Skocz do zawartości
Forum

Ciągłe myślenie o samobójstwie


Rekomendowane odpowiedzi

Widziałam różne pytania i odpowiedzi a propo samobójstwa, więc postanowiłam też coś napisać, przedstawić choćby część swojego (może i) problemu.. Może mi ktoś pomoże...
Otóż mam 17 lat i od 4 lat chcę popełnić samobójstwo. Tzn. wgl to jest sprawa strasznie długa.. Bo zaczęło się, gdy miałam te 12 czy 13 lat i nie miałam zbyt ciekawie w domu (wolę nie poruszać tego tematu, no chyba że będzie to bardzo konieczne, bo przez to też chciałam odebrać sobie życie) i wtedy zaczęłam się ciąć. Teraz jestem już w liceum, sprawy rodzinne się polepszyły. Myślałam, że wyszłam z tego bagna, ale jednak nie. Otóż w 1 klasie liceum PO uczył mnie pewien nauczyciel, który traktował mnie inaczej niż pozostałych. Wyzywał mnie, krzyczał na mnie, miałam zagrożenie, same jedynki i ciągle bez poprawy. Było tak, ponieważ nauczyciel ten oceniał pracę tak, że to, co było w zeszycie, musiało być słowo w słowo napisane na sprawdzianie. Każde poprawne słowo to jeden punkt. Jak ktoś się pomylił, to już jego problem. Dlatego ja miałam jedynki, bo np. 19pkt./120pkt. itp. Raz poszłam do szkolnej pedagog i ona powiedziała, że muszę to przetrwać, bo jedni go uwielbiają, a inni nie i oni z tym nic nie zrobią.. Ja przez tego 'palanta' się cięłam i płakałam, bo nie wiedziałam, co mam zrobić. Gość w dodatku krzyczał, jak ktoś źle coś zrobił ćwicząc na lekcji np. pozycję boczną przy pierwszej pomocy. Był taki hardcor.. Powiedział mi raz, że mam nie pyskować (powiedziałam mu, że wcale tak nie jest, jak myśli), bo to od niego zależy czy przejdę do 2 klasy. Poszli z nim rodzice porozmawiać i on był miły wobec nich, a przy mnie był nie do zniesienia i głupoty mówił im o mnie. Raz jak nie poszłam pisać poprawy, to też powiedział to rodzicom. A ja dlatego nie poszłam, bo gość powiedział, że zawyży mi punktację. No to po, co miałabym iść skoro pała i tak by była?? No i jakoś 2 mi postawił na koniec. Ale ja się strasznie boję szkoły, boję się tego gościa. Ja mam wiele marzeń, ale nie chcę ciąć się przez tego typa.. Ja już dłużej tego nie wytrzymam.. Jeszcze się okazuje, że najprawdopodobniej od września będzie mnie on uczył i PO i historii.. Ja tego nie zniosę!!! Nawet nie mam do jakiej szkoły się przepisać innej, bo sobie nie poradzę z rozszerzeniami.. Byłam u psychologa z mamą raz. Ale powiedziałam jej, że mi się polepszyło i nie chcę tam chodzić. A prawda jest taka, że nie lubię obcej osobie mówić o sobie.. Proszę, niech mi ktoś pomoże.. Co ja mam zrobić?? Ja już nie potrafię tak się ciąć by tego widać nie było.. Kiedyś usłyszałam, że najlepiej zabandażować nadgarstki i nałożyć na nie bransoletki, że to pomaga nie ciąć się i poszłam tak do szkoły i zobaczyły to dziewczyny z mojej klasy i miałam pogadankę z wychowawczynią i pielęgniarką, a potem z mamą -.- Ja sobie nie radzę.. Jak ten facet z PO nakrzyczał na mnie, że mnie wtedy na tej poprawie nie było, a ja nie wiedziałam, że mam być, to potem miałam kartkówkę z biologii. I nie mogłam nic sobie przypomnieć tylko płakałam po cichu, by nikt nie usłyszał. Podeszłam do pani, oddałam kartkę i zapytałam czy mogę na chwilę wyjść i pobiegłam do toalety. I tam się poryczałam itp. Wtedy obiecałam sobie, że najpierw gościa zabiję albo mu coś nawrzucam, a potem się sama zabiję... A z kartkówki dostałam kolejną pałę...
Już poszłam do spowiedzi ostatnio, bo wgl to nie wierzę w Boga, ale stwierdziłam, że jak pójdę i się zabiję w roku szkolnym to trochę tam moja dusza będzie oczyszczona.. Przepraszam...

