Skocz do zawartości
Forum

Jak sobie poradzić ze zdradą męża?


Gość be...u1

Rekomendowane odpowiedzi

Śledzę komentarze tutaj...i tak strasznie jest przykre to co nas spotkało...z mojego doświadczenia ,intuicji (która nie zawiodła, ale ciężko było jej usłuchać).
Wiem, że warto jest walczyć o małżeństwo, o rodzinę...tylko, że ...potrzebne są do tego obydwie strony...jeśli on nie wie, waha się czy wrócić do ciebie, to może powinnaś się zastanowić czy warto taki związek dalej ciągnąć (nawet dla dzieci). Nie byłabym w stanie zaakceptować jego niezdecydowania. Albo mnie kochasz i ratujesz to co zostało z naszego małżeństwa, albo nie męczmy siebie i dzieci i rozstańmy się w kulturalny sposób. To on jest winowajcą. Ty dajesz mu szansę a on się zastanawia? Kochana moja wiem, że jest ci cholernie ciężko, ale to ty musisz wiedzieć i widzieć siebie za parę lat...gdzie chcesz być ...u boku męża, który cie ubóstwia po tym wszystkim co dla niego zrobiłaś, że dałaś mu szanse, że pokazałaś jak bardzo go kochasz...czy u boku faceta, który sam nie wie czego chce od życia. Jestem po ogromnej burzy w moim życiu, ale wiem, że słońce jest tam gdzieś za rogiem. Życzę ci kochana tego słońca, skup się tylko i wyłącznie na sobie, zrób włosy, paznokcie cokolwiek co sprawia ci przyjemność...pomyśl tylko o sobie -jak piękną i wartościową jesteś osobą i kto na ciebie zasługuje i wtedy znajdziesz odpowiedzi na wiele pytań...good luck
Odnośnik do komentarza
Myślałam, że mnie nie dopadnie ten problem, a jednak. Maż odnalazł swoją dawną miłość, mieszkającą tysiące kilometrów od nas (za granicą). Mąż nieumiejący dotychczas włączać komputera zaczął buszować po komputerze i po naszej klasie. Zaczął ukrywać się z telefonem w łazience, na działce lub wychodzić z psem częściej . W SMS-ach które przeczytałam wyznawał jej miłość, tak samo na portalu „nasza klasa". Pod moją nieobecność dzwoniła do domu na stacjonarny. Akurat mamy identyfikacje numeru i zobaczyłam. Kiedy zadzwoniłam do niej pod ten numer pytając się, że kilkakrotnie dzwoniono z tego numeru do nas. Odpowiedziała w języku dla mnie niezrozumiałym obcym, a jest polką. Długo by opisywać. Minął rok, a ja nie mogę o tym zapomnieć. Uważam, że zostałam zdradzona, oszukana i skrzywdzona. Nie mogę, uwierzyć w to co mąż mówi, że to już skończone. Nigdy nie byliśmy wspaniałym małżeństwem (staż małżeński 26 lat) a teraz to myślę, że będąc ze mną, myślał cały czas o niej (ona kiedyś z nim zerwała). Cały czas gdy bierze komórkę do reki myślę, że kontaktuje się z nią. Nie wiem czy dalej to ma sens nasze małżeństwo, bo ja mu nigdy nie zaufam.
Odnośnik do komentarza
Dla dzieci kobieta jest zdolna poświecić wiele i wiele wybaczyć. Właśnie zmagam się z zagadnieniem-ZDRADA, z myślą, bardzo natrętną, bardzo realną-KOCHANKA. Boże, jakie to jest trudne i jakie ciężkie. Chcę wybaczyć...mąż obiecuje poprawę...ale ciągle duchowo upadam, wyobraźnia pracuje jak szalona, a ja...sama z tym wszystkim....Mam cudowne dzieci,...zacisną zęby, schowam dumę i upokorzenie i postaram się od nowa funkcjonować w tym związku, bo bardzo kocham mojego męża i moje dzieci.Trzymajcie za mnie kciuki kobietki kochane:)
Odnośnik do komentarza
U mnie nadal brak uczuć. Mój mąż wręcz mi proponuje żebyśmy żyli tak bez nich. Obok siebie, będąc dla siebie miłymi, jeżdżąc na wspólne wyjazdy, dla dziecka. On nie rozumie, że potrzebuję uczuć. Jemu są one nie potrzebne. Czy jest to możliwe, żeby nie kochać i nie chcieć być kochanym?
