Skocz do zawartości
Forum

18musicable

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 18musicable

  1. Wie ktoś może ile kosztuje sprawdzenie jaką ma się grupę krwi?
  2. Co mogę zrobić, jeśli ojciec znów zaczął się znęcać psychicznie? Tzn. jakieś 4 lata temu było znęcanie się psychiczne i fizyczne.. No a teraz historia się trochę powtarza.. Tzn. dziś znów się zaczęło.. Wgl chyba przeze mnie, bo niepotrzebnie coś powiedziałam, co mu się najwidoczniej nie spodobało.. Ja się boję, że niedługo znów uderzy..... Czy da się cokolwiek zrobić? Ja nie chcę znów słyszeć jak on wyzywa i krzyczy, że ma być tak jak on chce itp.. Ja już mam dość! Zresztą jak zadzwonię na policję, to co mam powiedzieć?? A jak się okaże, że to wcale nie jest to, co myślę??
  3. Dzięki SickAngel, bo właśnie te papiery trochę mnie zdziwiły :)
  4. ~Achaa skoro tak bardzo chcesz się zabić, to czemu jeszcze tego nie zrobiłaś? Przestań ludziom mieszać w głowie To jeśli coś Ci się w głowę stało i już masz dość, to może czas pójść do lekarza i na pewno nie odpowiadać na moje wątki, bo ja wcale nie zmuszam i tym bardziej nie chcę by Ci się coś stało, więc może lepiej odpuść sobie, by Ci się jeszcze bardziej nie pogorszyło... A tak na marginesie to chyba Ty mieszasz swoim gadaniem tutaj, bo ja tylko piszę to, co słyszałam od księży.. I nie rozkazuj mi, bo wcale nie jestem Twoją własnością!!! I moja sprawa to jest, czemu się ''jeszcze'' nie zabiłam.....
  5. Jakiś czas temu słyszałam pewną wypowiedź księdza o samobójstwie i pogrzebie kościelnym. Powiedział, że jeśli samobójca leczył się i opinię taką rodzina jego przynosi księdzu, to pogrzeb jest normalny, kościelny i wszystko tak jak przy osobie, która zmarła z powodu jakiejś choroby. I wtedy Bóg możliwe, że spogląda na to trochę z innej strony, że ten człowiek zabił się, bo był po prostu chory psychicznie i działał niepoczytalnie (czy jakoś tak się mówi, nieważne)... A Wy co myślicie? Tzn. co można rozumieć przez to, że się leczył? Myślicie, że chodzi o to, że chodził do psychiatry czy o to raczej, że przebywał w szpitalu psychiatrycznym przez próby samobójcze itd.?
  6. ~badi witaj 18musicable. Bardzo chcialabym z Tobą porozmawiać. Nie wiem czy jest sens w tym jakiś.. A o, co dokładnie Ci chodzi?
  7. ~Payback I co?! Tyle krzyku potne sie,potne sie i posz£a na koncert i przesz£o??G£upia göwniara co w dupie by£a i göwno widzia£a i tyle samo przezy£a w tym swoim za£osnym, na w£asne zyczenie zyciu.Jak psycholodzy tacy zli i g£upi wobec ciebie to pos£uchaj starszych.Rozpieszczona jeste$ i chcesz na siebie uwage zwröcic.Jak wiekszo$c takich ma£olat co my$la ze im sie krzywda dzieje jak jakiego$ nowego gadzeta nie moga dostac albo ciucha.Samolubna jeste$ i my$lisz ze pepkiem $wiata jeste$?!Pusta jeste$ i ograniczona jak sobie nie potrafisz zadac trudu zeby przezyc ten swoj göwniany wiek,skonczyc szko£e i zaczac sobie samodzielnie uk£adac zycie.Bez wzgledu na to co cie w nim do tej pory przykrego spotka£o.Na £atwizne idziesz i my$lisz ze cie kto$ bedzie za£owa£.Albo pamietac o tobie niewiadomo jak d£ugo.A czego dokona£a$ do tej pory i co z tego dorobku pozostawisz po sobie?Nic.Wiec $wiat szybko o tobie zapomni i bedziesz tylko kolejnym numerkiem sprawy w aktach dotyczacych twojego zej$cia.Pokaz ze jeste$ co$ warta,daj komu$ powöd do tego ze bedzie mu zaleza£o zeby$ pozosta£a przy zyciu.Przestan sie wyg£upiac i okaleczac bo bedziesz kiedy$ sama tego za£owac.Nawet je$li powodem tego by£ incest.Nie takie przypadki ludzie przezywali i zyli dalej.Pomy$l o tych wszystkich ktörzy codziennie umieraja z pragnienia,g£odu i choröb.Oni chca zyc ale nie maja warunköw.A ty masz.I jeszcze mozesz im pomöc.Wiec jak?Chcesz pozostac pustym futera£em bez sensu i zanieczyszczac $rodowisko czy wype£nic sie wiedza i zrobic co$ pozytecznego dla innych i siebie samej?Wiedza otwiera oczy i u£atwia zycie.Zyj wiec bo moze jeszcze co$ z ciebie bedzie. Nie znasz mnie osobiście, więc nie masz żadnego prawa, aby mnie osądzać!