Odnośnik do komentarza
Gość nieznajomy1985

17 lat to najlepszy czas swojego życia, nie trać go z blachach powodów. Ja sam mam 26 lat wiem ze dużo złych rzeczy źle zrobiłem, ale jednego jestem pewien każdy uczy się na swoich błędach i nigdy się nie poddaje.

Odnośnik do komentarza

Źle się wyraziłem, przechodziłem w dzieciństwie podobnie. Bylem dyskryminowany przez nauczycielkę, co zrobiłem lub nie zrobiłem to zawsze w szkole obrywałem naganą. Wszystko sprawiło że miałem kłopoty z prawem. Żle się to skończyło ale nie w tym sens. To dlatego ze się poddałem, chciałem być kimś jak moi rówieśnicy.To co wyczytałem u ciebie zadecydowało ze się zarejestrowałem, wzięty w sumie znikąd schemat albo i skrawek mojego dawnego życia, sprawił ze odpowiedziałem nagannie na początku. Każdy potrzebuje pomocy. Jeśli psychicznie źle się z tym czujesz i boisz się szkoły, musisz jak najszybciej odbić się od tego co robisz. Znajdź w sobie inne pasje lub coś co lubisz, ale nie zamykaj się na świat. Powoli!!! z koleżankami nawet nie mów o tym bo będą się śmiać. Jeśli chcesz dobry psycholog jest rozwiązaniem, ale on nie naprawi ciebie. To ty się boisz nie on Tylko słucha i mówi ci jakie jest życie kolorowe, a tak nie jest. Przepraszam jeśli uraziłem kogoś ale mam takie odczucie.Moim zdaniem musisz nauczyć się samoobrony doda ci pewności siebie, bo skoro facet tylko w szkole cie irytuje to co dopiero koledzy gdy cie wyśmieją z powodu brzydkiej sukienki itd...prowadzi do jednego zamknięcia się w sobie, a ty tego nie chcesz i walcz o to.

Odnośnik do komentarza

Witam

Myślę, że potrzebujesz natychmiastowej pomocy. Najlepiej się zgłosić psychologa, psychoterapeuty. Myśli o samobójstwie mogą być wynikiem twoich problemów rodzinnych, braku wsparcia, poczucia niższość. Możesz sobie z tym wszystkim poradzić z profesjonalną pomocą i żyć jako bardzo dojrzała i mądra kobieta. Nie bagatelizuj tego co się z tobą dzieje. Widać, że się męczysz, jesteś nieszczęśliwa i samotna. Pozwól sobie pomóc.
Pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza

nieznajomy1985 dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Ale wiesz mi, że nie jest łatwo. I jeszcze muszę udawać, że wszystko jest okay, bo boję się, co będzie jak się rodzice dowiedzą, że to przez ojca to wszystko też robiłam.. Może ktoś przeżywał to, co ja może i nie.. Ale z bólu dzieciństwa i cierpienia nie da się łatwo wyjść.. Jak ojciec bije i wyzywa i czasem nawet dusi i wydziera się, że on mnie prędzej zabije niż ja sama siebie.. Nasyła na mnie policję i psychiatrów, że to ja jestem nienormalna.. Ciekawe.. Wgl już mi się naprawdę nie chce żyć ;(
A jeśli chodzi o rozmowę z psychologiem to na pewno nie pójdę, prędzej się zabiję, niż pogadam z obcą mi osobą.. Chyba że ktoś chce ze mną osobiście i prywatnie pogadać, to mogę się gdzieś umówić czy na gg czy coś, choć to nie wiem czy wgl pomoże.. Wolę przez neta z kimś niż z psychologiem twarzą w twarz..
Teraz jakoś jeszcze żyję, ale w roku szkolnym na pewno się zabiję.. Tylko muszę dożyć 21 września, bo będzie wtedy premiera filmu o Paktofonice ''Jesteś Bogiem''. Potem już się zabiję.. Nikt nie zatęskni za mną i nie piszcie, że inaczej będzie.. Bo to jest nieprawda! Nikogo nie obchodzę! Już myślę, jak będzie wyglądać mój pogrzeb, moja samobójstwo i co napisać w liście pożegnalnym.. eee szkoda gadać... ;(

Odnośnik do komentarza

nieznajomy1985 I nic się nie stało ;) Myślę podobnie jak Ty. Ja się w nocy zarejestrowałam, bo pomyślałam, że jak napiszę tu, co jest, to może ktoś mi pomoże... Tylko jedna różnica to chyba jest taka między nami, że Ty kochasz życie, a ja nienawidzę i wolę umrzeć póki tego chce, niż jak będę 60-letnią kobietą, która będzie uciekać przed śmiercią i się jej bać. Już mam cały plan obmyślony...