Odnośnik do komentarza
Dzięki za podpowiedź. Nie ukrywam, że jest mi bardzo ciężko podjąć decyzję o odejściu od męża, którego kocham nad życie i dla którego zrobiłabym wszystko, ale mam też świadomość, że nam się nie uda, to wszystko zabrnęło za daleko, wiedzą o tym Teściowie, Ona wie, że ja wiem, nie daje za wygraną, kręci nim. Mój mąż przeciąga podjęcie decyzji co dalej, każe czekać, spotyka się z nią i nadal jest ze mną, wraca do domu i nie zdaje sobie konsekwencji z tego co robi, a ja jestem zmęczona, wykończona psychicznie, zawaliłam pracę i wszystko, a on myśli tylko o sobie :-((
Odnośnik do komentarza
Nie wiem czy wierzyć:( Mąż pracował w Londynie 4 lata temu, ja byłam tu z córką, intuicja mi mówiła że coś jest nie tak, ale nie słuchałam jej, ale ciągle myślałam o tym. Dlatego 2 tygodnie temu byłam u wróżki i chciałam żeby powiedziała mi z tarota co było 4 lata wstecz! Rozłożyła karty i zaczęła mówić! Doznałam szoku! Powiedziała że mąż mnie zdradził, że mu się takie życie podobało,(a się kłóciliśmy, bo nie chciał tu wrócić). że nie mam z nim rozmawiać, bo i tak się nie przyzna, że w najbliższym czasie doznam szoku, traumy, bo jego zdrada wyjdzie na światło dzienne i dopiero wtedy mi się przyzna, że powie dlaczego. Nie wiem w co wierzyć, jestem załamana i boję się przyszłości! Jeśli to jest prawda co powiedziała wróżka jak mam się zachować? Boje się:(
Odnośnik do komentarza
Czytam Wasze opowieści i wydaje mi się, że słyszę siebie. Trzy dni temu odkryłam zdradę mojego męża. Przyznał się do flirtu, ale zapewnia, że nic więcej się nie wydarzyło, a wręcz zakończyło się dawno. Poznał ją 1,5 roku temu poprzez kontakt zawodowy. Podobno to ona zaczęła go prowokować do jakiejś gry, on to podchwycił, spotkali się kilka razy i on nie chciał dalej kontynuować znajomości na gruncie prywatnym. Jednak fakty mówią co innego. Oczywiście wielka skrucha, nie wie co go podkusiło i bardzo chce być ze mną, z dziećmi. Twierdzi, że mamy szansę na zbudowanie czegoś lepszego. Masze 15-letnie małżeństwo nigdy nie było nadzwyczajnie romantyczne, powiedziałabym normalne relacje, cudowne dzieci i cała energia skupiona na wychowywaniu dzieci, pracy i organizacji domu. Jednak wydaje mi się, że mimo wszystko łączy nas miłość, przynajmniej ja go zawsze kochałam i kocham. Przez te kilka dni biję się z myślami. Z jednej strony nie chce próbować, chcę zakończyć małżeństwo, nie chcę tracić czasu, bo nie wierzę w jego zapewnienia. Z drugiej strony nie mam odwagi wciągać w to wszystko dzieci, ale jeśli się nie rozstaniemy one mogą ucierpieć najbardziej. Tak bardzo chciałabym wierzyć, że można zaufać komuś drugi raz, boję się że nigdy tego nie zapomnę i wszystko będą oceniać przez pryzmat tego wydarzenia.
Odnośnik do komentarza
Ja o zdradzie wiem od 4 miesięcy. Przechodzę przez piekło, tym bardziej, że mój mąż cały czas ma kontakt z tą kobietą (koleżanka ze szkoły). Jak twierdzi, nie zdradził mnie fizycznie, tylko coś mu odwaliło, nie był sobą, zauroczyła go. Ja nie mogę na niego patrzeć, jest dla mnie innym człowiekiem. Kiedyś czułam się przy nim bezpieczna, teraz stał się dla mnie obcy. Najgorsze jest to, że ja boje się żyć w samotności. Na domiar złego okazało się, że jestem w ciąży.