  8. ~Achaa Isabellee No dobra, wiedze, że przez ten czas kiedy miałam problem z netem trochę się tu rozwinęło. A więc zacznę do Achaa.. Tak wiem jakie są w życiu problemy, mam 18 lat a przeżyłam wiele rzeczy i przykrości, których bym nikomu nie życzyła. Pocięłam się raz jak miałam z 15 lat i wiem, że to do niczego nie prowadzi i nie polepsza sytuacji. O samobójstwie nigdy nie myślałam, chyba, że o tym jak to by było gdyby mnie nie było. ale o tym każdy myśli nie zaprzeczajmy. Szczególnie gdy ma się problemy. Ja nadal je mam. Ale uważam, że jestem dzieckiem i sama nie chciałabym mieć dziecka w wieku 20 lat, bo uważam, że przede mną jeszcze sporo do przeżycia a nie mąż i dziecko. Znam ludzi takich jak ty co mają 20 lat i dziecko, nawet 2 letnie, baa ma znajoma z dzieciństwa, która jest w moim wieku i ma 2 dzieci z czego ostatnie ma na pewno z rok. Hmm to jest dobre?? No tak na ludzi, którzy nie mogą sobie poradzić i piszą w internecie się krzywo "patrzy" ale na młode osoby z dzieckiem to już nie. Nie wypowiadajcie się jeżeli to nie jest nic warte i korzyści nie przynosi bo dla tej dziewczyny raczej wasze opinie i tak nic nie dadzą i nie znaczą, no chyba , że pogorszą jej sytuację. Jeżeli osoba w necie puszcza filmiki ze swoimi piosenkami chce być zauważona to jest okey ale gdy osoba ma problemy w życiu i chce się wypowiedzieć, chce by ktoś jej doradził, nawet jeśli jest to obca osoba, która jej nie zna i może jej tylko napisać komentarz z radą lub pocieszeniem, to jest źle. Po to są właśnie takie strony ludzie, o głupotach w stylu, dziecko mnie podrapało i czy będzie blizna pisać można ale, że ktoś ma problemy i chce się zabić to już nie. A może naprawdę chciała i dzięki tym ludziom, którzy są dla niej dobrzy i wyrozumiali tego nie zrobiła. A co do rodziców, to nie każdy ma normalną rodzinę. Nie słyszałaś o rodzinach gdzie rodzice krzywdzą dzieci? Gdzie ojciec gwałci córkę lub znęca się nad nią? Gdzie dzieci są zabijane? I ty uważasz, że w tych czasach są sami normalni i wyrozumiali rodzice? Nie. Nie zawsze i nie każdy może normalnie rozmawiać. Niekiedy dzieci wręcz boją się powiedzieć coś rodzicom, bo oni ich nie zrozumieją, będą krzyczeć, zadzwonią po policję. Widzisz to ty Achaa jesteś osobą ograniczoną nie kto inny, masz tylko swoje zdanie i na nic innego nie patrzysz. Nie rozchodzi mi się tu już o autorkę tylko o to, że na tym świecie nie jest tak pięknie jakbyś chciała i jak to sobie wymyśliłaś. Oglądaj więcej wiadomości i ogólnie telewizji. Może w końcu zobaczysz co się na tym świecie dzieje i zauważysz, że jest dużo osób potrzebujących pomocy i wsparcia. Ja mam mocną psychikę i nigdy nie targnęłabym się na własne życie choćby nie wiem co, bo wiem, że jest przede mną przyszłość. Ale nie wszyscy myślą jak ja i dlatego mam w sobie motywację żeby tym osobą pomóc, jedną z nich jest być może 18Musicabele, jeżeli chce tej pomocy to jestem właśnie dlatego. A ty i tobie podobni, jeżeli macie problemy to nie czytajcie tego wątku i nie komentujcie. Bo to nie jest wasza sprawa ani wasze życie, choć moje też nie ale ja chcę pomóc. Jeżeli nie wnosicie