do zawartości
Forum

Stany depresyjno- nerwicowe a studia


Gość Bardzo smutnna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bardzo smutnna

Co moze zrobic osoba ktora choruje na stany depresyjno- nerwicowe kiedy jest sama w domu przez dlugie godziny ,nie ma znajomych, rodziny tam gdzie mieszka zeby polepszyc swoje samopoczucie?drugie moje pytanie czy studiowanie w przypadku takich zaburzen dosyc mocno nasilonych jest wskazane? Dziekuje

Odnośnik do komentarza
Gość Bardzo smutnna

Tez tak myslalam over.d.... A z drugiej strony tez sie martwie ze stres zwiazany ze szkola moze zaostrzyc moje dolegliwosci.chociaz sama juz nie wiem czy stres z samotnosci I bycia samej jest gorszym od tego co mialabym w szkole?

Odnośnik do komentarza
Gość ovverdosed

Trudno jest mi doradzić, a bardzo bym chciała.
Szkoła też bywa stresująca. Ale trzeba sobie odpowiedzieć dlaczego, ze względu na ludzi? Na ogrom nauki? Czy na coś innego.
Spróbuj z tymi studiami, najwyżej zrezygnujesz. Nie ma przeszkód, tak myślę.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Ja również uważam, że powinnaś spróbować iść na studia. Dzięki temu będziesz wśród ludzi i odwrócisz myśli od tego, co Ci doskwiera.
Pamiętaj również o tym, żeby łagodzić napięcie nerwowe. Zadbaj o właściwą higienę snu oraz dietę. Wskazana jest również aktywność fizyczna oraz wszelkie techniki relaksacyjne.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Stres związany ze szkołą jest ogromny. Szczególnie jak się ma nerwicę. Chyba lepiej spróbować, mimo wszystko, by nie żałować. Z drugiej strony trzeba się liczyć z trudnymi przeszkodami i każda sesja będzie kosztować sporo nerwów. Najczęściej sami dla siebie jesteśmy największymi wrogami, ponieważ ograniczają nas nasze słabości, ale jaka jest satysfakcja, jak udaje się pokonać te słabości. Na takie stany często pomaga posiadanie jakiegoś hobby, pasji. W każdym razie najgorsze, co człowiek może zrobić to poddać się.

Odnośnik do komentarza
Gość niestety wiem cos

ja wlasnie rzucilam studia bo nie dałam rady... myślałam o samobójstwie gdy wracałam z uczelni do pustego pokoju... ludzie mnie nie zauważali po prostu, to sie wydaje ze znajdziesz znajomych, ja nie znalazlam nikogo bliskiego teraz mysle ze jestem nikim bo rzuciłam dobre studia wiec mam powod by sie zabic i tak w niczym nie widze nadziei wiem ze nikt nie odpowie...

Odnośnik do komentarza

Studia to jak skok do głębokiej wody, kiedy ma się depresję, czy nerwicę. Ludzie nie pomagają, bo najczęściej omijają takie osoby. Każdy zajęty po prostu sobą. Niby lepiej próbować, niż nie próbować, ale w praktyce to tak kolorowo nie wygląda. To zależy jaki rodzaj ma się tych zaburzeń i jak bardzo będzie się odróżniać. To wygląda tak: na siłę dostosowujemy się, uśmiechamy do ludzi a w środku chce się płakać i myślę sobie co ja tu robię, po co przyszłam, nie lubię tych ludzi itd. ;/

Odnośnik do komentarza
Gość Bardzo smutnna

Mozecie sie ze mnie smiac ale od kilku lat Mieszkam zagranica stracilam kolejna prace, mam 34 lata I zero pomyslu na zycie. Mam meza nie mam dzieci z wyboru,nie chce.pomyslalam wiec ze te studia wlasnie to taka ostatnia deska ratunku dla mnie.interesuje sie zdrowiem I medycyna.boje sie wlasnie ze moje zaburzenia spowoduja ze strace to na czym tak bardzo mi zalezy.jakis czas temu pracowalam w sklepie zwolniono mnie bo mialam nawrot depresji nie usmiechalam sie wykonywalam swoja prace sumiennie ale to ze bylam smutna I przybita bylo wazniejsze!