Mężowi nie potrafię zaufać, tym bardziej, że on robi wszystko żeby tego zaufania nie odzyskać.
Patrząc na niego widzę pustego człowieka, bez wartości. Nie wiem czy potrafię mu wybaczyć i zaufać. Męczę się.
Odnośnik do komentarza
Tak, chyba najtrudniejszą rzeczą w Naszych Przypadkach, Kobiet zdradzonych, oszukanych i poniżonych, jest zaufać po raz drugi. Ja też się tego bardzo boję i zastanawiam się, jak to dalej będzie, czy dam radę? Mimo to postanowiłam sobie, patrząc w lustro, prosto w oczy, że spróbuję. Najważniejsze abyśmy nie dały sobie wmówić, że jesteśmy gorsze od tej drugiej. To nieprawda! Ona dała mu sex i trochę czaru. My prócz seksu, myślę, że często bardzo pięknego, prawdziwą miłość, dom i dzieci. Co jest ważniejsze? Która z nas dała mu więcej? Mężczyzna wartościowy prędzej, czy później, dostrzeże tę istotną różnicę i z pewnością wybierze DOM. Idiota odejdzie. Tyle. Jesteśmy piękne, mądre i zasługujemy na szczęście, na miłość. Mam nadzieję, że u boków swoich mężów.:)
Odnośnik do komentarza
Jakbym opisywała samą siebie. 12-to letni romans. Ewenement, prawda? Zerwanie z tą drugą trwało około pół roku - chociaż twierdził, że to już koniec. Wybaczyłam, ale nie zapomniałam. Chociaż jestem wyczerpana psychicznie, walczę. Cały czas walczę. I ta ciężka praca przynosi efekty. Moja rada wyczytana na jakimś forum: zachowuj się jak KOCHANKA. Zawsze elegancka, zawsze uśmiechnięta, zawsze powabna. Zero kłótni. Podzielaj jego zainteresowania. No i wygrałam. Bynajmniej mam taką nadzieję.
Odnośnik do komentarza
"Miłość ci wszystko wybaczy" tak to chyba leciało, prawda? Dziewczyny, myślę, że to prawda. Jeśli Twój mężczyzna, chce być z Tobą, a nie z tą drugą, trzeba dać mu szansę. Ja to właśnie robię. Od trzech tygodni zmagam się z problemem zdrady, najpierw furia, wściekłość, potem żal i niedowierzanie. Rozmowy, pytania, tysiące pytań do partnera, znowu niedowierzanie, wyobraźnia i w końcu mocne postanowienie i słowa: „wybaczam ci z całego serca". Poczułam ulgę. Przysięgłam mu, sobie i bogu, że już więcej do tematu zdrady, nie wrócę. Zaufam mu bezgranicznie, bo bardzo go kocham i czuję, że i on gdzieś tam na dnie serca, ma mnie również. Tylko postawą miłości, zaufania a przede wszystkim wiary, mogę go odzyskać. Możemy dalej być Rodziną, my i nasze dzieci. Kochane, a niestety zdradzone dziewczyny, proszę Was, jeśli którakolwiek z Was, boryka się ze zdradą partnera i zastanawia się, czy wybaczyć, WYBACZCIE! To daje ulgę, ogromną,wierzcie mi i jeśli wierzycie w Boga, po prostu się módlcie o Waszą Rodzinę. Cierpliwie i żarliwie. Ja to robię i chyba zwyciężam. Mam nadzieję.:)
Odnośnik do komentarza
Witam myślałam, że tylko ja mam taki problem, a widzę że jednak nie jestem sama niestety.