nic dobrego to lepiej żebyście to zignorowali. Więc jeszcze raz napiszę, że jeżeli ona chce być zauważona to, to jest dobry sposób i miejsce. Lepiej żeby tu pisała niż zamknęła się w sobie i naprawdę zrobiła sobie krzywdę, jeżeli nawet nie zabiła się.. Co w tych czasach nie raz było głośno o samobójstwach osób, które sobie nie radziły i nie mogły znaleźć pomocy w swoim otoczeniu. Nie chodzi o problemy, bo po to jest to forum tylko o granie sobie na psychice innych ludzi tu z forum. Dziewczyna raz pisze, że chce się zabic, potem że zaraz się zabije, a potem już nie chce się zabić i znów chce się zabić, a może jednak nie i znów itd itp. Czy to nie jest próba zwrócenia na siebie uwagi? Jest i to marna. Na świecie są ludzie dotknięci śmiertelnymi chorobami i tacy, którzy nie mają co jeść albo po prostu siły natury zniszczyły im wszystko, co mieli. A tu dziewczyna ciągle pisze, że chce się zabić, bo rodzice jej nie rozumieją. Taką osobę pora odesłać do psychiatry, a nie na forum, bo ona sobie popisze, a i tak zrobi co zechce. I zapamiętaj, że każdy ma prawo się tu wypowiadać czy ci się podoba, czy nie. Skoro to nie nasza sprawa, to po co ten wątek tu się znalazł? Chyba żeby poznać opinie różnych ludzi, prawda? I nie porównuj osoby chorej psychicznie do młodej matki, bo to jest tylko wiek i dla mnie to całkowicie normalne, że mam dziecko i żyje mi się normalnie. Nie narażam siebie, dziecka i innych na cierpienie z błahych powodów. Jak widać ty jednak nie jesteś silna psychicznie skoro już się pocięłaś. Ja bym w życiu tego sobie nie zrobiła. W trudnych chwilach wolę się wykrzyczeć albo wypłakać, ale na pewno nie robię krzywdy sobie i nikomu innemu. I również jej rodziców nie porównuj do jakichś patologii, bo podejrzewam, że jest całkowicie inaczej niż ona opisuje. Nastolatkowie uwielbiają wyolbrzymiać i narzekać na rodziców, że nikt ich nie rozumie itd. Tak naprawdę ciężko jest się porozumieć, gdy obie strony potrafią tylko krzyczeć. I dlatego do rozmowy należy podejść na spokojnie. Wiem, co mówię, bo jeśli ja jestem spokojna, to i moi rodzice są spokojni. I wtedy można rozmawiać jak ludzie. Ale to najpierw trzeba dojrzeć do tego, a potem na ten temat się wypowiadać. Ty podajesz przypadki patologii, ja z jej postów nie wyłapałam żadnej patologii To masz pecha, skoro żadnego problemu nie potrafisz zauważyć... Wgl widzę, że już robi się tu nieciekawie... Nie potraficie zrozumieć ani pomóc.. Może tylko 2 osoby się starają. Może lepiej już by było gdyby ten cały wątek został usunięty. Bez sensu jest tu wchodzić i czytać te posty, wiedząc, że nadal uważacie, że sobie coś ubzdurałam z rodzicami itp.. Jedynie chyba Isabellee wie o, co mi chodzi i może mnie rozumie.. I dziękuję jej bardzo za to.. Rzadko tacy ludzie się znajdą i napiszą..
  9. Ja już po raz kolejny nie chcę pisać i myśleć o tej inteligencji... ~Achaa: Z tego, co widzę, to nie masz zielonego pojęcia o tym, jak wygląda prawdziwe a zarazem smutne życie... Nie chcę mi się po raz kolejny powtarzać, że powód tego, co robię jest zupełnie inny... Zrozumiecie albo i nie.. Wasz problem!!! NIE MÓJ!!!!