Odnośnik do komentarza

Miałem ojca pijaka, bylem wychowywany przez dzielnice i wiem co to jest gdy się kogoś traci kogo się za razem nienawidzi. Nie w tym sens aby wspominać, ja tez miałem złe dzieciństwo, ale ciągle staram się patrzeć do przodu. Kieruje mną złość to czego nie osiągnąłem bo ćpałem, kradłem. Zaufaj sama sobie, Zapomnij o przeszłości, ważne jest to ze każdy dzień prowadzi nowe życie, to my wybieramy jaka ścieżka przejdziemy przez to.Wybór ma się tylko jeden. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Okay, no dobra, załóżmy mój cel to iść przed siebie, nie patrzeć na innych, robić, to co kocham.. Ale co ja mam zrobić z tym gościem z PO? Zwykle było tak, że gdy już wszyscy spali, to ja szłam do łazienki i się cięłam, kilka kresek.. Trochę wody utlenionej i szłam spać. Piekło i bolało, że jak się budziłam to ręka spuchnięta i czerwona. Czasem też w szkole na przerwie w toalecie.. Nie mogłam mu nic zrobić, to sb robiłam, wiem głupie, ale ja nawet nie mogłam trzasnąć drzwiami jak wychodziłam z klasy czy przekląć na niego, to uspokajałam się biorąc żyletkę i kilka cięć.. A teraz znów się zacznie szkoła i co ja zrobię?? Znów żyletka w dłoń?? Przynajmniej będzie mi łatwiej zakryć ranę, bo niedługo będzie jesień i zima, więc długie rękawy, ale co to zmieni, jak będę mieć rękę bardziej poharataną?? Będzie jeszcze gorzej... W szkole mam 3h/tydz. WF i jedna godzina to basen. A, jakie to nieprzyjemne uczucie wejśc do wody z chlorem z ręką pociętą ;/ Nie będę znów ćwiczyć albo będę musiała znieśćten ból.. A z gościem nic nie mogę zrobić??

Odnośnik do komentarza

Zapomnij o samobójstwie. Pomyśl czy naprawdę warto doprowadzać siebie do takiego stanu przez takiego prostackiego i durnego typka jakim jest Twój nauczyciel. Ja skończyłam szkołe, teraz studiuję i mogę powiedzieć że ZAWSZE trafi się chociaż jeden debil. Najgorzej miałam w liceum. Miałam taką prostą nauczycielkę która wmawiała mi różne rzeczy, że do niczego się nie nadaję, że jestem psychicznie chora, że nic ze mnie nie będzie, i myślała że wszystko wie lepiej ode mnie. Zawsze dawała mi 1 z wypracowań, nawet gdy ktoś kto się o wiele lepiej znał na jej przedmiocie napisał je za mnie. Wiedziała że to wypracowanie z moim imieniem i automatycznie dawała mi pałe. Doszło do tego że zrezygnowałam z jej zajęć - nie mogłam wytrzymać psychicznie i podeszłam do komisa i podeszłam do komisa. Zdałam i to bardzo dobrze. Udowodniłam że naprawde wiem co robię.
A teraz? Ona nadal jest tą zwykłą szarą nieszczęśliwą wredną babą która wiecznie narzeka na kogoś. Pewnie znalazła sobie już nową ofiare. A ja? Realizuję się, studiuję prestiżowy kierunek, powiadomiłam ją o tym oczywiście a ona może teraz pocałować mnie gdzieś.

Jesteś ponadto. Po co się przejmować tym durniem i jeszcze niszczyć sobie ręce cięciem się. Ja mam teraz takie blizny że muszę laserowo usuwać. Nie powinnaś pokazywać jemu że się go boisz, że cię rani itp... Powinnaś po prostu podjeść do niego któregoś dnia i wyjaśnić to , spytać go dlaczego ma taki stosunek do ciebie, dlaczego cię tak traktuje.