Ja właśnie biję się z myślami czy zadzwonić do pani, z którą, jak twierdzi mój mąż, nic go nie łączy, ale nie chce mi nic wyjaśnić. Przypadkiem znalazłam smsa do niej na jego komórce, więc w ten sposób znam numer. Nie wiem co robić, naprawdę się tego nie spodziewałam :(
Odnośnik do komentarza
Tak trzeba dla dzieci, ja też tak zrobiłam i jest dobrze, dbaj o siebie, uśmiechaj się, chociaż to bardzo trudne. Pokaż mu, że jesteś silna, bo w gruncie rzeczy to oni są słabi psychicznie, nie my. Dasz radę.
Odnośnik do komentarza
Pewnie, że dzwoń, ja teraz wiem, że od tego powinnam zacząć i już dawno byłoby po sprawie. Tylko pamiętaj, zachowaj klasę (nie ubliżaj), bądź konkretna. Mnie mąż jest wdzięczny, że w końcu się od niego odczepiła
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie Ja też zadzwoniłam do niej. powiedziałam jej. że ma natychmiast zostawić go w spokoju.Trochę jej nagadałam, że weszła z butami w moje życie, ale ja tak łatwo nie ustąpię, że zrobię wszystko, aby mąż wrócił do mnie, że zniszczę ją, nie dam jej spokojnie żyć, będę ją nękać i zrobię jej piekło, zmarnuję jej życie tak, jak ona moje. W czasie rozmowy powiedziałam jej, że ma powiedzieć mu, że to koniec i tak zrobiła powiedziała mu w pracy. Przyszedł do domu bardzo zły, ale już ponad tydzień i jest trochę lepiej, zaczyna ze mną rozmawiać i myślę, że dobrze zrobiłam. Na razie nie wydzwania, zobaczę, co będzie dalej.
Odnośnik do komentarza
Ja wybaczyłam 10 lat temu. Od 1 stycznia tego roku zostałam sama z nastoletnią córką. Mąż odszedł do kochanki (następnej), a ja postanowiłam, że nie będę się użalać nad sobą. Pozbyłam się wrzodu. Życie nie kończy się na jednym facecie. Opamiętajcie się, kobiety zdradzane! Szkoda waszego zdrowia i nerwów. Niech się teraz kochanki nimi przejmują.
Odnośnik do komentarza
Witam. Ja mam ten problem, że prawie po 11 latach zostawił mnie mój facet. Mam z nim 4-letniego syna, a teraz jestem z drugim dzieckiem w ciąży. Po prostu zamienił mnie na młodszy model. Udowodniłam mu zdradę, ale on twierdzi, że nic go z nią nie łączy, tylko że ona mu niby pomaga. Tylko jestem ciekawa, w czym mu pomaga. W tym, że rozwaliła nasz związek? Dla mnie jest jednoznaczne, bo przyjechała z tatusiem i go zabrała. Na dzień dzisiejszy wiem, że jest za granicą, ze mną nie utrzymuje żadnego kontaktu, widać, że mnie już nie kocha i nie chce ze mną być. Jest mi bardzo ciężko, bo nadal go kocham, a ja nie wiem, jak mam go zdobyć, żeby mnie kochał dalej. Sama nie wierzę w to, że on mnie naprawdę nie kocha. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jego kochanka nie chce ze mną porozmawiać.
Odnośnik do komentarza
Witam was wszystkie panie! I ja należę do "klubu zdradzonych kobiet". Ja, tak jak wy, szukam ratunku, jak mam z tym żyć, ale jest mi bardzo ciężko. Chętnie bym chciała opowiedzieć swoją historię, ale jestem jak sparaliżowana, tym co mnie spotkało. Może jest to dobra rada: ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK KOCHANKA, ale my, żony i matki, mamy tysiące spraw na głowie. A te szmaty są uśmiechnięte i miłe, bo na spotkaniach nie ma problemów codziennych. Jest mi przykro, że cierpimy.