  10. Jestem, jestem.. Żyję.. Przepraszam bardzo, że się tak długo nie wypowiadałam tutaj, ale niedzielę, poniedziałek i wtorek nie miałam internetu w domu, a jak wczoraj wieczorem chciałam wam odpisać, że jest ok itp. to nie wiem czemu nie mogłam się zalogować na konto swoje oraz odpisać wam.. Ale tak do rzeczy, to.. lukaj, doga, Isabellee i jeszcze chyba ktoś pytali się mnie jak się czuję.. Więc powiem, że nie jest cacy, no ale może trochę lepiej niż było :) Nie chce mi się opowiadać szczegółów, ale powiem tak... W wtorek byłam na policji, bo otrzymali zgłoszenie o moim wątku i postanowili sprawdzić, czy sobie czegoś nie zrobiłam.. Szczerze, to - nie dziwię im się.. Do cięcia się jestem zdolna, ale trochę pogadałam no i wiadomo, że na koniec padło słowo, by tego nie robić pomimo wszystko... Więc no...obserwują mnie.. A tak wgl, to jutro mam koncert i będzie możliwe ten policjant, z którym gadałam, więc samą siebie przeklinam, że co ja zrobiłam, dając mój ostatni bilet.. No, ale już nieważne... Dzięki, że piszecie do mnie tutaj.. Do komentarzy zyzia się już na szczęście przyzwyczaiłam.. Taki jest i nikt go już nie zmieni.. Nie będę się ciąć z powodu, że ktoś tam se gada, że rodzice mnie źle wychowali, że mam za dużo wolnego czasu i powinni mi przylać itp., to jest żałosne! Pozdrawiam wszystkich, którzy się o mnie pytali i czekali na moją odpowiedź. Obiecuję, że jak jutro mi będzie ta stronka wchodzić, to napisze jak było na koncercie ;)
  11. Ibrahimović 18musicable Jak sytuacja? Jaka sytuacja?
  12. ~zyzio7698 Dobra, ja nie będę pisać tych głupot,które mi przyjdą do głowy,a ty nie rób tych głupot,które przyjdą tobie do głowy.Ja rozumiem,że w tym wieku grają ci hormony i niekoniecznie głowa podpowiada różne brednie,ale może przestań się użalać nad sobą i wmawiać sobie i innym te różne bzdury.Na nauce się skup,a nie na zawodzeniu,że nikt cię nie kocha itp.Naoglądacie się smarkacze takiego g...na,jak ta sala samobójców,a potem wielki lament.Do roboty się wezcie! Pozdrawiam.Miłego dnia. Ciesz się, że nie gadamy w realu.. Bo bym Ci przyłożyła... Sam jesteś jedna wielka bzdura!
  13. Dzięki Igraszka, ale nie przeżyję tych ostatnich 2 lat w liceum.. wolałabym nie żyć... [*]
  14. ~zyzio7698 Jasne, masz rację .Potnij się i tyle.Ty będziesz miała spokój.A że twoja matka i ojciec do końca życia będą rwać sobie włosy z głowy,że nie zdołali ci pomóc i łykać relanium,żeby nie zwariować,to trudno.No,ale ty będziesz miała już ten problem z głowy.Dlaczego jesteś taką egoistką i myślisz tylko o sobie?Dlaczego masz w d...pie bliskich,którzy cię kochają?Nie pomyślisz o tym,jak oni będą się wtedy czuć?! Ej, sorry, ale odczep się ode mnie w końcu... Skoro napisałam, że nikt za mną nie zatęskni, to widocznie tak musi być.. Nie znasz moich rodziców, mojej historii ani problemu, więc nie pisz głupot i tego, co Ci się zachce! Pomyśl czasem, co piszesz...
  15. ~wision Nie każdy chce odebrać sobie życie albo tnie się po zawodzie miłosnym, nie sugerujcie się. .piosenka. Dzięki ~wision za te słowa i wcześniejsze też... To nie jest tak, że się zakochałam bez wzajemności, nic w tym stylu.. Jak ktoś chce to może się dowiedzieć, a nie pisać, że z miłości cięcie się to głupota (to akurat wiem -.-)... ~wision: Póki co możemy pogadać, ale tutaj? (...)
