Nieśmiałość i brak celu w życiu

[Gość kuba21]

Witam,

Jestem kuba i mam 21 lat.

Jestem nieśmiały od dziecka, teraz się trochę lepiej, bo wśród przyjaciół jestem królem towarzystwa itp.

Ale mam straszne problemy z kontaktami z nieznajomymi...(nie wiem co powiedzieć, boje się jak odbiorą moje słowa)
na zajęciach boję się odezwać, nawet gdy mam pewność że mam racje... itp.

Do tego nie mam pasji ani celu w życiu, na studiach z trudnościami zdaje na następny semestr, nic mnie nie interesuje, najchętniej leżał bym cały dzień w łóżku i przeglądał internet.
Nawet już mnie muzyka już nie pasjonuje jak kiedyś, coraz mniej rzeczy lubie...
Brak mi samodyscypliny i motoru napędowego, gdy nie muszę robić czegoś ważnego, to wstaje o 15 z łóżka, o ile w ogóle wstane.

Proszę o porady bo nie chce dalej żyć w takim maraźmie... niektórzy żyją pełnią życia, co chwile robią jakieś fajne rzeczy... też tak bym chciał :(

Co zrobić żeby się życiowo rozruszać ?

pozdrawiam.

[Tarja]

Po pierwsze fajnie, że masz świadomość i checi do tego, aby coś zmienic, aby się ruszyć. Ja Ci powiem tak, że swego czaus miałam podobnie. Net mnie wciągnął i po prostu "zamulał" mówiąc kolokwialnie. Nie chciało mi się nic, po prostu byłam znudzona czymkolwiek. I pewnego dnia zobaczyłam jak bardzo mnie to ogranicza, wręcz uzależnia. Ty chyba też w tej chwili zacząłeś mieć tego świadomosć. Mam taki pomysł na przełamanie tego: jeśli siedzisz w domu, nie masz co z sobą zrobić, nic Ci się nie chce i bezcelowo błądzisz po necie, ubierz się, wyjdź na basen, wyjdź na squash, zapros koleżanke na spacer, do kina itp. Przejdź, albo wyjdz na rower, zacznij robić zdjęcia itp. Jesli masz przyjaciół - na pewno wspólnie znajdziecie sobie jakieś zainteresowania jak nie to odwiedz kogos - lepiej porozmawiac w realu niz w virtalu.

Jesli chodzi o 2 kwestie - nieśmiałośc, ja tez tak miałam ale łatwo to zmienić. Po prostu nie przejmuj się tym co pomyślą inni. Nigdy nie znajdziesz 100 na 100 osób którym popasujesz. Bądź sobą nabierz do siebie dystansu. Jak coś powiedz na forum np na uczelni czy coś i ludzie się na Ciebie sporzą co mówisz (bo to normalne ze sie patrzy na kogos kto cos mówi), skonczysz mówic usmiechnij sie i tyle. Mów spokojnie, grzecznie - zobaczysz ze to nic trudnego, ze nikt sie nie smieje i dzieki temu podbudujesz swoją samoocenę.

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Jeśli chodzi o lęk przed nieznajomymi ludźmi i zabieraniem głosu na forum to postaraj się go przełamać małymi kroczkami. Każdego dnia spróbuj zaczepić nieznaną osobę na ulicy i zapytać o godzinę, o drogę itp. Sam zobaczysz, że z czasem będzie to coraz łatwiejsze i nie będziesz się tak bardzo obawiał opinii innych.
Ogranicz również korzystanie z internetu. Zacznij uprawiać jakikolwiek sport - da Ci to przede wszystkim więcej energii i zmotywuje do innych działań.
Pozdrawiam