Odnośnik do komentarza
Wasze wypowiedzi bardzo mi pomogły. Dzięki Wam wiem, że nie jestem sama. Oczywiście o zdradzie mojego męża dowiedziałam się ostatnia. Wszystkie koleżanki w pracy wiedziały, że coś łączy mojego męża i koleżankę z pracy, ale bały się oczywiście odezwać. Ona ma 24 lata i jest w wieku naszego starszego syna. Kiedy dowiedziała się o tym, że ja wiem, porzuciła pracę. Jak to zwykle bywa, odwiedzaliśmy się wcześniej (miała męża, z którym rozstała się ok. miesiąca temu i ma 3-letnie dziecko). Pojechałam do jej rodziców poinformować ich o moim odkryciu. Zawołali ją na dół, ale nie mogła mi spojrzeć prosto w oczy. SUKA.
Mój mąż oczywiście wszystkiego się wypiera, ale ja wiem swoje, bo złapałam go na kłamstwach i czytałam SMS-y (spał). Ponieważ jest to dla mnie bardzo świeża sprawa, nie potrafię jeszcze spokojnie do tego podejść. Serce krwawi i myślałam dzisiaj o samobójstwie. Jestem na środkach uspokajających. Bez psychologa chyba sobie nie poradzę. Podziwiam kobiety, które w imię miłości potrafią wybaczyć. Ja chyba tego nie zrobię. Nie potrafię i znając siebie, nie umiałabym mu wybaczyć. W przyszłym tygodniu mamy rozmawiać, co do dalszego życia. Kocham go bardzo, ale wolę jeść chleb z masłem i żyć w zgodzie z własnym sumieniem niż codziennie zastanawiać się, czy jeśli nie ma go w domu, to czy nie jest z nią.
Odnośnik do komentarza
Po zdradzie nic nie będzie takie jak dawniej. Zdrada to koniec związku. Walczyłam z sobą ponad dwa lata, dziś jestem po rozwodzie. Jest trudno. Trzeba kochać siebie i nie pozwolić się zniszczyć. Zdrada niszczy duszę i gasi blask w oczach.
Odnośnik do komentarza
Moja przyjaciółka zabiła się przez ch*** który ją zdradził. Mimo ogromnego wsparcia ze strony bliskich nie dała rady, jedyne co po sobie zostawiła to kartka na której napisała, że to tylko jego wina, a to zostawi mu pamiątkę do końca życia, świadomość że nie ma już jej przez niego. Faceci to świnie.
Odnośnik do komentarza
NIE MA WYJĄTKÓW. KAŻDY FACET TO ŚWINIA. ŻADNYCH ZŁUDZEŃ. JA TEŻ MYŚLAŁAM, ŻE MÓJ MĄŻ JEST TAKI IDEALNY, KOCHAJĄCY. GUZIK. ZDRADZA MNIE Z MOJĄ NAJLEPSZĄ "PRZYJACIÓŁKĄ" I JEŹDZI PO HOTELACH. BOLI MNIE TO BARDZO. WRĘCZ ROZDZIERA KLATKĘ PIERSIOWA. ALE WIECIE CO ? NAJLEPIEJ JEST UDAWAĆ , ŻE NIC NAS TO NIE OBCHODZI. UDAĆ OBOJĘTNOŚĆ. WTEDY ICH TO NAJBARDZIEJ BOLI!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witam jestem mężatką, niestety mój mąż zdradził twierdzi, że tylko z tą jedną, ale czy można mu wieżyc, nie chyba nie, ale to nie jest najgorsze ma z nią dziecko i to jest nie do zniesienia. Dlatego, że ze mną ma troje, a tamto urodziło się w czasie kiedy byłam w ciąży z trzecim. Ale to jeszcze nic, nie dość, że już wszystko wiem, to jeszcze muszę znosić wyzwiska tej kochanki, bo zadręcza mnie telefonami (zmieniałam je już trzy razy), mailami i to nie tylko do mnie, ale całej mojej rodziny. Nie mam już siły, czy to w ogóle kiedykolwiek się skończy. Ta sytuacja trwa już tak długo, że już pogubiłam się, jestem na granicy załamania nerwowego. Jakakolwiek próba rozmowy z mężem kończy się niczym twierdzi, że wszystko skończone, że już nie chce do tego wracać ale nic się nie zmienia. Co mam robić? Wiem pewnie sama muszę podjąć decyzje tylko jaką, każda będzie zła, dzieci bez ojca to straszne, ale z takim jeszcze gorzej? Nie wiem co mam robić?
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...