Odnośnik do komentarza
Gość Bardzo smutnna

Mozecie sie ze mnie smiac ale od kilku lat Mieszkam zagranica stracilam kolejna prace, mam 34 lata I zero pomyslu na zycie. Mam meza nie mam dzieci z wyboru,nie chce.pomyslalam wiec ze te studia wlasnie to taka ostatnia deska ratunku dla mnie.interesuje sie zdrowiem I medycyna.boje sie wlasnie ze moje zaburzenia spowoduja ze strace to na czym tak bardzo mi zalezy.jakis czas temu pracowalam w sklepie zwolniono mnie bo mialam nawrot depresji nie usmiechalam sie ale wykonywalam swoja prace sumiennie ale to ze bylam smutna I przybita bylo wazniejsze!

Odnośnik do komentarza
Gość Bardzo smutnna

Ponawiam moje pytanie czy warto probowac pomimo zaawansowanych zaburzen nerwicowych? Jestem na etapie zalatwiania szkoly zaniedlugo mam test ktory zawazy na przyjeciu do szkoly juz teraz kosztuje mnie to sporo nerwow I nie przespanych nocy juz teraz to co bedzie pozniej??dodatkowo aktualnie mam ciezki okres w zyciu.

Odnośnik do komentarza

Witaj. Ja skonczylam studia mając depresję i nerwicę lękową.. Nie wspominam mile tego okresu.. Bywalo ze opuszczalam wiele zajec, mialam wiele problemow z zaliczeniami.. Czasami moja mama jechala ze mna na wyklad i np siedziala w aucie pod uczelnia.. Ale bywaly tez momenty kiedy bylo super, dobry nastroj, nowe znajomosci, koncerty.. Nie ma dwoch takich samych nerwic.. Kazdy przechodzi przez swoja wlasna kompilacje dolegliwosci.. Ale trzeba wierzyc ze sie uda.. Pozdrawiam
Marta- z nerwicą lękową od 10 lat..

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak odpowiedziec na to pytanie.. Raz bylo lepiej, raz gorzej.. Przyczyny nerwicy tkwia daleko w przeszlosci w moim przypadku.. I czasami nawet jak w zyciu bylo OK i bezstresowo to ja mialam nasilenie, czasami jak byly problemy to ja umialam sobie poradzic... Kiedy bylo mi zle to problemy na uczelni nie wydawaly mi sie wazne- wazna bylam ja.. i jakos te 5 lat zlecialo ;)

Odnośnik do komentarza

Ja skończyłam studia, ale nie chciałabym wracać do tego etapu. Sporo nerwów. Jak miałam wyjść na środek i coś recytować itd. to było dla mnie koniec świata, tak samo ustne odpowiedzi. Ręce mi się trzęsły, zacinałam się i zapominałam czego się nauczyłam. Ale tak w zasadzie było i w liceum. Studiować da radę z nerwicą i depresjami itp. ale myślę, że łatwiej w trybie zaocznym, wtedy nie ma tego codziennego stresu. Przeżywanie codziennie tego samego, może doprowadzić do skrajności. Co z tego, że można być super nawet zdolnym, jak te zaburzenia psują wszystko. Ja co prawda mam bardziej fobię społeczną, no ale z tym trudno żyć i funkcjonować w większej grupie, czy na studiach. Każdy jest inny, ale chyba trzeba się przygotować na wielki stres, jeżeli ma się powiedzmy jakieś zaburzenia osobowości. Jeżeli studia miałyby doprowadzić do wyczerpania psychicznego, to myślę że nie warto. Powinno się iść wtedy na nie, kiedy wiem że dam radę udźwignąć ten stres...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...