  16. Myślałam, że tu ktoś może mi pomóc, ale widocznie się myliłam... Nienawidzę psychologów! Tak trudno zrozumieć?? Nienawidzę gadać z kimś o swoich uczuciach, o tym, co myślę, co jest w moim sercu, co przeszłam itp.. A lat mam 17.. I wcale sb żartów nie robię... i tak się zabiję.. nikomu nie jestem potrzeba, więc po co tu żyć?? "Już dość czekania na ten lepszy dzień.. Odchodzę, przepraszam, wybaczcie, znikam jak cień..."
  17. Jakaś wewnętrzna silna wola mi nie pozwala.. I koleżanka i sam fakt, że w niedzielę przyjeżdża do mnie rumunka na tydzień i jak zobaczy to byłby problem.. Ale najbardziej to chyba właśnie koleżanka i silna wola, choć nie wiem skąd ją mam... eh ;/
  18. ~doga Cieszę się że Jestes. Obiecaj mi że chociaż spróbujesz, pomyślisz o wizycie u psychologa. Prosze......... A ja proszę, nie piszcie mi o żadnych wizytach u psychologa itp.. Ja tego nie znoszę i ich też... Eh, jak bym chciała się pociąć...
  19. RATUNKUUUU!! Ja już wytrzymać nie mogę!! Ostatni raz pocięłam się ponad 11 tyg. temu, ale teraz to ja już nie mogę!! Boże, czemu muszę tak cierpieć??????? Za co??????? Ja prdl ;( ;( ;(
  20. Wolę podciąć żyły niż wisieć i myśleć czy już czy jeszcze nie... Zresztą do cięcia się mam większą wprawę..
  21. Jeszcze jestem, jeszcze żyję, ale blisko jestem tego, by sb coś zrobić i nie przeżyć... Nie wiem, ile jeszcze wytrzymam - godzin, dni.... ~zyzio7698 A jeśli chodzi o powieszenie się, to ja bym tego nie zrobiła... Mam inny, moim zdaniem lepszy sposób na samobójstwo...
  22. Wreszcie popełnię samobójstwo... Zasłużyłam na to zabójstwo.. Schodząc ze świata dopadnie mnie łopata.. W grobie moja dusza i ciało spalone Myślę o Tobie, wokół mnie głusza.. Tysiące ludzi mnie pogrzebało patrząc na plamy czerwone... Mogąc wspominać i cytować, spadam stąd, by już więcej nie rymować... To taki kawałek mojej pewnej piosenki.. Zabiję się... Trzymajcie się i powodzenia w życiu na tym *********** świecie! Cześć...
  23. Moim zdaniem warto. Dla mnie był poruszający, ale może dlatego, że podobne rzeczy czuję jak Magik W każdym razie uważam, że to jest jeden jedyny najlepszy polski film i też za*******! ;)
  24. Mam 17 lat. Najpierw może napiszę, że ja mam mętlik w głowie i przepraszam bardzo, jak zacznę pisać tu nie po kolei tylko jak coś mi się przypomni... Eh.. Ta rzeczywistość.. Nie ogarniam.. Coraz częściej mi się zdaje, że jestem w zupełnie innym świecie niż inni, moi znajomi, nauczyciele czy rodzina.. Ja wgl ich nie rozumiem, a tym bardziej oni mnie.. Może my mieszkamy na dwóch różnych planetach i mówimy w różnych językach? Nie wiem.. Bardzo często słyszę jakieś głosy w domu, gdy jest późno, a ja jeszcze coś robię w swoim pokoju.. Czasem zdaje mi się, że ktoś chodzi po domu, a jak wyjże przez okno, to widzę albo mi się raczej zdaje, że na dachu budynku stoi jakiś mężczyzna.. Ostatnio jak słuchałam audycji w radiu o PFK to wyjrzałam przez okno i zobaczyłam twarz ułożoną z liści drzew.. Bardzo ona przypominała mi twarz Magika... I jeszcze jak leciał jego kawałek w radiu to usta tej twarzy się ruszały.. Może jestem dziwna, chora psychicznie.. Sama już nie wiem.. Nikomu o tej twarzy nie mówiłam, bo zapewne wszyscy by mnie wyśmiali, nawet moja siostra, która zwykle mówi, że za dużo oglądam serialów kryminalnych i dlatego tak mam.. Nie wiem o czym mam dalej pisać, zapomniałam wątku głównego.. eh.. ;/ Moim światem jest