Odnośnik do komentarza

Jestes w moim wieku, wiec masz chyba podobną psychikę, co ja, więc może się wypowiem. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale chcesz popełnić samobójstwo z powodu durnego nauczyciela? Szczerze, to wygląda to...dziwnie. Bo to błachostka. Każdy z nas miał durnego nauczyciela. Mnie nauczycielka wysmiewała gdy byłem w gimnazjum, to jej opony poprzebijałem. Do tej pory się z siebie smieje... A wracając do samobójstwa, to nie masy powodu, masy rodzine i koleżanki, być może chłopaka. To dobra sytuacja, której ja nie mam. Jestem nastoletnim emigrantem. Własciwie, to przed rokiem musiałem wyjechać z polski do ojca (Niemcy, ojciec był dla mnie jak obcy człowiek), bo matka piła, a ja miałem 10 złotych na przeżycie miesiąca w najlepszym wypadku. Tutaj mam kilku kolegów, ale nie są to jacys wielcy przyjaciele, wszak ich zostawilem w polsce. Jestem sam jak palec, w najlepszym momencie życia. Powinienem chlać i bawić się do upadłego, podrywać dziewczyny i grać w zespole na gitarze, a tak? No cóż, uważam, że i tak masz lepszą sytuację niż ja, i jedynie brakuje ci odpowiedniego podejscia, pozytywnego myslenia. Pamietaj, nie ma co sie użalać, trzeba isć na przód.

Odnośnik do komentarza

erni13 Może i mam lepiej od Ciebie.. Ale od razu odpowiadam na pytanie.. Nie mam chłopaka, ojca nienawidzę za to, co mi robił i nie tylko mi.. Z mamą jest jak jest, nie gadam z nią prawie wgl i to samo z siostrą.. Mam tylko przyjaciółkę, ale z nią się bardzo rzadko spotykam. A zabić się chcę przez ojca, przez nauczyciela i przez to, że sb ogólnie nie radzę i w szkole i we własnym prywatnym życiu.. Jeszcze na dodatek jakiś czas temu odeszła bliska mi osoba i chce do niej iść.. Śni mi się po nocach, widzę ją wieczorami.. Eh....

Odnośnik do komentarza

Witaj 18musicable
Ja tez kiedyś miała 17 lat i też myslałam o samobójstwie a nawet mniej lat miałam chyba zaczeło sie to od lat 15 teraz problemy miałam podobne jak ty rodzina szkoła dodatkowo chłopak przez którego nie chciałam żyć . Teraz mam 30 lat i żyje i bardzo sie ciesze ze zyje i bardzo chce życ bo mam dla kogo mam dwie wspaniałe córeczki jedna ma osiem lat druga dwa miesiace , ale uwierz mi nie jest mi łatwo do tej pory bo bardzo długo byłam sama bez wsparcia i pomocy czasami do tej pory jest mi cieżko , ale dalej ide przez życie bo warto narawde . Ja wiem ze jest bardzo łatwo cos takiego powiedzieć ( napisać) i bardzo dobrze Cie rozumiem wiedze ze potrzebujesz pomocy wołasz i krzyczysz o nia i dobrze ze sie tu znalazłaś moze bede Ci mogła jakoś pomóc wiem jedno napewno potrzebujesz duzo wsparcia ja byc moze takiego wsparcia osobistego nie bede mogła Ci dać bo jestem z trójmiasta , ale chociaz dam Ci go postaram ci go dac przez internet poprzez e-maila gg czy te forum . Moge Ci napisać jedno nie miałam tez lekko jesli chcesz opowiem Ci moja hisstorie i proszę Cię zrób coś dla mnie nie rób głupst nie poddawaj sie teraz walcz i daj znać
Pozdrawiam Cie gorąco
PS: na tym forum znalazłam sie przez przypadek szukałam cos na forum ginekologicznym bo ostatna dwa dni byly dla mnie bardzo ciezkie zwiazane z badaniami wiec sama widzisz moze nie jest łatwo ale walcze bo warto i myśle pozytywnie bo takie myślenie daje duzo i pomaga mi pomogło Tobie tez moze

Odnośnik do komentarza
Gość MMmmmMM

biore tranxene-pierwsze dni odbijalam sie od scian i nic poza tym, dodatkowo wczoraj na noc zeby zasnać dostałam onirex-kazal brac 10mg-nie pomogło wiec wzielam jeszcze 10mg-ok powiedzmy ze zasnelam, dzisiaj jestem po 40mg piwie i kilku lykach mocniejszego trunku. spac nie moge!! jedyny pozytyw taki, ze dochodzisz do stanu ze ci juz tak bardzo niezalezy, ze przestajesz czuc dotychczasowy ból zycia. przestaje ci na nim zalezec i powoli odczuwasz spokoj. moze taki spokoj da śmierc?

Odnośnik do komentarza
Gość samotna sylwia

z tego co przeczytałam wynika że chcesz popełnić samobujstwo powiedz dlaczego ja terz jestem po przejściach prube samobujczą terz miałam sory za błedy w pisowni :-)
opisz dokładniej swój problem

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...