muzyka.. Jak uruchamiam muzykę w komórce i podłączam słuchawki w szkole np. na przerwie, wtedy zaczynam żyć.. Czuję, że nie ma mnie w tej durnej szkole pełnej nienawiści ze strony nauczycieli jak i niektórych uczniów... Jestem daleko gdzieś.. Ale potem znów jest dzwonek na lekcje... i trzeba iść na te zajęcia, gdzie próbują nas zmienić na takich ludzi, co im się podoba, a nas, naszej osobowości nie doceniają... Nie jest dla nich ważne czy się staramy albo czy mamy jakieś zainteresowania, osiągnięcia itp.. Oni karzą nam umieć tak jak oni sobie zażyczą.. BEZNADZIEJA... I znów się zgubiłam w temacie... Tak już mam.. Ale do rzeczy.. Czasem, gdy mam wszystkiego dość, myślę o popełnieniu samobójstwa.. Coś mi karze to zrobić.. Pomimo że nie zawsze chcę, ale coś mi mówi, że tak będzie lepiej dla wszystkich, że nikt mnie nie potrzebuję, nikt nie będzie cierpieć ani płakać jak odejdę itp. itd. To w mojej głowie się ciągle nawarstwia.. Powoli mam już tego dosyć.. Wtedy oddaje się muzyce... Tylko też nie zawsze mogę... ale chrzanić to... Wgl ja już wszystko schrzaniłam... Pisałam z takim jednym gościem o wszystkim. Mniej więcej wiedział, czemu chcę się zabić itp. Czasem było lepiej, czasem gorzej... Dziś się zapytał jak się czuję, a ja powróciłam do tematu samobójstwa.. No kurde nie moja wina, że taka już jestem.. Chciał bym była sobą.. Napisał, że jego starania poszły na marne, że mam się zastanowić nad tym, co robię.. Ale czy to moja wina, że raczej jestem chora psychicznie (bo jak to inaczej nazwać??) i demon targa mną i raz mi krzyczy bym się zabiła, że dłużej tego wszystkiego nie zniosę??? Ja nie wiem, co mam zrobić, serio.. W marcu wpadłam na pewien pomysł.. Pojechałam do szpitala.. Stwierdziłam, że tam wejdę i powiem, że chcę się zabić.. Ale na szczęście koleżanka wybiła mi to z głowy... Może dobrze, może nie.. Ale może jednak byłoby fajnie pobyć trochę w psychiatryku.. Może bym się czegoś nauczyła.. Może bym inaczej patrzyła na świat?? (... i znów się zamyśliłam...) Siostra mi często mówi np. zobaczymy jak to u Cb będzie, jak będziesz mieć dzieci i będziesz musiała mieć dużo cierpliwości albo.. jak pójdziesz na studia to wtedy zobaczymy jak będziesz myśleć itp. A ja sobie w głowie już odpowiadam np. Ja niedługo odejdę z tego świata, więc nawet nie uda Ci się zobaczyć, jak sobie poradzę na studiach itp.. Czy to jest normalne?? No właśnie... Bardzo często mam straszne myśli.. Sama się ich boję.. boję się myśleć, że znów wpadną mi do głowy i nie będę mogła się od nich uwolnić.. Wgl to nie umiem zagadywać ludzi.. Z reguły jestem osobą zamkniętą w sobie... A w szkole no.. Udaję, że jest cacy, śmieję się itp.. No, bo co innego mogę zrobić.. Czasem się boję, że się serio zabiję, że jestem na coś poważnego chora... Próbuję znaleźć ludzi w necie, którzy potrzebują pomocy czy zwyczajnie pogadać o tym, że chcą się zabić itp. Nie wiem, dlaczego to robię, ale pomimo że sama chcę sobie odebrać życie, to jeszcze coś mi nakazuje pomagać innym i przekonywać ich, że jest wyjście pomimo że sama sobie mówię, że wyjścia nie ma... Durna ta moja psychika, co?? A może to taka forma leczenia? Terapia?? Może się jednak najlepiej zabić i zniszczyć te wszystkie złe rzeczy we mnie, głosy i demony, które mi przeszkadzają żyć?? Czy poddać się bez walki? Czy żyć cierpiąc? Nie mam już sił.. Przepraszam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...